RK: Budowa masztu telefonii komórkowej w Owczarach kością niezgody - czy można tego uniknąć? - Internetowy Portal Informacyjny Mieszkańców Miasta i Gminy Busko-Zdrój

RK: Budowa masztu telefonii komórkowej w Owczarach kością niezgody – czy można tego uniknąć?

13 listopada 2019 | Radio Kielce Marta Gajda 12.11.2019 / Jarosław Kruk 13.11.2019 | | 32 komentarze

Mieszkańcy Owczar w gminie Busko-Zdrój sprzeciwiają się planom budowy 60-metrowego masztu telefonii komórkowej, który ma stanąć w środku wsi. Petycja w tej sprawie, z podpisami ponad 300 osób, trafiła m.in. na biurko burmistrza Waldemara Sikory.

Protestujący zaznaczają, że wieża telefoniczna w bliskim sąsiedztwie od domów może być dużym zagrożeniem dla zdrowia, a nawet życia. – Takie maszty stwarzają niebezpieczeństwo. Sześć nadajników, które zostaną zainstalowane na maszcie będą emitowały szkodliwe promieniowanie elektromagnetyczne. To ma bardzo zły wpływ na zdrowie, samopoczucie oraz organizm człowieka i na nasz układ immunologiczny. Boimy się o swoje dzieci i wnuki. Nie jesteśmy przeciwnikami postępu. Zależy nam, aby te obiekty znajdowały się w odpowiedniej odległości od zabudowań – podkreślają mieszkańcy Owczar.

Na fakt niefortunnej lokalizacji masztu zwraca uwagę także Waldemar Sikora – burmistrz Buska-Zdroju. Jak podkreśla, usytuowanie wieży w pobliżu Szanieckiego Parku Krajobrazowego spowoduje, że ucierpi krajobraz, a sama inwestycja będzie miała negatywny wpływ również na… – cały artykuł wraz z galerią zdjęć na źródłowej stronie Radia Kielce – po kliknięciu na link.

 


Jarosław Kruk: TO SIĘ NIE DA – jak mantrę słyszę to stwierdzenie z ust różnych buskich decydentów od dziesiątków lat. Nie da się dobudować na własny koszt balkonów, by polepszyć standard życia w bloku na parterze, nie da się to, nie da się tamto. W Busku, poza tym co chce władza, właściwie nic się nie da. Problematyczne są nawet małe sprawy, które gdzie indziej, np. w Kielcach, rozwiązuje się sprawnie i szybko. W Busku na przykład, mieście w którym wycina się masowo kolejne drzewa, przedszkolaki legalnie nie mogą posadzić kilkunastu drzewek…

Problem masztów telefonii komórkowej pojawił się już dość dawno, ale dopiero od pewnego czasu staje się twardą kością niezgody. Dzieje się tak z powodu postępującego zagęszczania sieci nadajników przez operatorów telefonii komórkowej. Wraz z rozwojem technologii i rosnącą liczbą abonentów, przy równoczesnym obniżaniu – głównie ze względów bezpieczeństwa zdrowia użytkowników – mocy aparatów telefonicznych, pojawia się konieczność zagęszczania sieci nadajników telekomunikacyjnych. Maszty zaczynają podchodzić coraz bliżej, czasem niemal „do drzwi” Bogu ducha winnych mieszkańców.  Ci „szczęśliwcy” z oczywistych racji protestują. Użytkownicy telefonów i komputerów, korzystający z kolejnych udogodnień jakie oferuje łączność bezprzewodowa, nie mają nic przeciwko – no chyba, że są oni w gronie „szczęśliwców” którym ma stanąć maszt za oknem. Wtedy ich optyka się zmienia diametralnie.

