A to Busko właśnie: Słoneczny kurort Busko-Zdrój oczami kuracjuszki z Poznania [AUDIO]| "List do Redakcji" - Internetowy Portal Informacyjny Mieszkańców Miasta i Gminy Busko-Zdrój
A to Busko właśnie: Słoneczny kurort Busko-Zdrój oczami kuracjuszki z Poznania [AUDIO]| „List do Redakcji”
13 sierpnia 2022 | |
Wyświetleń:1 525
| 37 komentarzy
Zapraszam do wysłuchania rozmowy o Busku-Zdroju ( i nie tylko), którą przeprowadziłem z Panią Małgorzatą z Poznania w dniu 10 sierpnia 2022 r. W trwającej blisko 50 minut konwersacji jest sporo wartościowych uwag i spostrzeżeń odnoszących się do realiów panujących w świętokrzyskiej perle uzdrowiskowej. Jest też przedstawiony obraz skomunikowania słonecznego uzdrowiska z większymi miastami Polski, jak i mniejszymi miejscowościami Ponidzia, kreślony słowami niezmotoryzowanego gościa z Wielkopolski.
○ 7 sierpnia 2022 r., Busko-Zdrój: Park Zdrojowy z sanatorium „Marconi” / fot. Jarosław Kruk infoBusko.pl
○ 10.04.2022, Busko-Zdrój: Rozmowa infoBusko.pl z Panią Małgorzatą, kuracjuszką z Poznania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Za wypowiedzi naruszające prawo lub chronione prawem dobra osób trzecich grozi odpowiedzialność karna lub cywilna.
37 odpowiedzi na “A to Busko właśnie: Słoneczny kurort Busko-Zdrój oczami kuracjuszki z Poznania [AUDIO]| „List do Redakcji””
Skoro przemilczała ten wątek, to przypuszczam, że ocena kładki była zapewne fatalna i widocznie już nie chciała dokładać do pieca i z grzeczności to przemilczała?
Panie redaktorze, jest robota. Nasza Gmina kilka dni temu wykonała kilkaset metrów drogi asfaltowej na drodze polnej, która jest przedłużeniem ulicy Mikułowickiej. Problem w tym,że tam nikt nie mieszka. Są natomiast nieużytki czyli działki budowlane. Można się domyślać, że kogoś ważnego. Natomiast mieszkańcy powstającego obok osiedla Pod lasem od lat nie mogą się doprosić o położenie chociażby kamienia i babrają się w błocie.
Zaraz będziecie mieć asfalt tam bo właśnie buduje się tam córka pan Prezesa Kryczki. Pierwszą poważna już inwestycję skończył budując tylko dla części osiedla kanalizację. Chyba przypuszczacie kto się załapał.
Dlatego za rok musimy Wszyscy sumiennie na nich głosować.
Problem w tym, że Gmina nie buduje dróg dla zwykłych mieszkańców, których domy stoją od wielu lat.
Ale za to buduje drogi do pól kupionych „za grosze” przez radnych lub ćwierćinteligentów z UMiG od właścicieli myślących, że to był ich interes życia, tymczasem to ci radni lub urzędnicy zarabiają prawdziwe pieniądze, bo wkrótce po kupieniu przez nich tych działek rolnych bez dojazdu nagle „pan UMiG” i „pan MPGK” podciągają w okolicę asfalt i wodociąg, a „pan PGE” także prąd i cyk – działki zyskują wielokrotnie na wartości jako tereny budowlane. Tak jakoś przypadkiem…
Przy okazji: „pani BSCK” nie chce ujawnić kosztu festiwalu im. Jamroz i źródeł finansowania. Wezwała mnie do wykazania jaki „szczególny interes publiczny mam w tym pytaniu. Jej kuriozalne pismo przesłałem Krukowi, który oczywiście go nie chce opublikować, bo woli kalendaria.
Zapraszam też wszystkich do korzystania z pociągów odjeżdżających z Wełcza (jest bus z Górki przez centrum na dworzec PKP).
W dni robocze 4 pary pociągów, a w soboty i święta 3 – w tym 2 międzywojewódzkie.
Pielgrzymom, którzy wybrali się pieszo polecam powrót bezpośrednim pociągiem Częstochowa – Busko-Zdrój uruchomionym dzięki mojemu lobbingowi u marszałka Bętkowskiego.
Jedynym słabym punktem są trudności w parkowaniu na buskim dworcu PKP, gdyż przeważnie podczas wakacji przyjeżdża po kilkanaście pasażerów, a udostępniony jest jedynie mały parking na bodaj 5 stanowisk przez co ludzie parkują w krzakach. Tymczasem „pan UMiG” nie chce przejąć dużego parkingu od PKP, którego udostępnienie rozwiązałoby problem.
„Problem w tym, że Gmina nie buduje dróg dla zwykłych mieszkańców, których domy stoją od wielu lat.
Ale za to buduje drogi do pól kupionych „za grosze” przez radnych lub ćwierćinteligentów z UMiG od właścicieli myślących, że to był ich interes życia, tymczasem to ci radni lub urzędnicy zarabiają prawdziwe pieniądze, bo wkrótce po kupieniu przez nich tych działek rolnych bez dojazdu nagle „pan UMiG” i „pan MPGK” podciągają w okolicę asfalt i wodociąg, a „pan PGE” także prąd i cyk – działki zyskują wielokrotnie na wartości jako tereny budowlane. Tak jakoś przypadkiem…” Dziękuję Panie Łukaszu za ten wnikliwy komentarz. Coś mi to przypomina. Po jego przeczytaniu zastanawiam się czy przypadkiem podobna ”karuzela gruntowa” z udziałem lepiej poinformowanych osób nie miała miejsce jakieś 20 lat temu przy okazji budowy miejskiego zbiornika rekreacyjnego w Radzanowie? Pierwotnie taki miejski zbiornik rekreacyjny z tego co wspomniał kiedyś radny Stanisław Walasek miał ponoć powstać na stawach w Budach. Nastąpiła jednak zmiana polegająca na tym, że UMiG postanowił zalew rekreacyjny wybudować nie na Budach ale w miejscu starych stawów w Radzanowie. Z jakich powodów nastąpiła ta zmiana to można się domyślać jeśli się weźmie pod uwagę, że ponoć tuż przed zmianą lokalizacji zbiornika rekreacyjnego niespodziewanie nasiliło się wykupowanie ziemi rolnej i nieużytków wokół stawów w Radzanowie. Podobno wówczas również dotychczasowi ich właściciele myśleli, że robią złoty interes sprzedając swoją ziemię. Ale podobno za niedługo zaczęli sobie pluć w brodę gdy UMIG ogłosił plan budowy zbiornika rekreacyjnego w Radzanowie. Dawno temu słyszałem, że podobno po sesji rady miejskiej na której uchwalono budowę zbiornika rekreacyjnego w Radzanowie była taka radość co niektórych i tak suto zakrapiana impreza, że były i tańce na stołach. Czy tak było w istocie ja nie wiem bo nie widziałem, ale tak słyszałem. Teraz niestety wygląda mi na to, że teraz w Mikułowicach mamy chyba powtórkę ”karuzeli gruntowej” na wzór Radzanowa. Proszę o czujność Panie Łukaszu, w Panu pokładam nadzieję, bo zapewne redaktor tego tematu nie ruszy podobnie jak BSCK.
Słyszę w rozmowie, że ta pani z Poznania niewiele wiedziała o Busku i sanatoriach. Zapytam więc na co idą ogromne pieniądze wydawane przez Pana UMiG i co właściwie robią ci wszyscy opłacani przez UMIG specjaliści od promocji i marketingu, skoro w Poznaniu niewiele lub wręcz nic nie wiedzą o Busku? Podobnie nie rozumiem po co Pan UMIG zakupił i ustawił w Busku te betonowo-metalowe sloneczka. Jest ich kilkanaście i każde z nich kosztowało ponoć 20.000zl. Czy nie można było za te pieniądze na przykład uporządkować Dworca PKP, by przyjeżdżający nie wysiadali na ” dzikim zachodzie”. Po co ta kosztowna reklama Buska w Busku?
