W nocy z 21 na 22 marca 1944 r., w godzinach nocnych, żandarmeria niemiecka z Buska-Zdroju przy współudziale żandarmów niemieckich z Nowego Korczyna przeprowadziła aresztowania w Nowym Korczynie. Zatrzymano 23 mieszkańców – żołnierzy Podobwodu AK Nowy Korczyn. Osadzono ich w areszcie miejscowego posterunku żandarmerii niemieckiej. Na piętrze budynku więźniów poddawano przesłuchaniom, które prowadził zastępca szefa Sądu Specjalnego (Sondergericht) – Max Peter oraz Paul König. Przed aresztem zgromadziły się rodziny aresztowanych, próbując uzyskać na ich temat informacje. Następnego dnia w godzinach popołudniowych z budynku wyprowadzono aresztowanych żołnierzy AK pod silną eskortą żandarmów niemieckich. Mimo brutalnego bicia pałkami i kopania, tłum podejmował próbę zastąpienia drogi konwojowi. Zatrzymanych przewieziono do Buska-Zdroju, gdzie większość z nich osadzono w areszcie powiatowym. Na przesłuchania doprowadzano ich najprawdopodobniej do więzienia przy ul. Kościelnej, gdzie Niemcy poddawali ich rozlicznych torturom. Podobnie jak w Nowym Korczynie prowadzili je Peter oraz König. Dołączył do nich Johann Hansel, zwany przez miejscową ludność „Hansem”. Więźniom wbijano szpilki pod paznokcie, łamano kości, wybijano zęby. Szczuto ich również psami, co było charakterystyczną metodą stosowaną w więzieniu przy ul. Kościelnej.
Bekanntmachung z 24 marca 1944
Kluczowe w przypadku dalszych losów aresztowanych żołnierzy Podobwodu AK Nowy Korczyn są dwa obwieszczenia niemieckie (Bekanntmachung) z 24 marca 1944 r. oraz z 13 kwietnia 1944 r. Pierwsze z nich informowało, że wyrokiem Sądu Doraźnego 30 osób skazano na karę śmierci. Jak argumentowano:
„Wyrok został wydany, ponieważ w dniu 13 marca 1944 r. o godz. 13.00 w kolejce wąskotorowej na linii Sieragi-Rytwiany sześciu uzbrojonych bandytów napadło na dwóch niemieckich żołnierzy, przy czym jeden żołnierz został zabity, a drugi ciężko ranny”.
Na 20 osobach wyrok wykonano. 9 mieszkańców Nowego Korczyna Niemcy rozstrzelali 25 marca 1944 r. w Wygodzie Kozińskiej. Według dalszej części obwieszczenia niemieckiego, 10 osób czasowo ułaskawiono. Wśród nich znajdowali się mieszkańcy Nowego Korczyna: Stanisław Fornalski, Franciszek Gawlik, Lucjan Różycki, Stanisław Kałamaga, Jan Kapel, Jan Łukasiewicz, Tadeusz Wosiński oraz Czesław Różycki, a także mieszkańcy Kameduł: Stefan Wiśniewski oraz Mieczysław Kozioł. Jak głosiło obwieszczenie niemieckie:
„W razie jednak, gdyby w następnych trzech miesiącach na obszarze powiatu buskiego i poza powiatem buskim został Niemiec lub dla interesu niemieckiego pracujący osobnik narodowości nieniemieckiej zamordowany i gdyby morderca nie został natychmiast uchwycony, wyrok na powyżej wymienionych i do ułaskawienia przewidzianych zostanie w stosunku 10 do 1 wykonany”.
Bekanntmachung z 13 kwietnia 1944
22 marca 1944 r. z majątku Wójcza uprowadzono folksdojcza Leo Böttchera. Zdarzenie to było bezpośrednią przyczyną opublikowania obwieszczenia niemieckiego 13 kwietnia 1944 r. Tym razem na śmierć skazano 10 osób. Byli to mieszkańcy Nowego Korczyna: Stanisław Fornalski, Franciszek Gawlik, Lucjan Różycki, Czesław Różycki; Mieczysław Kozioł i Stefan Wiśniewski z Kameduł; mieszkaniec Michałowa Stanisław Kwiecień; Marian Łuszcz z Radzanowa; mieszkaniec Stopnicy Bronisław Pałys oraz Józef Pokusa z Wójczy. Niemcy rozstrzelali ich w Lesie Wełeckim.
Ciała Stanisława Fornalskiego, Franciszka Gawlika, Lucjana Różyckiego, Czesława Różyckiego w bliżej nieokreślonym czasie przeniesiono z Lasu Wełeckiego na cmentarz w Nowym Korczynie. W marcu 1945 r. na ich grobie postawiono pomnik, odbudowany w 1996 r. staraniem Towarzystwa Miłośników Ziemi Korczyńskiej.
