🟥 Łukasz Nowak: Skarga do Rady Miejskiej na działalność Burmistrza w przedmiocie wandalizmu jakim jest w mojej ocenie prawdziwa rzeź drzew, jakiej „pan UMiG” pod Szydłowskim i Wieczorkiem dopuścił się przy okazji przebudowy ul. Rehabilitacyjnej [FOTO]
– Zaniosłem dziś (07.02) do UMiG skargę do Rady Miejskiej na działalność Burmistrza w przedmiocie wandalizmu jakim jest w mojej ocenie prawdziwa rzeź drzew, jakiej „pan UMiG” pod Szydłowskim i Wieczorkiem dopuścił się przy okazji przebudowy ul. Rehabilitacyjnej, a która jest ciągiem dalszym trwającej od końca 2024 roku dewastacji zieleni w innych obszarach miejskich z Parkiem Zdrojowym i Aleją Mickiewicza na czele.. – pisze 7.02.2024 na wstępie maila przesłanego do Redakcji infoBusko.pl z prośbą o publikację buski miejski aktywista Pan Łukasz Nowak’
○ Aktywista Łukasz Nowak, v-ce burmistrz Mirosław Wieczorek, były burmistrz Waldemar Sikora, nowy burmistrz Jerzy Szydłowski i szpaler 20 sążnistych pni przy rewitalizowanej aktualnie ul. Rehabilitacyjnej wiodącej do Szpitala Górka w buskim Zdroju./ foto: archiwum redakcji
Poniżej pełny tekst tej korespondencji:
Witam
Zaniosłem dziś (07.02) do UMiG skargę do Rady Miejskiej na działalność Burmistrza w przedmiocie wandalizmu jakim jest w mojej ocenie prawdziwa rzeź drzew, jakiej „pan UMiG” pod Szydłowskim i Wieczorkiem dopuścił się przy okazji przebudowy ul. Rehabilitacyjnej, a która jest ciągiem dalszym trwającej od końca 2024 roku dewastacji zieleni w innych obszarach miejskich z Parkiem Zdrojowym i Aleją Mickiewicza na czele.
Na wstępie wyjaśniam, dlaczego nie alarmowałem o tym w komentarzach, a dopiero w liście do redakcji. Otóż dyrektorka Miejsko-Gminnej Biblioteki Publicznej „poprosiła” mnie o nie pisanie komentarzy z komputerów w czytelni biblioteki. Zakaz nie dotyczy jednak poczty elektronicznej, więc korzystam z tej furtki. Zakaz pani Marciniec umotywowała dochodzącymi do niej głosami o rzekomym „hejcie” (nie zdefiniowała tego pojęcia), które miałem dopuszczać się z użyciem komputerów biblioteki. Nie podała źródła skarg. Na marginesie przypominam, iż „hejt” zarzucała mi przewodniczą Rady Miejskiej Justyna Nurkówna’, która również pracuje w bibliotece. Jak mawiał Sherlock Holmes, trzeba „połączyć punkty” i myślę, że inteligentni Czytelnicy nie będą mieli z tym trudności.
Od kilku miesięcy z niepokojem widzę wycinkę dużych drzew w Zdroju i na Mickiewicza. Pod „topór” poszła m. in. wierzba przy BSCK. Zapytałem „pana UMiG”, kto wydał pozwolenia i czy były sporządzone opinie dendrologiczne? Okazuje się, że w sprawie drzewa przy domu kultury zdecydował Starosta, zaś w przypadku parku zdecydował Wojewódzki Konserwator Zabytków. Opinii dendrologicznych nie sporządzono, bo ich konserwator nie wymagał.
Gdy patrzę na pnie, to na większości z nich nie widzę żadnych śladów „choroby”. Jedno z wyciętych drzew w narożniku między Mikołajem, a św. Anną częściowo wchodziło w alejkę, która jest w tym miejscu nieco zwężona. Teraz pewno będzie już bez „przeszkody” poszerzona…
To wszystko już było dość ponure, a tymczasem prawdziwa tragedia miała dopiero nadejść…
Na początku swego urzędowania na stanowisku burmistrza Jerzy Szydłowski chwalił się podpisaniem dwóch umów na inwestycje drogowe. Dotychczasowy radny od wstrzymywania się od głosu przed obiektywami pysznił się podpisaniem umów na budowę ronda na skrzyżowani Grotta / Wyszyńskiego (która to budowa cieknie, jak krew z nosa) oraz na remont ulicy Rehabilitacyjnej. W tym drugim przypadku budowa wydawała się bardzo celowa z uwagi na stan nawierzchni. Miałem też nadzieję (nadzieja matką głupich…), że powstanie drugi chodnik, by może razem ze „śmieszką rowerową”.
