List do Redakcji: 🟥 "Dokąd płynie burmistrz? Statek na morzu korupcji" [VIDEO] - Internetowy Portal Informacyjny Mieszkańców Miasta i Gminy Busko-Zdrój

List do Redakcji: 🟥 „Dokąd płynie burmistrz? Statek na morzu korupcji” [VIDEO]

13 lipca 2021 | autor znany Redakcji 13.03.2021 / Jarosław Kruk 13.07.2021 | | 63 komentarze

– W ostatnich dniach w Busku i okolicach miały miejsce ulewy, które spowodowały duże straty w mieniu prywatnym i gminy. Deszcze te nie były jednak bardzo ogromne i nie powinny aż tak wpłynąć na działanie infrastruktury. Jednak wiele zaniebań, które przez lata się zbierały doprowadziły do zalania ulic, posesji, mienia gminy i uzdrowiska. – pisze autor na wstępie e-korespondencji przesłanej 13.07.2021 do Redakcji InfoBusko.pl

Zaniedbania te, to nie wynik nieszczęśliwych zdarzeń, błędu czy głupoty. Są one wynikiem celowego działania, betonowania kolejnych placów, ulic, braku nadzoru nad systemem kanalizacji, braku wiedzy o działaniu takich systemów w sytuacjach nadzwyczajnych, zaniżania średnicy rur kanalizacyjnych, wprowadzaniu wód opadowych do kanalizacji sanitarnej.

W Gminie nikt nie panuje nad planowaniem i właściwym nadzorem nad tym systemem. Wszystko jest w porządku, dopóki nie spadnie deszcz ze wszystkich zebranych wstydów.

Burmistrz i radni z Porozumienia Samorządowego zachwycili się tężnią, zbudowaną na zadłużeniu gminy, placem zabaw za niemal pół miliona♂ i odpłynęli w siną dal na swojej wyimaginowanej wspaniałości.

Skupieni na ciąganiu po policji przeciwników politycznych  [JKR: Ja: 11 LIPCA 2021 O 11:14 : ” Najwyzszy czas zeby piszacy odpowiadali za pomowienia na tym portalu. Niektórzy juz sa po wyrokach, niektórzy czekają na rozprawy, ale chyba trzeba wszystkich zaprosic do odpowiedzialnosci za swoje słowa. Tak dla oczyszczenia atfomsfery”♂] , zapomnieli, że toną w ściekach z zalanych ulic.

video dołączone do publikowanego „Listu do Redakcji”


Zapomnieli, że oszukali wyborców wsi, którzy od lat proszą o kanalizację♂. Lekką ręką zlikwidowali przychodnię♂, przedszkole♂, parking przy tężni, stawiają kolejne parkometry♂ i zakazy♂, dają zgodą na budowanie bloków w uzdrowisku♂.

Tą samą lekką ręką radni wpatrzeni w wątpliwy majestat zadłużyli gminę na miliony i nie interesują się zwykłymi ludźmi. Interesuje ich tylko poważny inwestor, który może sypnie ziarnkiem kawy pod stołem. Zasiedzeni, przytwierdzeni do swoich stołków, krzyczą niczym mały knurek kiedy tylko ktoś próbuje pokazać im, że nie tędy droga.

Weszli na okręt w suchym doku, lecz szambo wybiło i odpływają na rzece ścieków.

Ahoj burmistrzu i państwo radni, pomyślnych wiatrów, żeglujcie jak najdalej od mielizn i górek naszej krainy, ze złotą monstrancją w herbie.

 

(imię i nazwisko autora do wiadomości Redakcji)


Jarosław Kruk: Sądząc po śladach widocznych wokół tężni następnego dnia, 12.07.2021, wygląda mi na to, że spływające od miasta masy wód deszczowych, nie mogąc pomieścić się „zrewitalizowanej” kanalizacji burzowej i kanale, popłynęły sobie szeroką strugą przez Nowy Park, po drodze podtapiając, zamulając i zanieczyszczając również tężnie i multimedialną fontannę posadzkową.

