RK: Rozpoczyna się sądowy proces dotyczący prywatyzacji Kieleckich Kopalni Surowców Mineralnych
W Sądzie Okręgowym w Kielcach rozpoczął się proces dotyczący prywatyzacji Kieleckich Kopalni Surowców Mineralnych oraz decyzji, podjętych przez jej nowe władze, po zakończeniu sprzedaży spółki. W toku śledztwa ustalono, że przeprowadzona przez ówczesne Ministerstwo Skarbu Państwa prywatyzacja spółki odbyła się z naruszeniem prawa i ze szkodą dla KKSM. Wartość szkody oszacowano na 151 mln zł. – informuje Radio Kielce
Za swoje działania będą odpowiadali byli urzędnicy ministerstwa skarbu z czasów rządu PO-PSL i osoby wyznaczone wówczas do zarządzania przedsiębiorstwem.
Kieleckie Kopalnie Surowców Mineralnych S.A. były znanym i cenionym w województwie świętokrzyskim zakładem pracy, producentem i dostarczycielem surowców ze złóż kruszyw. Spółka zatrudniała kilkaset osób, prowadziła wydobycie w kilku kopalniach kruszyw (Jaźwicy, Laskowej, Winnej i Nieświnie). Wydobywane kruszywa znajdowały zastosowanie w budownictwie drogowym i kolejowym, produkcji kostki brukowej, betonu towarowego czy budownictwie kubaturowym. Spółka prowadziła rentowną działalność, wykazując coroczne zyski, inwestowane w rozbudowę i modernizację ciągów technologicznych w kopalniach. Wskaźniki płynności finansowej spółki były na wysokim poziomie, spółka obsługiwała swe zobowiązania, inwestowała w nowe złoża
Firma została sprywatyzowana w 2011 roku. 85 proc. akcji przejęła spółka Dolnośląskie Surowce Skalne. Kilka miesięcy później warszawski sąd ogłosił jej upadłość likwidacyjną. To skutkowało także bankructwem KKSM.
W toku postępowania ustalono, że z chwilą przejęcia kontroli nad Kieleckimi Kopalniami Surowców Mineralnych S.A. przez osoby z Dolnośląskich Surowców Skalnych S.A. rozpoczęto jej bezwzględną eksploatację i drenaż środków finansowych spółki. Nie regulowano także… – cały artykuł na źródłowej stronie Radia Kielce – po kliknięciu na link
◙ Podobne informacje:
Najczęściej czytane
-
MPK: rozkład jazdy linii 208 Kielce > Busko-Zdrój / Busko-Zdrój > Kielce
-
RK: Buski radny napastnikiem? Dwóch policjantów zaatakowanych nożem [FILM]
-
RK: Buscy radni odnieśli się do wydarzeń z 18 maja
-
List do Redakcji: „Śmieci idą w górę podobnie jak zarobki Pana Prezesa Kryczki”
-
Witamy w nowym internetowym serwisie informacyjnym Buska – miasta, gminy i powiatu!
-
HLI: Czym się różni tęcza biblijna od tęczowej flagi ruchów LGBT?
-
ED: 💥Dyrektor I LO w Busku znalazł się. Są podejrzenia, że zniknęła znaczna kwota pieniędzy | Majątki skarbnika, sekretarza powiatu oraz dyrektorów instytucji i szkół podległych buskiemu starostwu. Ile zarabiają?
8 odpowiedzi na “RK: Rozpoczyna się sądowy proces dotyczący prywatyzacji Kieleckich Kopalni Surowców Mineralnych”
Kiedy zostanie wyjaśniona sprawa buskiego PKS-u?
Złe zarządzanie firmą, zadłużenie, doprowadzenie zakładu do upadku.
Wielu pracowników po dziś dzień ma nie wypłacone różne kwoty pieniężne i środków tych zapewne nigdy nie odzyskają.
Za jakie kwoty i komu sprzedano poszczególne składniki majątku firmy?
Upadek PKS-u (czyli trzech „zakładów” – w Busku oraz placówek w Kazimierzy Wielkiej i w Pińczowie) to utrata setek miejsc pracy.
