Kalendarium: 25 maja 1948 r., po pokazowym procesie, katyńskim strzałem w tył głowy wykonano wyrok śmierci na rtm. Witoldzie Pileckim, bohaterze Polskiego Państwa Podziemnego - Internetowy Portal Informacyjny Mieszkańców Miasta i Gminy Busko-Zdrój

Kalendarium: 25 maja 1948 r., po pokazowym procesie, katyńskim strzałem w tył głowy wykonano wyrok śmierci na rtm. Witoldzie Pileckim, bohaterze Polskiego Państwa Podziemnego

25 maja 2023 | Polskie Radio / Jarosław Kruk 25.05.2020 | 25.05.2023 | | 24 komentarze

75 lat temu w więzieniu mokotowskim przy ul. Rakowieckiej w Warszawie komuniści zamordowali najodważniejszego z odważnych,  rotmistrza Witolda Pileckiego. Żołnierz, którego brytyjski historyk Michael Foot uznał za jednego z sześciu najodważniejszych ludzi oporu podczas II wojny światowej, zginął od katyńskiego strzału w tył głowy kata mokotowskiego więzienia st. sierż. UB Piotra Śmietańskiego’ 25 maja 1945 r., o godz. 21.30, tuż po 47. urodzinach…

„Ja już żyć nie mogę, mnie wykończono. Bo Oświęcim to była igraszka”. Witold Pilecki podczas rozprawy przed komunistycznym sądem – Mikołaj Kaczmarek – Kolor Historii

W tym czasie „Życiu Warszawy” ukazał się całostronicowy materiał zatytułowany „Za zbrodnie zdrady narodowej. Uzasadnienie wyroku rejonowego sądu wojskowego w procesie szpiegowskiej grupy Andersa”. Informowano w nim, że „oskarżony Witold Pilecki jako płatny rezydent wywiadu Andersa zorganizował na terenie Polski sieć wywiadowczą gromadzącą i przekazującą za granicę wiadomości zawierające tajemnice państwowe, wojskowe i gospodarcze”. Czytelnicy dowiedzieli się także, że „za swą działalność szpiegowską Pilecki przyjmował od obcego wywiadu korzyści materialne w dolarach. Ponadto sąd uznał go winnym przygotowywania zamachu na działaczy demokratycznych i wyższych funkcjonariuszy Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, nielegalnego przechowywania broni, amunicji i materiałów wybuchowych oraz posługiwania się fałszywymi dokumentami”.

W rocznicę śmierci rotmistrza, w radiowej Jedynce, w  audycji Spory i kontrowersje, sylwetkę Witolda Pileckiego oraz historię wprowadzania komunizmu przybliżali historycy dr Adam Buława, dr Grzegorz Wołk, dr Krzysztof Jabłonka

– Ta siatka rotmistrza Pileckiego faktycznie prowadziła działalność szpiegowską, ale na rzecz narodu, państwa polskiego, a nie jakiegoś Andersa jak to przedstawiano w propagandzie komunistycznej – mówi dr Grzegorz Wołk. Jak wyjaśnia, zbieranie informacji o tym, jak umacnia się reżim komunistyczny to było szpiegostwo wg słownikowej definicji, natomiast była to działalność na rzecz niepodległego państwa. – Z tej perspektywy rotmistrz Pilecki kontynuował misję, którą prowadził podczas okupacji – podkreśla Wołk.

– On prowadził działalność wywiadowczą. Szpiegostwo jest zawsze związane z płaceniem. On oczywiście nie brał za to żadnych pieniędzy – dodaje dr Krzysztof Jabłonka. Wskazał, że duża część społeczeństwa wiedziała, jaka jest prawda, a propaganda była obliczona na nieświadomą część społeczeństwa, „na tych biednych chłopów, którzy przeniesieni do miasta w ogóle nie wiedzieli jak się przez pasy przechodzi”. – Im się wciskało, że to dla nich w ogóle istnieje cały PRL – dodaje gość audycji.