Busko-Zdrój, 12.07.2021: Ślady wskazują, że spływająca Nowym Parkiem woda deszczowa podtopiła również usytuowaną niemal na osi ulicy Kusocińskiego, ledwo co oddaną do użytku, tężnię. / fot. Jarosław Kruk; infobusko.pl

Przypomina mi się tu słynny dialog z kultowego „Misia” Stanisława Barei, w trakcie którego fachowiec tłumaczy pani kierownik dlaczego jej kaloryfery są zimne w zimie:

Wydawało by się, że przedstawiona w „Misiu” w sposób ironiczny PRL’owska rzeczywistość♂ jest już daleko za nami, że stanowi zamierzchłą przeszłość. Okazuje się jednak, że chyba tak nie jest…
Po wieczornej ulewie, w niedzielę 11 lipca, masy „nieskanalizowanej” wody deszczowej spłynęły z Buska do Zdroju czyniąc po drodze miejscami poważne uszkodzenia i duże straty.
Słoneczne władze grodu nad Maskalisem – jak czytamy już na wstępie, w tytule  artykułu z 12 lipca na portalu buskozdroj.naszemiasto.pl odnoszącego się do tego zdarzenia: Boiska przy buskim skateparku zdewastowane przez ulewę. Władze szacują straty”♂:  – „szacują straty

A ja tymczasem, w związku z tym co się wydarzyło, chciałbym – jak ta pani kierownik w „Misiu” – usłyszeć od buskich włodarzy i „fachowców” od rewitalizacji ( w szczególności kanalizacji) odpowiedź na podstawowe pytanie:

Jak to jest możliwe, że do czegoś takiego doszło?

Pragnąłbym usłyszeć/przeczytać oficjalny komunikat jak to jest, że po zmodernizowaniu kosztem milionów złotych sieci odpływowych wygląda na to, że jest gorzej niż było wcześniej?

Ja pamiętam coś podobnego, owszem, bodaj w czerwcu 2011 lub 2012 r., gdy pracowałem w BSCK, że na krótko przed Festiwalem Krystyny Jamroz przeszła duża burza i masy wody deszczowej popłynęły rzeką zrewitalizowaną Aleją Mickiewicza. Wtedy solidnie zalane i podtopione zostały piwnice Domu Kultury. Ale to było już, jak zaznaczyłem, po tym jak stara ulica Mickiewicza została całkowicie „przeorana” i przebudowana w  obecny deptak. Wcześniej nie pamiętam by dochodziło do takich zdarzeń.

Zastanawiam się więc czy te „porewitalizacyjne potopy” mają jakiś związek z przeprowadzonymi pracami modernizacyjnymi, czy może nie, bo może wcześniej nie było takich burz jak teraz?

Ale przecież Powódź tysiąclecia♂ nawiedziła nasz kraj i nasz region w 1997 roku, w „czasach przedrewitalizacyjnych”, a nie pamiętam by wtedy tak dotkliwie zalało Busko… Czyżby wtedy ulewy omijały słoneczny gród ze złotą monstrancją w herbie?
A może po prostu stary system odprowadzania wód opadowych radził sobie skutecznie z problemem?

↑ Znaczne spiętrzenie wód opadowych wystąpiło na wysokości budowanej Kładki na Górkę – 11.07.2021


◙ Podobne informacje:

Wielki na prawie 30 metrów okręt za 400 tys. opodal tężni kolejną atrakcją w Busku-Zdroju

TP: 🟥 LIST DO REDAKCJI a właściwie do Pana Burmistrza Waldemara Sikory | JKR: Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia

List do Redakcji: ?”Busko, mamy problem”. Zapada się asfalt przy studzienkach kanalizacji sanitarnej

Do Redakcji: Krew burzy się w żyłach jak patrzy się na „rewitalizację” ulicy Rzewuskiego

Noworoczny niedzielny spacer po rewitalizowanym Parku Zdrojowym w Busku-Zdroju

Do Redakcji: Kielce Kielcami, ale spójrzmy na nasze podwórko – Czy park wymaga aż tak gruntownego remontu?

Do Redakcji: Rewitalizacja Parku Zdrojowego – powrót do XIX wiecznej przeszłości z… multimedialną fontanną „Woda-Światło-Dźwięk”

do Redakcji: Żółta barierka, żółta barierka na szczęście

Szkoła Podstawowa nr 2 – spotkanie burmistrza z rodzicami uczniów remontowanej placówki

Franciszek Rusak: Rewitalizacyjny walec – Czuj, stary pies szczeka!

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Za wypowiedzi naruszające prawo lub chronione prawem dobra osób trzecich grozi odpowiedzialność karna lub cywilna.

