Kalendarium: 22 lutego 1947 zmarł mjr Józef Kuraś „Ogień” – żołnierz Konfederacji Tatrzańskiej, AK, Ludowej Straży Bezpieczeństwa, dowódca największego zgrupowania partyzanckiego w Małopolsce
Jedni uważają go za bohatera, inni twierdzą, że krzywdził zwykłych ludzi i że jego nazwisko nie zasługuje na upamiętnienie. Według historyków, negatywny obraz Józefa Kurasia „Ognia” to efekt dziesięcioleci PRL-owskiej propagandy, która wbrew faktom z antykomunistycznego partyzanta usiłowała zrobić pospolitego zbrodniarza – informuje portal dzieje.pl
70 lat temu, 22 lutego 1947 r. w Nowym Targu zmarł mjr Józef Kuraś „Ogień”’ – żołnierz Konfederacji Tatrzańskiej, Armii Krajowej i dowódca oddziałów Ludowej Straży Bezpieczeństwa. W latach 1945-1947 dowodził zgrupowaniem „Błyskawica” walczącym z władzą komunistyczną. 21 lutego 1947 r. otoczony przez UB i KBW we wsi Ostrowsko, Kuraś próbował popełnić samobójstwo. Śmiertelnie ranny, zmarł następnego dnia w szpitalu w Nowym Targu.
„To Sowieci byli górą. Nie wyjaśniono sporów i wątpliwości w czasach kiedy żyli świadkowie tych wydarzeń. Przez lata wydarzenia obrastały błędnymi interpretacjami. Do tego dochodziła komunistyczna propaganda, która konsekwentnie budowała fałszywy obraz +bandytów z lasu+ ” – tłumaczy historyk z krakowskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej Maciej Korkuć.
„Gdyby budowany przez komunistów czarny obraz +Ognia+ był prawdziwy, gdyby rzeczywiście wtedy był znienawidzony przez ogół ludności, UB nie bałoby się pochować go na Podhalu. Tymczasem w dokumentach jest mowa wprost: jego zwłok nie można tam pogrzebać bo grób stanie się miejscem kultu i będzie utrwalał legendę. Dlatego zwłoki od razu wywieziono do Krakowa do siedziby WUBP i ślad po nich zaginął” – stwierdził historyk.
Józef Kuraś, pseud. „Orzeł”, „Ogień” urodził się w rodzinie góralskiej 23 października 1915 w Waksmundzie . Jego trzej bracia brali udział w walkach o Lwów i w wojnie polsko-bolszewickiej. Ukończył szkołę powszechną, następnie kontynuował naukę w gimnazjum, którą przerwał w 1933 po trzech latach nauki. W latach 1936–1938 pełnił służbę wojskową – początkowo w 2 pułku strzelców podhalańskich, a następnie w Korpusie Ochrony Pogranicza. Był absolwentem szkoły podoficerskiej Korpusu Ochrony Pogranicza. 13 lutego 1939 ożenił się z Elżbietą Chorąży, z którą miał syna Zbigniewa.
Po wybuchu wojny brał udział w kampanii wrześniowej jako żołnierz 1 pułku Strzelców Podhalańskich. 21 września, po kapitulacji pułku, próbował bezskutecznie przedostać się na Węgry; ostatecznie wrócił do rodzinnej wsi, gdzie zajął się pracą na roli. Od listopada 1939 był żołnierzem Służby Zwycięstwu Polski, a od 1941 Konfederacji Tatrzańskiej.
29 czerwca 1943 Gestapo zamordowało jego ojca, żonę i 2,5-letniego syna, a następnie spaliło jego dom. Przyjął wtedy nowy pseudonim „Ogień”.
Po rozbiciu przez Gestapo Konfederacji Tatrzańskiej oddział Józefa Kurasia podporządkował się 16 lipca 1943 Armii Krajowej. W maju 1944 przeszedł do Batalionów Chłopskich. Był dowódcą Oddziału Ludowej Straży Bezpieczeństwa – podległej ludowcom związanym ze strukturami cywilnymi Polskiego Państwa Podziemnego w Nowym Targu. Prowadził skuteczną walkę z Niemcami. Jesienią 1944 jego licząca ok. 80 żołnierzy grupa partyzancka stała się oddziałem egzekucyjnym Powiatowej Delegatury Rządu RP w Nowym Targu i wykonywała wyroki podziemnych sądów specjalnych.