DO Okoliczny mieszkaniec 14 SIERPNIA 2022 O 07:01 pisze:
Red. Kruk się tym nie zajmie, mogę się z Tobą założyć o co tylko chcesz. Ten portalik się pewnymi sprawami, przeważnie drobnymi, bzdurnymi zajmuje, ale czymś poważniejszym to już nie. Ciekawe dlaczego, prawda? Łukasz Nowak ostatnio pisał, że wielokrotnie wysyłał dokumenty i nic nie było publikowane. Pytanie dlaczego? Można się domyślać…
„Przy okazji: „pani BSCK” nie chce ujawnić kosztu festiwalu im. Jamroz i źródeł finansowania. Wezwała mnie do wykazania jaki „szczególny interes publiczny mam w tym pytaniu. Jej kuriozalne pismo przesłałem Krukowi, który oczywiście go nie chce opublikować, bo woli kalendaria.”
Ano właśnie, odpowiesz nam czytelnikom REDAKTORZE KRUK, dlaczego nie publikujesz Pana Nowaka pism? Potrafisz odpowiedzieć, czy nawet na to Cię nie stać? W czym masz problem, że nie publikujesz Pana Nowaka dokumentów? Odpowiedz, czy jesteś „kontrolowaną opozycją”? Dlaczego wiele tematów przemilczasz?
Jak sądzicie Szanowni Czytelnicy, skoro Redaktor Kruk nie publikuje dokumentów i materiałów od Pana Nowaka, które, o ile dobrze rozumiem, są krytyczne wobec władz Buska czy podległych władzy jednostek, to w czyim interesie Red. Kruk działa? Odpowiedzcie sobie sami na to pytanie…
Redaktorek wezwał czytelników do pytania urzędników i Nowak twierdzi, że zapytał i przysłał odpowiedzi.
W takim razie albo aktywista z Górki kłamie, albo redaktor jest zdrajcą lub leniem.
Czasy są ciężkie. Jest ogromna inflacja, bardzo droga żywność, węgiel po 3 tys. zł za tonę, drogi prąd, gaz, a od nowego roku na pewno będą kolejne ogromne podwyżki. Państwo i samorządy zadłużone po uszy. Jak zatem wydaje się publiczne pieniądze? Na przykład tak, jak robi to MGOPS (Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej) w Busku Zdroju. W ramach programu „Aktywni Seniorzy” zorganizował dla 60-o osobowej grupy seniorów:
-JEDNODNIOWY rajd pieszy z przewodnikiem oraz z poczęstunkiem (kiełbasa, bigos, napoje)
-JEDNODNIOWĄ wycieczkę do Warszawy z przewodnikiem i z obiadem.
Na zapytanie ofertowe odpowiedział tylko jeden oferent – Spółdzielnia Socjalna z Kielc.
A teraz najważniejsze: cena za pierwszą usługę to 5100 zł, a za drugą 14850 zł!!!
Czy wy to rozumiecie? Jednodniowy spacer za 5100 zł i jednodniowy wyjazd do Warszawy za 14850 zł!!! To jest SKANDAL!!! To jest jawne marnotrawstwo publicznych środków i „wyrzucanie pieniędzy w błoto”!!! 5100 zł + 14850 zł = 19950 zł!!! Ileż pożytecznych rzeczy można by za to zrobić, ilu ludziom potrzebującym pomóc, ilu dzieciom z ubogich rodzin pomóc? Ja się pytam, czy w Busku są tylko kuracjusze i seniorzy? Co dla młodych ludzi? Co dla dzieci? To skandal co się w tym Busku wyprawia! To już przekracza wszelkie granice, żeby w dobie takiej drożyzny i takiego kryzysu organizować „spacer” za 5100 zł i wycieczkę do stolicy za 14850 zł. To się po prostu w głowie nie mieści!!!
Powyższe jest moją prywatną opinią, z którą się można zgadzać lub nie.
Czasy są ciężkie. Jest ogromna inflacja, bardzo droga żywność, węgiel po 3 tys. zł za tonę, drogi prąd, gaz, a od nowego roku na pewno będą kolejne ogromne podwyżki. Państwo i samorządy zadłużone po uszy. Jak zatem wydaje się publiczne pieniądze? Na przykład tak, jak robi to MGOPS (Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej) w Busku Zdroju. W ramach programu „Aktywni Seniorzy” zorganizował dla 60-o osobowej grupy seniorów:
-JEDNODNIOWY rajd pieszy z przewodnikiem oraz z poczęstunkiem (kiełbasa, bigos, napoje)
-JEDNODNIOWĄ wycieczkę do Warszawy z przewodnikiem i z obiadem.
Na zapytanie ofertowe odpowiedział tylko jeden oferent – Spółdzielnia Socjalna z Kielc.
A teraz najważniejsze: cena za pierwszą usługę to 5100 zł, a za drugą 14850 zł!!!
Czy wy to rozumiecie? Jednodniowy spacer za 5100 zł i jednodniowy wyjazd do Warszawy za 14850 zł!!! To jest SKANDAL!!! To jest jawne marnotrawstwo publicznych środków i „wyrzucanie pieniędzy w błoto”!!! 5100 zł + 14850 zł = 19950 zł!!! Ileż pożytecznych rzeczy można by za to zrobić, ilu ludziom potrzebującym pomóc, ilu dzieciom z ubogich rodzin pomóc? Ja się pytam, czy w Busku są tylko kuracjusze i seniorzy? Co dla młodych ludzi? Co dla dzieci? To skandal co się w tym Busku wyprawia! To już przekracza wszelkie granice, żeby w dobie takiej drożyzny i takiego kryzysu organizować „spacer” za 5100 zł i wycieczkę do stolicy za 14850 zł. To się po prostu w głowie nie mieści!!!
Powyższe jest moją prywatną opinią, z którą się można zgadzać lub nie.
Fakt, trochę drogo. Blisko 100 zł za uczestnika za pieszą wycieczkę i prawie 3x tyle za uczestnika wycieczki do stolicy. Ale chociaż 60 osób było, choć przez jeden-dwa dni szczęśliwe. A na to warto przeznaczyć i większe pieniądze.
Natomiast kogo uszczęśliwiła kładka?
Człowiek jak z psem idzie na spacer, to obaj mają statystycznie po 3 nogi. Tylko co z tego? Tu nie ma co przeliczać na osobę, bo co za różnica czy na rajd idzie 30 czy 60 osób? Ile ten przewodnik kosztuje? I trochę kiełbasek i napój to 5100 zł? A do Warszawy to ileż ten autokar kosztuje plus obiad? Przecież to przeginka prawie 15 koła za jednodniowy wyjazd? Bez przesady.
Emeryt emerytowi w Busku nie równy? Do Tak "wyrzuca się w błoto" publiczne środki? 16 SIERPNIA 2022 O 16:30 pisze:
Busko to osobliwe miejsce, mówię to od lat. Takie myki jak tu to chyba tylko w Erze. Odnośnie informacji powyższych to proponuję sprawdzic nazwiska tych emerytów, uczestników, którzy zostali wyróżnieni tak kosztownymi imprezami. Nie będę zdziwiony, jeśli nazwiska się będą powtarzać. Podejrzewam tak, gdyż pamiętam słowa wygłoszone przez panią Małgorzatę Donoch, koordynatora wielu inicjatyw lokalnych, która podczas jednego ze spotkań władz samorządowych z mieszkańcami w BSCK, a auli, chyba 2 lata temu, przyznała, chyba przez nieuwagę, że choć w Busku-Zdroju oficjalnie działa wiele stowarzyszeń i grup seniorow, to niestety w większości są to ci jedni i ci sami seniorzy! Jeśli tak jest, a mam prawo sądzić,
że tak jest, skoro tak powiedziała na oficjalnym spotkaniu Pani Małgorzata Donoch, miasto udzielając niemalego wsparcia, sądząc po przytoczonych powyżej kwotach, tym różnym grupom czy klubom czy to stowarzyszeniom, tak naprawdę to daje te pieniądze głównie dla tej samej, wybranej grupy emerytów. Inni emeryci, ktorych jest wg mnie zdecydowanie dużo więcej, prawdopodobnie w ogóle nie otrzymują od miasta żadnego wsparcia. Jeśli tak jest w istocie rzeczy, to wg mnie mamy moim zdaniem do czynienia z kolejnym poważnym skandem finansowym w Busku-Zdroju.
Słusznie prawisz moim zdaniem. Gdyby poznać nazwiska tych seniorów, myślę, że wiele by się wyjaśniło.