63 odpowiedzi na “List do Redakcji: 🟥 „Dokąd płynie burmistrz? Statek na morzu korupcji” [VIDEO]”

  1. Do czy to prawda jeśli chodzi o rozbieżności w cenie robót elektrycznych przy remoncie alei Mickiewicza pisze:

    Jeśli chodzi o rozbieżności w cenie robót elektrycznych przy remoncie alei Mickiewicza,to jeżeli jest prawda,że domanipulowano z pieniędzy podatnika ,,schowanie” linii wysokiego napięcia prywatnemu właścicielowi wielkiego pensjonatu przy ul Korczyńskiej,to może wiele tlumaczyc. Faktem jest,że budynek przez wiele lat stał nieużywany w stanie surowym że względu na napowietrzna linie wysokiego napięcia,później linia zniknęła i budynek ruszył z kopyta z pracami dążącymi do ukończenia budowy Zbieżność w czasie przypadkowa???

  2. Rozpoczyna się akcja zbierania podpisów pod wnioskiem o zorganizowanie referendum w sprawie odwołania prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej z Koalicji Obywatelskiej. A w Busku? pisze:

    https://polskieradio24.pl/5/3/Artykul/2775052,Agnieszka-Wojciechowska-van-Heukelom-o-odwolaniu-Hanny-Zdanowskiej-teraz-jest-to-mozliwe

  3. Oda do Siwego pisze:

    Zbieraj gumiaki
    widły do gnoju
    i wypierniczaj
    z Buska-Zdroju

  4. Korekta do Oda do Siwego pisze:

    Proponuję autorowi w wierszyku zawrzec słynny zwrot, który kompozycyjnie pasuje tu jak ulał:

    Zbieraj gumiaki
    Widły do gnoju
    I sieprzaj dziadu
    Z Buska-Zdroju

  5. Białe Porsche Do SZOK!!! do powyżej 17 LIPCA 2021 O 21:28 pisze:

    „Czy chcesz powiedzieć, że w Busku-Zdroju można oficjalnie w biały dzień, nie kryjąc się, przez 20 lat oszukiwac i bezprawnie wykorzystywać pracowników i panstwo oraz łamać przepisy??????!!!!!!”

    Jak widać życie pokazuje, że TAK! Nie ważne kto rządzi Polską, czy SLD, PSL, PO czy PIS, w Busku nic się nie zmienia. To nie jest tylko moje zdanie. Tak twierdzą praktycznie wszyscy ci z którymi rozmawiałem, a w szczególności wszyscy ci, którzy zaznali dobrodziejstwa pracy u buskich pseudo-biznesmenów, a takich jest zdecydowana większość, rzec by można nawet prawie wszyscy. W moim komentarzu z dnia 17 lipca 2021 o 15:10 poruszyłem tylko kilka najistotniejszych problemów, ale jest ich znacznie więcej. Należałoby wziąć Kodeks Pracy i punkt po punkcie lecieć, a przykładów łamania prawa byłoby na pęczki. Dodam jeszcze, że pewnego razu, po kolejnym już potraktowaniu mnie przez prywaciarza tak a nie inaczej, pomyślałem sobie „dość tego” i zgłoszę to do Państwowej Inspekcji Pracy. Najpierw zadzwoniłem do PIP i przedstawiłem problem, nie podając moich danych, nazwy firmy oraz miasta z którego dzwonię. Wyobraźcie sobie, że pani urzędniczka jeszcze do mnie miała pretensje, czemu zgodziłem się pracować na czaro. Powiedziała, że oczywiście mogę zgłosić sprawę, ale nie tylko pracodawca ale i ja będę ukarany. Powiedziałem jej, że za taką pomoc to serdecznie dziękuję i na tym rozmowa się zakończyła. Gdybym zgłosił tą sprawę, to zapewne prywaciarz dostałby jakiś mandat, na przykład 500 zł, a mnie też by dowalili z 500 zł mandatu albo i więcej. Potem skarbówka by mi kazała zapłacić podatek dochodowy od tych ochłapów co mi ten dobrodziej płacił, a na koniec dostałbym jeszcze mandat karno-skarbowy, że pracując na czarno „ukrywałem” dochód. Dla prywaciarza 500 zł plus parę groszy zaległych składek do ZUS-u to tyle co splunąć, a dla mnie podatek i mandaty spowodowałyby to, że musiałbym się zapożyczyć, by to wszystko pospłacać. Tak wygląda w Polsce od lat sprawiedliwość i takie jest u nas prawo. To jest „prawo” ale buszu, czyli kto silniejszy, kto bogatszy, temu wszystko uchodzi płazem i temu krzywda się nie stanie. Dlatego też ludzie nie idą do Sądu Pracy, nie zgłaszają spraw do PIP, bo to i tak nic nie da. Skwapliwie korzystają na tym pseudo-biznesmeni, którzy się dorabiają na krzywdzie ludzkiej łamiąc prawo, bo w praktyce nic im za to nie grozi, co najwyżej kilkusetzłotowy mandat.

