?? RK: ROZMOWA DNIA. Bogdan Latosiński, przewodniczący Rady Nadzorczej Kieleckie Autobusy Spółka Pracownicza, większościowego udziałowca MPK Kielce, którego autobusy 208 wożą pasażerów między Buskiem z Kielcami, o bieżącej sytuacji i przyszłości przewoźnika
Gościem czwartkowej (23 listopada) Rozmowy Dnia, audycji nadawanej na żywo ze studia RK, jest Bogdan Latosiński, przewodniczący Rady Nadzorczej Kieleckie Autobusy Spółka Pracownicza, większościowego udziałowca MPK Kielce. Rozmawiamy między innymi o bieżącej sytuacji i przyszłości przewoźnika. – informuje 23.11.2023 Radio Kielce
♦ Bogdan Jan Latosiński (ur. 28 listopada 1964 w Chmielniku) – polski polityk, działacz związkowy i samorządowiec, poseł na Sejm VIII kadencji.
Ukończył Liceum Ogólnokształcące dla Dorosłych (2007). Z zawodu kierowca autobusu, zatrudniony w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacji w Kielcach. Został etatowym działaczem NSZZ „Solidarność”, przewodniczącym komisji zakładowej związku w MPK i członkiem zarządu Regionu Świętokrzyskiego.
Bez powodzenia kandydował do sejmiku świętokrzyskiego z listy Porozumienia Samorządowego (z poparciem NSZZ „Solidarność”) w 2006 oraz z ramienia Prawa i Sprawiedliwości w 2010, a w 2011 z listy PiS do Sejmu. Wkrótce został jednak radnym wojewódzkim w miejsce Krzysztofa Słonia, mandat utrzymał w 2014.
Wiosną 2015 odmówił objęcia mandatu posła VII kadencji zwolnionego przez Tomasza Kaczmarka. W wyborach parlamentarnych jesienią tego samego roku ponownie kandydował do Sejmu z trzynastego miejsca na liście PiS w okręgu nr 33 (Kielce). Został wybrany na posła VIII kadencji, otrzymując 5369 głosów. W wyborach w 2019 nie uzyskał poselskiej reelekcji. [źródło: Wikipedia♂]
Jarosław Kruk: Na dzień dzisiejszy, w wielu miastach województwa świętokrzyskiego mieszkańcy mogą korzystać z dobrodziejstwa komunikacji miejskiej. Lokalny transport działa np. w Starachowicach’, Sandomierzu’, Pińczowie’, czy nawet malutkiej Wiślicy’, niestety nie w Busku-Zdroju…
Uważam, że czas już najwyższy, by i w Busku-Zdroju mieszkańcy mieli dostęp do komunikacji miejskiej. Myślę, że szybko, tanio, beznakładowo i sprawnie można to zrealizować poszerzając współpracę z kieleckim MPK.
Skoro już 3 lata działa sprawnie regularne połączenie autobusowe pomiędzy naszą świętokrzyską perła uzdrowiskową, a stolicą naszego regionu – aż się prosi by władze samorządowe Buska-Zdroju wystąpiły do MPK Kielce z propozycją obsługi buskiego transportu miejskiego, a może i gminnego. Nie wspomniałem o tym pomyśle w rozmowie z panem Bogdanem Latosińskim, ale jestem przekonany, ze MPK Kielce pozytywnie ustosunkuje się do tej inicjatywy i szybko wprowadzi ją w życie 🙂
PS. Buskie władze samorządowe zadbały o superkomfortowe, klimatyzowane lokum dla siebie z podgrzewanymi schodami’ – uważam więc, że czym prędzej powinny zadbać o przyjazną komunikację miejską dla mieszkańców słonecznego miasta ze złotą monstrancją w herbie’.
◙ Podobne informacje:
Dwa nowiutkie autobusy będą wkrótce wozić mieszkańców gminy Wiślica
Bogdan Latosiński: A miało być państwo prawa! Ta ,,patologia” przekracza wszelkie granice!
Bogdan Latosiński: Oświadczenie w związku z doniesieniem do Prokuratury zarzucającym korupcję
TVP3: Busko zakazało przewoźnikowi korzystania ze swoich przystanków. Bo jeździł jak chciał
Bogdan Latosiński: Buski ZUK cofnął Muszkieterowi zgodę na korzystanie z przystanków
Gpl: Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji w Kielcach uruchamia komercyjną linię do Buska-Zdroju
13 odpowiedzi na “?? RK: ROZMOWA DNIA. Bogdan Latosiński, przewodniczący Rady Nadzorczej Kieleckie Autobusy Spółka Pracownicza, większościowego udziałowca MPK Kielce, którego autobusy 208 wożą pasażerów między Buskiem z Kielcami, o bieżącej sytuacji i przyszłości przewoźnika”
Brawo Bogdan Latosiński, brawo pracownicy MPK. Nie patrzyli potulnie na to co robią władze , nie czekali na to jak się to skończy, tylko wzięli sprawy w swoje ręce i uratowali swoją firmę oraz swoje miejsca pracy. Gdyby tak nie zrobili to MPK pewnie byłoby już po MPK, a pasażerowie płaciliby za bilety dużo drożej niż teraz.