Powiem Ci też, że słyszałem jakiś czas temu na Busku taką informację, że tam gdzieś w jakimś Klubie Seniora czy jakoś tak, seniorzy jeżdżą na wycieczki, ale jedne i te same osoby jeżdżą. Nie wiem czy to prawda, czy plotka, ale coś takiego mi się o uszy obiło z tego co sobie przypominam.
Teraz druga sprawa: Gmina Busko realnie, nie meldunkowo, ma 23 tys. mieszkańców, więc ile z tego to seniorzy? Ja nie wiem, ale przypuszczam, że ze 30 %, czyli to jest 23 tys. X 30 % = 6,9 tys. osób. I teraz najważniejsze, kluczowe wręcz pytanie: WEDŁUG JAKICH KRYTERIÓW WYBRANO TYCH 60-u SENIORÓW DO PROGRAMU „AKTYWNI SENIORZY” Z TYCH 6900 SENIORÓW ZAMIESZKUJĄCYCH GMINĘ BUSKO??? 60 z 6900 to jest niecały JEDEN PROCENT! Jak ze 100 % wybrano ten niecały 1 % szczęśliwców, którzy pojadą na wycieczkę, a 99 % seniorów z Gminy Busko się nie załapało? Oto jest pytanie…
Masz rację, w Busku gdzie nie spojrzeć to PRLowska nomenklatura, czyli albo PZPRowska, albo UBecka, albo Milicyjna. Po prostu wszędzie. Czy to polityka, czy biznes, gdzie nie spojrzeć to PRLowskie korzenie są i „resortowe dzieci”. To Busko jest tak „czerwone” jak i cała Polska. Brak dekomunizacji jest rakiem III RP, który toczy naszą ojczyznę od 33 lat. To jest źródło wszelkiego syfu i wszelkich patologii. Taka ciekawostka: spójrzcie chociażby na dwa lokalne buskie portale: busko.com.pl i ten portal, czyli infobusko.pl, mieniący się „wolnościowym” i „opozycyjnym”, choć dziwnym trafem wiele tematów przemilcza… Właściciele obydwóch tych portali to synowie milicjantów… Ktoś powie to przypadek, ktoś inny powie, że coś w tym jest, ale mniejsza o to. W każdym razie takie są fakty odnośnie ojców właścicieli tychże portali…
Czy to wina tych redaktorów że są dziećmi byłych milicjantów? Odlatujesz po całości. Zresztą, w czasach PRL-u też musiały być jakieś służby. Gdyby nie milicja to raczej słabo bym cię widział teraz; ktoś w końcu porządku musiał pilnować. Nie każdy milicjant był zły. Ba, nawet odwrotnie: czasem zdarzał się jakiś ułom.
Chociaż teraz porównując poczynania policji z byłą milicją często odnoszę wrażenie że z policjantami jest jeszcze gorzej niż z milicjantami.
Dawniej zanim człowiek dostał władzę zanim mu zaufało społeczeństwo to musiał się wykazać w organizacji młodzieżowej, wiejskiej, potem w organizacji zakładowej czy powiedzmy musiał mieć piękną kartę kombatancką i powojenną, musiał mieć poparcie załogi, Parti, zgodę resortów ale był sprawdzony że się nie skiepści, a teraz?
Teraz wszystko się dzieje szybciej i prościej niż dawniej. Komu by dziś chciało się latami pracować na awans? Dziś się idzie na skróty i głównie stosuje metodę „korek, worek i rozporek”, czyli sprawy załatwia się przy kieliszku lub pieniędzmi lub przez łóżko.
Moi mili, jak widać do dziś dnia Redaktor Kruk nie raczył odpowiedzieć na zadane powyżej w komentarzach pytania:
Mieszkaniec miasta
14 SIERPNIA 2022 O 17:17
„Ano właśnie, odpowiesz nam czytelnikom REDAKTORZE KRUK, dlaczego nie publikujesz Pana Nowaka pism? Potrafisz odpowiedzieć, czy nawet na to Cię nie stać? W czym masz problem, że nie publikujesz Pana Nowaka dokumentów? Odpowiedz, czy jesteś „kontrolowaną opozycją”? Dlaczego wiele tematów przemilczasz?”
Kto kłamie?
15 SIERPNIA 2022 O 20:44
„Redaktorek wezwał czytelników do pytania urzędników i Nowak twierdzi, że zapytał i przysłał odpowiedzi.
W takim razie albo aktywista z Górki kłamie, albo redaktor jest zdrajcą lub leniem.”
Myślę, że milczenie Redaktora jest też pewną formą odpowiedzi… Skoro Redaktor nie chciał i nie opublikował pism Pana Nowaka, to dla mnie osobiście wszystko jest już jasne. Ja swoje wnioski z tej sytuacji wyciągnąłem.
Polska gdzie by nie dotknąć to syf, patoligia i dziadostwo. A to co PIS wyprawia w każdej dziedzinie życia, to ręce opadają. Takiego gnoju w państwie jak teraz, to chyba w historii Polski nie było.
Posłuchajcie sami, co się w armii dzieje. To jest prawda, bo ja już na jesieni lub w zimie o tym słuchałem w programach.
Jak już ktoś wspomniał o pani Donoch, to wczoraj (17 sierpnia) o godz. 15:00 miało miejsce w BSCK spotkanie w ramach konsultacji społecznych w celu stworzenia lokalnej strategii rozwoju organizowane właśnie przez LDG Królewskie Ponidzie.
Artykuł o tym na Busko.com.pl zamieściła MARTA 2022-08-16 o 08:24:38 – A WIĘC ZALEDWIE 30 GODZIN PRZED SPOTKANIEM. (A Kruk na InfoBusko nie zamieścił wcale.)
Jaki jest cel publikacji zaproszenia zaledwie na dobę przed? Przecież ludzie nie siedzą cały czas na BCPL, a też wielu musi sobie zaplanować inne sprawy tak, by zdążyć. O 15 wielu kończy pracę – a gdzie czas na dojście lub dojazd? Czemu nie organizuje się konsultacji w soboty, gdy znacznie mniej ludzi jest w pracy?
Pozostaje jeszcze tylko możliwość wybrania się na konsultacje tej samej strategii w Pacanowie (22.08) i w Solcu-Zdroju (25.08). Niestety – w obu przypadka też od 15:00 w dni robocze.
Co do wypowiedzi niektórych czytelników zastanawiająπcych się, czy aby nie ściemniam z tym wysłaniem dokumentów do Kruka: dokumenty z BSCK przesłałem z adresu goniecbuski@seznam.cz. Na serwerach zostają takie dane, więc zawsze można sprawdzić.
Wczoraj do pociągu z Kielc (16:41) do Buska wsiadło koło 35 pasażerów. Sporo wysiadło we Włoszczowicach (uruchomionych w te wakacje) i w Kijach. Na Wełczu wysiadło koło 20. Czekało na nich koło 10 samochodów, z których wiele było zaparkowanych na klepisku, bowiem zarówno burmistrz, jak i radni nie chcą przejąć od PKP dużego parkingu, którego udostępnienie rozwiązałoby problem. Budowa chodnika na terenie zarządzanym przez PKP PLK idzie jak burza i zapewne do końca tygodnia skończą. Przy tej okazji przypominam, że odbudowa zniszczonego chodnika została rozpoczęta miesiąc po tym, jak zgłosiłem ten problem w PLK.
Tymczasem już rok czekam na rozwiązanie przez podwładnych Przyborowskiej-Ryś z RSID UMiG problemu zapadniętego chodnika na ulicy Jasnej.
Z kolei Zakład Usług Komunalnych zarządzający w Busku zielenią i przystankami opróżnił wreszcie przepełniony kosz na śmieci na przystanku przy dworcu PKP. Natomiast umycie brudnego chodnika ZUK przekierował do RSID UMiG. W takim razie już wiem, że chodnik na dworzec dalej będzie brudny, bo Przyborowska-Ryś musiałaby przestać być sobą, by załatwić tę sprawę jak należy.
Zachęcam do korzystania z kolei także we wrześniu! Nadal 4 pary dziennie, w tym do Katowic i Częstochowy. Bilet zwykły Busko – Kielce kosztuje 7,90 zł, zaś studenci płacą tylko 3,95 zł. Jeśli uda się utrzymać dobrą frekwencję we wrześniu, to będą większe szanse na powodzenie mojego lobbingu w sprawie uruchomienia połączeń wieczornych.