    Na koniec podam taki przykład z życia wzięty, sprzed zaledwie kilku lat. Mojego znajomego zwolniono z pracy w trakcie, gdy przebywał na zwolnieniu lekarskim. Przyszedł do mnie się poradzić, co można robić w tej sytuacji. Najpierw zadzwoniłem razem z nim do Inspekcji Pracy. Pani powiedziała, że zwolnienie z pracy pracownika w trakcie zwolnienia lekarskiego jest niezgodne z przepisami ale… prawnie skuteczne. Czyli pracodawca nie mógł go zwolnić z pracy, ale jak już to zrobił, to ma to moc prawną. To tak jakby złodziej coś ukradł i tym samym złamał prawo, ale skoro już coś ukradł i zabrał sobie to do domu, a nikt go po drodze nie złapał, to ten skradziony przedmiot jest już jego. Nie ściemniam, mówię poważnie, tak było. Skoro tak, to powiedziałem mu, że może założyć sprawę w sądzie, ale i tak nic z tego nie będzie, narobi sobie tylko zachodu, kosztów i straci czas. On postanowił założyć sprawę temu pracodawcy, wziął sobie nawet prawnika, ale gdy go spotkałem po jakimś czasie powiedział, że… przegrał sprawę w Sądzie Pracy. Coś tam chyba dostał, może nawet równowartość trzymiesięcznych poborów, nie pamiętam dokładnie, ale nie wywalczył w sądzie powrotu do pracy, czyli górą był pracodawca, bo chodź zwolnił go nielegalnie, to jednak skutecznie. Podobnych przykładów z życia wziętych mógłbym tu opisywać bez liku, jeden po drugim i byłaby to klasyczna neverending story…

    Cóż rzec na koniec? Takie właśnie mamy prawo i taką sprawiedliwość w bananowej republice, przesiąkniętej do szpiku kości kolesiostwem, nepotyzmem, łapówkarswtem, układami, aferami, oszustwami i przekrętami, która się nazywa Polska.

  6. SZOK : Mieszkaniec Buska. Cała prawda o Tężni od A do Z pisze:

    Pragnę przedstawić kilka ciekawych informacji dotyczących tężni. Serdeczne podziękowania dla życzliwej osoby za cenne wskazówki gdzie i czego szukać.

    źródło:

    „Przetarg nieograniczony: Budowa Kompleksu Urządzeń Uzdrowiskowych w Zieleni Parkowej (tężnia, pijalnia uzdrowiskowa, oranżeria, fontanna) w Busku-Zdroju.”

    https://www.umig.busko.pl/urzad-miasta-i-gminy/17623-przetarg-nieograniczony-budowa-kompleksu-urzadzen-uzdrowiskowych-w-zieleni-parkowej-teznia-pijalnia-uzdrowiskowa-oranzeria-fontanna-w-busku-zdroju.html

    Załącznik 8 [ zip ].
    ———————————————————————————-
    CZĘŚĆ VII
    PROJEKT SIECI GAZOWYCH,
    WODOCIĄGOWYCH,
    KANALIZACYJNYCH
    Usługi Projektowe „Cowodex”
    mgr inż. Robert Gradzik
    Dobrowoda 49, 28-100 Busko-Zdrój
    tel. +48 600775684, rgradzik@wp.pl

    CZĘŚĆ X
    PROJEKT PRZEBUDOWY
    KOLIDUJĄCYCH SIECI
    Usługi Projektowe „Cowodex”
    mgr inż. Robert Gradzik
    Dobrowoda 49, 28-100 Busko-Zdrój
    tel. +48 600775684, rgradzik@wp.pl

    Kim jest Pan Robert Gradzik? Ano jest pracownikiem MPGK Sp. z o .o. w Busku-Zdroju, zwanego potocznie „Komunalką”. A więc pracownik firmy należącej do Gminy Busko i podległej Burmistrzowi, projektował jako swoja prywatna firma instalacje w tężni.

    Mało tego, w dokumencie będącym pozwoleniem na budowę tężni (Decyzja Starosty Buskiego nr 297/17, Znak: AB.6740.1.297.2017), a dokładnie w UZASADNIENIU, ten sam Pan Robert Gradzik występuje jako… pełnomocnik Urzędu Miasta i Gminy w Busku-Zdroju.

