Bogdan Latosiński, MPK: Autobus widmo przyjeżdża do Kielc z Buska jedną minutę przed MPK, a wyjeżdża do Buska 2 minuty przed MPK. Samowolka trwa i ma się dobrze!
Szanowny Panie Prezydencie:
Ze zdumieniem przyjęliśmy informacje o złożonym przez Pana wspólnie z jednym z przewoźników R. Chmiel oraz Stowarzyszeniem Bezpieczny Autobus reprezentowanym przez P. Antosiewicza, Zawiadomieniu do prokuratury a działaniu Zarządu na szkodę Spółki MPK. Odbieramy to jako kolejne działanie polityczne wpisujące się w narrację prowadzoną przez niektóre osoby z Pana otoczenia, których działania zmierzają do całkowitego zdyskredytowania Spółki MPK, w której gmina Kielce jest wspólnikiem i wyeliminowania z rynku wzorem świętokrzyskich PKS-ów.
Tym razem jednak mamy do czynienia z patologią na niespotykaną skalę, gdyż władze miasta przyłączając się do przewoźnika i Stowarzyszenia, nad którymi roztoczony jest parasol ochronny, a który ma „oficjalny glejt” na łamanie wszelkich obowiązujących przepisów i działań destrukcyjnych w stosunku do naszej Spółki, wspólnie połączyły siły, aby absurdalnie oskarżyć nas o niegospodarność.
Zdążyliśmy się przyzwyczaić do takich działań, gdyż takie prośby są podejmowane od roku 2017 kiedy to w słynnym już przetargu dziwnym trafem nie umieszczono zapisu, zgodnie z Ustawą prawo zamówień publicznych o karze umownej do 10%, bagatela chodziło o ponad 60 mln zł, w przypadku odstąpienia od podpisanej umowy przez ewentualnego innego oferenta niż MPK. Brak takiego kluczowego zapisu w w/w przetargu miał spowodować rozbicie Załogi i przejęcie majątku Spółki, a w razie porażki tego scenariusza, odstąpienia od podpisanej umowy bez poniesienia jakichkolwiek kosztów. Do dnia dzisiejszego nie wyjaśniono tej kwestii.
Od tego okresu doświadczamy wielu działań mających na celu zdyskredytowanie nas, np. przed wybuchem pandemii ogromne ograniczenia w liniach komunikacyjnych w trakcie trwającego roku budżetowego, po dokonaniu przez nas zakupów inwestycyjnych z dnia na dzień obcięto 300 tys. km, świadomie i celowe wyprowadzano autobusy z pętli wyposażonych w węzły sanitarne, w miejsca przypadkowe, gdzie z góry było wiadomo, ze pracodawca nie może spełnić tego warunku, bo nie pozwalają na to obowiązujące przepisy.
Brak reakcji na łamanie przepisów dotyczących blokowania bus-pasów przez innych użytkowników dróg, przeciągająca się procedura wprowadzenia inteligentnego systemu zarządzania, jak również nie reagowanie na zagrożenie bezpieczeństwa Pasażerów wynikające z blokowania przystanków, szczególnie w okolicach ulicy Żytniej, Czarnowskiej, Żelaznej. Są to przystanki na których urządzone są postoje innych przewoźników, a paradoksem jest że wydział Panu podległy wydaje zezwolenia na rozpoczynanie i kończenie się linii podmiejskich na tych właśnie ulicach, w czasie gdy otworzono centrum komunikacyjne i gdy mówi się o przekierowaniu wszystkich przewoźników na dworzec autobusowy. Jak widać operator z którym podpisano umowy nie ma żadnych praw, został pozostawiony sam sobie, nakładane są kary, a nie ważne jest dla organizatora, że poprzez łamanie w/w przepisów nie ma możliwości bezpiecznego wykonywania usługi.
Teraz po wybuchu pandemii kiedy firmy transportowe, podobnie jak MPK, walczą o przetrwanie (przypominamy ze przychody spadły w tym roku o blisko 6 mln zł), doświadczamy kolejnego ataku na Spółkę, w której gmina Kielce posiada znaczące udziały i która realizuje zadania publiczne gminy rzetelnie wykonując usługi transportowe, a Pan wiceprezydent Arkadiusz Kubiec żąda wypłaty dywidendy, co jest absolutnym skandalem na skale światową.
Nie bez znaczenia jest to, ze zbiegło się to z próbą wewnętrznego rozbicia Załogi, gdzie nieliczna grupka osób mówiąca o „umocowaniu” chciała doprowadzić do wewnętrznego rozbicia załogi. Ciekawe w kim miała te „umocowania”? Czy to nie kwalifikuje się jako jest działanie wspólnika na szkodę spółki.
Widać jednak, ze nawet słuszna idea wykupu kwiatów, czy też pomoc Koronie Kielce, jest dla Pana ważniejsza, aniżeli funkcjonowanie wspólnika wykonującego usługi dla ludności, borykającego się z różnymi problemami dotykającymi branżę w ostatnim czasie, również z powodu wprowadzonych w latach poprzednich inwestycji polegających na wymianie całego posiadanego taboru.
Apelujemy do Pana Prezydenta po raz kolejny o przyjrzenie się swoim służbom, a szczególnie ich dyspozycyjności wobec niektórych przewoźników prywatnych, których skutki mogą być daleko idące i zmierzają do wywołania chaosu w komunikacji miejskiej, jak też komunikacji w ramach powiatu, dla których gmina Kielce jest organizatorem. Jako pracownicy sumiennie i uczciwie wykonujący swoją pracę i powierzone nam obowiązki, przestrzegając wszystkich praw i obowiązków, sądziliśmy że żyjemy w państwie prawa, w którym istnieją uczciwe zasady, a instytucje państwowe i samorządowe opłacane z naszych podatków stoją na straży skutecznego ich egzekwowania. Jak widać głęboko się pomyliliśmy.