Dołączam się do Pana i również składam Panu Łukaszowi Nowakowi wyrazy uznania i szacunku za jego społeczne działania i zaangażowanie. Tacy ludzie powinni być doceniani, ale niestety tak nie jest. Tacy ludzie są marginalizowani, wyśmiewani, wyszydzani, a wiecie czemu? Bo dzięki ich działaniom widać jak na dłoni nieróbstwo i dziadostwo panujące wokoło i dlatego taka działalność społeczna jest niewygodna. Najlepiej żeby wszelkiej maści urzędnicy, radni, etc., siedzieli sobie spokojnie, pierdzieli w stołki i żeby nikt niczego od nich nie wymagał i broń Boże nie wskazywał jakichś problemów typu brud, dziura, coś popsute, coś niesprawne i domagał się interwencji i naprawy. Ważne, aby tylko zleciało od 7-ej do 15-ej i do domu. I dlatego właśnie taki Pan Nowak jest niewygodny, ale mądrzy i światli ludzie doskonale wiedzą o co chodzi i co się wokoło dzieje.
Panie Łukaszu, Pan robi ZA DARMO, społecznie, to, czego inni nie robią, pomimo, że dostają pensje z naszych podatków za to, co robić powinni. Chwała Panu, Panie Łukaszu, a wstyd i hańba nierobom, bumelantom i obibokom, którzy pierdzą w stołki od 7-ej do 15-ej i jeszcze są wielce niezadowoleni, jak się petent, interesant, czegoś od nich domaga.
A propos tego spotkanie LGD, to ciekawe komentarze są na busko.com.pl, które pozwole sobie poniżej zacytować. Oczywiście kolejność komentarzy na busko.com.pl jest odwrotna niż na infobusko, czyli trzeba czytać od dołu do góry (na dole jest najstarszy wpis, a najświeższy u góry).
(2022-08-16 20:16:34)
A zobacz zapytania ofertowe – zakup materiałów biurowych, projekt i druk kalendarza, druk albumów, wydruk biuletynów, itd. Jakież to ważne wydatki, jakie ambitne cele…
Do poniżej (2022-08-16 20:11:26)
A zobacz kto we władzach zasiada. Z Buska to Małgorzata Donoch (ta z BSCK), Tomasz Mierzwa (były viceburmistrz) a w komisji rewizyjnej były milicjant czy tam polocjant, radny miejski Andrzej Zwierz. Towarzystwo wzajemnej adoracji???
RanyJulek (2022-08-16 19:38:27)
Byłem świecie przekonany , że te LGD-y szlak trafił i wymarło to to śmiercią naturalną. A oni dalej trwonią publiczne pieniądze na utrzymanie siebie i bzdurne projekty wspierające towarzystwo wzajemnej adoracji.
A propos tego spotkanie LGD, to ciekawe komentarze są na busko.com.pl, które pozwole sobie poniżej zacytować. Oczywiście kolejność komentarzy na busko.com.pl jest odwrotna niż na infobusko, czyli trzeba czytać od dołu do góry (na dole jest najstarszy wpis, a najświeższy u góry).
(2022-08-16 20:16:34)
A zobacz zapytania ofertowe – zakup materiałów biurowych, projekt i druk kalendarza, druk albumów, wydruk biuletynów, itd. Jakież to ważne wydatki, jakie ambitne cele…
Do poniżej (2022-08-16 20:11:26)
A zobacz kto we władzach zasiada. Z Buska to Małgorzata Donoch (ta z BSCK), Tomasz Mierzwa (były viceburmistrz) a w komisji rewizyjnej były milicjant czy tam polocjant, radny miejski Andrzej Zwierz. Towarzystwo wzajemnej adoracji???
RanyJulek (2022-08-16 19:38:27)
Byłem świecie przekonany , że te LGD-y szlak trafił i wymarło to to śmiercią naturalną. A oni dalej trwonią publiczne pieniądze na utrzymanie siebie i bzdurne projekty wspierające towarzystwo wzajemnej adoracji.
(2022-08-16 13:30:02)
Po co , zeby im się w papierach zgadzało ?
—————————–
Tytuł artykułu:
„LGD KRÓLEWSKIE PONIDZIE zaprasza na spotkanie w Busku-Zdroju”
—————————–
busko.com.pl/lgd-krolewskie-ponidzie-zaprasza-na-spotkanie-w-busku-zdroju,,3,1,1,1,34942,n.html
——————————
A co ma „Łypiec” do tego? To jest głupota i ciemnota mieszkańców, że takich, a nie innych ludzi wybrali. Popatrz na przykład na radę miejską. Kto głosował na tych ludzi? Zamiast wybrać młodych ludzi z energią, to wybierają emerytów, którzy są (bez)radni i przyklepują wszystko Sikorze. Nie dbają o mieszkańców, bo mają emerytury, są u schyłku życia i po prostu im nie zależy. Mają wszyskto w d..e i przyklepią wszystko, podwyżki, itd. To kto jest temu winny? Ano winni są głupi i ciemni ludzie, którzy na takich „dziadków” głosują. Korzenie już zapuścili i siedzą w tej radzie po X kadencji, ale ciemnym ludziom nie idzie wytłumaczyć, że powinno się zmieniać radnych – dwie, góra trzy kadencje i do widzenia. I wybierać młodych ludzi, a nie emerytów, którzy się do niczego nie nadają poza posłusznym podnoszeniem rączek.
W tym roku po raz kolejny zawiozłam mamę do Buska i chciałam zjeść obiad, czy coś w tym rodzaju. Niestety, przy głównej ulicy Buska Zdroju, nie ma żadnej możliwości zjedzenia czegoś, co jest po prostu jadalne. Przypuszczam, że są to dwa jedyne miejsca, gdzie podają ,,coś” do jedzenia. Na początku ulicy niby można zjeść rybę, wygląd i zapach odstraszają. Brak menu, na moją uwagę, niemiły właściciel odpowiedział, że wisi wewnątrz. Nie do pomyślenia. Drugie oblegane zresztą miejsce, jest nie lepsze. Np. żurek, ohyda podana w obitym brudnym garnku. Do środka wrzucony kawał najgorszej kiełbasy. Pierogi ruskie nadziane jakąś mamałygą w żółtym kolorze, wszystko inne takie samo. Wstyd dla Buska, że nie ma gdzie zjeść.
Dyrektorka BSCK nie chce udostępnić faktur za solankę bromkową wykorzystywaną w #TężniBusko.
Motywuje to „tajemnicą przedsiębiorstwa”. Ujawnienie faktur miałoby rzekomo narazić BSCK na wynikające z obowiązku zachowania poufności zawartego w umowie z dostawcą, czyli Uzdrowiskiem Busko-Zdrój S. A.
Primo: BSCK (operator wieży z chrustu) nie jest przedsiębiorstwem, a samorządową instytucją kultury.
Secundo: dostawcą wody bromkowej do wieży z chrustu jest Uzdrowisko Busko-Zdrój podlegające także pod samorząd, tylko że województwa. Na dodatek w zarządzie UBZ jest radna miejska Buska-Zdroju.
Jeśli więc „śliwkom” rzeczywiście by zależało na transparentności działania tężni, to nie widzę przeszkód, by to UBZ ujawniło faktury za solankę do wieży z chrustu lub zwolniło kontrahenta z „tajemnicy”. Na najbliższej sesji zamierzam docisnąć w tej sprawie Konieczną-Różycką, bo nawet jak na opozycję koncesjonowaną za słabo udaje.
37 odpowiedzi na “A to Busko właśnie: Słoneczny kurort Busko-Zdrój oczami kuracjuszki z Poznania [AUDIO]| „List do Redakcji””
Szkoda, że Pani kuracjuszka nie oceniła buskiego koszmaru czyli kładki….
Skoro przemilczała ten wątek, to przypuszczam, że ocena kładki była zapewne fatalna i widocznie już nie chciała dokładać do pieca i z grzeczności to przemilczała?
