UM: Dyskusja o stanie inwestycji komunikacyjnych południowego Ponidzia – co z promami na Wiśle?
Członek Zarządu Województwa Mariusz Gosek rozmawiał z przedstawicielami samorządów Ponidzia oraz graniczącej z regionem świętokrzyskim małopolskiej gminy Gręboszów o stanie wykonywanych i kierunkach realizacji planowanych inwestycji kolejowych i drogowych oraz o regionalnych i krajowych trasach rowerowych. – informuje portal Urzędu Marszałkowskiego Województwa Świętokrzyskiego, swietokrzyskie.pro
W spotkaniu wzięli udział również dyrektorzy departamentów Urzędu Marszałkowskiego nadzorujących inwestycje turystyczne i komunikacyjne oraz szef Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich.
– Nasze dzisiejsze spotkanie ma przede wszystkim na celu przedstawienie stanu zaangażowania i postępu prac w najważniejszych ponidziańskich inwestycjach komunikacyjnych, które umożliwią rozwój ruchu tranzytowego, poprawią stan bezpieczeństwa mieszkańców miast, a jednocześnie skierują do nas inwestorów i turystów – powiedział Mariusz Gosek członek Zarządu Województwa. – Ważne jest, abyśmy realizując inwestycje, planując ich przebieg, podejmowali wspólne decyzje, umożliwiali przeprowadzanie konsultacji społecznych, brali pod uwagę zdanie samorządów lokalnych – dodał Mariusz Gosek.
Do dyskusji zaproszeni zostali: radny Sejmiku Maciej Gawin, Krzysztof Gil wójt Gręboszowa z woj. małopolskiego, Jarosław Jaworski burmistrz Wiślicy, Paweł Zagaja burmistrz Nowego Korczyna, Sławomir Kowalczyk burmistrz Opatowca, Waldemar Sikora burmistrz Buska-Zdroju, Roman Miksa wójt Czarnocina, Adam Bodzioch burmistrz Kazimierzy Wielkiej, Marek Juszczyk burmistrz Skalbmierza, Anna Grzela dyrektor Departamentu Infrastruktury, Transportu i Komunikacji UMWŚ, Jerzy Wrona z-ca dyrektora Departamentu Infrastruktury, Transportu i Komunikacji UMWŚ, Maciej Długosz dyrektor Departamentu Edukacji, Sportu i Turystyki UMWŚ oraz Damian Urbanowski dyrektor Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Kielcach.
Spotkanie zdominowały 4 tematy: stan prac na przeprawie mostowej w Nowym Korczynie, łączącej Świętokrzyskie z Małopolską, przygotowania do budowy obwodnicy Nowego Korczyna, aby odciążyć ruch samochodowy wewnątrz miasta po otwarciu mostu, stan prac przy modernizacji linii kolejowej 73 i ewentualna dobudowa odcinka torów łączącego trasę z centrum Buska-Zdroju oraz przebieg istniejących i planowanych krajowych i regionalnych tras rowerowych.
– Do końca 2020 roku oddany będzie do użytku most na Wiśle, łączący Nowy Korczyn i Borusową. Całkowity koszt inwestycji to około 50 mln zł. Po naszej świętokrzyskiej stronie wysokość kosztów samych robót drogowych zamknie się w kwocie 28 mln zł – przypomniał Damian Urbanowski, dyrektor Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich. – To będzie znacząca dla obu regionów inwestycja, a jednoczesne zagrożenie dla miasta Nowego Korczyna, gdzie skieruje się olbrzymi ruch samochodowy, głównie samochodów ciężarowych. Bezwzględnie konieczne jest więc wybudowanie obwodnicy miasta. Pracujemy nad dokumentacją, zabezpieczamy środki na wykupy gruntów.