Wzrostu liczby nadajników nie da się zatrzymać – taka jest cena rozwoju technologii i marszu w kierunku dostarczania klientom coraz to bardziej zaawansowanych usług. Rośnie popyt – wzrasta podaż. Czy w związku z tym, w imię dobra ogółu, szczęśliwi inaczej  sąsiedzi masztów mają się na to godzić? Moim zdaniem niekoniecznie.  Wydaje mi się, że jest na to rozwiązanie, które może pogodzić „ogień z wodą”.

Jak to zrobić? Po pierwsze skończyć z funkcjonującą od lat partyzantką w kwestii lokalizacji nadajników. Cały czas jest bowiem tak, że najbardziej zainteresowane osoby – „szczęśliwi sąsiedzi” masztów  – dowiadują się o sprawie najpóźniej. Władze lokalne wiedzę o planowanej lokalizacji mają stosunkowo szybko, bo do nich w pierwszej kolejności trafia ta informacja. Co samorządowcy robią? – zazwyczaj nic lub niewiele, bowiem najczęściej żyją w przekonaniu, że działania ponad urzędowy standard leżą poza ich kompetencjami. Oni ograniczają się do zatwierdzania – zgodnie z prawem – kolejnych faktów. I w taki właśnie sposób, po spełnieniu z czasem przez inwestora wszystkich wymagań, magistrat oto ogłasza wszem i wobec, w ramach informacji publicznej, że oto choć nie chce ale musi wydać zgodę…

Po drugie, uważam, że lokalny samorząd, który w szczególnej uwadze powinien mieć dobro swoich mieszkańców, powinien być aktywnym organem w kwestii nadajników, kimś w rodzaju gsm-developera. Uważam, że w ramach urzędu powinna być sekcja, która – w uzgodnieniu z mieszkańcami i w kontakcie z operatorami – zajmuje się wytyczaniem „w przód” potencjalnych miejsc pod maszty telekomunikacyjne. Takich lokalizacji, które byłyby możliwie najmniej uciążliwe dla mieszkańców i otoczenia. Podobnie przecież ustala się np. Plany zagospodarowania – dokumenty, w których uwzględniając wielorakie czynniki, definiuje się w przód, z wieloletnim wyprzedzeniem, np. rodzaj i charakter przyszłej zabudowy. Dzięki temu unika się chaosu i wszyscy zainteresowani wiedzą na czym stoją.
W przypadku lokalizacji masztów telekomunikacyjnych, póki co, panuje dowolność i wolna amerykanka.

Czy urząd może tak działać, czy może wpływać na własność i właścicieli nieruchomości? Rzeczywistość pokazuje, że tak. Mnie np. w latach 90.tych „załatwiła” naczelniczka wydziału budownictwa BZ magistratu, pani Kwas. O postępach i decyzjach przy wydawaniu WZiZT na budowę stacji paliw w Elżbiecinie, mimo, że byłem właścicielem sąsiadującej bezpośrednio, blisko półhektarowej działki, nie informowała mnie w ogóle, w związku z czym nie mogłem w ogóle zadbać o mój interes prawny. Urząd kolejne wiadomości przesyłał na adres starych właścicieli, jakoby przez pomyłkę. Ta „pomyłka” sprawiła, że mój teren pozostał wartą niewiele złotych łąką a nie dużym terenem budowlanym przy drodze krajowej i stacji benzynowej…  Po latach procesów wygrałem, Sąd Naczelny wydał korzystne dla mnie orzeczenie, stwierdził, że zostało naruszone prawo. A zatem stacja paliw, której bodaj kierownikiem budowy był zapewne przez przypadek mąż pani naczelniczki, powstała przy naruszeniu prawa. I co? i nic, ja nie dostałem żadnej rekompensaty a pani naczelnik Kwas dalej pracowała sobie na swoim stanowisku w UMiG, nie ponosząc najmniejszej kary z tego co mi wiadomo. Da się?
W mniej odległym czasie buski magistrat przynajmniej raz wpłynął na własność bardzo wartościowej nieruchomości, prawdopodobnie po to, by znów dopomóc w tym, by na konkretnym terenie została zrealizowana określona inwestycja.  Da się?

