ED: Poseł Grzegorz Płaczek z Konfederacji pyta burmistrza o konflikt między AKS 1947 Busko-Zdrój a BOSiR. – Żadnego pisma nie otrzymałem – odpowiada włodarz
Datowanym na 4 marca 2025 r. oficjalnym pismem skierowanym do Burmistrza MiG Busko-Zdrój Jerzego Szydłowskiego Poseł Konfederacji Grzegorz Płaczek miał zwrócić się do buskiego magistratu o wyjaśnienia w sprawie konfliktu na linii BOSiR – AKS 1947 Busko-Zdrój. Parlamentarzysta pyta między innymi o to, czy włodarz zwolni dyrektora Arkadiusza Kornasia. Burmistrz Buska-Zdroju nie komentuje sprawy. – Ja takiego pisma nie widziałem – mówi Jerzy Szydłowski – informuje 14.03.2025 portal Echo Dnia

○ Poseł Grzegorz Płaczek’, Michał Cichy’ i burmistrz MiG Busko-Zdrój Jerzy Szydłowski./ fot. facebook
- Konflikt Buski Ośrodek Sportu i Rekreacji – AKS 1947 Busko-Zdrój
- Konflikt o stadion w Busku-Zdroju. Poseł Grzegorz Płaczek pisze do burmistrza
- Jerzy Szydłowski: Niczego takiego nie otrzymałem
Konflikt Buski Ośrodek Sportu i Rekreacji – AKS 1947 Busko-Zdrój
Konflikt na linii Buski Ośrodek Sportu i Rekreacji – AKS 1947 Busko-Zdrój opisywaliśmy jako pierwsi na początku grudnia 2024. Według Szymona Rewaja’, prezesa klubu, ośrodek utrudnia piłkarzom korzystanie ze Stadionu Miejskiego. Arkadiusz Kornaś, dyrektor Buskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, wszystkiemu zaprzeczał. Sprawą zainteresował się także ogólnopolski portal Weszło, który nakręcił o niej duży materiał wideo.
Konflikt o stadion w Busku-Zdroju. Poseł Grzegorz Płaczek pisze do burmistrza
Do sytuacji odniósł się Michał Cichy, pochodzący z Buska-Zdroju dziennikarz sportowy. Zajmuje się mieszanymi sztukami walki, obecnie mieszka w Otwocku. Był kandydatem Konfederacji na posła w ostatnich wyborach parlamentarnych. Startował, bez powodzenia, z okręgu numer 33, obejmującym województwo świętokrzyskie. Ostatnio buszczanie mogli oglądać go w styczniu w Parku Zdrojowym. Przemawiał wtedy przed Sławomirem Mentzenem’, kandydatem na urząd Prezydenta RP z ramienia Konfederacji.
W piątek, 14 marca, Michał Cichy zamieścił na swoim Facebooku wpis’ na temat konfliktu o stadion w Busku. Napisał, że… – cały artykuł na źródłowej stronie Echa Dnia
* * *
„Dzięki materiałowi redaktora Jakuba Białka dla portalu Weszło! dowiedziałem się o absurdalnej wojnie o stadion w moim rodzinnym mieście. Sytuacja jest kuriozalna i mimo upływu czasu nic się w niej nie zmieniło. AKS Busko wciąż nie może normalnie korzystać ze swojego stadionu.
Chciałbym serdecznie podziękować Posłowi Grzegorz Płaczek’, który na moją prośbę podjął interwencję poselską w tej sprawie. Czekamy na odpowiedź burmistrza Buska-Zdroju, który mógłby rozwiązać ten konflikt w ciągu paru godzin. Ciężko logicznie wytłumaczyć jego opieszałość.”
◙ Podobne informacje:
29 odpowiedzi na “ED: Poseł Grzegorz Płaczek z Konfederacji pyta burmistrza o konflikt między AKS 1947 Busko-Zdrój a BOSiR. – Żadnego pisma nie otrzymałem – odpowiada włodarz”
„Burmistrz Buska-Zdroju Jerzy Szydłowski w piątek, 14 marca, odmówił odniesienia się do treści pisma.- Muszę odmówić komentarza, ponieważ niczego takiego nie otrzymałem. Mój sekretariat nie dostarczył mi takiego dokumentu. Trudno mi się wypowiadać o czymś, czego nie widziałem, a nie chciałbym komentować niesprawdzonych doniesień”
Obawiam się, że pierwszą osobą , która z powodu konfliktu między AKS a BOSIR straci pracę będzie nie Kornaś, nie Rewaj tylko sekretarka burmistrza, która jakoby nie przekazała Szydłowskiemu pisma od posła
No to ciekawie się zapowiada. Zamieszczone w sieci pismo nie zawiera adnotacji że zostało złożone do UMIG zatem mogło się odbyć drogą elektroniczną. Jeśli zostało złożone to pytanie kto je „przyjął” i przetrzymywał skoro nie dotarło do adresata a także czy owe przetrzymywanie było działaniem nie/świadomym wynikającym z aktualnej sytuacji jaka ma miejsce ? Czy prawda ujrzy światło dzienne?
