Kalendarium: 16 grudnia 2013 w UMiG w Busku-Zdroju odbyło się spotkanie burmistrza z kupcami z remontowanego Placu targowego przy ulicy Batorego, które go przebieg utrwaliła @telewizja Ponidzie.TV [VIDEO]
16 grudnia 2013 r., dziesięć lat temu, na zaproszenie Waldemara Sikory – Burmistrza Miasta i Gminy Busko-Zdrój, do ratusza przyszli kupcy z remontowanego placu targowego przy ulicy Batorego. W sali konferencyjnej UMiG, zjawiło się około 50 osób. Burmistrz, starał się przekonać handlarzy, aby wszyscy przenieśli się na plac przy ul. Stawowej – informowało 18.12.2013 Ponidzie.TV
W związku z rewitalizacją placu targowego przy ul. Batorego, kupcom wyznaczono nowe miejsce do handlu. Na terenie byłego targowiska przy ulicy Batorego od początku listopada trwają prace budowlane.
„Nie możemy pozwolić sobie na to, żeby w na terenie budowy prowadzony był handel” – jednoznacznie stwierdził burmistrz. Jedni na górze, drudzy na dole…
Kupcy się podzielili: część podporządkowała się poleceniom władz i przeniosła na wyznaczony przez gminę parking przy ul. Stawowej, część została na zachodniej stronie placu przy ul. Batorego, jeszcze inni przenieśli się na teren prywatny – plac przy dawnym „Ruchu”.
Zdaniem burmistrza i części kupców, najrozsądniejsze jest skoncentrowanie handlu w jednym miejscu, na ul. Stawowej, co pozwoli mieszkańcom skorzystać z pełnej oferty i zachęci ich do odwiedzenia bazaru. Teraz handel jest rozproszony, a klienci zdezorientowani.
Według kupców, którzy nie chcą się przenieść na „Nowy Bazar”- głównym problemem jest lokalizacja, ponieważ znajduje się on daleko od centrum i na dobry utarg liczyć można tylko dwa razy w tygodniu – w środy i soboty. W inne dni bazar odwiedza mniejsza liczba potencjalnych klientów. Zarzucali też władzom, że mając w planach rewitalizację nie przygotowali wcześniej miejsca z odpowiednimi warunkami do handlu.
Padło pytanie, czy parking na przeciwko ZUS nie byłby lepszym miejscem…
Pięciokrotna stawka dla nieposłusznych…
W planach zagospodarowania przestrzennego gmina wyznaczyła cztery miejsca do handlu: plac przy ul. Batorego (zawieszony 19 listopada), plac przy ul. Stawowej, ul. 1 maja oraz ul. Langiewicza. Na handlujących w innych miejscach niż te wyznaczone, uchwała z 2012r. nakłada opłaty w wysokości pięciokrotnej stawki podstawowej – czyli nie 10 a 50zł dziennie. Od 3 grudnia przepis ten zaczął być egzekwowany, co jeszcze bardziej zaogniło sytuację.
Dla większości kupców, handel to podstawowe źródło utrzymania, dlatego jak mówią, wałczą o przetrwanie. Mają pretensje, że prace prowadzone są w najkorzystniejszym, jeśli chodzi o handel, okresie przedświątecznym. Prosili o możliwość pozostania w tym miejscu do końca roku. Liczą też, że dodatkowe opłaty nie zostaną jednak im naliczone. Mamy ważne umowy…
Wkrótce rozpoczną się kolejne prace: wykopy pod kanalizację, przyłącza energetyczne i oświetleniowe, roboty drogowe. Ci, których stoiska znajdują się na zachodniej stronie placu, na działce należącej do PSS Społem i na sąsiedniej posesji, muszą opuścić ten teren. Budowa stanowi zagrożenie dla handlujących jak i klientów.
Również wykonawca zgłaszał już, że nie ma miejsca na przygotowanie elementów potrzebnych do wykonywania prac budowlanych – mówił burmistrz Sikora.
Kupcy, którzy dzierżawią plac od PSS są oburzeni. Mamy aktualne umowy więc jak można nas wyrzucić z naszego placu? Faktury są wystawione do zapłaty – mówił z rozgoryczeniem jeden z kupców.
O remoncie placu targowego nie wiemy od wczoraj. Nie udawajmy, że sprawa nas zaskoczyła – oponował burmistrz. Co dalej? Co po zakończeniu remontu? Kupcy, którzy przenieśli się na Stawową apelowali do pozostałych o wspólne działanie, które zapewni przyszłość wszystkim handlującym. Pytają co dalej?
