ED: Wojna o elektrociepłownię w Solcu-Zdroju. Mocne oskarżenia! W tle wielkie pieniądze [WIDEO, ZDJĘCIA]. A w Busku?
W uzdrowiskowym Solcu-Zdroju trwa wojna o budowę elektrociepłowni. Inwestor mówi o kłodach rzucanych mu pod nogi, konkurencja o stosowaniu forteli, znajomościach i degradacji środowiska. Wójt tłumaczy się ze zmiany stanowiska. Jak jest naprawdę? – informuje portal Echo Dnia
W Solcu-Zdroju planowana jest budowa elektrociepłowni gazowej. Inwestor przedsięwzięcia Czesław Sztuk – właściciel Uzdrowiska Solec-Zdrój – który budowę może już rozpoczynać, jak twierdzi, spotyka się z ogromną nagonką na niego.
– Chcę wybudować elektrociepłownię zasilaną gazem, który jest chyba najbardziej ekologicznym źródłem energii na swoim terenie. W ten sposób chcę zastąpić piece opalane węglem i koksem. Elektrociepłownia ma działać na potrzeby mojego i, podkreślam, tylko mojego biznesu. Silniki zasilane gazem będą wytwarzały w niej ciepło i prąd. Będzie ekologicznie i ekonomicznie. Problem polega na tym, że mój sąsiad – pan Tomasz Kaleta – właściciel Malinowego Raju – robi wszystko, żeby nie dopuścić do budowy – mówi Czesław Sztuk.
Strach przed konkurencją?
– Moim zdaniem, pan Kaleta po prostu boi się konkurencji, bo będę miał energię dużo tańszą niż on. Więc chociaż mam prawomocne pozwolenie na budowę, zgodne z przepisami, i pan Kaleta wiedział wcześniej, że staram się o budowę, razem z wójtem Solca Adamem Pałysem, są przeciwni temu przedsięwzięciu. Ramię w ramię występują przeciwko. Nie wiem dlaczego, skoro cztery lata temu sam wójt, po obejrzeniu podobnej w Miliczu, namawiał mnie na taką inwestycję. Teraz mówi, że nie wiedział, co podpisuje. Uważam, że wójta Pałysa i pana Kaletę zbliżyło partnerstwo prywatno-publiczne, według którego działają Baseny Mineralne, i trzeba… – cały artykuł na źródłowej stronie Echa Dnia – po kliknięciu na link
W Solcu jak na dzikim zachodzie?
Zupełnie inaczej ocenia sytuację Tomasz Kaleta – prezes Zarządu Spółki Malinowe Hotele, do której należą hotele Malinowy Zdrój i Malinowy Raj oraz Baseny Mineralne zrealizowane w partnerstwie prywatno-publicznym z gminą Solec-Zdrój:
– Solec był zapomnianym i zdegradowanym infrastrukturalnie miejscem na uzdrowiskowej mapie. Ale ja zobaczyłem tu potencjał ze względu na nieskażone, naturalne środowisko. W 2005 roku zbudowaliśmy hotel Malinowy Zdrój, który mocno pobudził rozwój i rozpoznawalność Solca. Było to pierwsze Medical SPA w Polsce – to nazwa, która została wymyślona przeze mnie. Uzdrowisko nabrało rozpędu, zadowoleni byli kuracjusze i mieszkańcy. Potem padł pomysł od wójta Adama Pałysa, żeby zbudować tu baseny i wymyślono ciekawą, jak na tamte czasy, formułę partnerstwo prywatno-publiczne, polegające na tym, że inwestorem jest gmina, a wykonawcą i operatorem jest firma prywatna. Do przetargu oprócz nas nikt nie przystąpił. Nikt nie chciał wziąć na siebie ryzyka poniesienia straty, bo bardzo często baseny są nierentowne. Inwestycja polegała na zaprojektowaniu, wybudowaniu i dzierżawieniu od gminy obiektu przez 27 lat przyczyniając się do turystycznego rozwoju regionu. Część pieniędzy zainwestowała gmina ze środków unijnych, część nasza firma. Niestety, pan Sztuk od kilku lat konsekwentnie, bezpardonowo degraduje w Solcu środowisko – mówi Tomasz Kaleta.
– Wyciął setki drzew, zbudował nielegalny parking, nielegalne zbiorniki wodne, kanały, odwodnienia, trzy pensjonaty – wszytko bez żadnych pozwoleń – samowole budowlane, które to teraz możliwe, że są jakoś zalegalizowane. Zachowuje się, jak kowboj na ranczu na dzikim zachodzie. Najpierw robi coś bezprawnie, potem poprzez kolesiostwo i układy… – cały artykuł na źródłowej stronie Echa Dnia – po kliknięciu na link
Jarosław Kruk:
W Solcu jak na dzikim zachodzie?
A w Busku?…
◙ Podobne informacje:
Franciszek Rusak: Rewitalizacyjny walec – Czuj, stary pies szczeka!
Każdy sobie rzepkę skrobie – Czy megatężnia w Zdroju zaszkodzi „Krystynie” ?