– Prace przebiegają bardzo sprawnie. Wiemy, że niezmiernie ważne są w tym momencie inwestycje polegające na wyprowadzaniu ruchu tranzytowego z centrów miast, na obrzeża, na obwodnice – przypomniał Mariusz Gosek. – Za kilka miesięcy gotowa będzie obwodnica Pińczowa, oddana jest już obwodnica Zbludowic i Buska, przed nami jeszcze Kazimierza Wielka. O pieniądze na kolejne inwestycje tego typu, chociażby wschodnią obwodnicę Kielc, będziemy starać się z projektu “100 obwodnic” Ministerstwa Infrastruktury.
– Chcę podziękować za możliwość spotkania i dyskusję o naszych planach rozwoju – powiedział Paweł Zagaja, burmistrz Nowego Korczyna. – To ważne, że mamy szansę na wypracowanie nie tylko kolejnych pomysłów, ale i wspólne łączenie zadań, które każdy z nas samorządowców widzi w swojej gminie jako priorytet. W tak ważnych przedsięwzięciach nie powinniśmy ze sobą konkurować, ale się wspierać – podkreślił burmistrz.
O potrzebie utrzymania przeprawy promowej przez Wisłę i Dunajec, łączącej sołectwo Ujście Jezuickie w małopolskim Gręboszowie oraz świętokrzyski Opatowiec wspólnie przekonywali wójt Gręboszowa Krzysztof Gil i burmistrz Opatowca Sławomir Kowalczyk. – Po zlikwidowaniu promu w Nowym Korczynie i uruchomieniu przeprawy mostowej, prom odległy od mostu o ponad 11 km może pozostać atrakcją dla turystów, pozwoli m.in. na dotarcie do urokliwej wsi Zalipie czy niezwykłego Opatowca. Byłby to łącznik dla rowerzystów, chcących skorzystać ze Szlaku Wiślanego, dla kierowców samochodów osobowych, chętnych zwiedzić nasze zabytki.
Uczestnicy spotkania dyskutowali także o planowanej modernizacji linii kolejowej nr 73 na trasie Kielce – Busko-Zdrój i ewentualnej dobudowie brakującego 1,5-kilometrowwgo odcinka, umożliwiającego dotarcie pociągiem do centrum Buska. – Jest rzeczywiście bardzo duży nacisk społeczny na to, by uruchomić połączenia pasażerskie na trasie z Kielc do Buska – powiedziała Anna Grzela dyrektor Departamentu Infrastruktury, Transportu i Komunikacji Urzędu Marszałkowskiego. – Czynimy starania, by wakacyjne połączenia pasażerskie zostały w rozkładzie jazdy pociągów aż do końca bieżącego roku. Wiemy już, że budowa brakującego odcinka trasy do centrum buskiego uzdrowiska będzie kosztować 120 mln zł.
Rozmawiając o budowanych i planowanych szlakach rowerowych, uczestnicy spotkania skupili się na trasach krajowych, przebiegających przez nasz region: istniejącej już trasie Green Velo, wiodącej wałami okołorzecznymi Wiślanej Trasie Rowerowej, EuroVelo 11, Szlaku Jagiellońskim z Krakowa do Wilna.
Jak zapowiada członek Zarządu Województwa Mariusz Gosek, spotkania z samorządowcami i rozmowy o stanie realizowanych przedsięwzięć będą odbywać się cyklicznie.
Jarosław Kruk: Pytanie na początek: Czy wiecie, że Dunajec – harnaś polskich rzek – wpada do Wisły w … Opatowcu! [link do mapy] Ja, Ponidzianin, urodzony w głębokim PRL dowiedziałem się o tym dopiero w III RP, na początku lat 90 od mojego kolegi właśnie z Opatowca.