Ostatnie działania i kierowanie sprawy do prokuratury wspólnie z przewoźnikiem prywatnym, który drwi sobie z państwa prawa, jak również ustanowionych przepisów, przypominają działania poprzedniego ustroju oraz funkcjonującego w tym ustroju aparatu represji. Zamiast bezzasadnie przyłączać się do działań destrukcyjnych tegoż przewoźnika to może należałoby zdjąć „parasol ochronny” nad poczynaniami tegoż przewoźnika i przyjrzeć się bliżej praktykom stosowanym przez niego, w tym łamaniem przepisów ustawy o czasie pracy kierowcy, nieprzestrzeganiem rozkładów, jak również sposobem zatrudniania kierowców.
RK [04.10.2018]: Duże wsparcie dla Inspekcji Transportu Drogowego w Kielcach
Metody te odbieramy jako próby zastraszenia i zdyskredytowania nas wszystkich, pracowników i udziałowców spółki pracowniczej, wykonujących swoje obowiązki wzorowo, służących społeczeństwu i wychodzących naprzeciw ich oczekiwaniom. Podobne działania były podejmowane w latach uprzednich w stosunku do firm PKS i doprowadziły do ich wyeliminowania z rynku. Teraz widzimy, ze przyszła kolej na nas.
Mówimy stanowcze NIE politycznej intrydze i raz jeszcze podkreślamy, że Zarząd i pracownicy to jedno, tworzymy jedną drużynę i nie damy się podzielić. Realizujemy wspólnie określony cel społeczny, oparty na uczciwych zasadach dobrze funkcjonujący transport publiczny w Kielcach i okolicy.
Kpiną Panie Prezydencie jest to, że władze miasta przyłączając się do działań prywatnego przewoźnika i Stowarzyszenia utożsamiają się z metodami stosowanymi przez tegoż przewoźnika, również w stosunku do obowiązującego prawa, a w stosunku do nas, którzy nie jesteśmy ludźmi z tzw. salonów – okazywanie pogardy. Mamy jednak swoją godność
i honor i w związku z tym oczekujemy od Pana nie tylko wyjaśnienia, ale i podjęcia zdecydowanych działań które spowodują zaprzestania haniebnych praktyk i bez prawnych działań niektórych przewoźników, a poprzez podjęte decyzje przerwanie parasola ochronnego stosowanego przez urzędników którzy odpowiadają za ten nadzór.
Przypominamy, ze jesteśmy w okresie narastającej pandemii, nie wiemy jak rozwinie się sytuacja i jak się zakończy. Borykamy się z tego tytułu z wieloma problemami spowodowanymi tym, ze jesteśmy na pierwszej linii tuż za służbą zdrowia i służbami mundurowymi i potrzebujemy realnego wsparcia wspólnika, jak również gospodarza miasta, który powinien z całych sił nas wspierać i jednoczyć w celu zabezpieczenia poprawy bezpieczeństwa, zarówno mieszkańców, jak i nas pracowników.
Nie możemy marnować czasu, gdyż nie stać nas, a tym bardziej nie będzie stać miasta na tworzenie dobrze funkcjonującej firmy z tak odpowiedzialnymi pracownikami. To od Pana zależy jakie podejmiemy w najbliższym czasie działania, ale zaznaczamy że los przedsiębiorstwa, ale przede wszystkim pracowników w nim pracujących jest dla nas najważniejszym celem.
Związek Zawodowy NSZZ Solidarność
Związek Zawodowy Pracowników Transportu Publicznego w Kielcach
◙ Podobne informacje:
MPK: Od 10 października wybrane kursy linii 208 obsługują buski Zdrój [plan]
Gpl: Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji w Kielcach uruchamia komercyjną linię do Buska-Zdroju
31 odpowiedzi na “Bogdan Latosiński, MPK: Autobus widmo przyjeżdża do Kielc z Buska jedną minutę przed MPK, a wyjeżdża do Buska 2 minuty przed MPK. Samowolka trwa i ma się dobrze!”
Jeśli ktoś się dziwi, że nie śledzę z wypiekami na twarzy personalnych roszad wokół mianowania sędziów w Trybunale Konstytucyjnym i Krajowym Radzie Sądownictwa, czy też nie emocjonuje się tym, czy jakiś wyrok powinien zostać opublikowany czy nie, to chciałem przypomnieć tylko o tym, co się właśnie dzieje na kieleckim rynku transportowym.
Otóż pewien świętokrzyski przewoźnik podszywa się pod MPK Kielce, czyli firmę obsługującą w ramach wygranego przetargu kielecką komunikację miejską. Jak to robi? Tuż przed godzinami odjazdów autobusów MPK podstawia swoje pojazdy pomalowane w kolorach używanych przez głównego przewoźnika, wprowadzając w błąd pasażerów i dodatkowo stosując dumpingowe ceny biletów. Ale to nie koniec! Autobusy-dublerzy nie posiadają swoich logotypów i oznakowań, które są wymagane przez polskie prawo. Dzięki temu zdezorientowany pasażer może wejść do takiego pojazdu będąc przekonanym, że korzysta z usług MPK.