Kapral pchor. AK Bronisław Pałys
Ofiarą egzekucji dokonanej przez Niemców 13 kwietnia 1944 r. na terenie Lasu Wełeckiego był również kpr. pchor. Bronisław Pałys – student medycyny oraz żołnierz Podobwodu AK Stopnica. W miejscowym szpitalu w Stopnicy prowadził zakonspirowane leczenie chorych żołnierzy AK i BCh. Organizował także szkolenie sanitariuszek AK.
W połowie marca 1944 r. wskutek upadku na schodach doznał kontuzji nogi. Pod koniec marca 1944 r. lub w pierwszych dniach kwietnia 1944 r. został aresztowany przez żandarmerię niemiecką z Nowego Korczyna pod zarzutem szkolenia sanitarnego jednej z sanitariuszek. Osadzono go w areszcie powiatowym w Busku-Zdroju, gdzie przebywał dwa tygodnie. Jego ojciec – Andrzej czynił usilne zabiegi o zwolnienie syna. Za pośrednictwem mieszkanki Stopnicy, przekazywał Johannowi Hanselowi łapówki w postaci pieniędzy oraz artykułów spożywczych (kawy, herbaty, wina, kiełbasy oraz słoniny). Nie uchroniło to jednak młodego Pałysa od śmierci. 13 kwietnia 1944 r. Niemcy rozstrzelali go na terenie Lasu Wełeckiego. Według jego brata – Feliksa, na miejsce egzekucji zabrano go na noszach. Świadkiem wywiezienia Pałysa wraz z 9 innymi osobami w tym dniu z aresztu powiatowego w Busku-Zdroju do Lasu Wełeckiego była Janina Kiełb:
„(…) Innym razem zaniosłam obiad funkcjonariuszom Sonderdienstu, którzy przebywali na wartowni w budynku starostwa. Widziałam wówczas, że z aresztu w piwnicach starostwa żandarmi wyprowadzali ludzi na podstawioną ciężarówkę i kazali im się kłaść na podłodze ciężarówki, ludzi tych było ok. 10-ciu. Jednym z nich był lekarz ze Stopnicy, który miał nogę w gipsie. Mówiono potem, że ludzi tych wywieźli do lasu wełeckiego i rozstrzelali”.
Po zakończeniu działań wojennych, zwłoki Pałysa przewieziono 26 października 1945 r. na cmentarz parafialny w Raszkowie.
Rozstrzelani żołnierze Batalionów Chłopskich
13 kwietnia 1944 r. w Lesie Wełeckim Niemcy zamordowali również Józefa Pokusę, który działalność konspiracyjną prowadził w ramach Batalionów Chłopskich na terenie Wójczy. Aresztowano go podczas jarmarku w Stopnicy. Pokusa przebywał w miasteczku wraz z Aleksandrem Liszajem ps. „Tomczyk” oraz z Bogdanem Magierą z Magierowa. W Stopnicy „Tomczyk” otrzymał rozkaz likwidacji szpicla niemieckiego, nieustalonego z nazwiska, który tymczasowo przebywał w Słupi koło Pacanowa. Z obawy przed jego rychłą ucieczką, nakazał Magierze oraz Pokusie rekwizycję wozu z końmi. Żołnierze BCh podeszli do stojącego na rynku obok furmanki mężczyzny, mówiąc, że rekwirują jego pojazd na trzy godziny. Jej właściciel, który okazał się kolonistą niemieckim z Przeczowa oddalił się na pewien czas, zawiadamiając o powyższym zdarzeniu Niemców:
„Tak jak to się w podobnych sytuacjach praktykowało, podeszli do stojącego obok właściciela i zapowiedzieli mu, aby nigdzie od wozu nie odchodził, bo za dziesięć minut pojedzie z nimi, czyli że inaczej mówiąc, rekwirują mu konie i wóz na trzy godziny. – Dobrze – odpowiedział właściciel. – Panowie zaczekają chwilę, ja w tym czasie załatwię sobie pewną sprawę i zaraz wrócę. I poszedł. W pewnym momencie stojący przy parze pięknych koni Magiera i Pokusa zostali otoczeni przez kilku żołnierzy niemieckich z kompanii przeciwlotniczej, która w tym czasie stacjonowała w Stopnicy, zajmując na kwatery szkołę w rynku”.
