Elektromobilność wkracza na dobre do Buska! Po Sanatorium Wojskowym Hotel Bristol uruchomił stację ładowania "elektryków". A co z kamperami? - Internetowy Portal Informacyjny Mieszkańców Miasta i Gminy Busko-Zdrój

Elektromobilność wkracza na dobre do Buska! Po Sanatorium Wojskowym Hotel Bristol uruchomił stację ładowania „elektryków”. A co z kamperami?

18 sierpnia 2020 | © Jarosław Kruk 18.08.2020 | | 23 komentarze

Choć pojazdy hybrydowe i elektryczne wehikuły w Busku nie są już żadną nowością, wręcz przeciwnie ich liczba coraz szybciej wzrasta, to nowością w słonecznym mieście jest oddawanie do użytku kolejnych ogólnodostępnych e-stacji do ładowania ich akumulatorów. Po pierwszej e-jaskółce – stanowisku ładowania w 21. WSzUR, jako drugi dystrybutory prądu uruchomił Hotel Bristol ART @ Medical SPA

○  21. Wojskowy Szpital Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjny „dowodzony” przez dyrektora Bernarda Soleckiego od grudnia 2019 czerpie prąd z paneli słonecznych osłaniających miejsca parkingowe i jako pierwszy w Busku-Zdroju udostępnił e-dystrybutory  / © fot. Jarosław Kruk

Pionierem w dziedzinie dystrybucji elektrycznego paliwa dla e-mobilnych jest w Busku-Zdroju 21. Wojskowy Szpital Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjny. To tam – jak informuje dyrektor Bernard Solecki – w ramach realizowanej  w minionym roku modernizacji, równolegle z fotowoltanicznym zadaszeniem stanowisk sanatoryjnego parkingu w grudniu 2019 r. oddana została do użytku pierwsza w promieniu kilkudziesięciu kilometrów stacja ładowania akumulatorów.

Po fazie testów dwumiejscowe stanowisko ładowania, znajdujące się na parkingu sanatorium opodal bramy wjazdowej przy ulicy Starkiewicza  zostało udostępnione do publicznego użytku.

Jest to i dla nas nowość – mówi dyrektor Bernard Solecki – dlatego po wstępnej analizie przyjęliśmy, że klient uiszczał będzie opłatę w wysokości 1,50 zł brutto za  „zatankowaną” 1 kilowatogodzinę.

Z racji koronawirusa i przepisów wewnętrznych wjazd na teren Wojskowego odbywa się po otwarciu szlabanu przez strażnika, któremu należy zgłosić chęć doładowania akumulatorów.

○  Podczas wieczoru z panią Hanną Bakułą, 6 sierpnia 2020, wiceprezes Karina Przybyło-Kisielewska [fot2: 1L] poinformowała, że istnieje już możliwość tankowania elektryków w Hotelu Bristol ART @ Medical SPA / © fot. Jarosław Kruk

Drugą e-jaskółką w Busku-Zdroju jest stanowisko tankowania prądu, które we współpracy z Porsche uruchomił i udostępnił w ostatnich dniach   Hotel Bristol ART @ Medical SPA. Znajduje się ono w wewnętrznym garażu na wprost wjazdu na teren hotelu. Bodaj pierwszą informację o tym przekazała do wiadomości publicznej kilka dni temu pani Karina Przybyło-Kisielewska. Podczas wieczoru autorskiego pani Hanny Bakuły wiceprezes Zarządu poinformowała ze zrozumiałą satysfakcją, że idąc z duchem czasu i w trosce o zaspokajanie potrzeb gości i odwiedzających Busko i Ponidzie turystów Hotel Bristol udostępnił właśnie firmowaną przez Porsche stację ładowania akumulatorów.

Warto wspomnieć, co nadmieniła pani Karina, że pojazdy znakowane herbem topowej niemieckiej marki motoryzacyjnej tankują w Bristolu prąd za darmo.

Jak więc widać miejsca I i II na buskim podium w lokalnym wyścigu do elektromobilności są już obsadzone, ciekawi więc teraz kto wskoczy na III, jeszcze wolne miejsce?

 


◙ Jarosław Kruk: Mamy już więc w słonecznym mieście ze złotą monstrancją w herbie 2 stacje ładowania aut elektrycznych. Brawo! Jednak spoglądając na widoczny gołym okiem, nawet na ulicach Buska, szybki wzrost liczby jeżdżących hybryd i elektryków, mając też na uwadze, że uzupełnianie prądu trwa minimum kilka godzin, 4 miejsca (dwie wspomniane stacje dysponują podwójnymi stanowiskami) to bardzo mało…

Busko-Zdrój to największe uzdrowisko świętokrzyskie, to kurort, który odwiedzają rocznie setki tysięcy gości, więc te wspomniane powyżej 2 e-stacje to moim zdaniem zdecydowanie za mało.
Nasze jaśnie panujące władze samorządowe realizują równolegle kilka wielkich inwestycji, a wydaje się, że zupełnie zapominają o tym, że do szczęścia i komfortu gości i mieszkańców potrzebne są również i różne inne mniejsze, a czasem bywa, że bardzo drobne tematy i usprawnienia.