Urzędnicy na szczeblu miasta i województwa na to zezwalają, tym samym jawnie łamiąc przepisy zawarte w ustawie o transporcie zbiorowym nakładające na nich obowiązek kontrolowania firm przewozowych pod kątem przestrzegania zasad transportu publicznego. W mieście i województwie rządzą różne opcje polityczne, które na szczeblu krajowym są skonfliktowane. W Zarządzie Transportu Miejskiego rządzą ludzie wskazani przez liberalnego Prezydenta, którzy na ważne stanowisko w tym urzędzie nominują człowieka z….Solidarnej Polski. Ciekawe jest również to, że Prezydent Kielc śle donosy do Prokuratury i innych instytucji na MPK Kielce wraz z….przewoźnikiem. Mało? To jeszcze tylko napomknę, że przewoźnik jest znany z tego, że nie lubi kierowców zatrudniać na etaty, bo wie, że Inspekcja Pracy może mu naskoczyć.
Państwo prawa w Polsce to żart. O zapisy ustaw wszyscy sobie wycierają buty, a im niższy szczebel administracyjny, tym bardziej widać, że rządzą przede wszystkim układy polityczno-biznesowe. Proszę mi więcej nie pisać o Konstytucji, praworządności lub o tym, że jedna opcja polityczna to barbarzyńcy, a druga ostoja cywilizacji i moralności, bo to frazesy dla naiwnych dzieci.
Sprawa zostanie szerzej opisana w grudniowym numerze „Pasażera”.
https://www.facebook.com/bartosz.oszczepalski/posts/3444622085615376
Kolejne absurdy w podmiejskiej komunikacji zbiorowej!
Jak była patologia w funkcjonowaniu pozamiejskiego transportu publicznego, tak mimo upływu kolejnych pięciu lat ta patologia nadal trwa, ba pogłębia się!
Władze samorządowe, jak widać nie wyciągnęły żadnych wniosków ze sporządzonego raportu, który w sposób ,,miażdżący” ocenia nadzór władz samorządowych nad funkcjonowaniem publicznego transportu zbiorowego! ( zdjęcie nr 2; 3)
Kolejny przykład absurdów mających wpływ na funkcjonowanie transportu publicznego w naszym województwie.
Poniżej przedstawiam ( zdjęcie nr 4 )oficjalnie opublikowany obowiązujący cennik jednego z przewoźników, który zawiera absurdy pozwalające manipulować cenami biletów w zależności od potrzeb, poprzez zapisy o stosowaniu ,,promocji na wybranych odcinkach trasy, wybranych kursach czy wybranych grup osób”!
Z opublikowanego cennika wynika, że przewoźnik skutecznie może eliminować pojawiającą się konkurencję, stosując w przejazdach bezpośrednio przed innym przewoźnikiem ustalone przez siebie ceny dumpingowe lub podwyższając ceny biletów tam gdzie nie ma innego przewoźnika. Przy stosowaniu takiego regulaminu w praktyce, to przewoźnik dyktuje warunki przejazdu, z sufitu podnosząc ceny biletów do astronomicznych rozmiarów tam gdzie nie ma konkurencji, a na odcinkach gdzie występuje konkurencja ceny celowo zaniżać. Jak się wyeliminuje konkurencję znów się ceny podniesie. Można stosować ,,promocję” na ceny biletów jednorazowych, a dla biletów ulgowych np. tych refundowanych z budżetu państw w 100%, czy 95% znacznie zawyżać. Przecież i tak państwo, czyli my wszyscy zapłacimy!
Jednocześnie działaniom tym towarzyszą oskarżenia i donosy do różnych instytucji o stosowanie nieuczciwej konkurencji przez innych przewoźników i głośno krzyczą ,,łapać złodzieja”!
Co na temat cen biletów mówią przepisy zawarte w Rozdziale 5 art. 46 ust.6 ustawy o publicznym transporcie zbiorowym (zdjęcie nr 5).
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=2441359026169635&id=100008866837065
Linie użyteczności publicznej – czy na pewno ustawodawcy o taką organizację chodziło?
Pomoc dla mieszkańców małych miejscowości w ramach linii użyteczności publicznej- realna czy pozorowana?
W ostatnim czasie kilka gmin powiatu kieleckiego uruchomiło tzw. linie użyteczności publicznej finansowane z budżetu państwa.
Czy są to linie użyteczności publicznej, czy spełniają one wymogi zawarte w ustawie ,,fundusz rozwoju przewozów autobusowych o charakterze użyteczności publicznej”, czy też linie utworzone w celu wsparcia finansowego niektórych przewoźników ?
Przyglądając się bliżej w jaki sposób zostały utworzone, jak wyznaczono trasy, jak ustalano rozkłady i gdzie określono przerwy, skłaniałbym się ku temu drugiemu. Przynajmniej kilka z nich, według mnie nie spełnia wymogów ustawy, gdyż ich trasa jest dokładnym powieleniem linii już istniejących, czyli obsługiwanych dotychczas komercyjnie. Dodatkowo linie te nie spełniają wymogów ustawy, gdyż nie zauważyłem, aby którakolwiek była odpowiednio oznakowana o czym mowa w rozdziale 3 w art. 15 ust.4 ustawy z 16 grudnia 2010 r. o publicznym transporcie zbiorowym, którego treść brzmi: ,,określeniu sposobu oznakowania środków transportu wykorzystywanych w przewozach o charakterze użyteczności publicznej”.
Jak wiem to w żadnej funkcjonującej tego typu linii organizator, czyli samorząd nie wprowadził żadnego specjalnego oznakowania na autobusach obsługujących takie linie. Dlaczego, pytanie to pozostawiam do Państwa oceny. Inną sprawą jest to, że linie te finansowane z budżetu państwa ograniczają się tylko do odcinka trasy, a dalej kontynuowane tym samym pojazdem, nagle ,,przechodzą” w linie komercyjne.
Czy to jest zgodne z ustawą, jako osoba która uczestniczyła w procesie legislacyjnym tej ustawy uważam, że nie. Wynika to zarówno z obowiązujących przepisów, jak też prawidłowości rozliczenia finansowego. Jak można rozliczyć czy linia ta jest rentowna, czy też nie, (ustawa określa, że dopłata jest zawieszana jeśli dochody tej linii wykażą rentowność) jeśli dana linia składa się z odcinka linii użyteczności publicznej i komercyjnej.