◙ Podobne informacje:

 

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Za wypowiedzi naruszające prawo lub chronione prawem dobra osób trzecich grozi odpowiedzialność karna lub cywilna.

32 odpowiedzi na “RK: Budowa masztu telefonii komórkowej w Owczarach kością niezgody – czy można tego uniknąć?”

  1. Maria: Jak nie wiadomo o co chodzi to na pewno o pieniądze pisze:

    Jak nie wiadomo o co chodzi to na pewno o pieniądze?.Miasto prowadzi politykę wyniszczenia własnych obywateli.Na Pasażu Handlowym w zdroju pan Burmistrz kazał zlikwidować handlowcom zadaszenie(ewenement na skalę europejską)-żeby było ładnie.Tymczasem to Miasto powinno zrobić profesjonalne. zadaszenie .Ludzie kupili drogie namioty aby chronić swoje mienie i zdrowie własne i kuracjuszy— odciążając tym Miasto .Jedyną usługą jaką wykonuje Urząd przez 8 lat to pobieranie dwukrotnie opłaty za tą samą działalność gospodarczą oraz ofiaruje nam papier toaletowy.Parokrotnie pod presją niezapłaconego podatku przez handlowców,został odśnieżony teren.Nigdy nikt nie posprzątał toalet ,nigdy na teren nie wjechała czyszczarka uliczna– chociaż przejeżdża obok.Obowiązkiem ludzi jest pozostawienie po sobie porządku.Gdyby nie ludzie- z bazaru zrobiłaby się chlewnia. Ponad to umowy dzierżawy są na jeden rok-też ewenement .Ponieważ niewidzialny inwestor podobno” odpuścił ” działkę —ludzie którzy zainwestowali często duże pieniądze w towar zmuszeni będą opuścić swoje stanowiska pracy,ponieważ pan Burmistrz zauważył po 8 latach że jest nieładnie??????.—–a gdyby tak w czynie społecznym osobiście pozamiatał nam teren— byłoby miło— my to robimy codziennie za Urząd Miasta— a — uwaga????????—– ktoś za to bierze pieniądze.

  2. ... pisze:

    RANY BOSKIE… jak to jest,przy poczcie jest maszt mnóstwo nadajników i jakoś ludzie pracownicy poczty pracownicy okolicznych sklepów i uczniowie z nauczycielami żyją…
    Ciekaw jestem ile z tych osób na tym protescie/zebraniu ma smartfony bo przecież też zabija… Świry robią chorą propagandę A ciemny lud w to wierzy no dramat hah

  3. Janusz pisze:

    Ostatnie decyzję o zmianie zagospodarowania ……wyjaśniają dlaczego władze Buska nie przystąpiły do programu mieszkanie plus,kiedyś napisałem,że Bstrz Sikora jest najlepszym przyjacielem Buskich deweloperów;)pełna komercja:)

  4. do Rany Boskie pisze:

    obiekty przy maszcie pocztowym są ekranowane, anteny są kierunkowe a w ogóle widzę ze mamy oto pierszego chęnego na postawienie sobie przy domu masztu, brawo ty – chyba znawco nie odmówisz skoro innym wciskasz

  5. ... pisze:

    5G też zabija co? Hahaha

  6. Ola pisze:

    Jak tu piszą takie mądre ludzie, to proszę mi drobnej blondynce wytlumaczyć co mam mowic kuracjuszom gdy pytają czy zdrój czasem zalewają powodzie bo tyle się tu buduje domów na palach. Odpowiadam, ze nie plynie rzeka i nie pamiętam powodzi ale skad architektura jak w Wenecji to nie wiem.