Przez ponad pół roku nie były prowadzone żadne prace, poza postawieniem „tablicy pamiątkowej”’ o dofinansowaniu. Aż do wtorku 05 stycznia 2025 roku, kiedy to budowa ruszyła, aż leciały wióry i to niestety dosłownie, bo żywot zakończyły dorodne drzewa liściaste, których szpaler zasadzono około pół wieku temu po wschodniej stronie jezdni na odcinku między rozwidleniem, na którym Rehabilitacyjna rozdziela się na szpital i na szkołę, a skrzyżowaniem ze Starkiewicza. W środę i w czwartek zaś wycinano na potęgę świetne sosny rosnące w narożniku między szkołą, blokami, a „Szklanymi domami”.
Zapytałem pracowników, czy to ma związek z budową drogi. Dowiedziałem się, że liściaste musiały zniknąć, bo projektant umyślał sobie, że cała ulica ma być przesunięta na wschód. A co w miejscu dotychczasowego chodnika i jezdni? Tego pracownik nie wiedział, za to wspomniał też o jakimś tajemniczym nowym połączeniu Rehabilitacyjnej z… Grotta. Robotnik szczegółów nie znał: „ch… wie, co tam oni kombinują” – i to moim zdaniem najlepsze podsumowanie.
Naprawdę nie mam pojęcia w czym komu przeszkadza jezdnia w obecnym położeniu♂, a drugi chodnik, czy „śmieszkę rowerową” można było po prostu zaprojektować za szpalerem dużych drzew, tam bowiem rosły tylko „badyle”, które można było bez żalu wyciąć.
Na sesji Rady Miejskiej w czwartek 06.02 (która była wyjątkowa, bowiem pan Szydłowski raczył zaszczycić nas łaskawie obecnością) zapytałem o to, co rozumie pod pojęciem „zrównoważony rozwój”, którego namiętnie używał w kampanii, a o które (przez ograniczenie czasu wypowiedzi mieszkańców na radzie) nie zdążyłem dopytać przed wyborami, nadto wypomniałem jemu i jego zastępcy Wieczorkowi bezmyślną wycinkę. Przypomniałem też radnemu Służalskiemu (w Radzie Miejskiej nieprzerwanie do 2010 roku’), który przez lata popierał Sikorę, ale gdy zwietrzył, że WS nie ma szans, to dla uwiarygodnienia przed elektoratem zaczął go krytykować na kilka miesięcy przed wyborami, kiedy to nagle doznał „oświecenia”, iż trawniczki na dachach wiat przystankowych nie zrównoważą skutków betonowania (do którego też przyłożył rękę m. in. popierając uchwały w trybie specustawy mieszkaniowej) oraz wycinki drzew.
Przewodniczący komisji skarg, wniosków i petycji (a raczej ich odrzucania) odparł, że wielokrotnie opowiadał się za inwentaryzacją drzew, a drzewa w pewnym wieku trzeba wycinać (!) i zapytał retorycznie, kto będzie odpowiadał za szkody wyrządzone przez złamane drzewa?
Szydłowski najpierw nie raczył zdefiniować „zrównoważonego rozwoju” argumentując, że jak nie zdążyłem przed wyborami, to już szansa na odpowiedź przepadła. Natomiast w sprawie rzezi zieleni zaczął od „wykładu” o ciągłości władzy, stwierdził, że jest mu „przykro” bo jest „przeciwny” wycinkom, ale miał rzekomo nie znaleźć (przez 9 miesięcy!) czasu, by przyjrzeć się projektowi, zapowiedział też na dzień dzisiejszy gospodarką wizytę na placu budowy.
Słowa Służalskiego przypomniały mi kretyńską kampanię „drzewa mordercy” z przełomu wieków. Myślałem, że już nikt nie wygłupi się powtarzaniem jej haseł, ale jednak w buskiej radzie ma ona wciąż wyznawcę. Radny nie przedstawił żadnego przykładu z naszej Gminy, by drzewo rzuciło się bestialsko na przejezdnych, czy na przechodniów. Do jego wiadomości: drzewa na Rehabilitacyjnej nie były „chore” i nie zostały wycięte z powodu stwarzania zagrożenie dla kogokolwiek. „Zagrażały” jedynie „wiekopomnej” wizji „pana UMiG” i działającego dla niego projektanta. Argument, że drzewa należy wycinać tylko dlatego, że są w pewnym wieku… Panie Służalski, a czy byłby pan za tym, by ludzi z powodu wieku poddawać „eutanazji”?
