I ❤ Świętokrzyskie: Powstanie białogońskiej fabryki fabryk. Machiny z Białogonu napędzały wielkie zakłady produkcyjne Staropolskiego Okręgu Przemysłowego [PODCAST]
Pionier i wizjoner, pisarz i geograf, studiował w Paryżu i Berlinie, by potem wychowywać dzieci kanclerza Zamoyskiego. Po śmierci chlebodawcy doradzał w kwestii finansów wdowie, by wreszcie sądzić się z jednym z jej synów o pieniądze. Mowa o Stanisławie Staszicu, który zmienił historię województwa świętokrzyskiego, przeznaczając 1,5 mln zł na budowę huty w leżącym opodal Kielc Białogonie. – informuje portal Radio Kielce
Zespół Fabryczny w Białogonie♂ zwany fabryką fabryk – to tam powstawały machiny, które napędzały wielkie zakłady produkcyjne Staropolskiego Okręgu Przemysłowego♂. Białogońska fabryka wraz z osiedlami mieszkalnymi budowana była z rozmachem, o czym świadczyć może choćby układ budynków i ulic wzorowany na samym Wersalu i określany „Różą Wersalską” z pięcioma ulicami promieniście odchodzącymi od zakładu produkcyjnego, na co oczywiście potrzebne były ogromne sumy.
Wraz z utworzeniem Księstwa Polskiego w 1815 roku w głowie Stanisława Staszica rodzi się pomysł budowy państwowego przemysłu górniczo- hutniczego. W ciągu kilku lat ogromnym nakładem 1,5 mln zł w Białogonie zbudowano od podstaw nowoczesną hutę miedzi, w miejscu zdegradowanej huty powstałej jeszcze w XVII wieku.
Książę, minister Skarbu zdecydował o przekształceniu huty w pierwszą fabrykę maszyn. Miała ona produkować wyposażenie dla wznoszonych w całym Zagłębiu Staropolskim zakładów hutniczych. Import maszyn był zbyt kosztowny, a białogońska fabryka miała być jednocześnie polem doświadczalnym dla rodzimego przemysłu maszynowego.
>>> Dziedzictwo Staropolskiego Okręgu Przemysłowego <<<
Przebudową huty kierował brytyjski specjalista Wiliam Preacher. W przebudowanych halach zainstalowano łącznie 27 obrabiarek sprowadzonych z Anglii, oraz przystosowano do nowej funkcji walcownię. Okres świetności białogońska Fabryka Machin przeżywała w latach 1836-1846 podczas największej fali industrializacji w Zagłębiu Staropolskim. Dostarczała ona wyposażenie do większości budowanych wówczas zakładów hutniczych, przez co zwano ją „fabryką fabryk”. Dzięki rozbudowanej strukturze była niemal samowystarczalna (jedynie największe odlewy żeliwne sprowadzano ze Starachowic). Fabryka Machin miała wówczas następujące wydziały: walcownię blachy żelaznej, odlewnię żelaza, odlewnię mosiądzu, przecinalnię żelaza, modelarnię i stolarnię, kuźnice kowalskie, warsztaty mechaniczne, pobielarnię. W roku 1845 pracowały tam 102 maszyny, poruszane przez 5 maszyn parowych i 4 koła wodne, co czyniło ten zakład wyjątkowym w polskich realiach. Oferowany asortyment był niezwykle szeroki i obejmował między innymi maszyny rolnicze, urządzenia dla gorzelni i cukrowni, urządzenia hydrauliczne, kotły parowe.
Fabryka w Białogonie wyposażyła w urządzenia następujące zakłady hutnicze: walcownie w Nietulisku i Sielpi, pudlingarnie w Brodach i Michałowie, zakłady Wielkich Pieców w Rejowie i Samsonowie, oraz bardzo wiele zakładów prywatnych. Warto wspomnieć, że z Białogonu pochodziły również urządzenia piętrzące na Kanale Augustowskim.
◙ Podobne informacje:
JKR: UMiG i burmistrz nie tworzą miejsc pracy. Czy na pewno?!