  7. makaron pisze:

    Nie zadawaj Olu głupich pytań czyba że chcesz podzielić los niwygodnego radnego. Szumilas interesował się tą sparwą i nie wyszło mu to na zdrowie. To jest Białoruś zdrój słodziutka a nie jakies badenbaden

  8. PO pisze:

    Mąż naczelniczki buduje, hurtownia żony zaopatruje, córka szwagra pracuje – by żyło się lepiej!

  9. do przeciwników masztu pisze:

    Ale zasięg full i internet 100 mega chcielibyście, nie? No to coś za coś. Mieszkam bardzo blisko masztu przy poczcie i jakoś trzecia ręka mi nie urosła, wzrok i słuch mi się też nie pogorszył.
    Lokalizacja masztu to nie jest takie hop siup, tu nawet 50 metrów w jedną albo w drugą stronę robi różnicę.
    A tym, którzy się obawiają o zdrowie przez sąsiedztwo masztu to dopowiem jeszcze że ziemia jest płaska, Jezus był Polakiem no bo Pismo Święte jest przecież po polsku a Kopernik była kobietą bo miał długie włosy. Ludzie, ogarnijcie się!

  10. otto pisze:

    A gdzież to zadufany bulterierek? makaron zawsze ma tak dużo do powiedzenia czyżby brodaty na masztach sie nie znał?

  11. do komentatorów pisze:

    Niektórzy komentatorzy chyba nie zwrócili uwagi, że p. Jarek nie jest w swoim artykule przeciw budowie masztów. Jest tylko za tym, żeby rozmawiać z ludźmi, którym planuje się zbudować maszt w najbliższym sąsiedztwie. Żeby wiedzieli wcześniej, a nie budzili się nagle z masztem za oknem.

  12. Kasia pisze:

    Słyszałam że policja w Kielcach prowadzi jakieś duże dochodzenie bo na przesłuchanie wzywają kolejne osoby z Buska. Czy ktoś, coś?

  13. Będzie się działo pisze:

    Haha! oni myśleli że pozbyli się Szumiego a tu proszę niewygodny radny i zza krat zatruwa im życie

  14. Halinka pisze:

    A czy to prawda co mówią, że Radzia Miasta odebrała radnemu Szumilasowi diety? Czy to nie skandal, że tego nie zrobili radnemu L4 co większość zeszlej kadencji opuścił z powodu zwolnienia.

  15. Białoruś Zdrój pisze:

    A kruszywko na budowę dostarczy tradycyjnie jedyna słuszna firma żoneczki dyrektora?

  16. Hahahaaaa pisze:

    Haha to jeszcze ufo illuminati itp

  17. do Kasia pisze:

    Dobrze słyszałaś, dochodzenie prowadzi Wydział do Walki z Przestępczością Gospodarczą w Kielcach

  18. ???????????????? pisze:

    Zaciekawiło mnie to, o czym pisze „Kasia” i „do Kasia”. Wpisałem sobie w Google nazwę tego wydziału w Kielcach i oto co pisze, na temat zakresu jego działalności:

    „Struktura i Zadania:

    Zajmuje się wykrywaniem i zwalczaniem przestępstw o charakterze gospodarczym. W Wydziale istnieje Zespół do Walki z Korupcją. Zajmuje się on ujawnianiem i ściganiem przestępstw o charakterze korupcyjnym, między innymi takich jak: łapownictwo, płatna protekcja, korzyść w zamian za głosowanie, przyjmowanie korzyści w zamian za: działanie szkodzące jednostce gospodarczej lub za wpływ na wynik zawodów sportowych.”

    A więc wychodzi na to, że także KORUPCJĄ się ten wydział zajmuje. Jeśli to prawda, że prowadzą jakieś postępowanie, to może być ciekawie…

    Czy zatem Radny Sz. miał rację, podejrzewając że w Busku dzieją się różne rzeczy?

  19. Do Halinka pisze:

    Prawda, prawda Halinko.