Nie sądzę by w biurze poselskim Pana Grzegorza Płaczka ktoś zapomniał wysłać pocztą elektroniczną przedstawione w artykule oficjalne pismo posła do burmistrza B-Z. Przypuszczam, że to raczej w UMIG B-Z list posła jakimś sposobem się ” zapodział”. Czy tak było rzeczywiście trudno mi powiedzieć. Ja jednak nie wykluczam i takiej wersji, że wszystko odbyło się we właściwy sposób, pismo doszło do UMIG, Trafiło gdzie trzeba, tylko ktoś nie przewidział, że informacja o liście trafi do mediów i trzeba się będzie wytłumaczyć publicznie z braku odpowiedzi na pismo posła i postawione w nim przez pytania.
Ale teorie spiskowe piszą komentatorzy – dyć na to pismo nie dotarło jeszcze rozwiązanie systemowe!
Amerykańska administracja przy ONZ oficjalnie ogłosiła rezygnację z realizacji celów Agendy 2030 na rzecz Zrównoważonego Rozwoju. W swoim oświadczeniu przedstawiciele USA uznali agendę za „program miękkiego globalnego zarządzania”, który zagraża suwerenności Stanów Zjednoczonych i jest niezgodny z „prawami oraz interesami obywateli”. Decyzja ta wywołała szeroką dyskusję na arenie międzynarodowej, zwłaszcza w kontekście rosnących napięć między globalnymi inicjatywami a narodowymi interesami.
Agenda 2030: Cele, które budzą kontrowersje
Agenda 2030, przyjęta przez Organizację Narodów Zjednoczonych w 2015 roku, to 15-letni program mający na celu realizację 17 Celów Zrównoważonego Rozwoju (SDGs). Choć cele te zostały sformułowane w sposób neutralny, w praktyce promują one lewicowo-liberalne programy, które mają być wdrażane na całym świecie. Agenda wyznacza kierunki polityki w kluczowych obszarach, takich jak klimat, zdrowie czy edukacja, które państwa członkowskie ONZ są zobowiązane zaadaptować. i tak dalej: https://legaartis.pl/blog/2025/03/15/usa-rezygnuja-z-realizacji-agendy-2030/
Czarne chmury zbierają się nad naszym Burmistrzem. Najpierw dręczy go brak rozwiązań systemowych a tu do drzwi może zapukać upadek zrównoważonego rozwoju który jak mnie pamięć nie myli był jednym z haseł wyborczych kandydata a obecnego włodarza. Czy w takim razie będą audyty wszystkich projektów w naszej mieście i gminie pod względem uniknięcia promocji lewicowo liberalnych programów?
A ten Cichy to kto? Widziałem go na banerach podczas wyborów parlamentarnych. Zdobył też całkiem niezłą ilość głosów. Ale ni cholery nie kojarzę chłopa z samego Buska.
Chodzą plotki iż Busko za poprzedniej władzy wdepnęło w zielony ład i wyjść z niego nie jest takie proste niezależnie od włodarza, parking wielopoziomowy to tylko kolejny etap zielonego szaleństwa – komuś coś o uszy się obiło z rzetelnego źródła?
Mi się obiła o uszy informacja, że Marian Sikora nie jest już kierownikiem stadionu.
Czy Marks był prorokiem, czy może wielkim demiurgiem. Chciał dobrze, a jednak stał się ideologiem systemu, który stał się największym horrorem w dziejach świata. W dzisiejszym odcinku przybliżymy postać filozofa z Trewiru, któremu jeszcze nie tak dawno stawiano pomniki, a dziś nadal jest patronem wielu choćby ulic w niemieckich miastach. W odcinku rozmowa z autorem książki „Idol. Życie doczesne i pośmiertne Karola Marksa” dr. Krzysztofem Iszkowskim
https://youtu.be/55v7wHEMd64?si=hbDUkvIIPN0wi0Qr
Skoro Sikora nie jest już kierownikiem to mam kilka pytań. Zbliża się rada, może któryś radny zadać te pytania w imieniu mieszkańców?