– Czasami próbuje się rotmistrza Pileckiego przeciwstawiać pozostałym przedstawicielom ruchu niepodległościowego, konspiracji antykomunistycznej, mówiąc, że on nie walczył – zauważa dr Adam Buława. – To jest oczywiście kompletne uproszczenie i nieprawda – podkreśla. Dodaje, że „oni wszyscy chcieli przywrócenia tej Polski prawdziwej, niepodległej”, a Pilecki nazywany jest czasami „największym z wyklętych” i ma swoje miejsce także wśród bohaterów II wojny światowej.

Jak w Polsce instalował się reżim komunistyczny? Jak funkcjonowało podziemie niepodległościowe? Kto decydował się na współpracę i jakich metod używały służby? Zapraszamy do wysłuchania całej audycji z historykami – Proces Witolda Pileckiego i komunistyczne kłamstwa. 71. rocznica śmierci rotmistrza – na źródłowej stronie Polskiego Radia – po kliknięciu na link♂

8  rp.pl: – Witold Pilecki: najodważniejszy z odważnych

8   W JAPONII WYDANO KSIĄŻKĘ O WITOLDZIE PILECKIM


>>>  Piotr Śmietański (1899–1950), kat z Mokotowa  <<<
Szymon Hermański, Tomasz Wróblewski, www.polska1918-89.pl
25 maja 1948 r. o godz. 21.30 w więzieniu na Mokotowie w obecności wiceprokuratora Naczelnej Prokuratury Wojskowej mjr. Cypryszewskiego, naczelnika Więzienia por. Mońki, lekarza por. Jezierskiego oraz duchownego, ks. kpt. Martuszewicza, został wykonany wyrok śmierci na rotmistrzu Witoldzie Pileckim. Katem okazał się dowódca plutonu egzekucyjnego st. sierż. Piotr Śmietański’. Kim był człowiek, który pozbawił życia jednego z najbardziej bohaterskich i niezłomnych ludzi, jakich wydała Polska Podziemna? Bezwzględnym katem, awanturnikiem, bezkarnym indywiduum, które „odnalazło się” w nowej powojennej rzeczywistości? A może ideowym komunistą, który wierzył, że strzelając do ludzi pokroju Pileckiego, eliminuje „faszystów” i „panów”, których marzeniem było przywrócenie w Polsce „sanacyjnego porządku”, tak znienawidzonego przez przedwojenną lewicę. A może po części i jednym, i drugim? Jednak bez względu na to, która odpowiedź jest się bliższa prawdy, dziś, z perspektywy czasu, można stwierdzić, że śmierć zadana przez Śmietańskiego rotmistrzowi Pileckiemu jest symbolem tamtego czasu. Wraz z nim odeszła idea bezgranicznego umiłowania Ojczyzny, gorącego patriotyzmu, poszanowania tradycji i lekceważenia własnej korzyści na rzecz idei polskości. Nastał czas „Śmietańskich”…♂

◙  Podobne informacje:

Kalendarium: 13 maja 1901 roku urodził się Witold Pilecki, bohater, który z własnej woli trafił do Auschwitz

Kalendarium: W nocy z 26 na 27 kwietnia 1943 r. z niemieckiego obozu Auschwitz uciekł więzień-ochotnik, rtm Witold Pilecki

Kalendarium: 29 września 1951 r. zmarł w kazamatach MBP Aleksander Krzyżanowski „Wilk”, patron SP.3 w Busku-Zdroju

Kalendarium: 24 lutego 1953 r. zamordowano ostatniego dowódcę Kedywu Armii Krajowej, generała Augusta Emila Fieldorfa „Nila”

Jerzy Kędziora – UB’ecka bestia, oprawca Hieronima Dekutowskiego, Łukasza Cieplińskiego i wielu innych niezłomnych wyklętych

NH: Jak „K-22” został „Jerzym”. Gestapowski szpicel na usługach UB żył sobie długo, dostatnio i szczęśliwie

Kalendarium: 26 stycznia 1953 r. zakończył się pokazowy proces księży krakowskiej kurii. Komuniści uderzają w Kościół

Kalendarium: 26 sierpnia 1963 zmarł bp. Czesław Kaczmarek, ordynariusz diecezji kieleckiej, ofiara komunistycznych represji

 

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Za wypowiedzi naruszające prawo lub chronione prawem dobra osób trzecich grozi odpowiedzialność karna lub cywilna.