Gdyby pracownicy cukrowni Łubna w Kazimierzy Wielkiej zrobili tak jak pracownicy MPK to cukrownia nie zostałaby zlikwidowana, ludzie mieliby pracę, rolnicy mieliby komu sprzedawać buraki, a klienci mieliby tańszy cukier w sklepach.
Super, że wspomniałeś/łaś o cukrowni Łubna!
Ostatnio znalazłem kapitalny film o tej cukrowni. Polecam obejrzeć, także by się dowiedzieć, jak skompiowany jest proces produkcji cukru.
Cukrownię założył Hrabia Kazimierz Łubieński (stąd jej nazwa) w 1845 roku! Zaborca jak widać pozwolił na jej założenie, a cukrowna przetrwala nie tylko zabory lecz I Wojnę Światową, Sanację, II WŚ, PRL, a upadła w 2006 roku, czyli nie przetrwała obecnego ustroju… Warto dodać, że Kazimierza Wielka otrzymała prawa miejskie dopiero w… 1959 roku, a gwałtowny rozwój tego miasta to lata 60-te i 70-e. Teraz nie ma ani cukrowni Łubna, ani oddziału buskiego PKS-u w Kazimierzy Wielkiej….
https://m.youtube.com/watch?v=XcL2a7pck0w&pp=ygUGxYF1Ym5h
A prpos filmu o cukrowni Łubna – widać w nim buraki dowożone Jelczem z przyczepą z nieistniejącego już PKS Busko-Zdrój…
Skoro powiedziałem o cukrowni Łubna, to jeszcze przytoczę, ku pamięci upadłych firm w Busku, mój komentarz, onegdaj zamieszczony na infobusko.
„Już praktycznie wszystko zniszczono w tym Busku. Wyliczę na szybko, z dedykacją dla młodych ludzi w szczególności, co rozwalono po po 89 roku:
Spółdzeinia Wielobranżowa, Pagiet, Zakład Szycia Rękawic, Spółdzielnia Krawiecka, RSOP (Rejonowa Spółdzielnia Ogrodniczo-Pszczelarska), BEP (Buskie Przedsiębiorstwo Budowlane), Transbud, STW (Spółdzielnia Transportu Wiejskiego), GS (Gminna Spółdzielnia Samopomoc Chłopska), WPHW (o ile dobrze pamiętam to Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Handlu Wewnętrznego), Makadam (przedsiębiorstwo budujące drogi, nazwy z czasów PRLu nie pamiętam), POM (Państwowy Ośrodek Maszynowy), Składnica Maszyn, „Jajczarnia”, PSK (Przedsiębiorstwo Spedycji Krajowej), Cegielnia „Górka”, Zakład Gazowniczy zwany gazownią, a na koniec rozpier.olono PKS Busko-Zdrój.
Co wyście, mówię tu o rządzących po 89 roku, co wyście skur..syny z tym krajem zrobili, wy zdrajcy, sprzedawczyki, bandyci w białych rękawiczkach?
Już nic nie zostało w tym Busku, jedynie Uzdrowisko. Czy i to ma być rozpier.olone ja się pytam?
Pamiętam Busko z dawnych lat jak tętniło życiem, ile ludzi przyjeżdżało „Pekaesem” z okolicznych miejscowości do Buska do pracy. Rano i po południu na „Pekaesówce” i w Rynku „czarno było”, tyle ludzi było, dzieci pełno było po osiedlach, gwar, ruch, a teraz? Wyludnione miasto, a na osiedlach, tych starszych szczególnie, większość to emeryci, a na osiedlowych placach zabaw dosłownie garstka dzieci. Co oni z tym krajem zrobili, z takimi miastami jak Busko, to żal serce ściska. Ech, szkoda gadać…”
… zlikwidowano cukrownię, pieniądze ze sprzedaży akcji się skończyły i w Kazimierzy zrobiło się biedniej. Dochody wytwarzają firmy i pracownicy a nie urzędy i urzędnicy….
Podobnie będzie z Uzdrowiskiem Busko-Zdrój. Jeśli pracownicy nadal będą dawać się potulnie wodzić za nos jak dzieci, to czarno widzę przyszłość Uzdrowiska.