Jednym z nich jest wyglądany od lat przez zajeżdżających do Buska i na Ponidzie karawaningowców „port” do „dokowania” kamperów. Z tym tematem spotkałem się osobiście już ok. 10 lat temu podczas pracy w buskim Centrum Informacji Turystycznej. Kilkukrotnie miałem okazję gościć w CIT właścicieli wakacyjnych domów na 4 kółkach, którzy szukali informacji gdzie w ponidziańskiej metropolii zdrożony wędrowiec może za odpłatnością zaopatrzyć swój kamper w prąd, wodę, zrzucić nagromadzone nieczystości. Temu na świecie od dawna już służą stanowisko serwisowe dla kamperów.
Pod pojęciem podstawowego serwisu kampera  kryje się usługa polegająca na opróżnieniu zbiorników szarej (mydliny) i czarnej wody (toaleta) oraz zatankowanie czystej wody. Bywa, że instalacje te oferują doładowanie prądu czy też odbiór śmieci. Na zachodzie takie stanowiska serwisowe spotkamy przy każdej większej miejscowości. Niektóre są ogólnodostępne, w innych należy wrzucić kilka euro za pobór wody.

O ile 10 lat temu to była swego rodzaju nowinka, o tyle w 2020 r. jest to praktycznie standard w miejscowościach turystycznych, a w dobie koronawirusa i epidemii covid-19, którym w Polsce towarzyszy lawinowy wzrost liczby kamperów i tej mobilnej formy wypoczynku to jest to oczywista oczywistość i konieczna konieczność. I warto by się włodarze nad tym z pozoru może błahym tematem pochylili

 

PolskieRadio24.pl [17.08.2020]: – Auta elektryczne: wiemy jaką moc będą miały ładowarki przy domach i urzędach : – Trwa przygotowywanie infrastruktury dla samochodów elektrycznych. Ministerstwo Klimatu opublikowało projekt rozporządzenia, które określa sposób ustalania tzw. minimalnej mocy przyłączeniowej dla stanowisk do ładowania aut elektrycznych np. w budynkach mieszkalnych lub użyteczności publicznej. [link]

 

◙ Podobne informacje:

fb’ 21 Wojskowy Szpital Uzdrowisko-Rehabilitacyjny[03.01.2020]: – NASZA ELEKTROWNIA FOTOWOLTAICZNA : – W słoneczne przedpołudnie 20 grudnia 2019 r. w 21 Wojskowym Szpitalu Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjnym odbyło się uroczyste przekazanie do użytku kolejnej nowatorskiej inwestycji jaką jest elektrownia fotowoltaiczna. Biało-czerwoną wstęgę przecięli: dyrektor szpitala dr n. med. Bernard Solecki, wicedyrektor Krzysztof Jachym wraz z zaproszonymi gośćmi: pułkownikiem Ireneuszem Makulskim szefem Wydziału Nadzoru i Inwestycji Departamentu Wojskowej Służby Zdrowia w Warszawie oraz wiceprezesami firmy PUPH Otech Dominikiem Wojtasem i Arkadiuszem Pamułą. Elektrownia została zamontowana nad miejscami parkingowymi Szpitala. Inwestycja, której wartość całkowita wyniosła prawie dwa miliony zł., w części została dofinansowana z Ministerstwa Obrony Narodowej oraz ze środków własnych Szpitala. Moc instalacji wynosi 199,8 kilowatów, składa się z… [link]

Pa-pa-ra-pa-pa-pa-pa! Witaj w Busku Gościu nasz! Witaj w Dwudziestym Pierwszym!

Wieczór autorski z Hanną Bakułą w hotelu Bristol w Busku-Zdroju [FOTOGALERIA]

RK: Autobusy wróciły do Końskich – a w Busku?

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Za wypowiedzi naruszające prawo lub chronione prawem dobra osób trzecich grozi odpowiedzialność karna lub cywilna.

23 odpowiedzi na “Elektromobilność wkracza na dobre do Buska! Po Sanatorium Wojskowym Hotel Bristol uruchomił stację ładowania „elektryków”. A co z kamperami?”

  1. pasażerka pisze:

    Tymczasem jakieś bodaj 5-6 lat mija odkąd Waldek chwalił się w Radiu Kielce planami zakupu kilku busów elektrycznych. I co?
    I nic. Miasto nadal nie ma własnej floty busów, choćby spalinowych.