Drzewa są jak wino. Ich wartość krajobrazowa i przyrodnicza rośnie z wiekiem i to wręcz w postępie geometrycznym’. Wiek nie jest przesłanką do wycinki, a jedynie stan zdrowia. Drogi zaś można tak, projektować, by ich elementy omijały stare drzewa♂. W tym wypadku byłoby to zresztą bardzo łatwe. W ziemie jest problem ze zrzucaniem śniegu z chodnika na jezdnię i vice versa. Rozwiązaniem jest pas zieleni między nimi, a tutaj można było go naturalnie wyznaczyć jako dotychczasowy szpaler, a nowy chodnik za nim.
Pan Szydłowski zanim został burmistrzem to był przez wiele kadencji radnym. Tymczasem od początku na stanowisku burmistrza zbywa wszystkich twierdzeniami, że dopiero „wdraża się”. Powinien chyba chodzi po urzędzie z plakietką „uczę się” 🙂 Czy do końca kadencji wdroży się? Za Sikory Dom Zdrojowy miał być podobno w środku Tężni♂, ale jest poza. To przykład, że nawet po uzyskaniu pozwolenia na budowę można wprowadzać zmiany. Szydłowski nie polecił ich wprowadzenia, bo rzekomo nie miał czasu przez 9 miesięcy na zapoznanie się z jedną ze sztandarowych inwestycji, którymi się chwalił. Może gdyby nie wycieczki do Brukseli tudzież Norwegii wystarczyłoby by mu czasu? A jak sam nie zauważył, to przecież miał w zastępstwie tęgą urzędniczą głowę Wieczorka’!
„Pan UMiG” czuje się kryty, bo przecież odbębni zasadzenia zastępcze w postaci małych kikutów, które zaczną rzeczywiście zastępować swych poprzedników za kilkadziesiąt lat i to w optymistycznym wariancie. Bardziej prawdopodobne jest, że wkrótce uschną. Jak wyglądają nasadzenia zastępcze po buskiemu, to widać w „lasku za Rafałem”♂.
Abyśmy mogli cieszyć się dorodnymi drzewami, ktoś je dawno temu musiał dla nas zasadzić i przez dziesiątki lat powstrzymywać się od ich wycinania. To dar dla nas od poprzednich pokoleń. Buscy urzędasy i radni widać nie czują się zobowiązani, by ten dar przekazać w sztafecie pokoleń dalej. Czy pan Szydłowski, który tak często wspomina o wnukach nie boi się, że mogą zapytać go, czemu zamiast Parku Zdrojowego w którym zapewne bawił się za dzieciaka przekazuje im Pustynię Zdrojową?
Panowie Hanusz♂, Starkiewicz♂ i Komenda zapewne przewracają się w grobach na wyczyny „pana UMiG” pod Szydłowskim i Wieczorkiem.
Jeśli panu burmistrzowi jest rzeczywiście „przykro”, to powinien pożegnać się z Głównym specjalistą ds. inwestycji Tomaszem Mierzwą’ i naczelniczką wydziału Rozwoju Strategicznego, Inwestycji i Drogownictwa (RSID) Anną Przyborowską-Ryś. Prymitywna dewastacja zieleni, to nie jest ich pierwszy „wyskok”, wspomnę tylko, że bodaj ich „wyczynem był „tor rowerowy” na którym był poważny wypadek♂, ul. Wschodnia, którą prawie nikt nie jeździ, czy zakopanie Maskalisa. Teraz dochodzi do tego zmarnowanie dorobku pokoleń w postaci dorodnych drzew♂. Co jeszcze musi się wydarzyć, by wreszcie Mierzwa i „pani RSID UMiG” wylecieli?
Pozdrawiam
Łukasz
Jak poniżej widać rewitalizować można i tak:
i warto pamiętać , że:
○ Busko-Zdrój, 08.02.2025: Ul. Rehabilitacyjna, Szpital „Górka”, Kolonia Górka, itd.
◙ Podobne informacje:
Franciszek Rusak: Rewitalizacyjny walec – Czuj, stary pies szczeka!
Kamil Oliwkiewicz: Czy w Busku „rewitalizacja” równa się dewstacja?