Echo Dnia, które szerzej przedstawia te obrady, informuje m.in., że: – O potrzebie utrzymania przeprawy promowej przez Wisłę i Dunajec łączącej sołectwo Ujście Jezuickie w małopolskim Gręboszowie oraz świętokrzyski Opatowiec wspólnie przekonywali wójt Gręboszowa Krzysztof Gil i burmistrz Opatowca Sławomir Kowalczyk. – Po zlikwidowaniu promu w Nowym Korczynie i uruchomieniu przeprawy mostowej, prom odległy od mostu o ponad 11 kilometrów może pozostać atrakcją dla turystów, pozwoli na dotarcie do urokliwej wsi Zalipie czy niezwykłego Opatowca. Byłby to łącznik dla rowerzystów, chcących skorzystać ze Szlaku Wiślanego, dla kierowców samochodów osobowych, chętnych zwiedzić nasze zabytki – mówił Sławomir Kowalczyk.
Podpisuję się również pod tym apelem – przeprawa promowa na Wiśle i Dunajcu – podobnie jak prom Nowy Korczyn – Borusowa – są gotowymi, unikatowymi dziś zabytkami techniki i atrakcjami turystycznymi. Przeprawa w Opatowcu się samofinansuje według mojej wiedzy, płynąłem nią bodaj 3 miesiące temu, ta w Nowym Korczynie, do niedawna, póki „promowcy” nie przeszli na małopolskie etaty, również sobie radziła. Utrzymanie ich funkcjonowania, nawet przy ewentualnym pewnym dofinansowaniu będzie trafioną decyzją. Jeśli bowiem się je teraz zlikwiduje, to obawiam się, że ich ewentualne odtworzenie będzie stokroć droższe, a możliwe że niemożliwe.
Obie przeprawy są istotnymi elementami bardzo atrakcyjnej trasy turystycznej, na której „nanizane są perełki Ponidzia” – pętli: Busko-Zdrój – Nowy Korzczyn – Zalipie – Gręboszów – Ujście Jezuickie – Opatowiec – Rogów – Bejsce – Czarkowy – Stary Korczyn – Wiślica – Chotel Czerwony – Skorocice – Chotelek – Busko-Zdrój. Słoneczne miasto jest na początku i końcu gdyż tu jest największa ilość gości/turystów/kuracjuszy, którzy mogliby nią przemierzać i zwiedzać wschodnie Ponidzie i sąsiadujące tereny zawiślańskie.
Jako uzupełnienie zacytuję więc jeszcze raz to, co napisałem 9 stycznia pod artykułem „Budowa mostu w Nowym Korczynie idzie pełną parą. (ZDJĘCIA Z DRONA) – może warto zachować prom?„:
– Miałbym ważną sugestię do Pana burmistrza Nowego Korczyna i do marszałków województw małopolskiego i świętokrzyskiego – prosiłbym, o rozważenie pozostawienia promu na Wiśle po ukończeniu budowy mostu. Głownie jako ciekawej atrakcji turystycznej, jak również, jako alternatywnej przeprawy, na wszelki wypadek.
Pracując i współtworząc Centrum Informacji Turystycznej kilkanaście razy korzystałem z tej przeprawy promowej przez Wisłę jadąc z kuracjuszami do malowanej wsi Zalipie. To zaledwie 31 kilometrów od słonecznego miasta ze złotą monstrancją w herbie. Za każdym razem podczas przemieszczania się w poprzek nurtu królowej naszych rzek odczuwam, że jest w tym coś magicznego. Podobne wrażenie miała większość towarzyszy podróży. Przy okazji udzielałem im drobnej lekcji fizyki pytając jak to się dzieje, że prom się porusza. W odpowiedzi słyszałem różne wersje, zazwyczaj doszukiwano się napędu w postaci silnika spalinowego lub, z racji lin, elektrycznego, ale nigdy nie zdarzyło się by ktoś udzielił prawidłowej odpowiedzi. Gdy im wyjaśniłem tajemnicę wszyscy byli zaskoczeni – sądzę, że na długo zapamiętają to mikro-szkolenie. Warto więc może zachować ten zabytek techniki by kolejni pasażerowi przeżyli kilka magicznych minut przeprawy i poznali elementy nawigacji.