List do Redakcji: „Śmieci idą w górę podobnie jak zarobki Pana Prezesa Kryczki”
12 odpowiedzi na “ED: Wojna o elektrociepłownię w Solcu-Zdroju. Mocne oskarżenia! W tle wielkie pieniądze [WIDEO, ZDJĘCIA]. A w Busku?”
No właśnie, a w Busku?
Jest podobno plan przebudowy kotłowni miałowej na Woli na elektrociepłownię gazową.
Różnica taka, że w Solcu buduje prywaciarz. Skoro uznaje, że mu się „karkuluje”, to nic komu do tego.
Natomiast w Busku chce budować Gmina, to warto wpierw zapytać mieszkańców bloków, czy chcą płacić więcej za ciepło, gdy Janusze w domkach dalej będą mogli palić śmieciami.
Nie bardzo kumam, co to ma wspólnego z Buskiem, gdy redaktor nieraz odmawia zajmowania się np. Uzdrowiskiem, gdyż twierdzi, że jest na to „za mały”.
Co do przytoczonej kwestii: nie znający się na rzeczy doznają zapewne drgawek na samo brzmienie słowa elektrociepłownia, jednak podobne przybytki mają za oknami mieszkańcy kilku buskich blokowisk. Jakoś nikt z tego tytułu larum nie bije. Nawet miałowa ciepłownia jeśli jest wyposażona w filtry, to znacznie mniej zanieczyszcza powietrze, niż odpowiadająca jej liczba piecu indywidualnych bez filtrów, zwłaszcza jeśli pali się w nich śmieciami, co w KZC jest oczywiście wykluczone. Do tego wysokie kominy, dzięki którym smuga gazów rozwiewana jest skutecznie.
Tymczasem Sztuk chce zbudować elektrociepłownię GAZOWĄ, to tym bardziej nie będzie zanieczyszczać powietrza. Kaleta też przecież czymś musi ogrzewać swój Malinowy Hotel, więc zapewne też ma kotłownię gazową. Wydaje się więc, że jedyna różnica będzie taka, że Sztuk dodatkowo będzie sobie produkował prąd.
Co do wycinki setek drzew i samowoli budowlanej – niestety, w przytoczonym artykule brak jest konkretnych przykładów takich działań. Trudno więc mi się odnieść do tej kwestii. Jeśli do tego doszło, to jest to karygodne. Jednak nie mam wiedzy, jak jest naprawdę, więc nie wiem, czy Sztuk jest „Januszem biznesu”, czy może ofiarą pomówień Kalety? Szkoda, że red. Kruk nie zechciał sprawdzić tych zarzutów.
Kolejny raz pada słowo „maly”. Zgadzam sie z Panem Nowakiem ze za malo jest tutaj konkretow. Mieszkancy wiedza, że to kolejny rozdzial wojny na linii Psl i Pis i tak Panie red. trzeba bylo napisać. Obydwaj Panowie staraja sobie cos udowodnic, a poszlo o glupią furtke i przejscie przez park. Reszta to juz udawadnianie sobie kto ma lepszych prawnikow i znajomosci. Czy na starosc tym dwom panom nie szkoda zdrowia.
W pełnej „kopciuchów” miejscowości inwestor planuję budowę elektrociepłowni ( a właściwie agregatów kogeneracyjnych ) na gaz. Zmniejsza tym samym emisję CO2 do atmosfery. Elektrociepłownia węglowa to emitory o wysokości powyżej 40 m a cały system opalany jest węglem ( pomijając fakt że obecnie odchodzi się od węgla i tego typu inwestycje nie mogą liczyc nawet na 1 zł dofinansowania ), gdy kogeneracja gazowa to emitor o wysokości kilkanaście metrów ( w zależności od mocy kotłów). Więc nie za bardzo wiem o co chodzi? Inwestycja zgodna z unijnymi oczekiwaniami , eliminująca niską emisję węglową. Jak nie wiadomo o co chodzi…….
Dla mnie jest to wyjątkowo wyrazisty przykład dzisiejszej rzeczywistości, czasów „Róbta co chceta”. Dziś chyba w praktyce nie ma już żadnych praw, przepisów, reguł, bo te które są, są pozorne, gdyż pełne są furtek i luk prawnych, które właściwie pozwalają na wszystko.
Rozumiem, że ktoś chce rozwijać swoje biznesy o nowe inwestycje, ale rozumiem też stanowisko drugiej strony, która chce chronić swoje funkcjonujące już od lat biznesy.
Jest możliwość wybudowania nowoczesnej elektrociepłowni – OK, ale nie pojmuję dlaczego zakład przemysłowy produkujący ciepło i prąd ma powstać w środku strefy ochrony uzdrowiskowej A, „niemal w oknach i przy tarasach luksusowego Malinowego” https://infobusko.pl/stefczyk-psl-wykonczy-cenione-uzdrowisko-wladze-gminy-solec-zdroj-zdecydowaly-o-kontrowersyjnej-budowie-a-w-busku/
Przecież ta elektrociepłownia może powstać praktycznie wszędzie. A im dalej od uzdrowiska tym lepiej dla uzdrowiska i mieszkańców.