  2. ewa do pasażerka pisze:

    i ty naiwna kobieto wierzysz jeszcze w słowa tego pana? ? ja już dawno przejrzałam na oczy i nie mam złudzeń ?

  3. ekolog pisze:

    i to jest to! gorące gratulacje dla Wojskowego i Bristolu!

  4. eH!De pisze:

    Na drugim zdjęciu od końca co ta pani robi? Nalewa prąd do kanistra?

  5. 2,50 za busa na stację PKP - to porażka UMG pisze:

    50 km pociągiem: 6,60 zł.
    3 km busem na dworzec: 2,50 zł.

  6. Krecz pisze:

    Pytanie po co ci elektryczne busy jesli po al. Mickiewicza jezdza male zgrabne busiki i rozwiązują problem utrzymania łączności na lini miasto uzdrowisko. Panie Jarku gdzie pan tak duzo widzisz tych aut na hybryde? Fakt to przyszlosc ale moze niech o to zadba Orlen, Lotos a nie samorzady. Po to ktos produkuje auta by koncerny nadązaly za nowoczesnoscią. I jeszcze jedno projekty przygotowywane w ministerstwach Panie Jarku ustawa mieszkanie plus porazka, auto polskie plus porazka a teraz Pan podnosi problem projektu spokojnie obysmy tego dozyli bo jestesmy w podobnym wieku, ja watpie Panu życze nadziei

  7. Jarosław Kruk do Krecz pisze:

    Szanowny Komentatorze Krecz, uprzejmie dziękuję za podzielenie się swoją opinią w kwestiach przedstawionych przeze mnie w komentarzu pod artykułem. Skoro pytasz to spróbuję krótko odpowiedzieć.

    „Pytanie po co ci elektryczne busy jesli po al. Mickiewicza jezdza male zgrabne busiki i rozwiązują problem utrzymania łączności na lini miasto uzdrowisko.” – jeśli Twoim zdaniem e-busiki rozwiązują problem łączności między Zdrojem a Buskiem, to widocznie mamy różne wyobrażenie o normalnej komunikacji. To mniej więcej tak jakby stwierdzić, że busy jeżdżące między BZ a Kielcami rozwiązywały temat komunikacji międzymiejskiej na tej trasie. Ja miałem okazję jechać kilkanaście razy z/do Kielc busem, wielokrotnie autobusem i kilka razy pociągiem, i stwierdzę, że różnica pod względem komfortu i bezpieczeństwa między poszczególnymi środkami jest wyraźna, wzrastająca zgodnie z podaną kolejnością. Uważam, że zarówno Buskowianie jak i kuracjusze i goście słonecznego miasta i uzdrowiska zasługują w XXI wieku na lepszy model transportu. Uważam też,że już dawno powinna być uruchomiona w Busku i gminie komunikacja miejsko-gminna z prawdziwego zdarzenia a nie „dorożkarska”.

    „Panie Jarku gdzie pan tak duzo widzisz tych aut na hybryde? Fakt to przyszlosc ale moze niech o to zadba Orlen, Lotos a nie samorzady. Po to ktos produkuje auta by koncerny nadązaly za nowoczesnoscią.” – Wiedzę ile hybryd i elektryków jest w Busku zna Wydział Komunikacji Starostwa i może zechce udzielić nam tej informacji, np. w komentarzu. Busko jednak, liczące ~16tys mieszkańców, z racji rocznie blisko 80 000 kuracjuszy, klientów sanatoriów, oraz kilkunastu/kilkudziesięciu tysięcy gości/turystów przybywających tu na krótko lub dłużej, jest miejscowością zupełnie innej kategorii niż inne ościenne. Wiele spośród przybywających do BZ osób przyjeżdża właśnie hybrydami i elektrykami. Sam idąc na wieczór autorski z panią Hanną Bakułą zaparkowałem przy BSCK obok nowiuteńkiej, full elektrycznej limuzyny Tesli w perłowym kolorze na rzeszowskich tablicach. Jej właściciel chcąc nie chcąc gdzieś musi tankować do niej prąd. Jeśli będzie mógł to zrobić w BZ to z pewnością podniesie to jego ocenę naszego miasta i tu raczej, a nie w ośrodkach „bez prądu”, zatrzyma się na wakacyjny pobyt, tu wyda swoje pieniądze czym wzbogaci miejscowych przedsiębiorców, itd, itp. A chyba, podobnie jak sanatoriom, i miastu powinno zależeć na pozyskiwaniu – mówiąc językiem sanatoriów – klientów komercyjnych, którzy mówiąc wprost generują większy dochód.
    Orlen, Lotos, BP mogą spokojnie uruchomić na swoich stacjach stanowiska do ładowania akumulatorów i zapewne to wcześniej niż później zrobią. Jest jednak pewien szczególny drobiazg, który w pierwszej kolejności determinuje lokalizację e-stacji. Jest nim czas tankowania. Olej czy benzynę nalewa się do baku w kilka minut – akumulatory łądują się 3-4-5 godzin. Wątpię by znalazł się ktoś, kto choćby przez 3 godziny czekałby na zwykłej stacji na naładowanie baterii auta. Dlatego stacje ładowania uruchamiane są często w galeriach handlowych, których właściciele umieją liczyć pieniądze i wykorzystywać nadarzające się okazje – oczekujący kilka godzin kierowca często w tym czasie pójdzie do sklepu czy restauracji i zostawi w nich swoje pieniążki. Warto moim zdaniem uczyć się od profesjonalistów jeśli buskie władze, poza wydawaniem pieniędzy mają na uwadze ich zarabianie lub wspieranie w ich pozyskaniu.