Poza tym pojazd obsługujący linie użyteczności publicznej powinien być odpowiednio oznakowany, a w tym przypadku jest to niemożliwe. Nasuwa się również pytanie, czy przewoźnicy obsługujący linie gminne, posiadają odpowiednie zezwolenia na kontynuację przewozu w jej drugiej części, czyli odcinku obsługiwanym komercyjnie. Jeżeli takie zezwolenia posiadają to zadać należy kolejne pytanie do urzędów które wydały takowe zezwolenie, dlaczego rozkład ten zgodnie z obowiązującymi przepisami nie został umieszczony do publicznej wiadomości?
Również ostatnio na stronach przewoźników obsługujących te linie pojawiają się informacje o zmianie rozkładów, polegających wyłącznie na dodawaniu kursów np. o godz.3,40, czy też 23,34, czy takie kursy w tych godzinach są potrzebne i to jeszcze w obecnym czasie, czyli pandemii, czy ktoś korzysta w tych godzinach z tego środka transportu, szczerze w to wątpię. Pasażerowie przysyłają mi nagrania w których widać, a właściwie , nie widać, aby w tych godzinach jakikolwiek pojazd przejeżdżał na tym odcinku trasy.. Czy ktoś to kontroluje, to pytanie zadaję, zarówno do organizatorów w/w linii, finansowanych z budżetu państwa, czyli samorządowców oraz do służb Pana Wojewody, który sprawuje dodatkowy nadzór nad prawidłowością wydawanych środków.
A jak oceniacie to Państwo ?, nastąpiła realna pomoc w tym zakresie?
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=2440552352916969&id=100008866837065
Z naszych obserwacji wynika, że brak reakcji służb powoduje, że autobusów „widmo” na trasie Kielce – Busko wraz z upływem czasu przybywa. Jak widać, w Busku bezprawie jest jeszcze większe niż w Kielcach. Bezpośrednio przed każdym kursem MPK odjeżdża „nasz anioł stróż” – dodatkowy, niewidniejący na rozkładzie autobus innego przewoźnika.
Tłumaczymy pasażerom, że jest chyba naszym przewodnikiem, żebyśmy nie zabłądzili na trasie.
Ale tak naprawdę to o co chodzi? Czyżby chodziło o wyeliminowanie z rynku przewoźników wykonujących usługi transportowe zgodnie z prawem i pozostawienie na rynku tylko „wybrańców”?
Takie działania to jest bezradność w walce z bezprawiem, czy też celowe działanie?
Apelujemy do osób odpowiedzialnych za porządek na drogach o to, by wymagać również od innych przestrzegania przepisów i prawa, a nie udawać, że problem nie istnieje.
https://www.facebook.com/mpkkielce/posts/3441118442647575
Bogdan Latosiński 26.10.2020: Co na to Pan Marszałek, Prezydent Kielc, Burmistrz Buska Zdroju, Chmielnika oraz Morawicy!
Co na ten skandaliczny, trwający miesiącami precedens politycy, samorządowcy wreszcie wszystkie ,,milczące” lokalne media, tak te publiczne, jak również komercyjne, społecznościowe.
Mijają kolejne dni, kolejne tygodnie, a przewoźnik, jak działał bezkarnie i bezproblemowo, tak kontynuuje bez żadnych przeszkód swój precedens.
Poniżej zdjęcia z dzisiejszego poranka z ul. Żytniej.
Pierwsze i drugie zdjęcie przedstawia pojazd ,,widmo” blokujący bezprawnie (bez pobierania opłat za zatrzymywanie się) przez kilkadziesiąt minut przystanek na ul. Żytniej dla wysiadających przez co kolejne autobusy nie mają gdzie wysadzać pasażerów. Kolejne zdjęcie przedstawia zatrzymanie się kolejnego samochodu tegoż przewoźnika na ul. Żytniej w celu wysadzenia pasażerów w miejscu niedozwolonym, gdyż przystanek dla wysiadających jest blokowany. Kolejne dwa zdjęcia to pojazd, który zgodnie z rozkładem podjeżdża i odjeżdża na przystanek początkowy do Buska z godz. 7,15, kolejne zdjęcia to pojazd ,,widmo” który kursuje bezprawnie od miesiąca tuż przed odjazdem autobusu MPK. Autobus ,,widmo” oraz przewoźnik bezkarnie,,chroniony” przez politykę ,,kontynuacji” prowadzoną przez obecne władze województwa, który specjalnie pomalowany w barwy MPK, bez odpowiedniego, zgodnego z przepisami oznakowania korzysta bezprawnie z przystanków na terenie miasta Kielc, Morawicy, Chmielnika i Buska Zdroju.
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=2432371403735064&id=100008866837065
W Zakopanym to by sprawy nie było że chłop ma ciężką rękę. Wiadomo że jak się baby….
Bogdan Latosiński FB 22 X 2020: A władze samorządowe twierdzą, że to ,,wojna” przewoźników!
To już nie patologia, to nosi znamiona ,,przestępstwa” i mam nadzieję, że Władze MPK złożą stosowne doniesienie, jeśli chodzi o tolerowanie przez urzędy ,,samowoli” dokonywanej przez jednego z przewoźników i całkowite ignorowanie pism i dowodów w sprawie świadomego łamania ustawy, czyli prawa zawartego w ustawie o ,,Publicznym Transporcie Zbiorowym”.