RK: Mieszkańcy Buska zaniepokojeni wycinką drzew + Raport Dnia RK (audio)
🟥 nm: Wycinka jesionów w centrum Buska-Zdroju budzi kontrowersje. Burmistrz: – To zgodne z prawem
Tężnia za 33.000.000 czy może wielopoziomowy Parking Zdrojowy z bazarkiem i boiskiem?
🟥 List do Redakcji: Kamienica w Rynku do sprzedania! Bazarek w Zdroju do likwidacji?
TVP1: Zamknięcie ośrodka zdrowia w Szczaworyżu tematem wtorkowego ALARMU! [AUDIO]
Najczęściej czytane
-
MPK: rozkład jazdy linii 208 Kielce > Busko-Zdrój / Busko-Zdrój > Kielce
-
RK: Buski radny napastnikiem? Dwóch policjantów zaatakowanych nożem [FILM]
-
RK: Buscy radni odnieśli się do wydarzeń z 18 maja
-
HLI: Czym się różni tęcza biblijna od tęczowej flagi ruchów LGBT?
-
List do Redakcji: „Śmieci idą w górę podobnie jak zarobki Pana Prezesa Kryczki”
-
Witamy w nowym internetowym serwisie informacyjnym Buska – miasta, gminy i powiatu!
-
ED: ?Dyrektor I LO w Busku znalazł się. Są podejrzenia, że zniknęła znaczna kwota pieniędzy | Majątki skarbnika, sekretarza powiatu oraz dyrektorów instytucji i szkół podległych buskiemu starostwu. Ile zarabiają?
30 odpowiedzi na “🟥 Łukasz Nowak: Skarga do Rady Miejskiej na działalność Burmistrza w przedmiocie wandalizmu jakim jest w mojej ocenie prawdziwa rzeź drzew, jakiej „pan UMiG” pod Szydłowskim i Wieczorkiem dopuścił się przy okazji przebudowy ul. Rehabilitacyjnej [FOTO]”
Czy dobrze rozumiem, że żaden radny nie poruszył tego problemu na sesji?
Nie wiedzą, co dzieje się w mieście? A może im to nie przeszkadza?
Zgadzam się z panem Łukaszem. Słabe jest u JSz, że nie przeprowadził bodaj żadnych zmian kadrowych. w MPGK dalej Kryczka, w Lotosie dalej Sobierajska, w BOSiR dalej Kornaś.
Niektórzy nawet awansowali (Legawcowa w BSCK) lub wrócili z emerytury (Dziarmaga w ZUK).
Trudno, by miała być zmiana polityki, skoro ją wykonują ci sami ludzie.
jedynym radnym, który jest coś wart jest pan Robert Grabski.
Po 9 miesiącach jest już jasne, że Szydłowski nie sprawdził się, ale kto na jego miejsce?
Kogo proponujecie? Stwórzmy taką „giełdę” nazwisk potencjalnych kandydatów.
– Radny Grabski o tragicznych warunkach w komunikacji z której korzystają mieszkańcy:
youtu.be/6SI2d7iOQGM?t=9557
(czas 2:39:17)
– Mieszkanka o braku miejsc parkingowych dla jakże biednych mieszkańców bloku socjalnego przy szpitalu (bonus: wierszyk o bezradnych):
youtu.be/6SI2d7iOQGM?t=10162
(czas 2:49:22)
– Mieszkaniec o dewastacji zieleni przez „pana UMiG”:
youtu.be/6SI2d7iOQGM?t=10542
(czas 2:55:44)
– Radny Służalski odpowiadając mieszkańcowi usprawiedliwia wycinkę dorodnych drzew przedstawiając youtu.be/6SI2d7iOQGM?t=12957
– Radny Służalski odpowiadając mieszkańcowi usprawiedliwia wycinkę dorodnych drzew przedstawiając je jako niebywałe „zagrożenie” czyhające na ludzi:
youtu.be/6SI2d7iOQGM?t=12957
-Odpowiedź burmistrza Szydłowskiego na uwagi mieszkańca w sprawie tempa inwestycji drogowych i dewastacji zieleni:
youtu.be/6SI2d7iOQGM?t=13621
(czas 3:47:01)
[Najciekawszy fragment youtu.be/6SI2d7iOQGM?t=13800 (czas 3:50:01) Szydłowski: „Jestem przeciwnikiem wycinki drzew” xD]
– Redaktor Kruk:
youtu.be/6SI2d7iOQGM?t=10937
(czas 3:02:17)
– Radny Grabski o parkingach i schronach:
youtu.be/6SI2d7iOQGM?t=12407
(czas 3:26:47)
Że tak zapytam gdzie są wycięte drzewa? Zostaną sprzedane w przetargu ……..? Patrząc na ilość pni to masa opału do pieca i kominka.