    Producenci aut wg mnie nadążają za nowoczesnością, i wiedzą co i jak robić by utrzymywać się na rynku, dlatego – co widać na przykładzie e-stacji Porsche w Hotelu Bristol – wspierają uruchamianie kolejnych punktów ładowania, na których ich klienci mają ulgi lub wręcz tankują za darmo.

    Niestety wielu przedstawicieli władz samorządowych nie myśli perspektywą długofalową, kierują się głównie perspektywą kilkuletniej kadencji. To dla nich wydaje się dobre z punktu widzenia osiąganych korzyści, ale dla miasta i lokalnych społeczności często jest złe, czy wręcz zgubne.

    Co do wymienionych ustaw nie będę się wypowiadał, proszę wybaczyć, to za wysoka „półka”.

    pozdrawiam!

  8. haha pisze:

    Większość hybryd ładuje akumulatory podczas hamowania i nie wymaga stacji ładującej, samochód czysto elektryczny wymaga ładowania akumulatorów a nie tankowania.
    Ci, którzy w tej chwili zamontowali stacje ładowania i udostępniają ją za darmo niczym nie ryzykują. Ilu może z takiej stacji skorzystać klientów – 10 może w porywach 11?
    Jarku widok Tesli w Busku nie powinien wywoływać takich artykułów i zbędnej dyskusji. Czemu tacy potentaci jakich wymieniłeś nie widzą w tym interesu w Busku – bo go nie ma.

    Sprzedaż nowych samochodów elektrycznych i hybryd w Polsce [I kw. 2020]
    Zgodnie z danymi Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów (ACEA), w pierwszym kwartale 2020 roku Polacy kupili (=zarejestrowali):

    587 samochodów elektrycznych (BEV), o 42,5 procent więcej niż rok temu,
    691 hybryd plug-in (PHEV), o 211,3 procent więcej niż rok temu,
    13 477 starych hybryd (HEV), o 98,4 procent więcej niż rok temu.
    602 samochody zasilane LPG i innymi alternatywnymi paliwami, o 70,7 procent mniej niż rok temu,
    72 466 samochodów benzynowych, o 28 procent mniej niż rok temu,
    19 729 samochodów z silnikami Diesla, o 33,3 procent mniej niż rok temu

    Oby te liczby wzrastały z roku na rok w innych proporcjach – więcej BEV.
    Na dzień dzisiejszy jeżeli Jarku to dobry interes to przecież możesz w taki biznes wejść i zamontować takowe stacje i czerpać z nich korzyści finansowe.

  9. Krecz pisze:

    Do ha ha dziekuje za statystyki czyli na dzien dzisiejszy to jeden samochod na jedna gmine. Dalej uwazam ze koncerny produkujace takie samochody piwinny o to zadbac lub tak jak napisalem nasze stacje. Co do komunikacji miejsko-gminnej mozna zadac pytanie czy Busko to Kielce-no nie tam polączenie Kielce Chmielnik ok. Ale Busko np Mlyny w ciagu co 1 godzine to chyba chory pomysl bo czuje ze byly by to puste przeloty. Z drugiej strony szuka Pan Ciagle tych wydatkow ktore gmina ponosi mysle ze dziś taki twor to niewypal- czemu bo dzis kazdy ma swoje auto a przynajmniej wiekszosc

  10. x do krecza pisze:

    Nie każdy ma swoje 'auto’, natomiast każdy burak pokroju 'krecza’ ma spawanego wieśwagena po którym Turek nie płakał i pcha się nim do miasta.
    Jednak uczciwie zapłacić za parkowanie nie chce, więc rozjeżdża swym passeratti buskie chodniki oraz trawniki.