Jak to możliwe, aby w państwie prawa przewoźnik miesiącami jeździł sobie ,,bezkarnie” autobusem (tuż przed odjazdem innego przewoźnika, wykonującego usługę zgodnie z przepisami, płacącego zgodnie z prawem wszelkie opłaty i podatki) , którego nie ma w rozkładzie, który nie jest oznakowany w sposób widoczny, jak nakazuje ustawa, a organy samorządowe, jak również państwowe nie wywiązywały się z nałożonych na nich obowiązków zawartych w art.43 ust. 3 ustawy z16 grudnia 2010 r. o publicznym transporcie zbiorowym ( zdjęcie nr.1).Gdzie są osoby które nadzorują pracę tych urzędów, gdzie są wreszcie radni, którzy z ramienia wyborców sprawują funkcję w pewnym stopniu kontrolną nad tymi urzędami oraz osobami z Zarządów!
Poniżej kolejne zdjęcia z dzisiejszego poranka z ul. Żytniej.
Drugie i trzecie zdjęcie przedstawia pojazd podjeżdżający i odjeżdżający do Buska Zdroju z godziny 7,15, kurs zgodny z rozkładem jazdy.
Czwarte i piąte zdjęcie to samochód ,,widmo” podjeżdżający na początkowy przystanek i odjeżdżający z niego tuż przed autobusem MPK, którego nie ma na rozkładzie, a od miesiąca bezkarnie wykonuje przewóz.
Kolejne dwa zdjęcia to autobus ,,widmo”, który bezkarnie wykonuje kurs zatrzymując się bezprawnie na przystankach na ul. Seminaryjskiej, Tarnowskiej itd. Co na to właściciele przystanków, czyli po kolej: Miasto Kielce, Miasto Morawica, Chmielnik, Busko Zdrój?
Przecież ten precedens trwa od miesiąca i to przez cały dzień nie mówiąc o tym, że przewoźnik dokonał samowolnie zmian w rozkładach jazdy drastycznie zwiększając prędkość komunikacyjną, czyli znacznie skrócił wszystkie przejazdy, nawet o kilkadziesiąt minut, odstępując tym samym od wydanego zezwolenia! Przewoźnik ten jednocześnie zawiesza całkowicie kursy na innych trasach np. do Sandomierza, czy też z tyłu panującej pandemii inne kursy w innych godzinach, gdzie nie ma autobusów MPK tłumacząc brakiem pasażerów. Co do stosowania ,,wolnej Amerykanki” w cenniku opłat nie wspomnę, bo w tym zakresie jeszcze większy ,,skandal” występuje! Ale to już sprawa inna.
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=2428859764086228&id=100008866837065
Bogdan Latosiński, FB, 20 X 2020: Precedens tolerowania przez urzędy ,,patologi” występującej w transporcie publicznym trwa nadal!
Takie działanie, a tak naprawdę brak odpowiednich działań doprowadził i doprowadza coraz bardziej do zapaści w jego funkcjonowaniu. Tylko odpowiedzialność i właściwe postępowanie urzędników nadzorujących przestrzeganie prawa zawartego w ustawie z dnia 16 grudnia 2010 r o publicznym transporcie zbiorowym, może przywrócić transport na miarę oczekiwań pasażerów, mieszkańców wielu małych miejscowości.
W państwie prawa nie może być tolerowana bezkarność, czy też ,,anarchia” występująca, tak po strony przewoźników, jak również urzędów powołanych i opłacanych z pieniędzy podatników, czyli nas wszystkich w celu ich skutecznego egzekwowania.
Mimo, że precedens ten trwa od dawna, a ostatni przypadek, gdzie przewoźnik ustanawia swoje prawa, pisze kłamliwe ,,paszkwile” oczerniając w nich innych przewoźników, uruchomił autobus ,,widmo”, czyli autobus, który jeździ zabierając pasażerów bez ważnego rozkładu jazdy tuż przed innym przewoźnikiem posiadającym i jeżdżącym zgodnie z wydanym zezwoleniem,bez opłaty za zatrzymywanie się na przystankach, bez odpowiedniego oznakowania pojazdu o którym mowa w w Art. 46 ust.2( zdjęcie nr. 2), posługiwanie się bezprawnie sporządzonym rozkładem w którym skraca się samodzielnie czas przejazdu, czyli drastycznie zmienia się tz. prędkość komunikacyjną, stosuje się różnego rodzaju ,,chwyty” cenowe w zależności, czy kurs wykonywany jest tuż przed innym przewoźnikiem, czy też nie( zdjęcie nr. 3) itd., urząd nie robi nic w tym zakresie, mając odpowiednie uprawnienia o którym mowa w Art. 35 ust.4 w/w ustawy(zdjęcie nr.4) świadczyć może o panujących ,,układach”, a więc o korupcji.
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=2427189374253267&id=100008866837065
Bogdan Latosiński, FB, 13 X 2020: Patologii w świętokrzyskim transporcie publicznym cd.
Główny cel ,,Wykończyć MPK”!
Aktywne ostatnio Stowarzyszenie Panów R. Chmiela i P. Antosiewicza pod nazwą BEZPIECZNY AUTOBUS, próbuje narzucać „nowatorskie” rozwiązania – nie wiem, czy śmiać się czy płakać, no bo kto to mówi?
Działania tego Stowarzyszenia, a właściwie duetu, który się pod tym kryje, oraz kilku firm przewozowych (ośmiu, chyba dobrze policzyłem) występujących pod wspólną nazwą ( a swoją drogą to czy ten czarny Muszkieter to nawiązanie do czarnego charakteru właściciela ?).