    XI sesja Rady Miejskiej w Busku-Zdroju, 25 lipca 2019.

    https://dl.umig.busko.pl/projekty_uchwal/2019-07-25/2019_145.pdf

    2. Diety, o których mowa w § 1 uchwały oraz dodatki określone w § 2 uchwały nie przysługują radnemu z powodu pozbawienia wolności, w tym jego tymczasowego aresztowania, odbywania przez niego kary pozbawienia wolności, proporcjonalnie do okresu trwania pozbawienia wolności.

  20. Do makaron, PO, Kasia, Będzie się działo, Halinka, Białoruś Zdrój, I WSZYSTKICH... pisze:

    Bardzo lubię portal infobusko.pl i wnikliwie czytam wszystkie artykuły. Ciekawsze rzeczy lubię sobie zapisać i w razie potrzeby zacytować, przypomnieć nam wszystkim. Dziś też chciałbym przypomnieć to i owo, bo czas leci i pewne rzeczy mogą ulatywać z pamięci.

    https://infobusko.pl/wsi-waldemar-sikora-debata-tak-ale-w-srode-30-10/

    Czy tych pytań, zadanych przez mieszkańców, obawia się W. Sikora?
    26 października 2018 o 22:49

    W kwestii debaty Śliwa-Szydłowski-Sikora:

    -To jak to było z tymi zamówieniami w Sawie? Czy wartość ich wynosiła po 10, czy 20 złotych, czy może więcej, skoro z wypowiedzi E. Śliwy wynika, że były organizowane postępowania przetargowe i Sawa je wygrywała?

    -Czy Sawa dowozi towary do SP nr 2 w Busku?

    -Czy Sawa dowoziła towary do MGOPS do końca zeszłego roku, dopóki była tam kuchnia?

    -Czy Sawa dostarczała środki czystości do szkół na terenie Gminy Busko?

    -Czy MPGK (komunalka) zaopatrywała się w Sawie i czy wydawano pracownikom MPGK dary żywnościowe z okazji świąt?

    -Czy w Sawie zakupowane są środki czystości i artykuły spożywcze na potrzeby Urzędu Miasta i Gminy?

    -Czy przedszkola publiczne posiadające kuchnie zaopatrują się w Sawie?

    -Czy to prawda, że jeśli któryś sklep prywatny nie zamawiał towarów w Sawie, to potem właściciel miał problemy z koncesją na alkohol?

    -Jak w Sawie traktuje się pracowników?

    -Czy to prawda, że w podległym Panu MPGK, Prezes Kryczka korzystał przy dowozie towarów na potrzeby tego przedsiębiorstwa, z pojazdów ciężarowych należących do firmy jego żony?

    Czy tych pytań, zadanych przez mieszkańców, obawia się W. Sikora?
    26 października 2018 o 23:31

    -Po co zlikwidowano stołówkę w Opiece Społecznej z końcem grudnia 2017 roku?

    -Jaki był sens likwidować ją i dawać teraz zarabiać firmie zewnętrznej, która w formie kateringu dostarcza obiady do Opieki Społecznej?

    -Czy to prawda, że teraz te obiady są droższe?

    -Czy to prawda, że w Opiece Społecznej była kontrola NIK-u?

    -Jeśli tak, to co stwierdzono w toku kontroli???

    Czy tych pytań, zadanych przez mieszkańców, obawia się W. Sikora?
    26 października 2018 o 23:40

    -Dlaczego właścicielka przedszkola w „Okrąglaku” płaciła taki niski czynsz?

    – Czy to prawda, że pani prowadząca przedszkole w „Okrąglaku” to rodzina do W. Sikory?

    W kwestii KZC Ponidzie, bo obecny prezes Maroński to już CZWARTY szef za kadencji Sikory proponuję pytania:

    – Za co zwolniono pierwszego prezesa? Czy to prawda, że powodem było to, iż był osobą karaną?

    – Czy to prawda, że drugi prezes czyli Molisak był z wykształcenia inż. rolnik?