Kosztami utrzymania promu – sądzę, że akceptowalnymi – mogły by się podzielić Regionalne Organizacje Turystyczne świętokrzyska i małopolska. Podobnie jak samorządy wojewódzkie podzieliły się kosztami budowy mostu. Malowana wieś Zalipie jest niepowtarzalna i wyjątkowa w swoim rodzaju. Jak słyszałem już od kilku osób, jest też jedną z 6 najciekawszych atrakcji w Polsce polecanych przez przewodniki w Japonii i Korei Południowej!
Dzięki mostowi będzie łatwiej dotrzeć do Domu Felicji Curyłowej, Domu Malarek i innych atrakcji – miejscowość wraz z Gręboszowem, z którego pochodził mjr Henryk Sucharski, dowódca obrony Westerplatte, i innymi, uzupełnią ofertę turystyczną Ponidzia. Zachowany prom – w mojej ocenie – będzie również dodatkową cenną atrakcją.
◙ Podobne informacje:
11 odpowiedzi na “UM: Dyskusja o stanie inwestycji komunikacyjnych południowego Ponidzia – co z promami na Wiśle?”
ZALIPIE, rzeczywiście BARDZO polecam. Tylko błagam, proszę umieścić parę drogowskazów. Nie każdy lubi korzystać z GPS-a.
„Do dyskusji zaproszeni zostali: radny Sejmiku Maciej Gawin” – i cóż godoł, bo z w artykule nic nie wspominajo?
Zapewne jak zwykle nic. Jest przecież podwładnym Bętkowskiego (marszałka), więc woli nie wychylać się.
I Jezus Chrystus królem Polski
a gdy emerytowany lekarz lub pielęgniarka komuś uratuje życie na ulicy to czy jest z tego wielkie halo? nie jest bo w Polszewii nauczyciel po pięciu latach uniwersytetu zarabia dwa razy mniej jak posterunkowy policjant po szkole średniej (często zaocznej). W Polszy zawsze o awansach nie decydowało wykształcenie, umiejętności lecz koneksje i tak jest do dzisiaj. Dlatego zawsze będziemy jeździć na szparagi, winogrona, na tynki na Zachód, no chyba, że wypieprzą nas z UE to wtedy zostaniemy w czarnej du…ie. Warszawiacy tak wytłumaczyli sobie skrót władz II RP: silni (w gębie), zwarci (przy korycie), gotowi (do ucieczki).
Już dzięki posłowi z Oblekonia (którego wszędzie pełno) dowiedzieliśmy się zamiast Pendolino do Budapesztu mieszkańcy Buska bardziej potrzebują szerokich torów koło Chmielnika wiodących do Chin, a może nawet na Księżyc xD.
Teraz – z propagandowego portalu zaprzyjaźnionego z Gawinem – dowiadujemy się, iż zdaniem władz Województwa (z Maćkiem L4) zamiast pociągów z Buska do Kielc i mostu kolejowego na Wiśle wiodącego do Mędrzechowa potrzebujemy… promu do Zalipia (skądinąd urocza miejscowość).
Ewolucja obiecanek:
zwykłe tory pasażerskie -> szerokie tory towarowe
most kolejowy -> prom dla rowerzystów
Wie ktoś tak wgl ile pięter będzie mieć nowa Astoria przy małpiaku??
podobno będzie ich tyle że z tarasu widokowego jaki powstaje na dzwonnicy przy kościele św alberta będzie niewiele widać patrząc na południe.
Panie mieć 10pietrowca w bz to by było coś heh i szczególnie byłaby to atrakcja dla ludzi miast i wsi w okolicy hehe
Czy inwestor nowej Astorii zbuduje dla niej parking na jej działce, czy Gmina zbuduje dla niej miejsca parkingowe za nasze podatki na gruncie miejskim, czy kuracjusze będą parkowali w błocie?
kuracjusze przyjadą koleją a taxi zawiezie ich do astorii