Firma ta w sposób rażący łamie obowiązujące dość często przepisy ustawy o publicznym transporcie zbiorowym i inne z tym związane, wprowadzając samowolę w czasach przelotu poszczególnych kursów, (autobus widmo kursujący bezpośrednio przed naszym autobusem) i aby uniknąć kontroli czasu pracy kierowców nie zatrudnia żadnego z nich. I to nazywa – Bezpieczny Autobus, nie wiem czy śmiać się czy płakać, bo przecież dotyczy to bezpiecznego przewozu osób.
Poniżej przestawiamy jeden z licznych paszkwili napisanych na MPK i bezpośrednio na mnie, rozsyłanych od kilku miesięcy do różnych instytucji państwowych i samorządowych. Proszę zwrócić uwagę, czyje sugestie, żeby nie powiedzieć polecenia, wykonuje Pan wiceprezydent Kubiec i z jaką determinacją przekierowuje pisma zawiadamiając różne instytucje, brakuje tylko CBA, CBŚP, no i chyba kontrwywiadu wojskowego, gdyż działalność MPK zagraża chyba suwerenności kraju.
W piśmie zmanipulowano ekonomiczny punkt widzenia i propagandowo przedstawiono zmanipulowany sposób porównywania przychodów i kosztów linii miejskich z liniami podmiejskimi. Wszyscy wiedzą, nawet dzieci w przedszkolu, że koszty eksploatacyjne w ruchu miejskim są dużo wyższe, aniżeli w podmiejskim.
Różnica ta jest ogromna i wynika przede wszystkim z prędkości przelotowej przy stałym wynagrodzeniu godzinowym kierowców. Dla przykładu podaję, że średnia prędkość komunikacyjna w mieście to 14 km na godzinę, nasza linia komercyjna nr 208 ma prędkość 40 km na godzinę, a u. P. Chmiela przy samowoli przewoźnika to aż 50 km na godzinę.
Dla porównania przy tej samej płacy kierowcy skutki finansowe prędkości komunikacyjnej wyniosą:
– 14 km x 6 zł = 84 zł
– 40 km x 6 zł = 240 zł
– 50 km x 6 zł = 300 zł
Panowie ! tego przecież uczą na poziomie podstawowym w klasach I-III .
Panie wiceprezydencie A. Kubiec od prawie dwóch lat mówimy o tym jaką politykę transportową Pan prowadzi w mieście wojewódzkim. Skutki widzimy, proponuję Panu zostawić politykę i wziąć się za rzetelną pracę, której ostatnio jest wiele. Jedna instytucja pracuje nad wprowadzeniem wszystkich przewoźników na nowy dworzec autobusowy, a w tym czasie druga instytucja wydająca zezwolenia wyprowadza je z tegoż dworca dają zezwolenia na rozpoczynanie linii od ul. Grunwaldzkiej, Żytniej i innych. Jest się czym zająć pilnie Panie wiceprezydencie nadzorujący bałagan z tego wynikający, a nie ,,układanie” się z przewoźnikiem, który swoim działaniem nie ma nic wspólnego z dobrem pasażerów.
cdn – w dniu jutrzejszym
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=2420846328220905&id=100008866837065
Czy to prawda, że Waldemar Wiedeński, wojewódzki inspektor transportu drogowego w Świętokrzyskiem, cieszący się poparciem i szacunkiem inspektorów ITD, został odwołany ze stanowiska przez wojewodę Wojtyszek gdy zabrał się za kontrolowanie Muszkietera? https://echodnia.eu/swietokrzyskie/waldemar-wiedenski-wojewodzki-inspektor-transportu-drogowego-w-swietokrzyskiem-odwolany-ze-stanowiska/ar/13849642
Moim zdaniem odgórnie zniszczono PKS’Y, zniszczono stocznie, zniszczono rybaków, zniszczono URSUS, zniszczono polskie zakłady wytwarzające polskie autobusy San i Jelcz, niszczy się systematycznie rolników i górników i jak widać ze słów Bogdana Latosińskiego za wiedzą i przyzwoleniem władz niszczy się MPK… By żyło się lepiej? Komu?
A ja mam pytanie do Burmistrza Sikory i do Przewodniczącego Burchana: Z tego co mi wiadomo radny Łukasz Szumilas w kwietniu 2019 złożył interpelację, w której zwrócił się do burmistrza o udzielenie informacji o przepływach finansowych pomiędzy hurtownią SAWA a UMiG i podległymi jednostkami samorządowymi. Burmistrz odpowiedział mu na piśmie, że udzieli radnemu tej informacji do dnia 19.05.2019. Czy burmistrz dotrzymał danego radnemu na piśmie słowa i czy informacja o transakcjach pomiędzy hurtownią SAWA a UMiG i podległymi mu jednostkami samorządowymi została przygotowana i udostępniona radnym? Czy jest ona gdzieś opublikowana na Biuletynie Informacji Publicznej? W jaki sposób można się z nią zapoznać? A swoją drogą dziwi mnie bardzo wskazany przez burmistrza termin 19.05.2019. To jest bowiem niedziela. Pierwszy raz się spotykam z tym, by ktoś wyznaczał termin wykonania czynności urzędowej na niedzielę, a nie na któryś z dni roboczych.
Jak rozwalić MPK to najlepiej iść po poradę do pisiora Bartosika.
Złe zarządzanie firmą, zadłużenie, doprowadzenie zakładu do upadku.
Wielu pracowników po dziś dzień ma nie wypłacone różne kwoty pieniężne i środków tych zapewne nigdy nie odzyskają.
Za jakie kwoty i komu sprzedano poszczególne składniki majątku firmy?
Upadek PKS-u (czyli trzech „zakładów” – w Busku oraz placówek w Kazimierzy Wielkiej i w Pińczowie) to utrata setek miejsc pracy.
Co w tej sprawie ma do powiedzenia PIS? Co na to powie Pan Jan Bartosik?