Panie redaktorze, jest robota. Nasza Gmina kilka dni temu wykonała kilkaset metrów drogi asfaltowej na drodze polnej, która jest przedłużeniem ulicy Mikułowickiej. Problem w tym,że tam nikt nie mieszka. Są natomiast nieużytki czyli działki budowlane. Można się domyślać, że kogoś ważnego. Natomiast mieszkańcy powstającego obok osiedla Pod lasem od lat nie mogą się doprosić o położenie chociażby kamienia i babrają się w błocie.
Ja nie mogę! Gmina nie robi dróg więc jest zła, Gmina robi drogę i też jest zła! Ludzie o co wam chodzi?
Zaraz będziecie mieć asfalt tam bo właśnie buduje się tam córka pan Prezesa Kryczki. Pierwszą poważna już inwestycję skończył budując tylko dla części osiedla kanalizację. Chyba przypuszczacie kto się załapał.
Dlatego za rok musimy Wszyscy sumiennie na nich głosować.
Problem w tym, że Gmina nie buduje dróg dla zwykłych mieszkańców, których domy stoją od wielu lat.
Ale za to buduje drogi do pól kupionych „za grosze” przez radnych lub ćwierćinteligentów z UMiG od właścicieli myślących, że to był ich interes życia, tymczasem to ci radni lub urzędnicy zarabiają prawdziwe pieniądze, bo wkrótce po kupieniu przez nich tych działek rolnych bez dojazdu nagle „pan UMiG” i „pan MPGK” podciągają w okolicę asfalt i wodociąg, a „pan PGE” także prąd i cyk – działki zyskują wielokrotnie na wartości jako tereny budowlane. Tak jakoś przypadkiem…
Przy okazji: „pani BSCK” nie chce ujawnić kosztu festiwalu im. Jamroz i źródeł finansowania. Wezwała mnie do wykazania jaki „szczególny interes publiczny mam w tym pytaniu. Jej kuriozalne pismo przesłałem Krukowi, który oczywiście go nie chce opublikować, bo woli kalendaria.
Zapraszam też wszystkich do korzystania z pociągów odjeżdżających z Wełcza (jest bus z Górki przez centrum na dworzec PKP).
W dni robocze 4 pary pociągów, a w soboty i święta 3 – w tym 2 międzywojewódzkie.
Pielgrzymom, którzy wybrali się pieszo polecam powrót bezpośrednim pociągiem Częstochowa – Busko-Zdrój uruchomionym dzięki mojemu lobbingowi u marszałka Bętkowskiego.
Jedynym słabym punktem są trudności w parkowaniu na buskim dworcu PKP, gdyż przeważnie podczas wakacji przyjeżdża po kilkanaście pasażerów, a udostępniony jest jedynie mały parking na bodaj 5 stanowisk przez co ludzie parkują w krzakach. Tymczasem „pan UMiG” nie chce przejąć dużego parkingu od PKP, którego udostępnienie rozwiązałoby problem.
„Problem w tym, że Gmina nie buduje dróg dla zwykłych mieszkańców, których domy stoją od wielu lat.
Ale za to buduje drogi do pól kupionych „za grosze” przez radnych lub ćwierćinteligentów z UMiG od właścicieli myślących, że to był ich interes życia, tymczasem to ci radni lub urzędnicy zarabiają prawdziwe pieniądze, bo wkrótce po kupieniu przez nich tych działek rolnych bez dojazdu nagle „pan UMiG” i „pan MPGK” podciągają w okolicę asfalt i wodociąg, a „pan PGE” także prąd i cyk – działki zyskują wielokrotnie na wartości jako tereny budowlane. Tak jakoś przypadkiem…” Dziękuję Panie Łukaszu za ten wnikliwy komentarz. Coś mi to przypomina. Po jego przeczytaniu zastanawiam się czy przypadkiem podobna ”karuzela gruntowa” z udziałem lepiej poinformowanych osób nie miała miejsce jakieś 20 lat temu przy okazji budowy miejskiego zbiornika rekreacyjnego w Radzanowie? Pierwotnie taki miejski zbiornik rekreacyjny z tego co wspomniał kiedyś radny Stanisław Walasek miał ponoć powstać na stawach w Budach. Nastąpiła jednak zmiana polegająca na tym, że UMiG postanowił zalew rekreacyjny wybudować nie na Budach ale w miejscu starych stawów w Radzanowie. Z jakich powodów nastąpiła ta zmiana to można się domyślać jeśli się weźmie pod uwagę, że ponoć tuż przed zmianą lokalizacji zbiornika rekreacyjnego niespodziewanie nasiliło się wykupowanie ziemi rolnej i nieużytków wokół stawów w Radzanowie. Podobno wówczas również dotychczasowi ich właściciele myśleli, że robią złoty interes sprzedając swoją ziemię. Ale podobno za niedługo zaczęli sobie pluć w brodę gdy UMIG ogłosił plan budowy zbiornika rekreacyjnego w Radzanowie. Dawno temu słyszałem, że podobno po sesji rady miejskiej na której uchwalono budowę zbiornika rekreacyjnego w Radzanowie była taka radość co niektórych i tak suto zakrapiana impreza, że były i tańce na stołach. Czy tak było w istocie ja nie wiem bo nie widziałem, ale tak słyszałem. Teraz niestety wygląda mi na to, że teraz w Mikułowicach mamy chyba powtórkę ”karuzeli gruntowej” na wzór Radzanowa. Proszę o czujność Panie Łukaszu, w Panu pokładam nadzieję, bo zapewne redaktor tego tematu nie ruszy podobnie jak BSCK.
Słyszę w rozmowie, że ta pani z Poznania niewiele wiedziała o Busku i sanatoriach. Zapytam więc na co idą ogromne pieniądze wydawane przez Pana UMiG i co właściwie robią ci wszyscy opłacani przez UMIG specjaliści od promocji i marketingu, skoro w Poznaniu niewiele lub wręcz nic nie wiedzą o Busku? Podobnie nie rozumiem po co Pan UMIG zakupił i ustawił w Busku te betonowo-metalowe sloneczka. Jest ich kilkanaście i każde z nich kosztowało ponoć 20.000zl. Czy nie można było za te pieniądze na przykład uporządkować Dworca PKP, by przyjeżdżający nie wysiadali na ” dzikim zachodzie”. Po co ta kosztowna reklama Buska w Busku?
Red. Kruk się tym nie zajmie, mogę się z Tobą założyć o co tylko chcesz. Ten portalik się pewnymi sprawami, przeważnie drobnymi, bzdurnymi zajmuje, ale czymś poważniejszym to już nie. Ciekawe dlaczego, prawda? Łukasz Nowak ostatnio pisał, że wielokrotnie wysyłał dokumenty i nic nie było publikowane. Pytanie dlaczego? Można się domyślać…
Pan Nowak pisze:
„Przy okazji: „pani BSCK” nie chce ujawnić kosztu festiwalu im. Jamroz i źródeł finansowania. Wezwała mnie do wykazania jaki „szczególny interes publiczny mam w tym pytaniu. Jej kuriozalne pismo przesłałem Krukowi, który oczywiście go nie chce opublikować, bo woli kalendaria.”
Ano właśnie, odpowiesz nam czytelnikom REDAKTORZE KRUK, dlaczego nie publikujesz Pana Nowaka pism? Potrafisz odpowiedzieć, czy nawet na to Cię nie stać? W czym masz problem, że nie publikujesz Pana Nowaka dokumentów? Odpowiedz, czy jesteś „kontrolowaną opozycją”? Dlaczego wiele tematów przemilczasz?
Jak sądzicie Szanowni Czytelnicy, skoro Redaktor Kruk nie publikuje dokumentów i materiałów od Pana Nowaka, które, o ile dobrze rozumiem, są krytyczne wobec władz Buska czy podległych władzy jednostek, to w czyim interesie Red. Kruk działa? Odpowiedzcie sobie sami na to pytanie…
Redaktorek wezwał czytelników do pytania urzędników i Nowak twierdzi, że zapytał i przysłał odpowiedzi.
W takim razie albo aktywista z Górki kłamie, albo redaktor jest zdrajcą lub leniem.
A w ogóle p…e redachtora, że to czytelnicy mają pytać w urzędach, to idiotyzm jakie ch mało.
To jakby lekarz wzywał pacjentów, by operowali.
Pan Nowak przesłał te materiały do infobusko, może być Pan tego pewien, zatem pozostaje już tylko kwestia: „albo redaktor jest zdrajcą lub leniem.”