    – Jaka była przyczyna, że Molisak przestał być prezesem?

    -Czy to prawda, że były poważne zastrzeżenia w kwestii podłączenia domu Molisaka do sieci ciepłowniczej?

    – Za co zwolniono trzeciego prezesa, Zybałę?

    Czy tych pytań, zadanych przez mieszkańców, obawia się W. Sikora?
    26 października 2018 o 23:54

    -Czy to prawda, że po tym, jak Pani Walusiak pożaliła się Pani Premier Szydło, to zaczęły nachodzić ją różne kontrole?

    -Dlaczego rewitalizacja zieleni była tak kosztowna (4,4 mln zł)?

    -Dlaczego zamiast posiać trawę to rozwijano ją z rolek jak na jakimś boisku piłkarskim, co było bardzo drogie?

    -Czy to prawda, że mosiężne koła ze słońcem oprawione w beton kosztowały ok. 25 tys.zł za sztukę?

    -Dlaczego rewitalizację zieleni wykonywała firma budowlana P. Szafrańca?

    -Czy to prawda, że P. Szafraniec to kolega ze szkoły P. Sikory?

    https://infobusko.pl/interwencja/

    cien
    22 sierpnia 2019 o 09:14

    Schody to ma SAWA ponoc wjechało dno niej CBA a Wlodek z wrazenia rzucil się na zyrandol

    do cien
    22 sierpnia 2019 o 14:55

    Wygląda na to, że to co tropił i informował służby i posłów radny Szumilas potwierdza się. Ciekawe czy z czasem nie okaże się, że akcja pod Rosmanem była jednak ustawką ośmiornicy by usunąć niewygodnego radnego?

  21. Domiś do wyżej pisze:

    Jeszcze Mosad był w to wciagniety xdd

  22. Michał pisze:

    W jakiej sprawie wzywają osoby z buska do kielc na policję???

  23. kris pisze:

    A mnie najbardziej w tym artykule podoba się zdjęcie – MISTRZOSTWO ŚWIATA! Ta trupa czaszka w tle głowy Sikory jest bardzo wymowna. No i te hasła wokół głowy najwyższego:
    ELEKTROMAGNETYCZNE POLE ZABIJA – z pewnością szare komórki w głowach co poniektórych ja pokazują przykłady z Buska,
    baaardzo wymowne w tym ujęciu : PIENIĄDZ DECYDUJE,
    no i MASZTY ŚMIERCI BUDUJE – szczera prawda zdaniem wielu, a o czym przekonany jest zapewne autor plakatu.
    BRAWA dla fotografa!!! złoty medal tegorocznej fotowystawy PONIDZIE pewny jak 2×4=4

  24. Olek Bolek Tolek pisze:

    To w końcu gdzie te maszty mają być za os Sikorskiego czy na Owczarach?? Telefony też zabijaja jak ktoś tu napisał xddd beka z ciemnoty

  25. Anka pisze:

    No takich inżynierów budowlanych mamy tak jak zjebe……rondo w Sieslawicach To wiadomo ze poszlo o pieniadze Panie Burmistrzu nieladnie o jednych sie dba na drugich sr….!!!!Do Skorocic i Chorokowy i Chotelka tam tez dojezdzaja ludzie Jak mozna bylo zrobic cos takiego??????????Jak znajomy inzynier sobie nie poradzil to trzeba bylo zasiegnac porady innych a nie zamykac drogę ludziom
    Ktos sie starał i budował to rondo żeby ułatwić dojazd do Skorocic a pan takim zadupiem zrobił drogę. Czy tam są mniej ważniejsi ludzie niz w Busku?????Nie ladnie Panie Burmistrzu!!!Mozna bylo poszukać rozwiazania tak żeby nie krzywdzic innych. Pewnie wies to może zadupiem…

  26. ELA pisze:

    DO ANKI – DOBRZE WIESZ ŻE TO DROGA WOJEWÓDZKA TO CZEGO SIĘ CZEPIASZ WŁODARZA GMINY,,JESTEŚ NIE USWIADOMIONA -CZY UDAJESZ GŁUPA?