1. Na jakich zasadach Marian Sikora został zatrudniony na nowym stanowisku?
2. Czy zmiana jego funkcji była faktyczną degradacją, czy jedynie formalnością na potrzeby kontroli?
3. Jakie są jego obecne obowiązki i czy nowe stanowisko rzeczywiście jest potrzebne?
4. Czy jego wynagrodzenie uległo zmianie, czy pozostało na poziomie kierowniczym?
5. Czy Urząd Miasta i Gminy został poinformowany o tej zmianie? Jeśli tak, to na jakiej podstawie prawnej została ona przeprowadzona?
Czy to prawda, że w 2004 roku gdy prywatyzowane było PGNIG i ponoć przyznawane były akcje pracownikom PGNIG warte na giełdzie ponoć duże pieniądze, ponoć na krótko przed rozdziałem akcji ponoć część pracowników została przeniesiona do zewnętrznej firmy i w ten sposób ponoć stracili oni prawo do nabycia akcji pracowniczych PGNIG? Czy to prawda, że pewna znana osoba, piastująca ponoć dziś w B-Z ważne stanowisko, która była wtedy ponoć szefem związków zawodowych w PGNIG na świętokrzyskie choć ponoć mogła to ponoć nie zablokowała tego ponoć bardzo niekorzystnego dla przenoszonych pracowników manewru? Ja nie wiem niestety czy to prawda, ale ostatnio otarło mi się to o uszy i zaciekawiony pytam czy to prawda?
„Mój sekretariat nie dostarczyl dokumentu”- śmierdzi spychologią i brakiem nadzoru. Proces obsługi zapytań Poselskich jest w każdej instytucji dokładnie opisany w instrukcjach dotyczących procesu obiegu dokumentów w firmie. Systemy kancelaryjne są rozliczalne na każdym etapie od wpływu (na piśmie (poczta, elektronicznie, email). Za dokumenty i ich prawidłowy obieg, obsługę, przechowywania i archwizacje odpowiada Burmistrz. Znam przypadek gdzie biuro podawcze pewnej Buskiej instytucji przy przyjmowaniu dokumentów decydowało co dociera do szefa a co ginęło a za drobnym datkiem się znajdywała a bez opłaty były duże kłopoty finansowe też. Wszystko jest możliwe ale odpowiedzialność za dokumenty zawsze ponosi szef w tym wypadku Burmistrz.
To ja do tych pytań o Sikorę dodam jeszcze jedno.
Na stronie BOSiR pojawiła się informacja, że Marian Sikora został inspektorem. Zgodnie z ustawą o finansach publicznych oraz ustawą o pracownikach samorządowych, stanowisko “inspektor” nie figuruje w wykazie stanowisk przewidzianych w aktach prawnych dotyczących struktur jednostek samorządowych, takich jak ośrodki sportu i rekreacji.
W związku z tym pojawiaj się kluczowe pytanie:
Czy tworzenie stanowiska “inspektor” w BOSiR zostało uzgodnione z Urzędem Miasta i Gminy, jeśli tak, to na podstawie jakich przesłanek i czym była podyktowana ta decyzja?
Pora na pierwsze zwolnienia! Czas najwyższy!
pierwsze zwolnienia już były. Szydłowski z pomocą Kaczochy pozbył się przecież niedawno dyrektorki MGOPS A.Kani
Panie Bolek!
Twój urząd obalą kibole…
Faktycznie, w Rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 15 maja 2018 r. w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych (Dz.U. 2018 poz. 936 z późn. zm.) nie figuruje stanowisko „inspektor” w wykazie przewidzianym dla ośrodków sportu i rekreacji. Rozumiem jednak, że Marian Sikora został inspektorem zgodnie z procedurami, czyli:
Analizą potrzeb – ustaleniem, że istnieje konieczność powołania nowego stanowiska.
Konsultacją z Urzędem Miasta i Gminy – uzgodnieniem, czy takie stanowisko może zostać utworzone.
Zatwierdzeniem w regulaminie organizacyjnym – wprowadzeniem go do oficjalnej struktury BOSiR.
Zabezpieczeniem środków finansowych – zapewnieniem finansowania w budżecie jednostki.
Formalnym powołaniem – wprowadzeniem zmiany kadrowej zgodnie z ustawą o finansach publicznych oraz ustawą o pracownikach samorządowych.