”Że tak zapytam gdzie są wycięte drzewa? Zostaną sprzedane w przetargu ……..? Patrząc na ilość pni to masa opału do pieca i kominka.” ja zaś zapytam Pana UMIG gdzie jest ok 10 000 m2 przedwojennej kostki graniowej, która podczas rewitalizacji została zdjęta z Alei Mickiewicza i z Rynku nazwanego za komuny Placem Zwycięstwa? Czy Pan Burmistrz Szydłowski zechciałby łaskawie udzielić odpowiedzi na to moje pytanie?
Pytam po raz kolejny gdyż kostka granitowa o wymiarach 8/10cm szara, kosztuje w przedziale 260-280zł netto/tona czyli na metr kwadratowy musimy zapłacić ok 57~62zł netto. Zatem 10 000 m2 kostki ma wartość średnią 600 000 zł.
Panie Łukaszu N. nieźle Pan pisze i myślę, że gdyby Pan swoje umiejętności przekierował na napisanie sobie podania o pracę, to może znalazłby się pracodawca, który uwolniłby Pana od problemów związanych z szukaniem miejsca po bibliotekach na napisanie kolejnych elaboratów. Zarobiłby Pan na zakup własnego komputera i mógłby na tym komputerze, czerpiącym prąd, za który Pan by zapłacił, do woli, w swoim mieszkaniu, wypisywać się na różne tematy. I jeszcze jedno. Podziwiam osoby, o których tak pogardliwie wyraża się Pan. Ja nie byłbym tak wyrozumiały.
Remontowac zle nie remontowac tez zle kto by wam dogodzil.
Kogoś jak widzę mocno zabolały słowa Pana Łukasza. Jeśli napisał nieprawdę to zapewne wkrótce zostanie pozwany z tego powodu i stanie przed oblicze buskiego niezawislego sądu. Jednak jeśli do tego nie dojdzie to będzie to nie zbity dowód na to, że wszystko co napisał jest najprawdziwsza prawda.
Kania poleciała że stołka. Kto będzie następny? Kornaś? Kryczka?
neo konsultacje społeczne
10 lutego 2025 o 15:16
Proces polegający na unikaniu, a następnie ignorowaniu uwag mieszkańców, w celu budowy czegokolwiek, byle szybko i z dopłatą. Przeważnie zaczyna się od przedstawienia gotowego, nienegocjowalnego rozwiązania, a kończy pyskówką z randomowym mieszkańcem (bądź ich grupą), okraszoną na końcu fochem urażonego w swej dumie urzędnika” 🙂
Jakie drewno kominkowe pali się najdłużej? Odpowiedź zaskakuje każdego
https://kb.pl/aktualnosci/dom/drewno-kominkowe-ktore-pali-sie-najdluzej/
Jeśli mnie pamięć nie myli to na pierwszej sesji ktoś powiedział że jego priorytetem będzie przeprowadzenie audytu i bacznie przejrzy wszystkie inwestycje które zostały zaakceptowane przez poprzednika.
Wygląda na to że ktoś po prostu nie odrobił lekcji.
Dlaczego ofiarami wszelkich rewitalizacji w naszej miejscowości jest nadmierna wycinka drzewostanu??
Za rewitalizację ulicy rehabilitacyjnej w takiej formie śmiało już można wystawić ocenę negatywną.
Przykro że za takimi decyzjami stoi zawsze istota człowieka którego niejedne drzewa przeżyją.
Nie wiem, które drewno pali sie najdłużej, ale wiem za to, że chyba najtańszym drewnem kominkowym w naszej okolicy jest to z buskich rewitalizacji.
Nie przesadzałbym z możliwościami nowego radnego – fakt zadaje pytania i pod tym względem wypada na aktywnego. Ale Pani przewodnicząca swą skromnością nakreśliła mu aby lepiej przygotowywał się do sesji czytając to co dostaje na tablecie. Negatywem jest to że w jego cieniu chcąc nie chcąc został inny aktywny do niedawna radny który w kampanii samorządowej zasilił szeregi KO.
Zresztą sugestia Pana burmistrza aby ta opcja wstawiała się u góry za projektami Buska-Zdroju była w moim odczuciu takim utarciem nosa.
Zaczyna być ciekawie…..