Słusznie prawisz. Parafrazując Twoją wylowiedź:
Gdyby pracownicy PKS Busko zrobili tak jak pracownicy MPK to PKS Busko nie zostałaby zlikwidowany, ludzie mieliby pracę, pasażerowie mieliby tańsze bilety, a Gmina Busko miałaby wpływy z tytułu podatków, min. z tytułu podatku od środków transportu.
dobrze, byłby załóżmy ten twój PKS, ale wtedy nie byłoby nowoczesnego Parku Handlowego Promyk, nie widzisz tego? każdy kij ma dwa końce.
1/ To są budynki o prostej konstrukcji metalowej, podobnie jak Kaufland i inne markety, tania, prosta konstrukcja do rozebrania raz dwa. Żadne to cudo nowoczesniści. Zwykłe hale handlowe.
2/ Jakie to są sklepy? Ano zagranicznych sieci, więc zyski wypływają z Polski. My jako państwo, a w szczególności Busko, praktycznie nic z tego nie mamy.
3/ Jakie umowy mają tam pracownicy? Czy często aby nie śmieciówki?
4/ W PKS-e występowała cała gama zawodów, a więc były potrzebne osoby w takich zawodach jak: kierowca, dyspozytor, mechanik samochodowy, elektryk samochodowy, diagnosta samochodowy, magazynier, sprzedawca (stacja paliw), pracownik biurowy, kasjerka, księgowy, pracownik gospodarczy, sprzątaczka, palacz, a nawet praczka! Tak, w PKS-e była pralnia służąca do prania ubrań roboczych, a także zagłówków foteli autobusowych.
5/ W PKS-e Każdy pracownik miał odprowadzane składki tak, jak litera prawa nakazuje, miał urlopy, itd., a firma płaciła wszelkie podatki zgodnie z prawem, także do Gminy Busko.
Obecne sklepy to oferta tylko w jednym zawodzie – sprzedawca, z reguły raczej dla młodych pań, i z tego co mi wiadomo, często na umowach śmieciowych. Busko zaś jako miasto uzdrowiskowe nie ma normalnych autokarowych połączeń z miastami takimi jak Kraków czy Katowice. Dobrze, że chociaż MPK Kielce utworzyło połączenie z Kielcami i nareszcie pasażerowie mają wygodne, adekwatne do standardów XXI wieku, przejazdy, a nie, jak wynika z opinii pasażerów, zatłoczone, ciasne, drogie i kursujace niezgodnie z rozkładrm jazdy stare, zatęchłe i rozklekotane busiki.
Podobnych sytuacji jest wiele. Kiedyś był MAKADAM, teraz jest tam Kaufland, kiedyś była RSOP (Rejonowa Spółdzielnia Ogrodniczo-Pszczelarska), teraz stoi tam Lidl, kiedyś była słynna Restauracja „Urocza”, dziś jest tam Biedronka. Jeśli na miejsce czegos naszego, polskiego, mamy coś zagranicznego, co drenuje nasz rynek, niszczy nieuczciwie naszą polską konkurencję i wysysa nam kapitał, który wypływa poza nasz kraj, to nie jest to nic dobrego niestety. Tak wyglada cała Polska i co nam zostało? Co jest jeszcze polskiego w Polsce? Lasy Państwowe (na razie…), Kolej i drogi. Taka jest smutna prawda.
Przecież w Busku-Zdroju jest komunikacja miejska i nikt nią nie jeździ… Wolą spacery deptakiem…
Podobno wzorem Krakowa i innych miast nasze władze szykują się do wprowadzenia w Busku Strefy Czystego Transportu. Ma to poprawić jakość powietrza w mieście uzdrowiskowym jakim jest Busko. Strefa ma ponoć obejmować dużą cześć Zdroju i cześć miasta. Podobno do tej strefy będą mogły wjeżdżać tylko samochody spełniające normy Euro 1 dla benzyny i Euro 2 dla silników diesla i oczywiście elektryki. Stare benzyniaki a tym bardziej diesle nie będą miały wjazdu.
Ta pseudoekologia to jedna wielka bzdura i nonsens. Chiny, Indie, USA, kopcą ile wejdzie, a w UE jakieś idiotyzmy się wymyśla. Po co kumaci wiedzą, ale to już inna bajka. Co do meritum – spaliny z innych ulic, oddalonych kilkadziesiąt czy kilkaset metrów od Zdroju czy centrum nie dotrą do tychże? Czy Zdrój i centrum to pod kloszem jakimś są? To jest taka bzdura i debilizm, że brak słów. Acha, pod Kauflandem, Lidlem czy Parkiem Handlowym u Magdziaka strefy nie będzie, a w centrum Buska tak? No to uderzy w nasz handel dodatkowo, a widać ile już jest lokali pustych, do wynajęcia w centrum, na Kilińskiego czy Partyzantów. Na wiosnę to trzeba Sikorze zrobić „zakaz wjazdu” do magistratu i wybrać odpowiedniego burmistrza. Taką mam koncepcję!