Wtedy był on żołnierzem oddziału partyzanckiego Armii Krajowej, później dowódcą Oddziału Ludowej Straży Bezpieczeństwa – podległej ludowcom związanym ze strukturami cywilnymi Polskiego Państwa Podziemnego w Nowym Targu. W 1944 roku był też dowódcą oddziału egzekucyjnego Powiatowej Delegatury Rządu RP w Nowym Targu, który wykonywał wyroki podziemnych sądów specjalnych
Konspiracyjne kierownictwo Ruchu Ludowego chciało wykorzystać fakt, że komuniści nie mieli żadnego zaplecza wśród ludności na Podhalu. Działający w Gorcach przez jakieś ostatnie trzy miesiące oddział AL „Za Wolną Ojczyznę” Izaaka Gutmana „Zygfryda” przybył spoza Podhala i składał się w większości z Rosjan. Gutman założył obóz w pobliżu obozu oddziału „Ognia”.
Jak podaje historyk IPN, Kuraś za wiedzą swoich przełożonych z SL „Roch” pomagał Gutmanowi w akcjach przeciw Niemcom, ale nigdy nie zdradzał przed nim żadnych tajemnic organizacyjnych.
Przez cały czas Kuraś aktywnie walczył z Niemcami, m.in. 31 grudnia 1944 wspólnie z partyzantami sowieckimi wysadził pociąg na odcinku Rabka – Nowy Targ. 20 stycznia 1945 wspólnie z oddziałem AL (razem ok. 150 ludzi) rozbili niemiecką kolumnę samochodów ciężarowych (zginęło ok. 100 Niemców).
W czasie ofensywy sowieckiej, 27 stycznia 1945 „Ogień” przeprowadził przez góry pododdziały Armii Czerwonej, tak, aby obeszli umocnienia niemieckie i zaatakowali ich od tyłu. Dzięki temu wygnano Niemców z Nowego Targu przy minimalnych zniszczeniach” – dodał Korkuć.
Po wkroczeniu Armii Czerwonej pojawił się pomysł ludowców, aby wykorzystać kontakty Kurasia by „Ogień” przejął powiatowe struktury bezpieczeństwa w celu łagodzenia ostrza represji. Ludowcy „Liczyli, że to tylko na chwilę i sytuacja Polski się niedługo odmieni. Dzisiaj wiemy że się mylili. +Ogień+ sprowadził swój oddział z gór do miasta. Gutman był młodszy. Podziwiał +Ognia+ jako dowodcę. Zgodził się fałszywie poświadczyć, że +Ogień+ był w AL. Dzięki temu +Ogień+ uzyskał akceptację komunistów i nominację na stanowisko zastępcy kierownika PUBP w Nowym Targu” – podsumował Korkuć.
„Kuraś nigdy się nie podporządkował komunistycznej Armii Ludowej. To Gutman, wiele lat po śmierci +Ognia+, znienawidzonego przez komunistów, już jako generał MO, opowiadał, że +Ogień+ mu się podporządkował w 1944 roku. Mieszał daty, kombinował. Bał się przyznać, że on – generał MO – kiedyś sfałszował zaświadczenia, które pozwoliły +reakcyjnemu bandycie+ przeniknąć do UB, więc kłamał w ten sposób” – podkreślił Korkuć.
Józef Kuraś „Ogień” zaledwie przez trzy tygodnie pełnił funkcję w UB. Szybko zrozumiał, że musi wybrać: albo naprawdę rozpocznie karierę w prawdziwej służbie Sowietom, albo powróci do otwartej walki ze swoimi chłopcami. Wybrał to drugie. I stał się dowódcą największego zgrupowania partyzanckiego w Małopolsce.