    A więc Pan R. Gradzik jest pracownikiem MPGK, pełnomocnikiem UMIG, a równocześnie jako swoja prywatna firma wykonywał projekty poszczególnych instalacji tężni.
    Czy można to nazwać „stykiem” na linii: „Praca w jednostce samorządowej – prywatna firma”? Czy można tu mówić o „konflikcie interesów”? Jak ocenić taką sytuację?
    ——————————————————————————–
    A teraz zobaczmy jak wygląda kwestia solanki:

    5.1 Instalacja zasilająca

    a) Dostarczenie solanki z ujęcia solanki B-15 Henryk.

    Projektuje się bezpośrednie podłączenie zbiornika solanki z ujęciem solanki B-15 Henryk
    i B-19 Małgorzata. Zgodnie z warunkami wydanymi przez Uzdrowisko Busko-Zdrój z dnia 2017-01-23 dostępna ilość solanki dla potrzeb Tężni jest ograniczona do 10 m3 na dobę. Może ulec poprawie po wykonaniu otworu zastępczego dla B-15 Henryk
    Czas napełnienia:
    – niecki pod tężnią T1= 188 m3 /10 m3/dobę =18,8 dnia
    – zbiornika przy przepompowni. T2= 157 m3 /10 m3/dobę =15,7 dnia

    a) Dostarczenie solanki z zewnątrz cysternami.

    Dla zapewnienia rozładunku cystern z solanką sprowadzoną z zewnątrz zaprojektowano:
    – przyłącze łączące hydrant podłączenia cysterny z przepompownią zaprojektowano z rur
    PE100SDR17 90
    – układ hydrauliczny przepompowni pozwalający przepompować solankę z cysterny do
    zbiornika przy przepompowni.
    Dla zapewnienia pracy tężni przy zastosowaniu cystern o nośności 20 ton szacowana ilość
    cystern dla napełnianie:
    – niecki pod tężnią N1= 188 m3 /15 m3/cysternę =13 cystern
    – zbiornika przy przepompowni. N2= 157 m3 /15 m3/cysternę =11 cystern

    5.2 Instalacja odprowadzająca
    Przewody odprowadzające solankę zaprojektowano z rur PE100 SDR17 o średnicy  90 mm.
    Solanka odprowadzana jest ciśnieniowo do projektowanej studzienki rozprężnej
    na dz.nr ew gr 93/3 a następnie grawitacyjnie do kanalizacji uzdrowiskowej.

    1. TĘŻNIA SOLANKOWA ZEWNĘTRZNA

    1.1 Informacje ogólne.

    Zgodnie z założeniami inwestora praca tężni oparta jest na wodach solankowych dostarczanych bezpośrednio z ujęcia solanki B-15 Henryk i B19 Małgorzata zlokalizowanym w Parku Zdrojowym w Busko Zdrój. Przepływ solanki na tężni będzie przebiegał w obiegu zamkniętym z okresowym uzupełnieniem w miarę jej odparowania. Okresowa wymiana solanki w całej instalacji odbywać się będzie po przekroczeniu granicznego stopnia zagęszczenia i spadku intensywności odparowania – inhalacji zapewniającej spełnienia warunków leczniczych instalacji. Z uwagi na ograniczaną wydajność źródła w ramach przedstawionych rozwiązań
    projektowych, zapewniono możliwość pracy tężni z wykorzystaniem solanki dostarczanej
    z zewnątrz, za pomocą samochodów cystern.

    Jako rozwiązanie awaryjne zapewniono możliwość uzupełnienia solanki w obiegu poprzez
    stworzenia roztworu solnego z dostarczonego z zewnątrz ługu solnego do inhalacji.
    Rozwiązanie to nie zostało potwierdzone i sprawdzone w warunkach tężni zewnętrznych
    pod względem wypełnienia warunków leczniczych.

    Tu rodzą się ciekawe pytania:

    -Czy po wybudowaniu napełniono tężnię solanką ze źródeł B-15 Henryk i B-19 Małgorzata, czy też przywieziono solankę cysternami?

    -Jak widzimy do pełnego napełnienia tężni potrzeba łącznie 24 cysterny o nośności 20 ton każda. Jeśli przywieziono solankę cysternami, pytanie jaka firma była dostawcą?