Pokusę i Magierę zaprowadzono w kierunku szkoły. W drodze do niej Magierze udało się zbiec. Pokusę 4 kwietnia 1944 r. osadzono w areszcie powiatowym w Busku-Zdroju. Na przesłuchania Niemcy doprowadzali go najprawdopodobniej do willi dr. Byrkowskiego. Tamże szczuto go psami i poddawano rozlicznym torturom. Jedna z wersji podaje, że po rozstrzelaniu w Lesie Wełeckim, Niemcy rzucili w jego zwłoki granatem. Rodzina ekshumowała jego zwłoki i przeniosła je z Lasu Wełeckiego na cmentarz w Biechowie.
W egzekucji 13 kwietnia 1944 r. Niemcy rozstrzelali również Mieczysława Kozła oraz Stefana Wiśniewskiego. Obaj byli zaangażowani w działalność Batalionów Chłopskich. Zamieszkiwali Kameduły w gminie Szaniec – wieś położoną ok. 5 km od Lasu Wełeckiego. W bliżej nieokreślonym czasie do Mieczysława Kozła przybiegł mężczyzna, który opowiadał, że przywieziono go wraz z grupą innych ludzi na rozstrzelanie do Lasu Wełeckiego, ale udało mu się uciec. Kozioł nakarmił go i ogolił. Nie ma jednak dowodów, by udzielenie pomocy zbiegowi miało wpływ na jego aresztowanie. Według zeznań członków rodzin, Kozła oraz Wiśniewskiego Niemcy aresztowali 23 marca 1944 r. pod zarzutem działalności konspiracyjnej. Osadzono ich w willi dr. Byrkowskiego w Busku-Zdroju, gdzie przez prawie trzy tygodnie poddawano ich torturom. Jak już wcześniej wspomniano, Niemcy rozstrzelali ich 13 kwietnia 1944 r. Rodzina przeniosła zwłoki z miejsca egzekucji 23 maja 1944 r. i pochowała je na cmentarzu w Szańcu.
▒ Ofiary egzekucji niemieckiej z 13 kwietnia 1944 r.:
- Fornalski Stanisław – mieszkaniec Nowego Korczyna
- Gawlik Franciszek – mieszkaniec Nowego Korczyna
- Kozioł Mieczysław – mieszkaniec Kameduł
- Kwiecień Stanisław – mieszkaniec Michałowa
- Łuszcz Marian – mieszkaniec Radzanowa
- Pałys Bronisław – mieszkaniec Stopnicy
- Pokusa Józef – mieszkaniec Wójczy
- Różycki Czesław – mieszkaniec Nowego Korczyna
- Różycki Lucjan – mieszkaniec Nowego Korczyna
- Wiśniewski Stefan – mieszkaniec Kameduł
Autor: dr Karolina Trzeskowska-Kubasik– urodzona 26 listopada 1987 r. w Busku Zdroju. Pracownik Biura Badań Historycznych Instytutu Pamięci Narodowej, członek projektu „Terror okupacyjny na ziemiach polskich w latach 1939-1945” pod przewodnictwem dr. Rafała Leśkiewicza. Absolwentka historii Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, doktor nauk humanistycznych w zakresie historii, specjalność historia najnowsza Polski. W latach 2014-2019 pracownik Studium Polski Podziemnej w Londynie. Przez kilka lat pracowała jako nauczyciel historii w jednej z Polskich Szkół Sobotnich w Londynie. Kierownik projektu „Polonijne spotkania z historią najnowszą Polski”, redaktor naczelny „Biuletynu Informacyjnego Studium Polski Podziemnej”. Autorka biografii Tadeusza Żenczykowskiego-Zawadzkiego, publikacji „Zbrodnie okupanta niemieckiego w Lesie Wełeckim k. Buska-Zdroju” oraz listy ofiar terroru okupanta niemieckiego na terenie powiatu buskiego, a także licznych artykułów popularnonaukowych i naukowych publikowanych w prasie krajowej oraz emigracyjnej. Obecnie pracuje nad napisaniem monografii powiatu buskiego w czasie II wojny światowej.
Adres e-mailowy: Karolina.Trzeskowska-Kubasik@ipn.gov.pl, nr tel.: 602 463 740
◙ Podobne informacje:
KTK: Ofiary terroru niemieckiego spoczywające na cmentarzu parafialnym w Busku-Zdroju
3 odpowiedzi na “KTK: Egzekucja dokonana przez Niemców 13 kwietnia 1944 r. w Lesie Wełeckim k. Buska-Zdroju”
Pani Karolina jak taka lotna niczym spirt to niech może rozwikła zagadkę, kto był autorem i podmiotem wyznania KOCHAM INUSIE na bloku os. Kościuszki 9
https://www.bankier.pl/wiadomosc/PiS-szykuje-rewolucje-smieciowa-Samorzady-koszty-poniosa-obywatele-8093191.html
[…] KTK: Egzekucja dokonana przez Niemców 13 kwietnia 1944 r. w Lesie Wełeckim k. Buska-Zdroju […]