W niedzielę zmarł tato Radnego Łukasza Szumilasa. Nie doczekał uwolnienia syna. Niech odpoczywa w pokoju.
Pytanko gdzie w Busku za darmo można zrzucić gruz?
Czasy są ciężkie. Jest ogromna inflacja, bardzo droga żywność, węgiel po 3 tys. zł za tonę, drogi prąd, gaz, a od nowego roku na pewno będą kolejne ogromne podwyżki. Państwo i samorządy zadłużone po uszy. Jak zatem wydaje się publiczne pieniądze? Na przykład tak, jak robi to MGOPS (Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej) w Busku Zdroju. W ramach programu „Aktywni Seniorzy” zorganizował dla 60-o osobowej grupy seniorów:
-JEDNODNIOWY rajd pieszy z przewodnikiem oraz z poczęstunkiem (kiełbasa, bigos, napoje)
-JEDNODNIOWĄ wycieczkę do Warszawy z przewodnikiem i z obiadem.
Na zapytanie ofertowe odpowiedział tylko jeden oferent – Spółdzielnia Socjalna z Kielc.
A teraz najważniejsze: cena za pierwszą usługę to 5100 zł, a za drugą 14850 zł!!!
Czy wy to rozumiecie? Jednodniowy spacer za 5100 zł i jednodniowy wyjazd do Warszawy za 14850 zł!!! To jest SKANDAL!!! To jest jawne marnotrawstwo publicznych środków i „wyrzucanie pieniędzy w błoto”!!! 5100 zł + 14850 zł = 19950 zł!!! Ileż pożytecznych rzeczy można by za to zrobić, ilu ludziom potrzebującym pomóc, ilu dzieciom z ubogich rodzin pomóc? Ja się pytam, czy w Busku są tylko kuracjusze i seniorzy? Co dla młodych ludzi? Co dla dzieci? To skandal co się w tym Busku wyprawia! To już przekracza wszelkie granice, żeby w dobie takiej drożyzny i takiego kryzysu organizować „spacer” za 5100 zł i wycieczkę do stolicy za 14850 zł. To się po prostu w głowie nie mieści!!!
Powyższe jest moją prywatną opinią, z którą się można zgadzać lub nie.
Źródło:
https://www.mgops.busko.pl/projekty-efs/aktualnosci-efs/1478-zaproszenie-do-zlozenia-oferty-cenowej-w-prowadzonym-rozpoznaniu-cenowym-na-zorganizowanie-rajdu-pieszego-w-ramach-realizacji-projektu-pn-aktywni-seniorzy-w-busku-zdroju.html
https://www.mgops.busko.pl/projekty-efs/aktualnosci-efs/1477-zaproszenie-do-zlozenia-oferty-cenowej-w-prowadzonym-rozpoznaniu-cenowym-na-zorganizowanie-jednodniowego-wyjazdu-integracyjno-krajoznawczego-w-ramach-realizacji-projektu-pn-aktywni-seniorzy-w-busku-zdroju.html
Czasy są ciężkie. Jest ogromna inflacja, bardzo droga żywność, węgiel po 3 tys. zł za tonę, drogi prąd, gaz, a od nowego roku na pewno będą kolejne ogromne podwyżki. Państwo i samorządy zadłużone po uszy. Jak zatem wydaje się publiczne pieniądze? Na przykład tak, jak robi to MGOPS (Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej) w Busku Zdroju. W ramach programu „Aktywni Seniorzy” zorganizował dla 60-o osobowej grupy seniorów:
-JEDNODNIOWY rajd pieszy z przewodnikiem oraz z poczęstunkiem (kiełbasa, bigos, napoje)
-JEDNODNIOWĄ wycieczkę do Warszawy z przewodnikiem i z obiadem.
Na zapytanie ofertowe odpowiedział tylko jeden oferent – Spółdzielnia Socjalna z Kielc.
A teraz najważniejsze: cena za pierwszą usługę to 5100 zł, a za drugą 14850 zł!!!
Czy wy to rozumiecie? Jednodniowy spacer za 5100 zł i jednodniowy wyjazd do Warszawy za 14850 zł!!! To jest SKANDAL!!! To jest jawne marnotrawstwo publicznych środków i „wyrzucanie pieniędzy w błoto”!!! 5100 zł + 14850 zł = 19950 zł!!! Ileż pożytecznych rzeczy można by za to zrobić, ilu ludziom potrzebującym pomóc, ilu dzieciom z ubogich rodzin pomóc? Ja się pytam, czy w Busku są tylko kuracjusze i seniorzy? Co dla młodych ludzi? Co dla dzieci? To skandal co się w tym Busku wyprawia! To już przekracza wszelkie granice, żeby w dobie takiej drożyzny i takiego kryzysu organizować „spacer” za 5100 zł i wycieczkę do stolicy za 14850 zł. To się po prostu w głowie nie mieści!!!
Powyższe jest moją prywatną opinią, z którą się można zgadzać lub nie.
Źródło:
mgops.busko.pl/projekty-efs/aktualnosci-efs/1478-zaproszenie-do-zlozenia-oferty-cenowej-w-prowadzonym-rozpoznaniu-cenowym-na-zorganizowanie-rajdu-pieszego-w-ramach-realizacji-projektu-pn-aktywni-seniorzy-w-busku-zdroju.html
mgops.busko.pl/projekty-efs/aktualnosci-efs/1477-zaproszenie-do-zlozenia-oferty-cenowej-w-prowadzonym-rozpoznaniu-cenowym-na-zorganizowanie-jednodniowego-wyjazdu-integracyjno-krajoznawczego-w-ramach-realizacji-projektu-pn-aktywni-seniorzy-w-busku-zdroju.html
Fakt, trochę drogo. Blisko 100 zł za uczestnika za pieszą wycieczkę i prawie 3x tyle za uczestnika wycieczki do stolicy. Ale chociaż 60 osób było, choć przez jeden-dwa dni szczęśliwe. A na to warto przeznaczyć i większe pieniądze.
Natomiast kogo uszczęśliwiła kładka?
Człowiek jak z psem idzie na spacer, to obaj mają statystycznie po 3 nogi. Tylko co z tego? Tu nie ma co przeliczać na osobę, bo co za różnica czy na rajd idzie 30 czy 60 osób? Ile ten przewodnik kosztuje? I trochę kiełbasek i napój to 5100 zł? A do Warszawy to ileż ten autokar kosztuje plus obiad? Przecież to przeginka prawie 15 koła za jednodniowy wyjazd? Bez przesady.
Busko to osobliwe miejsce, mówię to od lat. Takie myki jak tu to chyba tylko w Erze. Odnośnie informacji powyższych to proponuję sprawdzic nazwiska tych emerytów, uczestników, którzy zostali wyróżnieni tak kosztownymi imprezami. Nie będę zdziwiony, jeśli nazwiska się będą powtarzać. Podejrzewam tak, gdyż pamiętam słowa wygłoszone przez panią Małgorzatę Donoch, koordynatora wielu inicjatyw lokalnych, która podczas jednego ze spotkań władz samorządowych z mieszkańcami w BSCK, a auli, chyba 2 lata temu, przyznała, chyba przez nieuwagę, że choć w Busku-Zdroju oficjalnie działa wiele stowarzyszeń i grup seniorow, to niestety w większości są to ci jedni i ci sami seniorzy! Jeśli tak jest, a mam prawo sądzić,
że tak jest, skoro tak powiedziała na oficjalnym spotkaniu Pani Małgorzata Donoch, miasto udzielając niemalego wsparcia, sądząc po przytoczonych powyżej kwotach, tym różnym grupom czy klubom czy to stowarzyszeniom, tak naprawdę to daje te pieniądze głównie dla tej samej, wybranej grupy emerytów. Inni emeryci, ktorych jest wg mnie zdecydowanie dużo więcej, prawdopodobnie w ogóle nie otrzymują od miasta żadnego wsparcia. Jeśli tak jest w istocie rzeczy, to wg mnie mamy moim zdaniem do czynienia z kolejnym poważnym skandem finansowym w Busku-Zdroju.
Słusznie prawisz moim zdaniem. Gdyby poznać nazwiska tych seniorów, myślę, że wiele by się wyjaśniło.