    -Czy pewna firma, wykonująca usługi dowozu kruszyw, mająca ciągniki siodłowe i naczepy typu wywrotka (patelnia), zakupiła także naczepę typu cysterna? Czy ta firma będzie świadczyć, bądź już świadczy, usługi dowozu solanki do tężni?
    ———————————————————————————–
    A teraz ciąg dalszy kwestii solanki:

    1.3. Eksploatacja tężni i odprowadzenie wód opadowych.

    Stopień zagaszenia solanki jej skuteczność odparowania powinna być badana przez
    odpowiednie służby.
    Regulacja stężenia solanki będzie polegała na uzupełnianiu jej w miarę odparowania
    solanką ze źródła, lub wodą instalacji wodociągowej.
    Wody deszczowe z powierzchni zajętej przez instalacje solankową (dotyczy to niecki pod
    tężnią, koryt górnych tarasów) przewiduje się wykorzystać powtórnie do rozcieńczenia
    solanki zagaszonej w wyniku odparowania na tężni. Rozwiązanie to wynika z ograniczonej możliwości dostarczenia „świeżej” solanki.

    Normatywne wody opadowe pojawiające się z natężeniem 1% w skali roku mogą spowodować zmniejszenie stężenia solanki o 25 %. To znaczy maksymalnego stężenia solanki z 20% do 15 % Nadmiar wód opadowych, w przypadku katastrofalnych ulew o prawdopodobieństwie
    występowania nie częściej niż co 5 lat, będzie skierowana z zbiornika przy przepompowni do zbiornika przelewowego, następnie przepompowana do kolektora instalacji pozabiegowej.
    ————————————————————————————
    A oddziaływanie tężni na środowisko? Jak tężnia może wpłynąć na zabytkowy Park Zdrojowy?

    W dokumencie będącym pozwoleniem na budowę tężni (Decyzja Starosty Buskiego nr 297/17, Znak: AB.6740.1.297.2017), a dokładnie w UZASADNIENIU czytamy, iż tężnia nie jest zaliczona do przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko, dlatego NIE WYMAGA przeprowadzenia postępowania w sprawie oddziaływania na środowisko.

    A teraz najważniejsze!!! UWAGA!!!

    Jak czytamy dalej w dniu 30.12.2016 roku postanowieniem znak: BUŚ.6220.19.2016 Burmistrz Miasta i Gminy Busko-Zdrój ODMÓWIŁ wszczęcia postępowania w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach realizacji przedsięwzięcia pn.: i tu pojawia się długa nazwa tężni i całego kompleksu.

    A zatem nie badano tego i nie wiemy jak tężnia będzie wpływać na środowisko.
    ———————————————————————————–
    Na koniec pozwolę sobie wyrazić moje zdanie, mój pogląd na powyższe kwestie.

    Mamy tężnię z instalacjami zaprojektowanymi przez prywatną firmę pracownika MPGK będącego pełnomocnikiem UMIG, która nie wiadomo jak oddziałuje na środowisko, ponieważ Pan Burmistrz odmówił wszczęcia postępowania w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. W źródłach jest mało solanki, ale jakby coś to dowiozą ją cysterny, albo awaryjnie uzupełnieni się ją roztworem z ługu solnego, choć rozwiązanie to nie zostało potwierdzone i sprawdzone pod względem wypełnienia warunków leczniczych. Regulacja stężenia solanki będzie polegała na uzupełnianiu jej solanką ze źródła, lub wodą instalacji wodociągowej, albo wodą deszczową, bo mamy ograniczoną możliwość dostarczenia „świeżej” solanki. Przewidziano nawet pogodę! Katastrofalne ulewy mogą wystąpić nie częściej niż co 5 lat, zatem nie ma czego się bać. Władza czuwa nad wszystkim i panuje niczym bogowie nawet nad żywiołami. Wszystko będzie dobrze. Możemy spać spokojnie…

  7. Wyspiański: "miałeś chamie złoty róg, miałeś chamie czapkę z piór" pisze:

    miałeś chamie złoty róg,
    miałeś chamie czapkę z piór,
    czapkę wicher niesie,
    róg huka po lesie,
    ostał ci się ino sznur

    https://www.youtube.com/watch?v=B-t7CqvBM2A

  8. MAM NADZIEJĘ, ŻE KTOŚ W KOŃCU UCZCIWIE, RZETELNIE I W OPARCIU O NAUKĘ A NIE O WIDZI MI SIĘ SPRAWDZI DOKUMENTACJĘ BUSKIEJ TĘŻNI I JEJ PRAWDZIWE ODDZIAŁYWANIE NA ŚRODOWISKO! pisze:

    Na stronie http://www.busko.pl/pl/teznia-pl.html jest napisane: „W południowej części Buska-Zdroju, na terenie nowego parku zdrojowego, powstała jedna z największych i najnowocześniejszych tężni solankowych w Polsce. Zachwycający swoją konstrukcją obiekt ma kształt okręgu o średnicy około 72 m i obwodzie około 226 m, a ściany sięgają blisko 10 m wysokości.”