  27. anty-Śliwa do redaktora Kruka pisze:

    A gdzie Maciuś L4, który w imieniu posła cieślaka (pisownia celowa) tak lansował go przed wyborami w miejscowościach, w których były wtedy podobne protesty przeciwko masztom telekomunikacyjnym? Koryto dla lansera z Oblekonia jest, więc nagle nie są zatroskani o wpływ promieniowania na mieszkańców.
    Jeśli cieślak tak dba o mieszkańców, to przecież jako poseł może przekonać swoich kolegów z parlamentu, by uchwalili odpowiednie prawo, lepiej chroniące zdrowie obywateli.

    Jak zwykle redaktor woli wszystko zrzucić na włodarza Gminy. Z jednym zgadzam się: Gmina powinna takie sprawy aktywnie załatwiać planowaniem przestrzennym. Ale inicjatywę uchwałodawczą w tej sprawie może zgłosić 3 radnych. A więc tyle, ile jest „śliwek”. Co do 2 młodych radnych nie czepiam się, jeszcze się wdrażają, ale gręda już tyle lat na stołku – to chyba powinien umieć napisać stosowny projekt. A jego koleżanki niech mu podpiszą i już cała reszta Rady będzie musiała się nad tym pochylić.

  28. Jarosław Kruk do Anty-Śliwa pisze:

    Szanowny internauto, z przykrością i pokorą przyznam, że wbrew temu co może sądzisz o mnie, to ja niestety nie znam odpowiedzi na wszystkie pytania. Nie znaczy to jednak, że ktoś inny nie potrafi udzielić stosownych wyjaśnień.

    Co do posła Michała Cieślaka, to oceniając go choćby przez pryzmat ponownego dostania się do Sejmu wypada stwierdzić, że wiele osób jest zadowolonych z jego działań i dokonań i zakładam dlatego oddało na niego głos w październikowych wyborach.

    Co do sugestii potrzeby lobbowania o uchwalenie kolejnego prawa, tu akurat lepiej chroniącego zdrowie, to odpowiem, że mi się wydaje, że im mniej praw tym lepiej. Łatanie niedoskonałości jednego aktu powoływaniem kolejnego prowadzi w ślepy zaułek. W kręgu naszej cywilizacji miliony ludzi przez tysiące lat żyły w oparciu o 10 praw podyktowanych Mojżeszowi na górze Synaj i dały radę. Dziś funkcjonują dziesiątki tysięcy uregulowań i jak przychodzi co do czego, to okazuje się, że wciąż czegoś brakuje i tworzy się, często na cito, kolejne.
    Jak jednak pokazuje życie i praktyka, żadne prawo nie zastąpi mądrości i nie wyręczy rozumu. Warto więc częściej używać szarych komórek niż rozglądać się za kolejnym aktem prawnym i liczyć na to że Sejm i parlamentarzyści rozwiążą wszelkie problemy.

  29. Do do Halinka diety nie przysługują radnemu z powodu pozbawienia wolności pisze:

    Jeśli towarzystwo Burchan i spółka uchali, że Ziemia jest płaska to w buskich szkołach tak ma być nauczanie? Wydaje się, że Burchan i spółka uchalili bubel prawny. Nie ma wyroku więc w myśl prawa Szumilas jest niewinny. Nie może uczestniczyć w obradach nie ze zlej woli czy celowo ale z przyczyn obiektywnych bo zpowodu aresztu „roboczego”. To równoważna okoliczność do np. L4. A skoro radny na L4 dostawał dietę to wydaje się, że i radny na L§ ma do niej prawo.