Załóżmy teoretycznie, że ktoś w trakcie kampanii wyborczej obiecuje wiele. Wyborcy wierząc w te obietnice głosują na niego. Ten ktoś wygrywa tym sposobem wybory i obejmuje ważne stanowisko. I gdy przychodzi czas spłaty zaciągnietego długu wyborczego ten ktoś pokazuje figę, gest Kozakiewicza tym, którzy na niego głosowali wierząc, że on po objęciu dzięki ich głosom stanowisko zacznie wprowadzać w życie to co obiecał w kampanii, to na co oni bardzo czekają… Czy ci oszukani będą takiego kogoś szanować? Czy zapomną oszustwo? Czy wybaczą oszustowi? To moje powyższe rozważanie jest czysto teoretyczne oczywiście. Jakiekolwiek ewentualne podobieństwa są przypadkowe oczywiście. Ja w ogóle nie sądzę by był ktoś kto by mógł tak nieuczciwie postąpić.
Aleksander von Humboldt (1769 – 1859) lubił mawiać „Miejcie szacunek dla drzewa, które jest jednym wielkim cudem i które dla naszych przodków było rzeczą świętą. Wrogi stosunek do drzewa jest cecha narodu o małej wartości i cechą człowieka nikczemnego”
źródło: DRZEWA W KRAJOBRAZIE KULTUROWYM (https://bibliotekanauki.pl/articles/791387.pdf)
Aleksander von Humboldt (https://pl.wikipedia.org/wiki/Alexander_von_Humboldt)
Król jest nagi często używany do opisania sytuacji, w której ktoś na stanowisku władzy lub autorytetu okazuje się niekompetentny lub nieskuteczny
W Rosji do dziś wielu uważa, że Stalin to był miłościwy wujaszek i samo dobro, jedynie jego urzędnicy byli niedobrzy…
Ja od siebie napiszę, że jeśli jakiś magister inżynier projektant, który od wielu lat zajmuje się projektowaniem mówi, że mimo upływu 9 miesięcy nie dostrzegł w pewnym ważnym projekcie ewidentnego barbarzyństwa moim zdaniem, to w mojej ocenie znaczy to wyraźnie, że jest on albo cynicznym kłamcą albo takim projektantem jak z koziej dupy trąba.
Drzewa padły bo zaakceptowali to Radni których wybraliśmy – rozliczmy ich z głosowania i spytajmy czemu muszą degradować środowisko. Czy tylko dlatego by potem rewitalizować wg. strategii niszcz i naprawiaj by środki Publiczne mogły płynąć do biznesu . To już ustaliliśmy układ sobie dobrze żyje a że tlenu mniej, azbestu więcej i kanalizacji nie ma to niech się plebs martwi. Przeraża mnie, dodatkowo co innego. Z listu wynika że ” dyrektorka Miejsko-Gminnej Biblioteki Publicznej „poprosiła” mnie o nie pisanie komentarzy z komputerów w czytelni biblioteki.” ,,, Zakaz pani Marciniec umotywowała dochodzącymi do niej głosami o rzekomym „hejcie” ….(nie zdefiniowała tego pojęcia), które miałem dopuszczać się z użyciem komputerów biblioteki. Pytam jaka jest podstawa prawna takiego działania Dyrektora placówki publicznej? Śmierdzi, cenzurą, ostracyzmem, dyskryminacją no i brakiem kompetencji kadry zarządzającej – zaścianek. Od ocen i sądów są inne instytucje. Stanowiska komputerowe w bibliotece są publiczne i wystawione po to by mogli z nich korzystać mieszkańcy bez ograniczeń szczególnie tematycznych. Myślę że sprawą powinien zająć się organ zarządzający z Przewodniczącą Rady Miasta na czele. Układ się broni czyli trafiony a może zakazać „podejrzanym” przychodzić, zlikwidować stanowiska bo jeszcze ktoś napisze donos???? Myślę że UMiG powinien wyjaśnić takie zachowania dyrekcji, Wizerunek musimy dbać o niego i uprzedzać stosowanie ” głupoty zaściankowej”.Jest okazja Wykrzyczmy to 11.02.2025 Panu Burmistrzowi w twarz i spytajmy czy właśnie tak pojmuje rewitalizację? Pozdrawiam
,,, Zakaz pani Marciniec umotywowała dochodzącymi do niej głosami o rzekomym „hejcie” ….(nie zdefiniowała tego pojęcia), które miałem dopuszczać się z użyciem komputerów biblioteki. Pytam jaka jest podstawa prawna takiego działania Dyrektora placówki publicznej? Śmierdzi, cenzurą, ostracyzmem, dyskryminacją no i brakiem kompetencji kadry zarządzającej – zaścianek. Od ocen i sądów są inne instytucje. Stanowiska komputerowe w bibliotece są publiczne i wystawione po to by mogli z nich korzystać mieszkańcy bez ograniczeń szczególnie tematycznych. Myślę że sprawą powinien zająć się organ zarządzający z Przewodniczącą Rady Miasta na czele. ”’
Nie wiem czy Kmicic wie, chyba nie wie, że w bibliotece o której mowa, tej której Dyrektorka wykazała się opisaną czujnością i zapobiegliwością, zatrudniona jest jeśli się nie mylę od wyborów Przewodnicząca Rady Miasta.