Co w tej sprawie ma do powiedzenia PIS? Co na to powie Pan Jan Bartosik?
https://www.nik.gov.pl/kontrole/wyniki-kontroli-nik/kontrola,10635.html
Najwyższa Izba Kontroli negatywnie ocenia działalność Zarządu Spółki w zakresie objętym kontrolą. Ocenę tę uzasadnia:
-nieprawidłowe przeprowadzenie postępowania przetargowego na dostawę autobusów
-nienależne pobieranie dopłat za przewozy realizowane na podstawie czterech zezwoleń na linie regularne specjalne
-naruszenie przepisów o transporcie drogowym podczas poddanych oględzinom przewozów na trzech trasach
-niezrealizowanie wniosku z poprzedniej kontroli przeprowadzonej w PKS przez NIK.
Co dalej z radnym Łukaszem Szumilasem???
Redaktor:
Czyli można powiedzieć, że Rzeczpospolita i jej stolica, czyli Warszawa, były takim postawem czerwonego sukna, za które wszyscy ciągnęli po prostu do siebie?
Jan Śpiewak:
Ale nie ma pan wrażenia, że cały nasz kraj taki jest? To myślenie partyjne, które dominuje wśród naszych polityków, tak, wydrzeć sobie, tutaj dla ciotki jakieś stanowisko, synekura, tutaj jakiś kontrakt, tutaj ustawimy jakiś przetarg, że te elity w ogóle traktują nas jako społeczeństwo, jako po prostu ciało obce, tak. My jesteśmy jakimś plemieniem, które należy wykorzystać, a oni sobie będą rządzić i będą mieli świetnie. I to niestety od 17-ego wieku, od czasów potopu, rozbiorów, to się tutaj nic nie zmieniło. Jest ta szlachta, te elity, które po prostu traktują nas jak bydło i jesteśmy my, tak, no pytanie kiedy wreszcie ludzie się zbuntują przeciwko takiemu traktowaniu, kiedy zrozumieją, że są faktycznie obywatelami, narodem i nie zasługujemy na takie elity po prostu.
Skończony jest już remont. Wyłożono koryto Maskalisu kamieniami, które przykryto siatką stalową. Zdjęcia można zobaczyć w artykule pt: „Do Redakcji: Kielce Kielcami, ale spójrzmy na nasze podwórko – Czy park wymaga aż tak gruntownego remontu?” (link poniżej)
https://infobusko.pl/do-redakcji-kielce-kielcami-ale-spojrzmy-na-nasze-podworko/
Mam pytanie: Gdzie się podziała trelinka, którą było wyłożone na całej długości koryto Maskalisu, wzdłuż alei Kasztanowej w parku zdrojowym?
Z powodu RODO zapewne nie poznamy pensji Bartosika z PiS-u oraz innych prezesów PKS-u.
Tymczasem wg, byłego pracownika tej firmy, za PRL-u nie było tak wielkich różnic w płacach. I tak, gdy prezes miał około 3 tys. zł, to kierowca miał około 1,7 tys. zł.
Co ty pierdolisz za farmazony człowieku haha
PKS upadł bo jak się pakowalo na zadupia autosany na 50miejsc które jeździły puste to się nie dziw że to pobankrutowalo.
Po pierwsze: ja mam odwagę podpisać się, a ty nie.
Po drugie: po użytym słownictwie rozumiem, iż twój komentarz nie ma charakteru merytorycznego, tylko złośliwy.
A po trzecie: NIGDY NIE PISAŁEM, BY WYSOKIE PŁACE ZARZĄDÓW BYŁY JEDYNĄ PRZYCZYNĄ UPADKU BUSKIEGO PKS-u. Oczywiście, niedopasowanie wielkości taboru było także bardzo ważną przyczyną – nigdy nie twierdziłem inaczej. A mój poprzedni komentarz to po prostu wynik dysputy ze znajomym na temat Bizancjum w kontrolowanych przez obecny rząd przedsiębiorstwach, której konkluzją była teza, iż – owszem – za odpowiedzialność prezesom należą się pensje wyższe, niż szeregowym pracownikom, ale nie tak dramatycznie, jak obecnie i za PRL-u dysproporcje pomiędzy menedżerami a pracownikami szeregowymi były zdecydowanie mniejsze, niż obecnie.