  11. Łukasz Nowak pisze:

    Potrzebę utworzenia komunikacji miejskiej przyznali sami urzędnicy ogłaszając przed kilkoma laty w Radiu Kielce zamiar jej utworzenia. Ja wtedy temu przedsięwzięciu kibicowałem, aczkolwiek już wtedy zwracałem uwagę, iż inwestowanie w elektryki, to moim zdaniem porywanie się przez Gminę z „z motyką na Słońce”, gdyż najważniejsze jest, by w ogóle utworzyć linie miejskie i podmiejskie oraz, by pasażerowie mogli korzystać z floty niskopodłogowej. Gdyby miała ona choćby Euro 6, to już byłby duży postęp względem obecnej emisyjności transportu zarówno indywidualnego jak i zbiorowego w naszej Gminie. Nie znaczy to, że nie zobaczyłbym chętnie na buskich ulicach elektrowozów – nie uważałem tego jednak za zbyt realne w naszych warunkach. Niestety – miałem rację, a naprawdę wolałem się mylić. W komunikatach medialnych podkreślano, że zakup elektrycznych busów przez Gminę miał odbyć się z dofinansowaniem z UE. A więc zapewne wniosek naszego Ratusza został odrzucony przez Urząd Marszałkowski, który rozdaje unijne dotacje. Trzeba przy tym pamiętać, że Marszałkiem województwa był wówczas Jarubas, który był w dobrych stosunkach z lokalnymi władzami Buska-Zdroju i okolic Buska. Skoro wniosek nie przeszedł i to pod przychylnym dla Sikory marszałkiem, to widocznie był nad zwyczaj słabym. Teraz pytanie: kto był odpowiedzialny w UMiG za przygotowanie wniosku o dotację na zakup elektrowozów, kto przygotował tak słaby wniosek? Czy został pozbawiony premii na odpowiedni czas?
    Oto, dlaczego uważałem i nadal uważam, że błędem było upieranie się buskich władz przy komunikacji elektrycznej, który to zamiar nie ziścił się: nasza Gmina nie ma doświadczenia w organizacji komunikacji lokalnej. Tymczasem, w Kielcach – mieście wojewódzkim i kilkoma dekadami tradycji w komunikacji miejskiej kupiono hybrydy. Uważam, że busy hybrydowe byłyby rozsądnym kompromisem także w naszych warunkach. Najlepiej, gdyby w przetargu dużą wagę nadać kryteriom jakościowym i zasadniczo wymagać „tylko” Euro 6, ale z opcją nagrodzenia oferenta punktami za oferowanie hybryd.
    Co do busów elektrycznych na Mickiewicza: to nie jest komunikacja miejska, lecz komunikacja turystyczna. Takie „meleksy” kursują także po krakowskiej starówce, a mimo to miasto Kraków nieustannie inwestuje w komunikację zbiorową w postaci pełnowymiarowych autobusów i tramwajów. Przyczyna jest oczywista: „meleksy” sprawdzają się tam w podwożeniu turystów, ale zupełnie nie są w stanie zapewnić komunikacji międzydzielnicowej, tak samo jak u nas dobre są pod kuracjuszy, ale nie są rozwiązaniem dla komunikacji pomiędzy miastem, a sołectwami.
    Argument, że Busko to nie Kielce jest słaby… Busko to nie Kielce, ale Końskie są podobnej wielkości. Tam właśnie Gmina kupiła niskopodłogowe busy z Euro 6, czyli dokładnie to, co już przed kilkoma laty proponowałem dla nas. Decyzję koneckich władz traktuję jako potwierdzenie słuszności mojej propozycji.
    To, że dodaj większość mieszkańców sołectw pod Buskiem posiada samochody (zwykle nawet po kilka) bynajmniej nie podkopuje sensu odbudowy transportu zbiorowego. W Kielcach, Końskich, Warszawie, czy w Krakowie ludzie też mają samochody. Stać ich nawet na lepsze, bo mają wyższe płace. Ale ulice i parkingi nie są z gumy, dlatego tamtejsze władze dbają o to, by mieszkańcy i goście mieli wybór, a nie musieli kląć krążąc po mieście próbując znaleźć puste miejsce parkingowe. Do czego prowadzi brak transportu z sołectw do miasta, to pokazywano wielokrotnie choćby i na tym portalu, prezentując rozległe błotniska w Zdroju. To może się skończyć kiedyś utratą statusu gminy uzdrowiskowej…

  12. :) pisze:

    Problemy z parkowaniem są, bo tera to chamy mają więcej samochodów, niż ich samych.
    Przed wojną – to były czasy! Jak była 2 samochody na wiosce, to była bogata. Jak przejechał samochód, to dzieci małorolnych zbiegały się z całego folwarku pogapić się.
    A ile wtedy było mniej wypadków! Nie to, co teraz na skrzyżowaniach Miodowicza / Grotta, czy AK / Westerplate. Zrozumienie zasad pierwszeństwa przerasta chamów… Pora wrócić do furmanek, bo konie więcej rozumu mają.