„Co do motywacji +Ognia+ to nie ma wątpliwości. Walczył nie o własne korzyści ale o niepodległość i o wolną Polskę. Był przez całe życie ludowcem. Dlatego nawet podkomendnym z Nowego Targu kazał składać przysięgę na wierność nie tylko Polsce ale także deklarować walkę o prawa należne chłopu i wsi polskiej. Walcząc uważał się za stronnika PSL Mikołajczyka, a czy sprostał wszystkim wyzwaniom, jakie niesie dowodzenie dużym zgrupowaniem działającym na przestrzeni kilkuset kilometrów, to temat wtórny.
„To nie było tak, że UB-owiec poszedł do podziemia. To człowiek podziemia niepodległościowego próbował funkcjonować przez chwilę pod szyldem nowej władzy. Kiedy się okazało to niemożliwe – powrócił do lasu” – zauważył historyk.
„Daremne wasze trudy, mozoły i najrozmaitsze podstępy. Gwarancje wolności wydajecie więźniom, których katujecie jak barbarzyńcy. Wstyd i hańba. Swoim postępowaniem doprowadzacie do zguby samych siebie” – pisał Józef Kuraś do UB, odpowiadając na fałszywy akt pojednania ze strony komunistów.
Wojna nieregularna, partyzancka niesie szczególne wyzwania. Partyzanci wykonywali wyroki na zdrajcach, konfidentach Gestapo czy UB. Jak podkreśla historyk, Maciej Korkuć: partyzanci nie mieli dostępu do dokumentów tak jak my dzisiaj. Musieli podejmować decyzje zero-jedynkowe, na podstawie takich informacji jakie posiadali i dlatego zdarzały się błędy. Tak jest w czasie każdej partyzantki: również w czasie wojny zdarzały się pomyłki – nawet AK-owcom.
Faktem jest, że z akt bezpieki i PPR wyłania się obraz, w którym jednym z najważniejszych problemów UB była olbrzymia skala poparcia podhalańskiej ludności dla „Ognia” i jego popularność. „Kiedy np. partyzanci likwidowali szajki bandytów, którzy okradali ludność, PPR-owcy pisali, że jest problem bo znowu pójdzie fama, że +Ogień robi porządek+. Zresztą powszechna wówczas była nienawiść do UB – dostrzegali to przedstawiciele władzy w swoich sprawozdaniach” – mówił Korkuć.
Jesienią 1946 organy bezpieczeństwa rozpoczęły ofensywę. 21 lutego 1947 „Ogień” wraz z towarzyszącą mu nieliczną grupą podkomendnych został otoczony przez grupę operacyjną KBW w Ostrowsku koło Nowego Targu. „Ogień” po zaciętej walce i próbie wydostania się z okrążenia usiłował popełnić samobójstwo na strychu jednej z wiejskich chałup. Zmarł tuż po północy 22 lutego 1947 w szpitalu w Nowym Targu. Nigdy nie odnaleziono miejsca jego pochówku.
2 źródło: Szymon Bafia, dzieje.pl [22.02.2017] : – Józef Kuraś „Ogień”
4 dzieje.pl [25.10.2010]: – „Ogień” walczył o Polskę niepodległą – rozmowa z dr Korkuciem z IPN
4 PolskieRadio [21.02.2020]: – Józef Kuraś: będziemy się bić za Polskę bez komunistów
◙ Podobne informacje:
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych – Apel Poległych w Lesie Koteckim, 5 marca 2022
Jedna odpowiedź do “Kalendarium: 22 lutego 1947 zmarł mjr Józef Kuraś „Ogień” – żołnierz Konfederacji Tatrzańskiej, AK, Ludowej Straży Bezpieczeństwa, dowódca największego zgrupowania partyzanckiego w Małopolsce”
Reżyser Konrad Łęcki ze wsparciem Witolda Gadowskiego planuje zrealizować pełnometrażowy film o mjr Józefie Kurasiu „Ogniu”. Nie mając odgórnych dotacji zwraca się o pomoc do wszystkich osób dobrej woli i dobrego serca. – https://www.youtube.com/watch?v=tDYNX_V1jnc
–
Konrad Łęcki, ur. 1976 r w Kielcach, reżyser filmów: Wyklęty, Grudniowe rozmowy, Pre Mortem, Zomoza, auto scenariusz 2 odcinków serialu Korona królów. Jagiellonowie
[https://www.filmpolski.pl/fp/index.php?osoba=1178043]