Powiem Ci też, że słyszałem jakiś czas temu na Busku taką informację, że tam gdzieś w jakimś Klubie Seniora czy jakoś tak, seniorzy jeżdżą na wycieczki, ale jedne i te same osoby jeżdżą. Nie wiem czy to prawda, czy plotka, ale coś takiego mi się o uszy obiło z tego co sobie przypominam.
Teraz druga sprawa: Gmina Busko realnie, nie meldunkowo, ma 23 tys. mieszkańców, więc ile z tego to seniorzy? Ja nie wiem, ale przypuszczam, że ze 30 %, czyli to jest 23 tys. X 30 % = 6,9 tys. osób. I teraz najważniejsze, kluczowe wręcz pytanie: WEDŁUG JAKICH KRYTERIÓW WYBRANO TYCH 60-u SENIORÓW DO PROGRAMU „AKTYWNI SENIORZY” Z TYCH 6900 SENIORÓW ZAMIESZKUJĄCYCH GMINĘ BUSKO??? 60 z 6900 to jest niecały JEDEN PROCENT! Jak ze 100 % wybrano ten niecały 1 % szczęśliwców, którzy pojadą na wycieczkę, a 99 % seniorów z Gminy Busko się nie załapało? Oto jest pytanie…
Masz rację, w Busku gdzie nie spojrzeć to PRLowska nomenklatura, czyli albo PZPRowska, albo UBecka, albo Milicyjna. Po prostu wszędzie. Czy to polityka, czy biznes, gdzie nie spojrzeć to PRLowskie korzenie są i „resortowe dzieci”. To Busko jest tak „czerwone” jak i cała Polska. Brak dekomunizacji jest rakiem III RP, który toczy naszą ojczyznę od 33 lat. To jest źródło wszelkiego syfu i wszelkich patologii. Taka ciekawostka: spójrzcie chociażby na dwa lokalne buskie portale: busko.com.pl i ten portal, czyli infobusko.pl, mieniący się „wolnościowym” i „opozycyjnym”, choć dziwnym trafem wiele tematów przemilcza… Właściciele obydwóch tych portali to synowie milicjantów… Ktoś powie to przypadek, ktoś inny powie, że coś w tym jest, ale mniejsza o to. W każdym razie takie są fakty odnośnie ojców właścicieli tychże portali…
Czy to wina tych redaktorów że są dziećmi byłych milicjantów? Odlatujesz po całości. Zresztą, w czasach PRL-u też musiały być jakieś służby. Gdyby nie milicja to raczej słabo bym cię widział teraz; ktoś w końcu porządku musiał pilnować. Nie każdy milicjant był zły. Ba, nawet odwrotnie: czasem zdarzał się jakiś ułom.
Chociaż teraz porównując poczynania policji z byłą milicją często odnoszę wrażenie że z policjantami jest jeszcze gorzej niż z milicjantami.
Dawniej zanim człowiek dostał władzę zanim mu zaufało społeczeństwo to musiał się wykazać w organizacji młodzieżowej, wiejskiej, potem w organizacji zakładowej czy powiedzmy musiał mieć piękną kartę kombatancką i powojenną, musiał mieć poparcie załogi, Parti, zgodę resortów ale był sprawdzony że się nie skiepści, a teraz?
A teraz wystarczy że umie się przeżegnać.
Teraz wszystko się dzieje szybciej i prościej niż dawniej. Komu by dziś chciało się latami pracować na awans? Dziś się idzie na skróty i głównie stosuje metodę „korek, worek i rozporek”, czyli sprawy załatwia się przy kieliszku lub pieniędzmi lub przez łóżko.
Moi mili, jak widać do dziś dnia Redaktor Kruk nie raczył odpowiedzieć na zadane powyżej w komentarzach pytania:
Mieszkaniec miasta
14 SIERPNIA 2022 O 17:17
„Ano właśnie, odpowiesz nam czytelnikom REDAKTORZE KRUK, dlaczego nie publikujesz Pana Nowaka pism? Potrafisz odpowiedzieć, czy nawet na to Cię nie stać? W czym masz problem, że nie publikujesz Pana Nowaka dokumentów? Odpowiedz, czy jesteś „kontrolowaną opozycją”? Dlaczego wiele tematów przemilczasz?”
Kto kłamie?
15 SIERPNIA 2022 O 20:44
„Redaktorek wezwał czytelników do pytania urzędników i Nowak twierdzi, że zapytał i przysłał odpowiedzi.
W takim razie albo aktywista z Górki kłamie, albo redaktor jest zdrajcą lub leniem.”
Myślę, że milczenie Redaktora jest też pewną formą odpowiedzi… Skoro Redaktor nie chciał i nie opublikował pism Pana Nowaka, to dla mnie osobiście wszystko jest już jasne. Ja swoje wnioski z tej sytuacji wyciągnąłem.
Dzięki takiemu systemowi pozyskiwania kadr do resortów mundurowych. Na pęczki mamy takich pseudopolicjantów jak ten boa dusiciel spod Rossmana.
Polska gdzie by nie dotknąć to syf, patoligia i dziadostwo. A to co PIS wyprawia w każdej dziedzinie życia, to ręce opadają. Takiego gnoju w państwie jak teraz, to chyba w historii Polski nie było.
Posłuchajcie sami, co się w armii dzieje. To jest prawda, bo ja już na jesieni lub w zimie o tym słuchałem w programach.
https://m.youtube.com/watch?v=i4KGp-oSBbo
„PILNE! Kto niszczy Wojsko Polskie! Jak decyzje ministra MON pozbawiło Polaków żołnierzy. J. Kuśpit”
Jak to jest, że w Polsce można za nadmierną przemoc wylecieć z cieciowania w „Biedronce”, ale zostać potem przyjętym do policji?
Jak już ktoś wspomniał o pani Donoch, to wczoraj (17 sierpnia) o godz. 15:00 miało miejsce w BSCK spotkanie w ramach konsultacji społecznych w celu stworzenia lokalnej strategii rozwoju organizowane właśnie przez LDG Królewskie Ponidzie.
Artykuł o tym na Busko.com.pl zamieściła MARTA 2022-08-16 o 08:24:38 – A WIĘC ZALEDWIE 30 GODZIN PRZED SPOTKANIEM. (A Kruk na InfoBusko nie zamieścił wcale.)
Jaki jest cel publikacji zaproszenia zaledwie na dobę przed? Przecież ludzie nie siedzą cały czas na BCPL, a też wielu musi sobie zaplanować inne sprawy tak, by zdążyć. O 15 wielu kończy pracę – a gdzie czas na dojście lub dojazd? Czemu nie organizuje się konsultacji w soboty, gdy znacznie mniej ludzi jest w pracy?
Pozostaje jeszcze tylko możliwość wybrania się na konsultacje tej samej strategii w Pacanowie (22.08) i w Solcu-Zdroju (25.08). Niestety – w obu przypadka też od 15:00 w dni robocze.
Co do wypowiedzi niektórych czytelników zastanawiająπcych się, czy aby nie ściemniam z tym wysłaniem dokumentów do Kruka: dokumenty z BSCK przesłałem z adresu goniecbuski@seznam.cz. Na serwerach zostają takie dane, więc zawsze można sprawdzić.
Wczoraj do pociągu z Kielc (16:41) do Buska wsiadło koło 35 pasażerów. Sporo wysiadło we Włoszczowicach (uruchomionych w te wakacje) i w Kijach. Na Wełczu wysiadło koło 20. Czekało na nich koło 10 samochodów, z których wiele było zaparkowanych na klepisku, bowiem zarówno burmistrz, jak i radni nie chcą przejąć od PKP dużego parkingu, którego udostępnienie rozwiązałoby problem. Budowa chodnika na terenie zarządzanym przez PKP PLK idzie jak burza i zapewne do końca tygodnia skończą. Przy tej okazji przypominam, że odbudowa zniszczonego chodnika została rozpoczęta miesiąc po tym, jak zgłosiłem ten problem w PLK.
Tymczasem już rok czekam na rozwiązanie przez podwładnych Przyborowskiej-Ryś z RSID UMiG problemu zapadniętego chodnika na ulicy Jasnej.
Z kolei Zakład Usług Komunalnych zarządzający w Busku zielenią i przystankami opróżnił wreszcie przepełniony kosz na śmieci na przystanku przy dworcu PKP. Natomiast umycie brudnego chodnika ZUK przekierował do RSID UMiG. W takim razie już wiem, że chodnik na dworzec dalej będzie brudny, bo Przyborowska-Ryś musiałaby przestać być sobą, by załatwić tę sprawę jak należy.
