ED: W Ruczynowie koło Buska-Zdroju jest najmniejsza w Polsce profesjonalna skocznia narciarska! – a w Busku?
Ruczynów położony 10 kilometrów od Buska-Zdroju ma najmniejszą w Polsce profesjonalną skocznię narciarską. Jeden z mieszkańców – Mateusz Seremak, który jest wielkim fanem tej dyscypliny sportu, postanowił ją wybudować w prywatnym ogrodzie dla swoich synów. Zresztą on też oddał już kilka skoków na tym obiekcie i do niego na razie należy rekord obiektu – 3,80 metra. – informuje Echo Dnia
Były skocznie narciarskie w Kielcach [link] i Tumlinie, gdzie trenowali czołowi polscy zawodnicy. Teraz województwo świętokrzyskie ma profesjonalną skocznię we wsi Ruczynów w gminie Busko-Zdrój.
– Ja jestem autorem projektu i tatą Kacpra, który skacze na tej skoczni – mówi Echu Dnia Mateusz Seremak. Kacper ma 13 lat i trenuje skoki narciarskie. W ostatni weekend skakał w Chochołowie.
Mateusz Seremak i jego synowie – Kacper i 7-letni Miłoszek są wielkimi fanami skoków narciarskich. Podczas wakacji zawsze odwiedzają takie miejsca, które znane są ze skoczni narciarskich. Dwa lata temu odwiedzili Planicę.
– Tam obok słynnego mamuta jest malutka skocznia, mniejsza od tej naszej. Kiedy ją oglądaliśmy, Kacper zapytał, czy nie można byłoby takiej skoczni zrobić u nas. Pomyślałem – czemu nie. I tak to się zaczęło. Od słów do czynów – opowiada Mateusz Seremak.
Budowa trwała dokładnie 365 dni. -Taki był zamysł, nie chciałem tego przedłużać. Zaczęliśmy 3 listopada 2018 roku, a skończyliśmy 3 listopada 2019 roku. Wtedy starszy syn Kacper oddał pierwszy skok. Jego rekord na tym obiekcie na razie wynosi 3,5 metra, a w Chochołowie skoczył ostatnio 10,5 metra. To na razie jego rekord życiowy. Jak uzyskał ten wynik, to był przeszczęśliwy, uśmiech od ucha do ucha – dodaje Mateusz Seremak. Próbuje też skakać jego młodszy syn Miłoszek, a kibicuje im żona i mama.
We drugiej połowie września, albo na początku października na skoczni w Ruczynowie gospodarze zamierzają przeprowadzić pierwsze ogólnopolskie zawody dla amatorów.
Jarosław Kruk: Świetna inicjatywa! Jak widać nie potrzeba „burz mózgów”, wielkich strategii, sztabów drogich ekspertów, pompek i przysiadów przed kamerą, by w Busku, a właściwie to w Ruczynowie zrobić coś pomysłowego i pożytecznego. I w dodatku za rozsądne pieniądze i w zaplanowanym terminie.
○ Budowa trwała dokładnie 365 dni. Start – 3 listopada 2018 roku, finał i pierwsze skoki – 3 listopada 2019 roku / źródło Echo Dnia
Szczere gratulacje i wyrazy uznania dla pasjonatów skoków z Ruczynowa! Życzę kolejnych sukcesów sportowych!
PS. Skoro udało się zrobić jedną profesjonalną skocznię narciarską w Ruczynowie, może warto by pójść za ciosem i korzystając z doświadczenia i rad pana Mateusza Seremaka w samym Busku wybudować podobny obiekt sportowy. Z racji ukształtowania terenu i istniejących już tam realizacji sportowych wydaje się, że podobna skocznia byłaby świetnym uzupełnieniem dla powstałej na przestrzeni ostatnich lat strefy sportu i rekreacji, buskiego skateparku przy stawie Niemieckim.
A jeśli przypadkiem okaże się, że w gminnej kasie brakuje pieniędzy, to podpowiem rozwiązanie – sugeruję by wstrzymać się z budową na tym obszarze kolejnej miejskiej fontanny posadzkowej a tak wygospodarowane środki przesunąć na skocznię.
Myślę, że „minimamut na Skarpie” będzie się cieszył dużym powodzeniem i to przez okrągły rok.
○ grafika tytułowa: źródło: Echo Dnia
◙ Podobne informacje:
Staw Niemiecki – miało być Morskie Oko a chyba jest jak było…
RK: Buski stadion jednak zostanie wyremontowany. Burmistrz ubolewa, że termin się wydłużył
JKR: W moim mieście wyrąbali Małpiak… – a miał być Park linowy – aktualizacja – prezentacja
12 odpowiedzi na “ED: W Ruczynowie koło Buska-Zdroju jest najmniejsza w Polsce profesjonalna skocznia narciarska! – a w Busku?”
Ale po między Kościuszki A Pułaskiego to fontanna już jest chyba od czerwca.
Taaak? hm.. cóż spóźniłem się z radą… a cenowo jest porównywalna ze skocznią w Ruczynowie?
czy aby ta „rewitalizacja ” Stawu Niemieckiego nie kosztowała więcej niż ta wspaniała skocznia w Ruczynowie? Hm, Busko jest chyba bardzo bogatym miastem skoro stać je na takie wydatki.