„Myślę że sprawą powinien zająć się organ zarządzający z Przewodniczącą Rady Miasta na czele.”
Szanowny Kmicicu, tłumaczyłem Ci kilka razy w komentarzach to i owo, ale odnoszę wrażenie, że niewiele z tego raczyłeś zrozumieć. Ostatni raz zabiorę głos, choć to i tak nic nie da i nic nie zmieni. Czy przeczytałeś tekst Pana Łukasza? Przecież wyaźnie napisał:
„Na marginesie przypominam, iż „hejt” zarzucała mi przewodniczą Rady Miejskiej Justyna Nurkówna’, która również pracuje w bibliotece.”
Czy Pani Nurek, która pracuje w bibliotece, która ma stosunek do Pana Łukasza taki, jak to widać na Sesjach Rady Miasta, podejmie kroki „w obronie” Pana Łukasza i wystąpi „przeciw” dyrektorce, która jest zarazem jej dyrektorką?
W innych krajach ludzie potrafią się zjednoczyć i zorganizować by jak np. w Chorwacji wywalczyć niższe ceny w sklepach. https://www.youtube.com/watch?v=UFeHbSCXnJU
Czy mógłbym się od was dowiedzieć na jakim stanowisku i od kiedy w tej Miejsko-Gminnej Bibliotece Publicznej, w której (od chyba kilkunastu już lat) dyrektorem jest pani Marciniec, zatrudniona jest pani Nurek? Pytam z czystej własnej ciekawości, gdyż z tego co mi wiadomo to pani Przewodnicząca Rady Miejskiej nie jest po bibliotekoznawstwie ale ma wyższe wykształcenie ekonomiczne (chyba nawet próbowała kiedyś zrobić doktorat na Akademii Ekonomicznej) i w związku z tym coś mi tu nie pasuje. Zastanawiam się też oczywiście prywatnie i bez ukrytych podtekstów czy oczywiście przypadkiem pani Nurek nie jest zatrudniona na utrzymywanym z samorządowych pieniędzy etacie w tej Miejsko-Gminnej Bibliotece na podobnej zasadzie jak ponoć od kilku lat w Buskim Ośrodku Sprotu i Rekreacji na stanowisku kierownika zatrudniony jest brat Waldemara pan Marian?
Kulturowa rola drzew
Przegląd Komunalny 4/2015 (283)
Piotr Dobrzyński
Potrzeby ludzi kierują się ku przyrodzie, a zwłaszcza drzewom. Widać to szczególnie wyraźnie w organizowanych ostatnio rozmaitych akcjach społecznościowych, których celem jest uratowanie ?swoich? drzew przed wycinką. Nastał zatem dobry moment na to, aby wykorzystać drzewa do promocji gmin.
Obiekty o szczególnej wartości przyrodniczej, naukowej, kulturowej, historycznej lub krajobrazowej, odznaczające się okazałymi wymiarami, osobliwą formą lub innymi cechami wyróżniającymi dany okaz wśród osobników gatunku bądź innych podobnych obiektów, uznawane są za pomniki przyrody. Bardzo często drzewa uznane za pomniki przyrody, obok oczywistych wartości przyrodniczych, mają też duże znaczenie kulturowe. Jest to istotne głównie dla małych społeczności lokalnych, ponieważ w pewien sposób tworzy i określa tożsamość ich samych oraz miejsca, w którym żyją.
Zaniechanie ochrony drzew jako pomników przyrody, podobnie jak kultywowanie niektórych tradycji, może prowadzić do zubożenia społeczności lokalnych, a nawet kultury narodu. Mają one również znaczenie dla nauki i wpływają na ocenę estetyki krajobrazu, zwiększając jego różnorodność i atrakcyjność. Stanowią też element przyciągający i kształtujący aktywność turystyczną w gminie. Z tego względu chroni się sędziwe drzewa nie tylko jako wytwory zjawisk przyrodniczych, ale także jako obiekty kulturowe.