  13. Łukasz Nowak pisze:

    Nie zauważyłem natomiast opiewanej przez red. Kruka mnogości elektryków i hybryd na buskich ulicach. Przy tej okazji zamierzam zwrócić się o informację na temat liczby zarejestrowanych w naszym powiecie samochodów z tymi napędami, może nawet mailowo, by sprawdzić, czy wydział komunikacji Starostwie reaguje na taką korespondencję, bo wydział drogownictwa UMiG ignoruję tę formę, będąc 100 lat za Murzynami… Natomiast możliwe, że są one popularne wśród gości miasta i niestety, tę liczbę zdecydowanie trudniej ustalić.

    Czy Gmina powinna wejść w stacje ładowania? 2 mln to z jednej strony dużo, a z drugiej strony to ułamek wydatków na rozbudowę stadionu, czy niepotrzebną kładkę nad Starkiewicza.
    Myślę, więc, że można by na próbę zbudować jedną i na podstawie jej eksploatacji zdecydować o ewentualnych następnych. Proponuję lokalizację na parkingu pod BSCK, najlepiej by go przynajmniej częściowo przykryć panelami fotowoltaicznymi (cały raczej nie z uwagi na parkowanie autokarów), czyli dokładnie tak, jak na terenie Sanatorium Wojskowego. To z jednej strony byłoby dobrym gospodarowaniem cenną przestrzenią strefy uzdrowiskowej, a z drugiej pozwoliłoby obejść problem ze stratami energii na przesyle i koniecznością rozbudowy sieci przesyłowej, by dostarczyć wystarczającą moc.

    Kolejna sprawa: uważam, że Gmina powinna zachęcać przedsiębiorców, zwłaszcza z branży uzdrowiskowej do wymiany flot firmowych na hybrydowe lub elektryczne (w przyszłości wodorowe). Można to uczynić po prostu zwalniając takie pojazdy z podatku od środków transportu, który jest w Busku wyższy, niż w dużych miastach. Tym bardziej więc byłby to mocny argument dla przedsiębiorców, by przy zakupach nowych samochodów inwestować w pojazdy nisko i zero emisyjne, zwłaszcza, gdyby dodać jeszcze do tego zwolnienie z opłat za parkowanie w SPP.

  14. Łukasz Nowak - prokurator rejonywy Gogacz przeszedł sam siebie! pisze:

    Na stronie Ciszewskiego buska policja „prosi” o kontakt świadków śmiertelnego wypadku… sprzed http://www.busko.com.pl/policja-poszukuje-swiadkow-potracenia-pieszego,,3,1,1,10,31088,n.html
    To bynajmniej nie pierwszy raz, gdy buska policja pod nadzorem buskiej prokuratury szuka świadków po kilku miesiącach o wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym.
    Nie trzeba być psychologiem, by wiedzieć, że pamięć jest zawodna i po takim świadkowie mogą nawet w dobrej wierze zeznać nieprawdę. A może o to właśnie chodzi – by nie zgłosili się żadni świadkowie i mieć „dupochron” umożliwiający bezkarne umorzenie śledztwa lub aby móc wmówić świadkom wersję pasującą śledczym.
    Za kolejny przejaw rażącego braku profesjonalizmu prokurator rejonowy Buska-Zdroju Marcin Gogacz powinien wylecieć ze stołka i zawodu na zbity pysk (tzn. z dyscyplinarką i zakazem wykonywania zawodu oraz ogłoszeniem tego w mediach).

  15. Łukasz Nowak - errata pisze:

    Wypadku sprzed pół roku – zgubiłem część zdania.

  16. Aviomarin pisze:

    Ja to bym wolał żeby miasto reaktywowało stacje picia piwa kuflowego na wielkim rogu w zdroju. Starsza młodzież nie ma się gdzie spotkać w niedzielę po kościele albo nawet zamiast kościoła, żeby niedrogo chlapnąć piankę bez obudów i takich tam jak to dawniej bywało… Dobry ajent jakby wziął, zrobił wiatkę na zimę to byłoby elegancko! Do tego kura z różną, jakiś garmaż typu śledzik po japońsku i gra muzyka! Wyjdzie taniej niż 2 miliony A dla zdrowia lepiej niż tężnia.