W USA mają Statue Wolności, a w Busju? W Wiślicy mają przystań kajakarską a w Busku? W Pińczowie mają wiecej koronawirusa a w Busku? W Indiach mają Taj Mahal a w Busku? Jakbym słyszała jakieś dziecko… Co to za porównania? Po co komuś skocznia w Busku? Przydałaby się inwestycja w sport, zrobić ściankę wspinaczkową z prawdziwego zdarzenia, park linowy a nie wydumaną skocznie… Co to za miejscowy patriotyzm- buski malkontent… Żal mi Pana, taki wiecznie niezadowolony. Mimo to pozdrawiam i radzę popatrzeć szeroko otwartymi oczyma a okaże się, że w Busku jest pozytywnie.
Parku linowego zaproponowanego przez Szumilasa na Małpiaku nie ma, bo podwładni Waldka pozwolili wyciąć drzewa na których miały być liny.
Jarosław Kruk do Ewa: Szanowna Komentatorko, dziękuję za szczery wpis.
W Nowym Jorku mają Statue Wolności, W Indiach Taj Mahal, a w Wiślicy nową przystań kajakową – i dobrze, każdy na swoją miarę. Busko moim zdaniem również zasługuje na ciekawe, rozsądne i pożyteczne „wizytówki”, niekoniecznie skali i rangi Statui Wolności czy Taj Mahal.
I akurat mini skocznia narciarska wydaj mi się dobrym pomysłem na urozmaicenie miejskiej oferty sportowej.
Pani ścianka wspinaczkowa z prawdziwego zdarzenia – to też znakomita propozycja.
A Park Linowy – również ciekawa rzecz, działająca od lat choćby nad zalewem w Morawicy – jak pisze Patryk, miał być w BZ, był już nawet hucznie obwieszczany publicznie przez UMiG [https://www.umig.busko.pl/informacje/14-aktualnosci/15857-park-linowy-w-malpim-gaju.html], tyle tylko, że później, jakoby przypadkowo, piły się omskły drwalom i chłopy powaliły w Małpiaku nie te drzewa co potrzeba i wskutek tej rewitalizacji wyszło to co jest…
Skocznia w Busku coś Ala jak w Ruczynowie to nawet dobry pomysł tylko do tego to trzeba mieć też jakiś fanatyków skoków lub dzieci i ludzi ze zdrowym rozsądkiem itp chyba nie chcemy by taki obiekt świecił pustkami i by było niebezpiecznie?. Niestety nie zgodzilbym się na taką skocznie na terenie skejtparku bo jeszcze dokladajac urzadenia ktore maja tam powstac to skejpark z taką skocznia będzie zwykłym molochem. Mnie nie interesuje ile kosztowała fontanna bo akurat taka fontanna to dobry pomysł akurat tam I jeszcze chciałbym druga fontannę ale już przy centralnym skate parku z uwagi na upały młodzież mogła by się ochłodzić. Pisze pan o skoczni a ja to bym chciał w Busku i skocznie i stok bo mi się nie chce jeździć do Kielc. Mamy w naszym słonecznym Busku tyle wizytówek że jeszcze coś by się przydało ,piękne zdrojowe parki, jedna z najwiekszych w polsce tezni, piękna i nowoczesna aleja Mickiewicza. Panie Kruk zamiast opisywać i szukać dziury w całym to niech Pan napiszę zapytania do radnych lub interpelacje że chce pan skocznie i tyle.
Akurat fontanny nie służą chłodzeniu się, bowiem zwykle mają zamknięty obieg wody.
a ja dodam, że z powodu koronawirusa fontanny nie działają i dupa blada. Fontanny będą nieczynne nie wiadomo jak długo więc ludzie w cielętniku pięknie się teraz grilują. Gdyby to jeszcze była tradycyjna fontanna w formie oczka wodnego to by jeszcze coś było, jakiś kontakt z wodą był, a te cuda posadzkowe to jak pokazuje praktyka zwykły bajer, drogi pic na wodę.
wg mnie buscy radni to mają tyle do powiedzenia co pewna nacja za hitlera. był wprawdzie jeden radny z prwadziwego zdarzenia ale został urlopowany niestety
Do Pana Kruka: skocznia narciarska wydaje się ciekawym pomysłem jednak nieliczne grono by z niej korzystało, chyba że możnaby było wypożyczyć odpowiedni sprzęt. Szczerze wątpię aby większość dzieci w Busku posiadała narty w domu nie mówiąc o odpowiednich kaskach co widać niestety u niektórych dzieci jeżdżących po skateparku bez kasku… Drodzy rodzice, tu apel dla was, wasze dzieci osiągają spore prędkości na hulajnogach, zresztą uderzenie w głowę nawet przy małej prędkości może być niefortunne, lepiej zabezpieczyć dziecko w kask. Panie Jarosławie prośba do Pana taka mała, trochę więcej serdeczności w nagłówkach, tytuł powien brzmieć, a co zrobimy w Busku?. Nie zawiera już kąśliwego podtekstu, że u nas nic nie ma. Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
Witaj kuzynie z Ruczynowa.
Kiedy spedzalam u Was we wsi wszystkie wakacje i urlopy ,Ciebie drogi kuzynie nie bylo w planach z pewnoscia.
Gratuluję i zycze dalszych sukcesow.
Wtedy mowiono o mnie-„Michalowo córka „
Teraz serdecznosci sle
Irena Walas —
Córka Michała Walasa, krewna Starczynskich ,Walasów
Łąckich ,Seremakow ,Szumilasow ,Scianowskich i w zasadzie calej wsi .
ŚLEMY CALUSKI DLA DZIECIAKOW I TWOJEJ RODZINY