Najstarsi świadkowie historii
W naszym kręgu kulturowym drzewom cd: https://portalkomunalny.pl/plus/artykul/kulturowa-rola-drzew/
Myślę, że dużo światła do tematu masowej wycinki drzew w świętokrzyskiej uzdrowiskowej perle Busko-Zdrój wniosłaby informacja w czyich piecach i kominkach w chłodne i mroźne dni pali się buskim drewnem „zdrojowym”. Z racji tego, że chyba nawet wszystkie pnie wyżynanych drzew zdrojowych cięte są od razu przez pilarzy na plasterki „kominkowe” podobnie jak tnie się ogórka na mizerię, zapewne dzieje się tak po to by później łatwo je było rozdrobnić na materiał opałowy.
Najpopularniejsze rodzaje drewna opałowego (cena m³):
Grab – metr sześcienny drewna opałowego – cena: 420-620 zł
Buk – metr sześcienny drewna opałowego – cena: 430-630 zł
Dąb – metr sześcienny drewna opałowego – cena: 390-590 zł
Jesion – metr sześcienny drewna opałowego – cena: 420-620 zł
Brzoza – metr sześcienny drewna opałowego – cena: 340-530 zł
”’Na wstępie wyjaśniam, dlaczego nie alarmowałem o tym w komentarzach, a dopiero w liście do redakcji. Otóż dyrektorka Miejsko-Gminnej Biblioteki Publicznej „poprosiła” mnie o nie pisanie komentarzy z komputerów w czytelni biblioteki. Zakaz nie dotyczy jednak poczty elektronicznej, więc korzystam z tej furtki. Zakaz pani Marciniec umotywowała dochodzącymi do niej głosami o rzekomym „hejcie” (nie zdefiniowała tego pojęcia), które miałem dopuszczać się z użyciem komputerów biblioteki. Nie podała źródła skarg. Na marginesie przypominam, iż „hejt” zarzucała mi przewodniczą Rady Miejskiej Justyna Nurkówna’, która również pracuje w bibliotece. Jak mawiał Sherlock Holmes, trzeba „połączyć punkty” i myślę, że inteligentni Czytelnicy nie będą mieli z tym trudności.”’ Jako że Donald Trump korzysta z pomocy Elona Muska, Donalda Tuska będzie wspierał Rafał Brzóska, to ja Panu anonimowo i za darmo podsunę pomysł jak usprawnić pracę w buskiej Miejsko-Gminnej Bibliotece Publicznej i przy okazji może zmniejszyć bezrobocie w naszej umiłowanej Gminie. Uważam, że wielką niegospodarnością jest to, że Pani Dyrektor swój cenny czas i uwagę poświęca na strzeżenie porządku na czytelni i kontrolowanie komentarzy pisanych przez pana Łukasza N. Ja proponuję, by te obowiązki scedować na pracownika biblioteki niższego szczebla. Gdyby w MGBP nie było pracownika, który mógłby podołać temu zadaniu proponuję zatrudnić do tej pracy kogoś zaufanego, postawić go za plecami pana Łukasza N. by patrzył na jego ręce oraz ekran komputera i szybko reagował na ewentualne próby niewłaściwego pisania Łukasza N. Porządek musi być.
Kmicic nie wie kto z kim sypia a z kim pracuje i ta wiedza jest mi zbędna ja oceniam standardy zatrudnienia i pracę RADY MIasta, Urzędów publicznych i pytam, a to chyba wplno, nawet jak układ jest niezadowolony? Informacja publiczna i dostęp do niej to nasze prawo ale jak skutecznie jej nie rozliczamy to wszystko psu na budę. Nepotyzm i koleśiostwo kwitnie. Naszymi przedstawicielami są RADNI i ich pytam dlaczego dyskryminuje się Pana Łukasza w bibliiotece puplicznej. Widzicie sami komnflikt intresów. Przewodnicząca Rady Miasta podwładną Dyrektor placówki publicznej jak widać żadnego przełożenia poza ostracyzmem i sianiem pogardy nie ma (to oczywiście nie to samo co „hejt” i mowa nienawiści a i BOSIR). Co na to Pan Burmistrz? bierze przecież pieniądze za zarządzanie GMINĄ. Zapewniam „Do Kmicica” że czytam ze zrozumieniem i wcale nie oczekuje od Pana konwersacji w stylu „Mówił dziad do obrazu…” bo nie wiadomo kto kim jest. Pozdrawiam