  17. redakcja pisze:

    Jarosław Kruk do haha – krótkie ad vocem:

    Uprzejmie dziękuję za szerokie podejście do tematu i podanie szczegółowych statystyk – do całego wpisu odniosę się nieco później. Teraz na szybko wykażę, mam nadzieję skutecznie, że Szanowny haha się myli stwierdzając, że : „samochód czysto elektryczny wymaga ładowania akumulatorów a nie tankowania.” Otóż Szanowny Specjalisto od elektryczności, skoro mówi się, zresztą zgodnie z prawdą, że prąd płynie to oznacza, że dość blisko mu, jeśli chodzi o „stan skupienia” do płynów, w przypadku których używa się słowa „tankowanie”. A skoro tak, to uważam, że użyte przeze mnie w tekście kilkukrotnie słowo „tankowanie” w odniesieniu do prądu jest jak najbardziej uprawnione.

    płynnie pozdrawiam 😉

  18. Łukasz Nowak pisze:

    Co do kwestii „płynięcia” prądu elektrycznego (pojęcie użyte przez red. Kruka zapewne jako „licentia poetica”) – to przypomina mi się nowela Bolesława Prusa, której tytułu nie pomnę, opiewająca reakcje przechodniów na pierwszą w Warszawie latarnię elektryczną, którzy to głośno debatowali nad kwestią zastosowanego w niej paliwa.
    Otóż doszło w końcu do zamieszek (uspokojonych przez carską policję) pomiędzy frakcją zwolenników gazu, a frakcją zwolenników oleju:
    „- To nie olej świeci, lecz elektryka!
    – Wszystko jedno: elektryka – nowy gatunek oleju!”

  19. Łukasz Nowak - „stan skupienia” prądu pisze:

    Red. Kruku – metale znakomicie przewodzą prąd, ponieważ ich elektrony tworzą tzw. gaz elektronowy, a więc jeśli przypisywać prądowi elektrycznemu „stan skupienia”, to można rozważyć nawet gazowy – co bynajmniej nie szkodzi „płynięciu”, bo przecież gazy także „przepływają” 🙂

  20. redakcja pisze:

    Jarosław Kruk do Krecz 19 SIERPNIA 2020 O 22:06

    Ad vocem: „Ale Busko np Mlyny w ciagu co 1 godzine to chyba chory pomysl bo czuje ze byly by to puste przeloty. Z drugiej strony szuka Pan Ciagle tych wydatkow ktore gmina ponosi mysle ze dziś taki twor to niewypal- czemu bo dzis kazdy ma swoje auto a przynajmniej wiekszosc”
    – na początek drobna dygresja: w czasach słusznie minionego PRL TVP1 emitowało znakomity program popularno-naukowy Sonda [ https://pl.wikipedia.org/wiki/Sonda_(program_telewizyjny) ] W jednym z odcinków redaktorzy Kurek I Kamiński prezentowali jak na Zachodzie z pomocą baniek mydlanych projektuje się optymalny przebieg chodników na nowych osiedlach czy np. w parkach. Otóż robi się to tak – czy raczej robiło, bo teraz całe projektowanie odbywa się na komputerach – że najpierw na specjalnej makiecie wyznaczało się główne punkty węzłowe w danej przestrzeni(przystanek autobusowy, poczta, sklep, szkoła, boisko itd) a następnie „rozpinało” się na tej makiecie „bańki mydlane”. Siły napięcia powierzchniowego działające na te „błonki” ścianki mydlane, powodowały, że podobnie jak w przypadku swobodnych baniek nadają im kulisty kształt, tak w przypadku tej makiety powodowały że te mydlane „błonki” „filmiki” układały się w optymalny z punktu widzenia praw fizyki sposób – a zarazem najkrótszy, wymagający najmniej energii przebieg. I w taki oto prosty sposób realizowało się najbardziej przyjazne szlaki piesze, których później nie „udoskonalały” na dziko wydeptywane później bajpasy, skróty.

    Na tym właśnie opiera się prawdziwe projektowanie rzeczy użytkowych – w pierwszej kolejności na optymalizacji, ergonomii, przyjazności dla człowieka i użytkownika, a w drugiej na wyglądzie, czy jak często bywa, wyłącznie na artystycznych wizjach osób nazywanych projektantami czy architektami.

    Inną metodą budowania optymalnych ciągów pieszych jest mniej subtelny, choć najbardziej skuteczny, sposób „sprawdzenia bojem” – buduje się najpierw tymczasowe prowizoryczne chodniki i po pewnym czasie, gdy ludzie wydeptają swoje właściwe ścieżki, to na ich śladzie buduje się już przyjazne mieszkańcom te właściwe trakty.

    Ta zasada działa w różnych obszarach – również przy tworzeniu komunikacji. By była ona przyjazna użytkownikom, funkcjonalna, tania w utrzymaniu itd to powinna być ona stworzona na bazie głębokiej analizy potrzeb i możliwości a nie na sztywnym urzędniczym grafiku typu „co godzinę”, stworzonym przez wiedzących lepiej „specjalistów”. Uzupełnieniem tego powinno być zróżnicowane zaplecze transportowe, w którym obok ewentualnie „rejsowych” autobusów obsługujących połączenia w szczytowych godzinach, powinny być i małe oszczędne busiki, które kursowałyby w porach komunikacyjnej bessy, po to by nie wozić powietrza dużymi, droższymi w eksploatacji wozami a komunikacja by choć w minimalnej formie była jednak zapewniona.