24 odpowiedzi na “Kalendarium: 25 maja 1948 r., po pokazowym procesie, katyńskim strzałem w tył głowy wykonano wyrok śmierci na rtm. Witoldzie Pileckim, bohaterze Polskiego Państwa Podziemnego”

  1. Mirek pisze:

    Gdzieś słyszałem, że Pilecki na wszystkich zdjęciach z sądu ma schowane dłonie, by nie było widać, że ma zerwane paznokcie podczas tortur. Zagrozili mu, że jak pokaże to wykończą jego dzieci.

  2. Patriota pisze:

    Busko-Zdrój to miasto, w którym duch komuny nadal mocno się trzyma. Widać to wszem i wobec wokoło. Wystarczy zwrócić uwagę na powszechny nepotyzm i kolesiostwo oraz zobaczyć kto kim był i co teraz porabia, czyli gdzie i na jakim stołku zasiada, jakie ma „biznesy” itp., itd. O dziwo jest w Busku ulica Witolda Pileckiego. Niestety to tylko chlubny, lecz jednak wyjątek. W spisie ulic Buska-Zdroju możemy znaleźć mnóstwo kiepskich nazw ulic, czyli takich, które nic nie reprezentują, nic nie upamiętniają, o niczym nie przypominają, niczego nie uczą. Oto one:

    http://wykaz.iwai.pl/m0946651.html

    ul. Biwakowa
    ul. Lakiernicza
    ul. Zielona
    ul. Szmaragdowa
    ul. Tęczowa
    ul. Wiosenna
    ul. Wesoła
    ul. Sezamkowa
    ul. Orzechowa
    ul. Morelowa
    ul. Malinowa
    ul. Lawendowa
    ul. Jaśminowa
    ul. Jabłoniowa
    ul. Cyprysowa
    ul. Wrzosowa
    ul. Konstantego Miodowicza…

    Jest jeszcze mnóstwo kolorów i roślin. Czy teraz pora na ulice jabłkową, truskawkową, gruszkową, czereśniową, rzodkiewkową, cebulową, bananową, winogronową, ziemniaczaną, oraz białą, żółtą, różową, niebieską, czarną, fioletową?

    Pytanie zasadnicze:

    Czy w busku-Zdroju ulice powinny posiadać nazwy godne, oddające cześć bohaterom, przypominające i uczące historii oraz patriotyzmu?

    Może najwyższa już pora na ulice:

    Jana Olszewskiego
    ks. Jerzego Popiełuszki
    Anny Walentynowicz
    Grzegorz Przemuka
    Stanisława Pyjasa
    Leopolda Okulickiego
    Augusta Emila Fieldorfa „Nila”
    Danuty Siedzikówny „Inki”
    Ofiar Katynia

  3. do Patriota pisze:

    „O dziwo jest w Busku ulica Witolda Pileckiego” – czy ty widziałeś tę ulicę?! toż to żadna ulica, to dróżka w pola!!! Wstyd i hańba by tak profanować jednego z największych Polaków!!! Rodzina Witolda Pileckiego powinna zażądać natychmiastowego zaprzestania profanacji pamięci Bohatera w Busku!

  4. […] infobusko.pl [27.05.2019]: – Kalendarium: 25 maja 1948 r. po pokazowym procesie strzałem w ty… […]

  5. Do patrioty pisze:

    Może najwyższa już pora na ulice:

    Dokładam by była ulica Lecha Kaczyńskiego

  6. eH!De pisze:

    A JP2? Jest rondo a ulicy nie ma. I dobrze.