Wiadomo, że podczas robót drogowych stoiska muszą być przeniesione, możliwe, że właściciel placu po dawnym „Ruchu” zacznie inwestycje i stamtąd tez trzeba będzie się wynieść. Według nich, jedyną alternatywą jest bazar na Stawowej i tam trzeba pracować aby przyciągnąć klientów.
Nie ma szans, żeby po zakończeniu inwestycji kupcy wrócili na swoje dotychczasowe miejsca. Po remoncie, w nowej hali targowej przewidziano 26 stałych stoisk i miejsce do tzw. koszykowego handlu. Miejsca w hali przyznawane będą w drodze przetargu, do którego przystąpić będzie mógł każdy, nie tylko handlujący do tej pory.
Kupców jest więcej, więc pewne jest, że nie wszyscy obecnie handlujący znajdą tam miejsce na swoje stoisko… Spotkanie nie przyniosło ostatecznego rozwiązania problemu, ale dyskusja na pewno była potrzebna.
Ciężko będzie znaleźć złoty środek – o ile w ogóle istnieje…
/MC/
Jarosław Kruk: Tak się pięknie zapowiadało:
>>> Nowa Hala Targowa już jest! <<<„Mamy powody do dumy, patrząc jak nasze miasto dynamicznie się rozwija, pięknieje i staje się perełką regionu” – powiedział burmistrz Waldemar Sikora, nie kryjąc zadowolenia z efektów zakończonej inwestycji.
Gruntowna modernizacja obiektu była konieczna z uwagi na nieodpowiadające standardom zarówno wyposażenie jak i estetyka dawnego placu targowego.
Nowe oblicze „starego targowia”
Dziś widać ile słowa, obietnice i zapewnienia burmistrza Sikory są warte…
◙ Podobne informacje:
? TP: „To już lichwa! Podwyżka, którą zafundowało nam miasto zrujnuje nas”
RK: Centrum uzdrowiska już nie dla kupców z Buska – zamienił stryjek siekierkę na kijek
Ludzie w Busku muszą znać prawdę – Jak to było z próbą przeniesienia bazarku w Zdroju.
RK: Kiedy koniec przebudowy buskiego stadionu? | JKR: Ile w sumie będzie kosztował „bunkier AKS”?
TVP1: Zamknięcie ośrodka zdrowia w Szczaworyżu tematem wtorkowego ALARMU! [AUDIO]
? Protest Mieszkańców Gminy Busko-Zdrój – 21 września, 15:15 – 19:00
Skąd w Busku podwyżka cen za śmieci? UMiG opublikował wyjaśnienie
Jedna odpowiedź do “Kalendarium: 16 grudnia 2013 w UMiG w Busku-Zdroju odbyło się spotkanie burmistrza z kupcami z remontowanego Placu targowego przy ulicy Batorego, które go przebieg utrwaliła @telewizja Ponidzie.TV [VIDEO]”
Już wtedy, czyli w 2013 roku wyraźnie było widać, jakim człowiekiem jest Sikora i jaki ma stosunek do ludzi. Ja dokładnie wszystko przewidziałem w 2010 roku, zanim jeszcze został wybrany na burmistrza. Do wielu osób mówiłem co będzie, jak Sikora zostanie burmistrzem i jak się będzie zachowywał. Sprawdziło się wszystko dokładnie. Skąd to wiedziałem? Ano wystarczy logicznie myśleć, psychologicznie analizować sprawę i w drodze dedukcji wyciągać właściwe wnioski. Busko to małe miasto, więc od dawna było słychać, co ludzie mówili o Sikorze, jaki to człowiek, jaki ma charakter, jakim jest prezesem w PSS-e, itd. Na tej podstawie precycyjnie i trafnie przewidziałem wszystko.
Co do samego „bunkra” na Targowiu jak też rewitalizacji Alei Mickiewicza i Placu Zwycięstwa, to były to „inwestycje” przygotowane przez Wąsowicza, a Sikora „wszedł na gotowe” i w pierwszej swojej kadencji (2010-2014) realizował to wszystko, a ludzie gadali: „ale łun dużo narobił”, „ile to łun nabudował” i tego typu były gadki nieświadomych ludzi, którzy guzik wiedzieli, co się dzieje w samorządzie i dlatego Sikora wygrał już w pierwszej turze wybory w 2014 roku na drugą kadencję (2014-2018), no bo „łun tyle narobił”.
Druga kadencja Sikory była słaba, niewiele zrobił i wygrał zaledwie o włos z Szydłowskim w 2018 roku, a szalę zwycięstwa przeważyło około 300 głosów.