Kalendarium: 10 lutego 1940 r. sowieci przeprowadzili pierwszą z czterech masowych deportacji Polaków z kresów. „W czterdziestym nas Matko na Sybir zesłali” - Internetowy Portal Informacyjny Mieszkańców Miasta i Gminy Busko-Zdrój

Kalendarium: 10 lutego 1940 r. sowieci przeprowadzili pierwszą z czterech masowych deportacji Polaków z kresów. „W czterdziestym nas Matko na Sybir zesłali”

10 lutego 2024 | Kresy24.pl 10.02.2015 / Jarosław Kruk 10.02.2020; 10.02.2023; 10.02.2024 | | 0 komentarzy

10 lutego 1940 r., władze sowieckie przeprowadziły pierwszą z czterech masowych deportacji obywateli polskich. W jej trakcie, według danych , do północnych obwodów Rosji i na zachodnią Syberię wywieziono około 140 tys. ludzi (w sumie w czterech deportacjach zesłano wg danych  około 330-340 tys. osób). Związek Sybiraków przyjmuje, że – wraz z deportacjami w latach 1944–1956 – wywieziono w sumie 1 mln 350 tys. osób. – informuje portal Kresy24.pl 

Deportacja przeprowadzona przez NKWD 10 lutego 1940 r. odbyła się w straszliwych warunkach, które dla wielu były wyrokiem śmierci. W czasie jej realizacji temperatura dochodziła nawet do – 40 °C. Na spakowanie się wywożonym dawano od kilkunastu do kilkudziesięciu minut. Bywało i tak, że nie pozwalano zabrać ze sobą niczego.

Decyzję o deportacji wydała 5 grudnia 1939 r. Rada Komisarzy Ludowych. Przez następne dwa miesiące trwały przygotowania do jej przeprowadzenia: sporządzano listy i prowadzono „rozeznanie terenu”. Przebieg  10 II 1940 nadzorował osobiście Wsiewołod Mierkułow – zastępca szefa NKWD Ławrientija Berii.

Polacy stanowili w tym kontyngencie 70% wszystkich wywożonych, pozostałe 30% ludność białoruska i ukraińska. Wywożono przede wszystkim osadników wojskowych, średnich i niższych urzędników państwowych, służbę leśną oraz kolejarzy. Zabierano całe rodziny bez wyjątku. Zgodnie ze ściśle tajnymi materiałami radzieckimi deportowano ok. 140 000 osób. Zesłańców rozlokowano w Komi ASRR, w północnych obwodach RFSRR, w Jakuckiej i Baszkirskiej ASRR oraz Kraju Krasnojarskim i Ałtajskim. Wysiedlony kontyngent określono mianem „spiecpieriesieliency-osadniki”. Bardzo złe warunki atmosferyczne, praca ponad siły przy wyrębie lasów, oraz osady o charakterze prawie że łagrowym i takiej dyscyplinie pracy, do których trafiła deportowana ludność, sprawiły, że śmiertelność tego kontyngentu była najwyższa.

„Sobirajties z wieszcziami”

Przesiedlano całe rodziny, z dziećmi, starcami i chorymi. Często pustoszały całe wsie. Domowników budzono brutalnym łomotem w drzwi, zwykle między północą a godziną 2 w nocy i dawano od pół godziny do 2 godzin czasu na spakowanie się. Na miejscu pozostawał praktycznie cały dobytek, na sanie ładowano tylko część ubrań i żywności. Saniami wywożono ich do najbliższej stacji kolejowej. . Na stacjach kolejowych czekały wcześniej już zgromadzone wagony towarowe. Często ponad dobę kompletowano skład pociągu. Zaskoczenie było całkowite, przerażenie, bezradność, płacz dzieci, rozpacz. Na stację kolejową przywożono osoby nawet niekompletnie ubrane, zerwane ze snu, zszokowane, a nawet zamarznięte na śmierć. W wagonie umieszczano od 40 do 75 osób.Wagony towarowe miały pozabijane deskami okna, w kącie wydrążoną dziurę na załatwianie potrzeb fizjologicznych. Podróż trwała przeciętnie trzy miesiące. Po drodze od chorób i głodu umierały dzieci , starcy i osoby słabsze, a ich ciała wyrzucane były z wagonów na torowiska podczas krótkich postojów, zwykle co drugi lub trzeci dzień.