Zachęcam do korzystania z kolei także we wrześniu! Nadal 4 pary dziennie, w tym do Katowic i Częstochowy. Bilet zwykły Busko – Kielce kosztuje 7,90 zł, zaś studenci płacą tylko 3,95 zł. Jeśli uda się utrzymać dobrą frekwencję we wrześniu, to będą większe szanse na powodzenie mojego lobbingu w sprawie uruchomienia połączeń wieczornych.
Dołączam się do Pana i również składam Panu Łukaszowi Nowakowi wyrazy uznania i szacunku za jego społeczne działania i zaangażowanie. Tacy ludzie powinni być doceniani, ale niestety tak nie jest. Tacy ludzie są marginalizowani, wyśmiewani, wyszydzani, a wiecie czemu? Bo dzięki ich działaniom widać jak na dłoni nieróbstwo i dziadostwo panujące wokoło i dlatego taka działalność społeczna jest niewygodna. Najlepiej żeby wszelkiej maści urzędnicy, radni, etc., siedzieli sobie spokojnie, pierdzieli w stołki i żeby nikt niczego od nich nie wymagał i broń Boże nie wskazywał jakichś problemów typu brud, dziura, coś popsute, coś niesprawne i domagał się interwencji i naprawy. Ważne, aby tylko zleciało od 7-ej do 15-ej i do domu. I dlatego właśnie taki Pan Nowak jest niewygodny, ale mądrzy i światli ludzie doskonale wiedzą o co chodzi i co się wokoło dzieje.
Panie Łukaszu, Pan robi ZA DARMO, społecznie, to, czego inni nie robią, pomimo, że dostają pensje z naszych podatków za to, co robić powinni. Chwała Panu, Panie Łukaszu, a wstyd i hańba nierobom, bumelantom i obibokom, którzy pierdzą w stołki od 7-ej do 15-ej i jeszcze są wielce niezadowoleni, jak się petent, interesant, czegoś od nich domaga.
A propos tego spotkanie LGD, to ciekawe komentarze są na busko.com.pl, które pozwole sobie poniżej zacytować. Oczywiście kolejność komentarzy na busko.com.pl jest odwrotna niż na infobusko, czyli trzeba czytać od dołu do góry (na dole jest najstarszy wpis, a najświeższy u góry).
(2022-08-16 20:16:34)
A zobacz zapytania ofertowe – zakup materiałów biurowych, projekt i druk kalendarza, druk albumów, wydruk biuletynów, itd. Jakież to ważne wydatki, jakie ambitne cele…
Do poniżej (2022-08-16 20:11:26)
A zobacz kto we władzach zasiada. Z Buska to Małgorzata Donoch (ta z BSCK), Tomasz Mierzwa (były viceburmistrz) a w komisji rewizyjnej były milicjant czy tam polocjant, radny miejski Andrzej Zwierz. Towarzystwo wzajemnej adoracji???
RanyJulek (2022-08-16 19:38:27)
Byłem świecie przekonany , że te LGD-y szlak trafił i wymarło to to śmiercią naturalną. A oni dalej trwonią publiczne pieniądze na utrzymanie siebie i bzdurne projekty wspierające towarzystwo wzajemnej adoracji.
(2022-08-16 13:30:02)
Po co , zeby im się w papierach zgadzało ??
http://www.busko.com.pl/lgd-krolewskie-ponidzie-zaprasza-na-spotkanie-w-busku-zdroju,,3,1,1,1,34942,n.html
A propos tego spotkanie LGD, to ciekawe komentarze są na busko.com.pl, które pozwole sobie poniżej zacytować. Oczywiście kolejność komentarzy na busko.com.pl jest odwrotna niż na infobusko, czyli trzeba czytać od dołu do góry (na dole jest najstarszy wpis, a najświeższy u góry).
(2022-08-16 20:16:34)
A zobacz zapytania ofertowe – zakup materiałów biurowych, projekt i druk kalendarza, druk albumów, wydruk biuletynów, itd. Jakież to ważne wydatki, jakie ambitne cele…
Do poniżej (2022-08-16 20:11:26)
A zobacz kto we władzach zasiada. Z Buska to Małgorzata Donoch (ta z BSCK), Tomasz Mierzwa (były viceburmistrz) a w komisji rewizyjnej były milicjant czy tam polocjant, radny miejski Andrzej Zwierz. Towarzystwo wzajemnej adoracji???
RanyJulek (2022-08-16 19:38:27)
Byłem świecie przekonany , że te LGD-y szlak trafił i wymarło to to śmiercią naturalną. A oni dalej trwonią publiczne pieniądze na utrzymanie siebie i bzdurne projekty wspierające towarzystwo wzajemnej adoracji.
(2022-08-16 13:30:02)
Po co , zeby im się w papierach zgadzało ?
—————————–
Tytuł artykułu:
„LGD KRÓLEWSKIE PONIDZIE zaprasza na spotkanie w Busku-Zdroju”
—————————–
busko.com.pl/lgd-krolewskie-ponidzie-zaprasza-na-spotkanie-w-busku-zdroju,,3,1,1,1,34942,n.html
——————————
A co ma „Łypiec” do tego? To jest głupota i ciemnota mieszkańców, że takich, a nie innych ludzi wybrali. Popatrz na przykład na radę miejską. Kto głosował na tych ludzi? Zamiast wybrać młodych ludzi z energią, to wybierają emerytów, którzy są (bez)radni i przyklepują wszystko Sikorze. Nie dbają o mieszkańców, bo mają emerytury, są u schyłku życia i po prostu im nie zależy. Mają wszyskto w d..e i przyklepią wszystko, podwyżki, itd. To kto jest temu winny? Ano winni są głupi i ciemni ludzie, którzy na takich „dziadków” głosują. Korzenie już zapuścili i siedzą w tej radzie po X kadencji, ale ciemnym ludziom nie idzie wytłumaczyć, że powinno się zmieniać radnych – dwie, góra trzy kadencje i do widzenia. I wybierać młodych ludzi, a nie emerytów, którzy się do niczego nie nadają poza posłusznym podnoszeniem rączek.
W tym roku po raz kolejny zawiozłam mamę do Buska i chciałam zjeść obiad, czy coś w tym rodzaju. Niestety, przy głównej ulicy Buska Zdroju, nie ma żadnej możliwości zjedzenia czegoś, co jest po prostu jadalne. Przypuszczam, że są to dwa jedyne miejsca, gdzie podają ,,coś” do jedzenia. Na początku ulicy niby można zjeść rybę, wygląd i zapach odstraszają. Brak menu, na moją uwagę, niemiły właściciel odpowiedział, że wisi wewnątrz. Nie do pomyślenia. Drugie oblegane zresztą miejsce, jest nie lepsze. Np. żurek, ohyda podana w obitym brudnym garnku. Do środka wrzucony kawał najgorszej kiełbasy. Pierogi ruskie nadziane jakąś mamałygą w żółtym kolorze, wszystko inne takie samo. Wstyd dla Buska, że nie ma gdzie zjeść.
Dyrektorka BSCK nie chce udostępnić faktur za solankę bromkową wykorzystywaną w #TężniBusko.
Motywuje to „tajemnicą przedsiębiorstwa”. Ujawnienie faktur miałoby rzekomo narazić BSCK na wynikające z obowiązku zachowania poufności zawartego w umowie z dostawcą, czyli Uzdrowiskiem Busko-Zdrój S. A.
Primo: BSCK (operator wieży z chrustu) nie jest przedsiębiorstwem, a samorządową instytucją kultury.
Secundo: dostawcą wody bromkowej do wieży z chrustu jest Uzdrowisko Busko-Zdrój podlegające także pod samorząd, tylko że województwa. Na dodatek w zarządzie UBZ jest radna miejska Buska-Zdroju.
Jeśli więc „śliwkom” rzeczywiście by zależało na transparentności działania tężni, to nie widzę przeszkód, by to UBZ ujawniło faktury za solankę do wieży z chrustu lub zwolniło kontrahenta z „tajemnicy”. Na najbliższej sesji zamierzam docisnąć w tej sprawie Konieczną-Różycką, bo nawet jak na opozycję koncesjonowaną za słabo udaje.