    Tak się to robi, a przynajmniej powinno się robić.

    A co do „dzis kazdy ma swoje auto a przynajmniej wiekszosc” – primo: wcale nie każdy ma swoje auto, ale każdy, w dzisiejszych demokratycznych czasach, powinien mieć prawo do przejazdu. Secundo: nie każdy kto ma auto chce się non stop i wszędzie poruszać tym autem. Znam wielu posiadaczy aut, którzy bardzo chętnie korzystaliby z komunikacji zbiorowej, gdyby takowa istniała i działała we właściwy, przyjazny pasażerom sposób. Tertio – aut lawinowo przybywa i jednocześnie lawinowo ubywa przestrzeni w miastach, dlatego od dawna już wiadomo, że właściwą i mądrą drogą do zaspokajania potrzeb komunikacyjnych jest zwiększanie udziału transportu zbiorowego w stosunku do indywidualnego. To pozwala redukować korki na ulicach, ilość spalin i hałas, brak miejsc na zbyt małych i zbyt niewielu parkingach itp.

    Z wieloma zgłaszanymi przez Szanownego Krecza kwestiami się zgadzam i przyznaję rację, ale tu pozwolę sobie wytknąć nielogiczność – sformułowanie „każdy ma auto” sugeruje wg. mnie, że każdy powinien sam zadbać o przemieszczanie się, czyli wszędzie jeździć i wjeżdżać swoimi 4kółkami. Z drugiej zaś strony czytam krytykę, że oto ci niedobrzy kierowcy zamiast zatrzymać się na odległych parkingach (które gdyby wszyscy się stosowali do tych zaleceń to też by były zapchane na maksa i i tak brakowałoby na nich miejsc) to podjeżdżają i parkują niemal przy samych drzwiach. Jak dla mnie brak tu nieco logiki i konsekwencji.

    A swoją drogą, jeśli ktoś ma sprawę „na 5 minut” to czy uważasz, że powinien zaparkować na odległym parkingu wystawionym na słońce i gorącym jak patelnia, iść z buta np. 2×20 minut bo nie ma komunikacji i przy tym spocić się i przysmażyć na pozbawionych cienia ulicach bo np. idzie w pełnym garniturze na rozmowę kwalifikacyjną? przebywając w latach 80-tych kilka razy po kilka miesięcy w Bordeaux i Paryżu, wtedy już widziałem, ze mądrzy i zaradni Francuzi raz , że mają świetnie działającą komunikację miejską, to dwa budują masowo podziemne i naziemne parkingi, które pozwalają na małej powierzchni zabranej miastu ulokować dziesiątki czy setki pojazdów. To było znane i stosowane tam już 40 lat temu, a u nas? u nas, w sercu kurortu o światowych ambicjach, karczuje się sukcesywnie bezmyślnie kolejne drzewa, betonuje kolejne trawniki pod ponoć kolejne „piękne” graniowe kostkowe płaskie miejsca parkingowe… Betonoza [https://miastojestnasze.org/betonoza-wizytowka-polskich-miast/] w najczystszej postaci!

    ps. I dziwne, że Ci którzy o tym decydują i to realizują swoje lśniące wypasione fury w słoneczne dni parkują, często wbrew zakazom, w oazach cienia rzucanych przez jeszcze nie wycięte drzewa.

  21. haha pisze:

    Jarosławie, proszę cię nie zmieniaj nazw które od dawna są używane i znaczenie jej jest wszystkim zrozumiałe. Akumulatory od zawsze są ładowane a nie tankowane, jako umysł techniczny powinieneś to pamiętać jeszcze ze szkoły.
    Wpisz w wyszukiwarkę „stacja tankowania akumulatorów” a wpisz „stacja ładowania akumulatorów” to zobaczysz różnicę.
    Jeżeli kiedyś twój „rydwan” będzie pojazdem elektrycznym to możesz go sobie „tankować” poprzez ładowanie.

  22. Oto efekty rządów W. Sikory. pisze:

    http://tygodnikponidzia.pl/co-z-tegorocznym-budzetem-obywatelskim-w-busku-zdroju/

    TYGODNIK PONIDZIA

    „Co z tegorocznym budżetem obywatelskim w Busku-Zdroju?

    22 – to liczba projektów złożonych przez mieszkańców w tegorocznym budżecie obywatelskim w Busku-Zdroju.

    Ile projektów zostanie zrealizowanych? ŻADEN.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Masz pytania? Napisz do nas: redakcja@infobusko.pl