    W oparciu o te dane obliczmy powierzchnie parowania tężni:
    Tężnia składa się z 2 współśrodkowych pierścieni, zewnętrzny ma około 226 m obwodu i średnicy ściany zewnętrznej około 72 m. Przyjmijmy zatem, że zewnętrzna „opona” tężni ma średnicę zewnętrzną 72 m i wewnętrzną ok. 68 m (grubość ścian załóżmy 3m).

    Zatem powierzchnia parowania zewnętrznej ściany zewnętrznej „opony” tężni wynosi obwód zewnętrzny x wysokość, czyli 226m x 10m = 2260 m2

    Powierzchnia parowania wewnętrznej ściany zewnętrznej „opony” tężni wynosi obwód wewnętrzny x wysokość, czyli Pi x średnica x wysokość = 3,14 x (72-3-3)m x 10m = 3,14 x 66m x 10m = 2072 m2

    Powierzchnia parowania zewnętrznej ściany wewnętrznej, mniejszej „opony” tężni wynosi obwód wewnętrzny x wysokość, czyli Pi x jej średnica zewnętrzna x wysokość = 3,14 x (72-3-3-4)m x 10m = 3,14 x 62m x 10m = 1947 m2
    I ostatnia, czwarta ściana. Powierzchnia parowania wewnętrznej ściany wewnętrznej „opony” tężni wynosi obwód wewnętrzny x wysokość, czyli Pi x średnica x wysokość = 3,14 x (72-3-3-4-3)m x 10m = 3,14 x 59m x 10m = 1853 m2

    A zatem łączna powierzchnia parowania solanki to suma wyliczonych powierzchni aktywnych ścian = 2260 m2 + 2072 m2 + 1947 m2 + 1853 m2 = 8.132 m2 ( 1 hektar to 10.000 m2)

    Stosowny fragment danych urzędowych przytoczonych w komenatrzu „Mieszkaniec Buska 21 LIPCA 2021 O 01:36”: „W dokumencie będącym pozwoleniem na budowę tężni (Decyzja Starosty Buskiego nr 297/17, Znak: AB.6740.1.297.2017), a dokładnie w UZASADNIENIU czytamy, iż tężnia nie jest zaliczona do przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko, dlatego NIE WYMAGA przeprowadzenia postępowania w sprawie oddziaływania na środowisko.”

    oraz drugi:
    „w dniu 30.12.2016 roku postanowieniem znak: BUŚ.6220.19.2016 Burmistrz Miasta i Gminy Busko-Zdrój ODMÓWIŁ wszczęcia postępowania w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach realizacji przedsięwzięcia pn.: i tu pojawia się długa nazwa tężni i całego kompleksu.

    A zatem nie badano tego i nie wiemy jak tężnia będzie wpływać na środowisko.”

    CZY BURMISTRZ I URZĘDNICY BUSCY CHCĄ BYM UWIERZYŁ, ŻE NIEMAL HEKTAR, A DOKŁADNIE OK. 8.132 m2 ŚCIAN PO KTÓRYCH ŚCIEKA SOLANKA I WYTWARZA SIĘ SOLNY AEROZOL NIE MA WPŁYWU LUB TEŻ MA ZNIKOMY WPŁYW NA ŚRODOWISKO ?????!!!!!

    CZY BURMISTRZ I URZĘDNICY BUSCY CHCĄ BYM UWIERZYŁ, TAKA OGROMNA INSTALACJA SOLANKOWA, OK. 8.132 m2 PAROWANIA, „nie jest zaliczona do przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko, dlatego NIE WYMAGA przeprowadzenia postępowania w sprawie oddziaływania na środowisko.” ?????!!!!!

    SZANOWNI URZEDNICY, SZANOWNY PANIE BURMISTRZU SZYBCIEJ UWIEŻĘ W TWARDOWSKIEGO NA KSIĘŻYCU NIŻ W TE WASZE STWIERDZENIA I EKSPERTYZY!

    MAM NADZIEJĘ, ŻE KTOŚ W KOŃCU UCZCIWIE, RZETELNIE I W OPARCIU O NAUKĘ A NIE O WIDZI MI SIĘ SPRAWDZI DOKUMENTACJĘ BUSKIEJ TĘŻNI I JEJ PRAWDZIWE ODDZIAŁYWANIE NA ŚRODOWISKO!