Dużą wiedzę o PKS Busko ma chyba jego likwidator, a wcześniej prezes PKS w Busku-Zdroju Stanisław Pęcherski (http://busko.com.pl/szansa-dla-pks-w-busku-zdroju-,,3,1,1,14814,n.html) (http://busko.net.pl/_news.php?id=14405)
Wybory Samorządowe 2006 [https://wybory2006.pkw.gov.pl/kbw/komListyRada9831.html?okreg=260100-RDA/1]
Rada Powiatu Buskiego – Okręg wyborczy nr 1
Lista nr 4 – Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość
10 Pęcherski Stanisław Zbigniew 52 Zbludowice
Niech Latosiński uważa jeśli Policja po dokumenty wyśle do niego boa dusiciela i trenera boksera, hihi
RMF: Sąd Rejonowy w Busku-Zdroju umorzył postępowanie wobec miejskiego radnego Łukasza S. Mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa policjanta, jednak – jak ustalono – w chwili zdarzenia był niepoczytalny. (https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-radny-zaatakowal-nozem-policjanta-sledztwo-umorzone,nId,4762026)
W związku z umorzeniem przez Sąd postępowania wobec miejskiego radnego Łukasza Szumilasa i uchyleniem zarzutu świadomej napaści na policjanta oraz tym, że żyjemy w państwie prawa, które stoi ponad uchwałami radnych, uważam że:
primo: nie było (vide: domniemanie niewinności) i NIE MA ŻADNYCH PODSTAW PRAWNYCH by radnego Łukasza Szumilasa pozbawić należnej mu z racji mandatu diety radnego
secundo: nie było (vide: domniemanie niewinności) i NIE MA ŻADNYCH PODSTAW PRAWNYCH by radny Łukasz Szumilas, który nie z własnej woli ale przyczyn od niego niezależnych nie uczestniczy w pracach Rady Miejskiej w Busku-Zdroju, pobierał podobnie jak radny poprzedniej kadencji Maciej Gawin, należnej mu z racji mandatu diety radnego
tertio: nie było (vide: domniemanie niewinności) i NIE MA ŻADNYCH PODSTAW PRAWNYCH by radny Łukasz Szumilas mógł wykonywać powierzony mu przez wyborców mandat radnego, z racji sytuacji, w sposób zdalny za pośrednictwem internetu tak jak czyni to obecnie większość radnych buskiej Rady Miejskiej
Kieruję więc do Do Przewodniczącego Rady Miejskiej w Busku-Zdroju Roberta Burchana zapytanie: kiedy Przewodniczący RM odda diety radnemu Łukaszowi Szumilasowi i kiedy umożliwi mu wykonywanie mandatu radnego?
Nie wiem czy dobrze myślę,ale może gdyby właściwy przewoźnik czyli MPK wprowadził korzystne bilety miesięczne,to by zmienilo sytuację.Wiadomo,że jak ktoś kupi bilet miesięczny od MPK to……
Ciekawe czy wśród świętujących inaczej wmieszanych w środowy Marsz Niepodległości nie było przypadkiem tajemniczego Łukasza bodaj z Pruszkowa, specjalisty od machania nożem, który na kilka dni przed Akcją pod Rossmanem 18.05.2019 dokleił się do radnego Szumilasa i nie odstępował go na krok?
My tu o MPK, busach, a co się dzieje w Busku od wielu lat w kwestii dowozów dzieci do szkół, organizowanym przez Urząd Miasta i Gminy w Busku-Zdroju i finansowanym ze środków publicznych?
Czy tu aby nie mamy do czynienia z patologiami?
Jak zatrudniani są kierowcy? Jeżdżą „na czarno” i/lub „na śmieciówkach”?
Warto dodać, że prawie wszyscy kierowcy to emeryci z PKS-u, osoby w wieku 65-70 lat i powyżej 70 lat.
Z tego co mi wiadomo, dopóki istniał ZOPIS (Zespół Obsługi Przedszkoli i Szkół, zlikwidowany w 2015 roku) opiekunki, czyli panie jeżdżące w autobusie z kierowcami i sprawujące opiekę nad przewożonymi dziećmi, były zatrudniane przez ZOPIS. Po likwidacji tej jednostki obowiązek zapewnienia opiekunek spadł na przewoźników.
Czy odtąd opiekunkami są nierzadko starsze panie, żony tychże emerytów kierowców?
Czy pracują legalnie, czy też „na czarno”?
Czy to prawda, że ostatnio toczyło się ŚLEDZTWO i sprawa została skierowana do SĄDU w Busku-Zdroju, w związku z tym, że jeden z przewoźników świadczących te dowozy do szkół wykazał w dokumentach przetargowych, że będzie woził dzieci autobusami dość „młodymi”, czyli niezbyt starymi, a potem w praktyce woził je starymi pojazdami, czyli niezgodnie z tym co sam zadeklarował w dokumentach przetargowych?
Czy to prawda, że we wrześniu odbyła się pierwsza rozprawa w tej sprawa w SĄDZIE w Busku-Zdroju?
(Wiek autobusów jest jednym z kryteriów w przetargu. Im nowszy autobus tym więcej punktów jest przyznawane, czyli są większe szanse na wygranie przetargu).
A teraz najciekawsze. Czy ta firma obecnie świadczy dla Gminy Busko usługę dowozu dzieci do szkół?
Ja znam odpowiedzi na powyższe pytania…
Może Redaktor Kruk, może Radio Kielce, może jakiś inne media przyjrzą się tej sprawie? Zaręczam, że temat jest bardzo ciekawy…
A co się ma wyjaśniać? Wiadomo że rozpieprzył Bartosik. Wiadomo że jest pisowcem. Więc wiadomo że nic się nie wyjaśni. Przynajmniej do czasu aż pisy są u koryta.
