Kalendarium: "Dzień, w którym pękło niebo" - 30 lipca 1994 r. odszedł Ryszard Riedel, lider grupy Dżem - Internetowy Portal Informacyjny Mieszkańców Miasta i Gminy Busko-Zdrój

Kalendarium: „Dzień, w którym pękło niebo” – 30 lipca 1994 r. odszedł Ryszard Riedel, lider grupy Dżem

2 sierpnia 2020 | Dziennik Zachodni Marek Twaróg 26.07.2019 / Jarosław Kruk 01.08.20220 | | 5 komentarzy

– Sobota, 30 lipca 1994 roku, środek wakacji, czas leniwy, powolny, lato dość ładne. O śmierci Ryszarda Riedla poinformowało radio. Dziś mielibyśmy kilkudniowy pochód facebookowych wspomnień i kondolencji, zapewne jakieś wydanie specjalne w telewizjach informacyjnych oraz „dzień z Dżemem” w portalach internetowych. Ale wtedy zaległa cisza. Następnego dnia o śmierci napisały jeszcze tylko gazety – pisze Marek Twaróg na łamach Dziennika Zachodniego

W 25 rocznicę śmierci wyjątkowego wokalisty i autora tekstów piosenek Dziennik Zachodni opublikował rozmowę z Marcinem Sitką, autorem świetnej książki „Rysiek Riedel we wspomnieniach” i wybrane  z niej fragmenty – wspomnienia ważnych dla Ryśka osób.

W tym dziwnym z dzisiejszej perspektywy analogowym świecie gwiazda Ryszarda Riedla świeciła intensywnie. Nie wspomagano jej kolejnymi newsami, skandalami i ustawkami zdjęciowymi w kolorowej prasie, a i tak Riedel był symbolem.

Informacja o śmierci idola, podana w tym beznamiętnym stylu radiowego serwisu, została okraszono co najwyżej fragmentem „Cegły” lub „Whisky”. I tyle sztucznych wyciskaczy łez. Fani sami wyszukiwali informacji o pogrzebie, informowali się wzajemnie o dacie i okolicznościach śmierci, wielu po prostu spakowało plecaki i pojechało wprost do Tychów.

„Rysiek nie był celebrytą – jak dziś wielu, których niosą w świat kolorowe gazety i plotkarskie serwisy. Mimo to jego pogrzeb był wielotysięczną manifestacją przywiązania do muzyki Dżemu i wartości, które płynęły z tekstów.”

Śmierć Riedla nie była – rzecz jasna – jedynie romantyczną stratą rockandrollowego pomazańca. Słusznie stała się także orężem w walce z narkotykami wśród młodych. Dla wielu w muzycznym świecie była też strasznym przebudzeniem ze snu o tym, że narkotyki to jedynie zabawa, przymiot artystycznych elit, nic złego.

Dżem już wtedy był jednym z fundamentów polskiej muzyki rozrywkowej, ale wraz ze śmiercią Ryśka… – cały artykuł na źródłowej stronie Dziennika Zachodniego – po kliknięciu na link


Wikipedia: – Ryszard Henryk Riedel (ur. 7 września 1956 w Chorzowie[1][2], zm. 30 lipca 1994 tamże) – polski wokalista i autor tekstów piosenek, wieloletni frontman zespołu Dżem. Grał także na harmonijce ustnej. [link]

 

◙ Podobne informacje:

Kalendarium: 3 maja 1985 r. zmarł w Krakowie Wojciech Belon, bard Ponidzia

 

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Za wypowiedzi naruszające prawo lub chronione prawem dobra osób trzecich grozi odpowiedzialność karna lub cywilna.

5 odpowiedzi na “Kalendarium: „Dzień, w którym pękło niebo” – 30 lipca 1994 r. odszedł Ryszard Riedel, lider grupy Dżem”

  1. do redaktora pisze:

    A w Busku?

  2. redakcja pisze:

    A w Busku jest jak jest, po prostu… https://www.youtube.com/watch?v=44Qx7jb5q5U

  3. ale do redakcja pisze:

    ale miasto budzi się

    https://www.youtube.com/watch?v=FbWJ4Lmpl7o

  4. Buskowianka pisze:

    Wydawało się na początku, że portal infobusko.pl może być ciekawym projektem, interesującym źródłem informacji dla mieszkańców. Czas pokazał to, co pokazał. Żadnego rozwoju, poszerzenia oferty, a właściwie to jest chba jeszcze gorzej. Infobusko to prowincjonalny portalik, na którym nie ma nic ciekawego, a jedynie kalendarium, kalendarium, kalendarium, czyli kronika historyczna. Panie Kruk, skoro stać Pana tylko na kopiuj/wklej umieszczanie historycznych kronik, ewentualnie od czasu do czasu kopiuj/wklej cos z PISowskiego Radyjka Kielce, to daj Pan sobie spokój, bo to jest słabe. Co my mieszkańcy możemy ciekawego tu przeczytać? Ano praktycznie nic. A w Busku tyle interesujących rzeczy się dzieje, oj dużo się dzieje. Jest tyle spraw o których warto byłoby społeczeństwo poinformować, (na przykład rozstrzygnięto właśnie przetarg o wartości 12,3 miliona zł), no ale cóż, jest jak jest. Panie Kruk, „wielki” Redaktorze, zamknij Pan ten portalik, bo to już się stało słabe i śmiechu warte, ten cały Pana pożal się Boże portalik…

  5. Historia nauczycielką życia pisze:

    Historia Magistra Vitae – historia nauczycielką życia – już starożytni to wiedzieli i zgłębiali przeszłość choćby po to by bazując na doświadczeniach poprzedników nie popełniać tych samych błędów, gdy określona sytuacja się powtórzy.

    Podobną rolę moim zdaniem pełni w pewnym zakresie Nowy Testament. Przedstawione są w nim również liczne opisy „trudnych” zdarzeń i podane są optymalne sposoby ich rozwiązania czy wyjścia z nich. Kto się zapozna z Nowym Testamentem może korzystać z wiekowych mądrości i nie wyważać niepotrzebnie drzwi dawno otwartych przez przeszłe pokolenia.

    Historię Buskowianko używając przenośni można porównać do mapy drogowej. Przyszłość to często wczoraj, tylko, że w nowej, nieco innej odsłonie. Mapy, plany tworzy się po to by następni, którzy przyjdą mogli efektywniej działać i sprawniej się poruszać, by nie zaczynali wszystkiego od nowa, nie wyważali drzwi dawno już otwartych, by nie ponosili ofiar (niepotrzebnie, na zakrętach historii by zbędnie nie tracili czasu i energii, by unikali błędów, które przydarzały się poprzednikom (nie wpadali w pułapki, dołki, itd.)
    Nieroztropny przychodząc nie korzysta z mądrości poprzedników i zaczyna wszystko od nowa, popełnia te same błędy, wpada w te same pułapki, bywa że ginie. Rozważny przychodząc, studiuje mapy poprzedników, czerpie z doświadczeń poprzedników, sprawniej się porusza, rozpoznaje pułapki, tworzy bezpieczniejszą rzeczywistość.

    Dlatego już starożytni wiedzieli że Historia Magistra Vitae i warto ją studiować i znać.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Masz pytania? Napisz do nas: redakcja@infobusko.pl