…a ich ciała wyrzucane były z wagonów na torowiska podczas krótkich postojów, zwykle co drugi lub trzeci dzień

Mieszkanka Grodna, żona podoficera WP wspominała: „Droga była wprost nie do opisania, gdyż niedość, że podczas snu przymarzały włosy, ubrania i kołdry do ścian, to jeszcze podczas jazdy trzęśli wagonami tak, że ludzie spadali na palące się piecyki i na ziemię, ulegając poważnym uszkodzeniom ciała, po trzy dni nie dawali wody, a gdy łapaliśmy przez okienka śnieg, to gdy milicjant zauważył to bił kolbą po ręku i po naczyniu. Na koniec 4 marca przyjechaliśmy na posiołek Kwitesa, Irkuckiej obłasti, rejonu Tajszet. W barakach, w których nas umieszczono ogłaszano nam, że o zgniłej Polsce mamy zapomnieć na zawsze, a tu mamy dokończyć życia naszego, nie zapominając o tem, że wszyscy musimy pracować …” – („W czterdziestym nas Matko na Sibir zesłali. Polska a Rosja 1939-1942” – Maria Sz.).

Kolejne  obywateli polskich przeprowadzono w kwietniu i czerwcu 1940 r. Ostatnią rozpoczęto… – cały artykuł na źródlowej stronie Kresy24.pl – po kliknięciu na link 

 

4  bialystok.pl [05.02.2020]: – 80. rocznica deportacji na Sybir

4  Wikipedia: – Wysiedlenia Polaków podczas II wojny światowej

4  PolskieRadio24.pl [10.02.2020]: – Zesłani na wieczne osiedlenie: – Sowieci dążyli do biologicznego wyniszczenia narodu polskiego na zajętych obszarach, zniszczenia śladów polskości poprzez deportacje ludności. To była ogromna akcja, która w czterech etapach objęła kilkaset tysięcy ludzi – powiedział prof. Paweł Wieczorkiewicz.



◙ Podobne informacje:

Kalendarium: 13 kwietnia 1940 r. rozpoczęła się druga deportacja polskich obywateli. Na Syberię i do Kazachstanu wywieziono ponad 61 tys. osób | Wśród nich był pięcioletni Andrzej Gwiazda – przyszły współtwórca „Solidarności”

Kalendarium: 3 kwietnia 1940 r. NKWD rozpoczęło mordowanie polskich jeńców w Katyniu

Kalendarium: 9 lutego 1943 r. UPA dokonała brutalnego mordu na mieszkańcach wsi Parośla – początek rzezi wołyńskiej | Prof. Grzegorz Motyka: to była etniczna czystka na Polakach

Kalendarium: 29 stycznia 1944 r. – okrutny mord dokonany na polskiej wsi Koniuchy przez partyzantów radzieckich i żydowskich

Kalendarium: 6 marca 1945 Iwan Sierow, oficer Armii Czerwonej i oficer bezpieczeństwa państwowego ZSRR, został głównym doradcą NKWD przy MBP w Polsce

Kalendarium: 12 lipca 1945 r. – „Mały Katyń” – rocznica Obławy Augustowskiej, największej zbrodni popełnionej na Polakach po II wojnie światowej | Obława to największa sowiecka zbrodnia dokonana już po zakończeniu II wojny światowej

1 MARCA: Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych

RK: 28 lutego 2020 r. w Warszawie otwarcie Izby pamięci oraz wystawa w dawnej katowni NKWD na Pradze

Jerzy Kędziora – UB’ecka bestia, oprawca Hieronima Dekutowskiego, Łukasza Cieplińskiego i wielu innych niezłomnych wyklętych

NH: Jak „K-22” został „Jerzym”. Gestapowski szpicel na usługach UB żył sobie długo, dostatnio i szczęśliwie

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Za wypowiedzi naruszające prawo lub chronione prawem dobra osób trzecich grozi odpowiedzialność karna lub cywilna.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Masz pytania? Napisz do nas: redakcja@infobusko.pl