    A tak na poważnie to ulice nie powinny nosić nazw żadnych polityków, żołnierzy, bohaterów i innych takich. Jak widać w ostatnich latach, historia lubi zachichitać i władzy zawsze coś może nie pasować z nazwami. Najlepsze są nazwy, jak napisał @Patriota, które nic nie wnoszą. Nie powodują kontrowersji i sporów, przyszła władza nie będzie miała pretekstu żeby je zmieniać. Bo kto się może przyczepić do takich nazw jak Jabłoniowa, Sezamkowa, Wrzosowa itd? I komu one przeszkadzają? Chyba tylko @Patriocie.
    Zdrowego rozsądku życzę wszystkim.

  7. redakcja pisze:

    Jarosław Kruk do eH!De: Chyba nie powinno się odnosić się do tak cynicznych poglądów jak te twoje, ale wydaje mi się że tym razem raczej jednak trzeba, tym bardziej, że wczoraj, 25 maja była kolejna, 72. rocznica śmierci ś.p. rotmistrza Witolda Pileckiego w następstwie mordu sądowego.

    Każdy normalny człowiek w sposób naturalny rozróżnia dobro od zła. Każda normalna cywilizacja opiera się na konkretnych, określonych wartościach, prawdach i prawdach. Tak było i jest od tysięcy lat. Na tych fundamentach zbudowana była cywilizacja starożytnej Grecji, Rzymu i na tym opiera się obecna cywilizacja łacińska której jesteśmy cząstką.

    Z natury rzeczy to co jest dobre, a co jest złe jest niezależne od tego kto w danym czasie sprawuje władzę i jakie swoje normy i prawa ustanawia. Podważanie i relatywizacja praw naturalnych jak pokazuje historia zawsze źle się kończy.

    Na przestrzeni wieków Europa ukształtowała się jako zbiór suwerennych państw zamieszkiwanych przez odrębne narody. Wśród czynników konstytutywnych narodu są wspólna kultura, język, religia, historia, wartości.

    Gdzie naród i państwo tam i Ojczyzna. Ojczyzna to ziemia i groby. A groby to pamięć o przodkach, która najlepiej świadczy o ich następcach. W szczególności pamięć o tych, którzy w sposób szczególny przysłużyli się Ojczyźnie.

    W naszej cywilizacji jedną z przyjętych form okazywania czci i kultywowania pamięci jest nadawanie nazw upamiętniających szczególne wydarzenia czy osoby. To jest normalne i każdy naród świadomy swej wartości i historii tak czyni.

    Kultywowanie pamięci zasłużonych osób jest też formą spłacania długu jakie potomni mają względem nich za ich zasługi, poświęcenie czy ofiarę życia, które złożyli na ołtarzu Ojczyzny.

    W niektórych przypadkach, jak choćby rotmistrza Witolda Pileckiego, jednego z panteonu największych Polaków, którego ówczesne władze Polski nie tylko zamordowały, ale dodatkowo skazały na niebyt i zapomnienie, którego szczątki do tej pory nie zostały odnalezione i który wciąż nie ma swojego grobu – ma to szczególne znaczenie.

    Zastanawiająca jest dla mnie swoista dwoistość jaźni buskich władz samorządowych, które z pompą i wydawałoby się szczerze i z przejęciem świętują kolejne rocznice świąt państwowych czy kościelnych, a jednocześnie wydaje się, że zupełnie ignorują pamięć osób, którym te święta czy rocznice są przypisane lub które te wydarzenia tworzyły lub się się do nich przyczyniły.