    TO CO STWIERDZA BURMISTRZ I URZĘDNICY W KWESTII TĘŻNI TO WEDŁUG MNIE WIĘKSZA CIEMNOTA NIŻ ŚREDNIOWIECZE!

  9. goniec pisze:

    Podobno w BOSIR na kierowniczym stanowisku zatrudniony został brat burmistrza Sikory, to prawda?

  10. To jest Busko pisze:

    W Busku bogatemu, jak zechce, to się i byk ocieli, a biednemu, jak trzeba, to spada cegła na głowę w drewnianym kościele.

  11. Wszystko psieje w dzisiejszych czasach. Demokracja to trąd, który niszczy cywilizację pisze:

    Stanisław Michalkiewicz 13 mar 2021 https://www.youtube.com/watch?v=Rz8Ro-Qu-js

  12. TEORIA SPISKOWA pisze:

    Panie Redaktorze pyta pan w jednym artykule: „Gdzie się podziało 15 milionów złotych?”. Jak pan przeczyta te 3 poniższe artykuły to może sam pan coś zrozumie. Bardzo ważne są daty tych artykułów.

    1. Echo Dnia 26 czerwca 2013 „Busko ma swój reprezentacyjny deptak” 25 milionów złotych kosztowała rewitalizacja buskiego korso – alei Mickiewicza. We wtorek po południu nastąpiło wreszcie oficjalne otwarcie reprezentacyjnego deptaka kurortu. (https://echodnia.eu/swietokrzyskie/busko-ma-swoj-reprezentacyjny-deptak/ar/8666755)

    2. Echo Dnia 17 października 2013 „Burmistrz szalał w Monte Carlo, radny w Rzymie, artysta w Chorwacji. Przegląd wydarzeń towarzyskich” Burmistrz Buska Zdroju Waldemar Sikora był w Monako i oczywiście wybrał się do słynnego z kasyn Monte Carlo.
    (https://echodnia.eu/swietokrzyskie/burmistrz-szalal-w-monte-carlo-radny-w-rzymie-artysta-w-chorwacji-przeglad-wydarzen-towarzyskich/ar/c3-8720519)

    3. infobusko 10 lutego 2022 „nm: Trwa remont na 1 Maja w Busku. Ludzie mocno się niecierpliwią [ZDJĘCIA] | 🟥 JKR: Gdzie się podziało 15 milionów złotych?” ▒ Zestawienie/analiza:

    ○ przebudowa Alei Mickiewicza w pasaż „Mickiewka”: długość ok. 950 m, koszt realizacji ok. 25.000.000 zł

    ○ przebudowa ul. Feliksa Rzewuskiego w pasaż: długość ok. 430 m + ok. 280 m pasaż pieszy Rzewuskiego-Rokosza, łączny koszt realizacji ok. 5.000.000 zł.

    ○ przebudowa ulicy 1 Maja w pasaż: długość ok. 500 m, koszt realizacji 5.500.000 zł.

    Łącznie po rewitalizacji ma powstać około 2 kilometrów nowych tras spacerowych. Z grubsza licząc Aleja Mickiewicza (~950 m) stanowi połowę tego zamierzenia, na drugą połowę składają się ul. 1 Maja (~500 m) i ul. Rzewuskiego (~430 m).

    Wydawałoby się więc, że skoro długości są podobne to i koszty realizacji tych „połówek” powinny być zbliżone. A tu nie!

    W wymiarze finansowym bije w oczy wielka dysproporcja!

    Okazuje się bowiem, że realizowane na przestrzeni ostatnich lat „deptakowanie” Rzewuskiego i 1 Maja to łączny wydatek ok. 10,5 miliona złotych, natomiast wykonywane w latach 2010-2013 ( w czasach gdy ceny materiałów i robocizny były wyraźnie niższe niż obecnie ) to koszt 25,0 miliona złotych! 2,5x więcej!

    Należy więc chyba „głowie Gminy”, panu burmistrzowi Waldemarowi Sikorze, za którego to rządów prowadzone były i są wykonywane omawiane realizacje, zadać krótkie żołnierskie pytanie: Gdzie się podziało 15 milionów złotych? (https://infobusko.pl/nam-trwa-remont-na-1-maja-w-busku-ludzie-mocno-sie-niecierpliwia-zdjecia-jkr-gdzie-sie-podzialo-15-mln/)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Masz pytania? Napisz do nas: redakcja@infobusko.pl