To już nawet za głębokiej komuny było lepiej bo wszechmocni towarzysze z PZPR Hutę Lenina wybudowali nie pod oknami Wawelu i UJ ale odstąpili 10 kilometrów. Wtedy chodziło o unieszkodliwienie inteligenckiego Krakowa przez zdominowanie krakusów masami robotniczo-chłopskimi zatrudnionymi w kombinacie metalurgicznym. O co teraz chodzi wyjaśni się pewnie za parę lat.
Niestety na Piłsudskiego płacimy bardzo dużo za ogrzewanie. NIE WIEM SKĄD TAKIE STAWKI. Za te pieniądze to mogłabym ogrzać sobie piętrowy dom, a nie dwa pokoje i to włączam kiedy naprawdę jest zimno.
Ale przecież Sztuk wyraźnie powiedział, że to kotłownia na jego potrzeby, więc analogia z hutą moim zdaniem nietrafiona i – zauważ redaktorze – huty były opalane węglem i w tamtych czasach metod oczyszczania spalin było znacznie mniej (choć już istniały np. cyklony, które ładnie widać w Busku na Woli), a tymczasem tutaj ma być instalacja gazowa, więc kuracjusze nie będą narażeni na niską emisję. Zresztą, Sztuk też ma sanatorium, to chyba samemu sobie by nie strzelał w stopę.
Co do przyczyn budowy kombinatu metalurgicznego w Krakówku: mnie też uczono na historii tej bajeczki. A myślę, że przyczyny były bardziej pragmatyczne: bliskość Wisły oraz krakowskiego węzła kolejowego. Bliskość „burżuazyjnego” miasta miała nawet zaletę w postaci świetnie wykształconej kadry z Akademii Górniczej. Oddalenie od Krakowa pozwoliło znaleźć miejsce na budowę kamienic dla pracowników, by nie musieli dojeżdżać z daleka. Huta jest na Wschód od Wawelu, a wiatry wieją tam przeważnie z zachodu. Nawet w mrocznych stalinowskich czasach takimi inwestycjami nie zajmowali się ideologicznie zaczadzeni idioci, lecz inżynierowie i ekonomiści wykształceni jeszcze w międzywojniu. To dzięki nim tak szybko został nasz kraj odbudowany po wojnie.
Lepiej napisz, jaka ma być konkretnie moc tej instalacji, narysuj mapkę, gdzie to będzie – by móc dyskutować nad faktami.
https://www.facebook.com/borys80/posts/1762420543934586
Łukaszu, huta to nie elektrownia i nie potrzebuje tyle wody. Gdyby tak było, to huta powstałaby blisko Wisły a nie 5 km od niej i kilkadziesiąt metrów wyżej niż lustro wody. Zwróć uwagę, że inne huty żelaza korzystające przy produkcji z węgla są ulokowane blisko kopalń węgla, czyli na Śląsku. W okolicy Krakowa nie ma ani węgla, anie rud stali więc z ekonomicznego i logistycznego punktu widzenia Huta Lenina pod Krakowem nie miła sensu. Jeśli zaś chodzi o kadry inżynierskie, nieliczne w porównaniu do rzesz hutników i robotników i kamienice dla nich, to pomyśl, że chyba prościej i taniej wybudować dla nich raz kilka kamienic na Śląsku, obok tam zlokalizowanej huty niż przez dziesiątki lat ze Śląska do „burżuazyjnego” Krakowa dowozić miliony ton węgla. A co do uczelni wyższych to na Śląsku są chyba równie dobre jak w Krakowie. Rozkmiń więc Łukaszu podane argumenty i może zmienisz zdanie.
Ciekawe argumenty, ale mają moim zdaniem 2 słabe punkty:
1/ Z tych samych przyczyn jeszcze bardziej bezsensowna była w takim razie huta w Warszawie. Kraków i Warszawę łączy Wisła.
2/ Akurat zaraz po wojnie z kształceniem kadr na Śląsku chyba nie było tak dobrze. Wprawdzie, w międzywojniu plany utworzenia Uniwersytetu, ale ziściły się dopiero po II WŚ. Więc oceniasz współczesną miarą, gdy rzeczywiście – aglomeracja górnośląska jest mocnym ośrodkiem akademickim, ale jeszcze stosunkowo nie dawno było inaczej.
A w Busku?
A w Busku od października PODWYŻKA ZA WYWÓZ ŚMIECI z 14,50 zł na 21,50 zł/osoby !!!
Było w zeszłym roku 7 zł, od stycznia tego roku nastało 14,50 zł, a teraz ma być 21,50 zł.!!!!!!!!!
BY ŻYŁO SIĘ LEPIEJ !!! „Wybraliśta” Sikorę, to teraz „mota”…
https://dl.umig.busko.pl/projekty_uchwal/2020-09-15/2020_XXV_304.pdf
https://www.umig.busko.pl/rada-miejska-top-menu/projekty-uchwal/19341-sesja-xxv-projekty-uchwal-rady-miejskiej-na-dzien-2020-09-15.html
Znowu znikające komentarze… Wrzuciłem info o podwyżce za wywóz śmieci i nie ma… Ręce opadają…