    Przykładem niech będzie Narodowe Święto Niepodległości, 11 listopada i osoba marszałka Józefa Piłsudskiego, który uważany jest za jednego z Ojców Niepodległości, dzięki którym Polska w 1918 r. po 123 latach niebytu wróciła na mapy Europy i świata.
    Buskie władze i społeczeństwo od zakończenia PRL co roku 11 listopada świętują Narodowe Święto Niepodległości i oddają cześć marszałkowi, składając wieńce i kwiaty, zapalając znicze przy czymś co mi przypomina swego rodzaju kamienne drzwiczki do ziemianki pod Willą Polonia…

    A tymczasem na drugim końcu Alei Mickiewicza u podnóża zrewitalizowanego Bycoka znajduje się okazały spiżowy pomnik figuralny księcia Leszka Czarnego, który wystawiono mu w zasłudze za to, że blisko 8 wieków temu, w 1287 r. nadał prawa miejskie malutkiej osadzie Busko…

    Pamięć o przodkach, najlepiej świadczy o ich następcach.

  8. Do redakcji pisze:

    Niech Pan napiszę interpelację że chce pan pomnik

  9. redakcja pisze:

    Jarosław Kruk do powyżej: Szanowny Komentatorze, pamięć i wdzięczność można okazywać na różne sposoby, nie tylko stawiając pomniki. Można to zrobić choćby przez nadanie imienia szkole, jak miało teraz to miejsce w Dobrowodzie. http://busko.net.pl/szkola-w-dobrowodzie-imienia-jana-dlugosza,,3,1,1,5,30605,n.html. Myślę że zasłużony dziejopis Jan Długosz nie miałby nic przeciwko, gdyby w jego zastępstwie tamtejsze dzieci uczyły się w szkole im. rtm. Witolda Pileckiego – bliższego im i nam historycznie wielkiego rodaka.

  10. Do redakcji pisze:

    To mógł pan napisać interpelację by po pana myśli nadać imię szkoły w Dobrowodze a nie teraz wypisywać swoje żale.

  11. Magdalena pisze:

    Dokładnie gdzie zaangażowanie mieszkańców? No panie Jarosławie kolejny raz pan daje plamę bo zamiast działać to pan tylko opisuje. Opisywaniem nic się nie zmieni Dziękuję.

  12. eH!De do: redakcja 26 MAJA 2020 O 12:02 pisze:

    Mój cynizm był zamierzony, chciałem wywołać reakcję.
    Moje zdanie dotyczące nazw neutralnych podtrzymuję. Kto wie czy za lat 10, 20 czy 50 znów nie będzie trzeba zmieniać nazw ulic, placów, rond i osiedli? O to właśnie mi chodziło. Za X lat może komuś się uwidzieć że jednak Pilecki nie był okej (akurat taki przykład) bo Polska może zmienić ustrój, mogą wyjść jakieś nieładne fakty z życia patrona, itp i wtedy znowu zmiana nazwy ulicy.

  13. do powyżej pisze:

    „(…) ale Świętości nie szargać,
    bo trza, żeby święte były,
    ale Świętości nie szargać:
    to boli”

  14. do eH!De pisze:

    wszystko ma swoje granice. Są i granice prowokacji. Szybko i skutecznie wyjaśnią ci to kibice Legii – jedź, spotkaj się z nimi i przedstaw im swoje poglądy, powodzenia!

  15. Do powyżej pisze:

    Kibice Legii – to ludzie?

  16. Hurr durrr pisze:

    Ale znawcy kibiców haha

  17. Miasto Busko pisze:

    Kiedy w Busku będzie pomnik Lecha Kaczyńskiego i Jana Olszewskiego??

  18. Do powyżej pisze:

    Po co?

  19. Do po co pisze:

    Bo to bohaterzy!!!!

  20. Do powyżej pisze:

    A co będzie z tymi pomnikami za 30 lat jak jakieś oszołomy stwierdzą że to nie bohaterzy i każą je zburzyć?

  21. do powyżej pisze:

    Życie!

  22. do powyżej pisze:

    może tak nie będzie, a jeśli nawet to ilu dożyje do tego czasu?

  23. Do powyżej pisze:

    Ja dożyję. I nie uśmiecha mi się znowu wstydzić że jestem Polakiem

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Masz pytania? Napisz do nas: redakcja@infobusko.pl