Czy w takim razie w całym tym zamieszaniu i konflikcie burmistrz godzi się na tworzenie nowego stanowiska, czy to Kornaś posunął się już za daleko?
„Mój sekretariat nie dostarczyl dokumentu” by rozwiązać tajemnicę korespondencji posła Płaczka .w sekretariacie burmistrza ja proponuję poprosić o pomoc prok. Ewę Wrzosek
„1. Na jakich zasadach Marian Sikora został zatrudniony na nowym stanowisku?” itd – mimo iż Waldemar Sikora formalnie od wiosny nie jest już burmistrzem, nowym burmistrzem jest formalnie Szydłowski Jerzy, z którym Waldemar w 2009 założył Porozumienie Samorządowe, to widzę, że w Busku nic się w zasadzie nie zmieniło, nadal wg mnie jest tak jakby rządził Sikora. A przecież Szydłowski obiecywał, że będzie inaczej……..
A zatem, pan Burmistrz już wie pismo zostało do niego skierowane. Jeśli nie otrzymał owego pisma oficjalnie jak to stwierdził i jest to prawdą, to zakładam że dzięki Echu Dnia a także z racji zajmowanego stanowiska dotarł już do niego w UMIG na potwierdzenie tego faktu i zna dobrze jego treść. Ponieważ na odpowiedz jest 14 dni a o sprawie dowiedział się przed upływem tego terminu to ma czas na odpowiedz. Pozostają tylko pytania czy pan burmistrz odpowie na pismo,cz pan poseł ujawni treść tej odpowiedzi cz aby wszystko nie zostanie to okrzyknięte że nie jest to informacja publiczna o której jest mowa w ustawie o dostępie do informacji publicznej co w strukturach buskich władz gminno /powiatowych jest stosowane jako środek zaradczy „nie będzie wglądu i co nam zrobisz ” aby odstraszyć delikwenta który przecież nie będzie się sądził i odpuści.
W czasach gdy sekretarką burmistrza była Pani Anua takie sytuacje nigdy nie miały miejsca.
Jeśli sekretariat burmistrza Buska nie dostarczył burmistrzowi pisma od Posła RP to strach się bać co może się dziać z pismami do burmistrza składanymi przez przysłowiowego Kowalskiego!!
Przecież burmistrz nie rozpatruje pism przysłowiowego kowalskiego, tylko osoby do tego przez niego wskazane działające w jego imieniu. Co najwyżej może od czasu do czasu podpisać to i owo jeśli wymagają tego sytuacja. przepisy . Dlatego też na wielu pismach widnieją zapisy że podpis nie jest wymagany lub same pieczątki bez podpisów bo przepisy tego nie wymagają. A zatem przysłowiowy urzędnik może klepnąć pieczątkę pana/ni X nawet bez jej wiedzy i dokument z odmową do kowalskiego nawet jeśli ma racje.Wystarczy spojrzeć na druki podatków. Brak podpisu i piękna formułka.
Petenci, którzy mają sprawę do Burmistrza Jerzego Szydłowskiego i chcą by ich pisma do burmistrza rzeczywiście do niego docierały powinni składać te pisma na ręce Jerzego Szydłowskiego osobiście.
https://youtu.be/iQZpcsnc2sA?si=QzgJPz_9yKv9Btbq
Poseł Michał Cieślak w Busku-Zdroju: Kompetencje w sprawach obronności muszą pozostać w Polsce. https://echodnia.eu/swietokrzyskie/posel-michal-cieslak-w-buskuzdroju-kompetencje-w-sprawach-obronnosci-musza-pozostac-w-polsce/ar/c1-19088283
W Busku-Zdroju mimo pytań zadawanych publicznie podczas Sesji Rady Miejskiej wciąż Pan UMIG nie poinformował ile kosztuje utrzymanie tężni w poszczególnych latach i ile jest dochodu z tężni w tych latach. Tymczasem w USA dokumenty imigracyjne księcia Harry’ego muszą zostać ujawnione do najbliższego wtorku, zgodnie z decyzją amerykańskiego sądu. W Busku ty
https://wiadomosci.wp.pl/co-z-deportacja-ksiecia-harryego-jest-nakaz-amerykanskiego-sadu-7135807103044192a
„Żadnego pisma nie otrzymałem” skąd ja to znam. Pan Szydłowski będąc radnym słynął wg pana Marońskiego wstrzymywaniem się od głosu. Teraz będąc burmistrzem działa jak widzę w ten sam sposób, czyli chowa głowę w piasek jak struś uważam. Fajna strategia, hehe