  30. anty-Śliwa pisze:

    Nie wiem, czy te maszty będą  nadmiernie szkodziły. Nie znam się na tym (ale lanser z Oblekonia i chorowity maciuś z Krystyny na pewno nie znają się lepiej ode mnie.)
    Załóżmy jednak, że są  szkodliwe. Jeśli powstaną, to albo:
    1/ prawo jest złe skoro na to pozwala.
    2/ prawo jest dobre, ale zostało złamane.
    Jeśli prawdziwa jest opcja 1, to winny jest m. in. cieślak, bo poparł złe prawo lub zmarnował możliwość uchwalenia lepszego. Jeśli prawdziwa jest opcja 2, to powinien się tym zająć wymiar sprawiedliwości. Jeśli wymiar sprawiedliwości działa źle, to pośrednio jest to wina także cieślaka, który powinien stworzyć lepsze prawo regulujące ustrój policji, prokuratury i sądów.

    „W kręgu naszej cywilizacji miliony ludzi przez tysiące lat żyły w oparciu o 10 praw podyktowanych Mojżeszowi na górze Synaj i dały radę.” – doprawdy? W państwie Salomona i Dawida nie było przepisów podatkowych, itd.?

    Poseł jest organem władzy ustawodawczej, a nie sądowniczej. Wynika z tego, że nie ma „interweniować” (przy okazji lansując się w mediach) , tylko uczestniczyć w tworzeniu takiego prawa, by interwencje nie były potrzebne. Tym różni się cywilizacja Zachodu od Eurazji: w Niemczech są silne instytucje i prawo. W Rosji prawo jest byle jakie, a nawet, gdy jest dobre, to nie jest przestrzegane. Jedyną nadzieją dla ludu, jest zobaczenie nadużyć przez cara. Jeśli jednak car nie widzi lub go to nie obchodzi, to padają ofiarą skorumpowanych bojarów? Tak jakoś buskie gulony i ciarach na saksy wybierają Zachód, a nie Wschód.

  31. Janek : panie marończuk, co pan zrobił w sprawie mojego osobistego zgłoszenia pisze:

    panie marończuk, co pan zrobił w sprawie mojego osobistego zgłoszenia w pańskim 'gabinecie' W SPRAWIE zlikwidowania knajpy w Domu Kultury w Busku, z której korzysta tylko jeden biznesmen, trzęsący zasobami urzędniczymi w Busku-Zdroju? Z tej klubo-kawiarni kiedyś, nie tak dawno, korzystali wszyscy mieszkańcy i nie tylko, którzy przychodzili na film, lub wypić tanią kawę, zjeść ciastko, spotkać się ze znajomymi itp,itd. Teraz z tego lokalu, korzysta tylko jeden człowiek i tylko on ma z tego korzyść finansową, który z kulturą ma tyle, co ja z kosmosem, chociaż ja mam więcej, gdyż mogę spojrzeć w NIEBO i zobaczę gwiazdy, a do tej knajpy w Domu Kultury nie każdego jest stać wejść. Jeszcze jedna rzecz, od kiedy w budynku w którym odbywają się lekcje(Dom Kultury spełnia w tym przypadku obowiązki szkoły) można prowadzić sprzedaż alkoholu? 17 grudnia będzie w sądzie przesłuchiwany świadek. Ma być telewizja. Ten temat zostanie poruszony i nagłośniony, zapewniam. Pamięta pan jak zostały otwarte drzwi do pana "gabinetu" i pana "dowódca" powiedział;cyt. panie Janku dziękuję za wpis z pytaniem, kto wymyśla takie przetargi w Busku i skierował sprawę do policji? Nie odpuszczę tego, zostały ukarane osoby, które wykonywały polecenia szefa, zwykli pracownicy. Władz miasta Buska nie pozdrawiam, natomiast proszę mieszkańców o zrozumienie mojej wpowiedzi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Masz pytania? Napisz do nas: redakcja@infobusko.pl