A skąd szanowny kolego wiesz, że to Bartosik? Z tego co ja wiem, było inaczej. PKS postawiono w stan likwidacji w lipcu 2013 roku. PKS już po tym fakcie działał jeszcze jakiś czas, trudno mi powiedzieć ile, ale chyba z rok, może dwa. Bartosik odszedł z PKS-u pomiędzy lutym 2007 a kwietniem 2008, ale dokładnej daty nie znam. Na pewno odszedł w tym okresie. Czemu zatem twierdzisz, że winny jest Bartosik? Moim zdaniem winny jest ówczesny prezes, a późniejszy likwidator Stanisław Pęcherski. Dodać należy, że PKS był spółką skarbu państwa, więc kto był jego właścicielem, kto w tym czasie rządził w Polsce? Ano PO wespół z PSL. Moim zdaniem za upadek PKS-u odpowiada rząd PO-PSL, bo był właścicielem PKS-u oraz jego ówczesny prezes Pęcherski. Mówienie, że „rozpieprzył Bartosik” jest według mnie nieuprawnione i nie ma nic wspólnego z faktami. Jeśli ktoś uważa inaczej, to proszę o merytoryczne i dokładne wyjaśnienie tematu, zgodne z faktami. Być może czegoś jeszcze nie wiem.
PS. Skoro upadłość ogłoszono w 2013 roku, a winny według Ciebie jest „PIS-owiec Bartosik”, to czemu PO-PSL nie zrobiło nic, by wyjaśnić i rozliczyć tą sprawę? PO-PSL rządzili przecież jeszcze 2 lata, do jesieni 2015 roku.
„Czy ta ustawa służy społeczeństwu? Czy powoduje likwidację tzw. białych plam? Czy może jednak służy do »kombinacji« i nabijania kabzy przewoźnikom, za skorygowane linie już istniejące?” – pyta w liście do naszej redakcji oburzony mieszkaniec gminy Busko-Zdrój w woj. świętokrzyskim.
https://wiadomosci.onet.pl/kielce/list-do-redakcji-czytelnik-onetu-oburzony-tzw-ustawa-autobusowa/2p96hrz
Okres upadku PKS-u to lata od 2008 roku do lipca 2013, kiedy to ogłoszono rozpoczęcie likwidacji przedsiębiorstwa. Potem było już tylko wyprzedawanie i likwidowanie firmy. PKS należał do Skarbu Państwa jako właśnie Spółka Skarbu Państwa. Kto rządził w latach 2008-2015 w Polsce wszyscy wiemy. Wiemy też co się w tym czasie w Polsce działo. Był to czas powszechnych afer oraz wyprzedaży i niszczenia majątku narodowego nas wszystkich Polaków (stocznie-słynny inwestor widmo, plany wygaszania kopalń i ich zadłużanie, prowadzenie LOT-u do niechybnego upadku, można by tak wyliczać tak bez końca). Dodam też, iż w lutym 2013 roku Poseł PiS Tomasz Kaczmarek zawiadomił prokuraturę w sprawie buskiego PKS. Bez problemu można znaleźć info na ten temat w internecie, także na stronie busko.com.pl. Jaki był efekt zawiadomienia złożonego do NIEZALEŻNEJ prokuratury pod jurysdykcją Prokuratura Generalnego Seremeta wiedzą wszyscy – UMORZENIE. Jakby ktoś był zainteresowany, to proszę wejść na stronę NIK, a następnie w okienko wyszukiwania wpisać LKI-4111-01-01/2012. Można przeczytać wystąpienie pokontrolne NIK z 2012 w sprawie PKS-u. Nie jest to długi tekst, bo tylko 5 stron, tak że zachęcam do lektury. Zacytuje tylko fragment:
Najwyższa Izba Kontroli negatywnie ocenia działalność Zarządu Spółki w zakresie objętym kontrolą. Ocenę tę uzasadnia:
-nieprawidłowe przeprowadzenie postępowania przetargowego na dostawę autobusów
-nienależne pobieranie dopłat za przewozy realizowane na podstawie czterech zezwoleń na linie regularne specjalne
-naruszenie przepisów o transporcie drogowym podczas poddanych oględzinom przewozów na trzech trasach
-niezrealizowanie wniosku z poprzedniej kontroli przeprowadzonej w PKS przez NIK.
Tomasz Kaczmarek, po jego wypowiedziach w ostatnich miesiącach, może być najmniej wiarygodną osobą.
Czy to prawda ze Jan B. próbował wkraść się w łaski posła teaz ministra oraz obecnego radnego sejmiku wojewódzkiego, ale kiedy oni poznali się na nim i odrzucili jego umizgi, zaczoł na nich szczuć?
„Do: Kierowca: Kiedy zostanie wyjaśniona sprawa buskiego PKS-u?
14 LISTOPADA 2020 O 16:57 (EDYTUJ)
A co się ma wyjaśniać? Wiadomo że rozpieprzył Bartosik. Wiadomo że jest pisowcem. Więc wiadomo że nic się nie wyjaśni. Przynajmniej do czasu aż pisy są u koryta.”
– coś czuję , że szykuje się nam drugi po Gerard Jakubowski – Łukasz Nowak proces o zniesławienie : Jan Banasik – ???. Są tylko 2 możliwości: albo mamy do czynienia z pomówieniami Jana Bartosika i będzie z jego strony wniosek o ściganie kłamców, albo jednak coś jest na rzeczy i nie będzie wniosku o ściganie pomawiających. Będzie się działo.
Komentarz Tygodnia
https://twitter.com/pigmalion55/status/1327975229084282883?s=09
„Warto przypomnieć, że to ja na skutek Pańskiego zachowania wezwałem policję i to Pan się następnie awanturował utrudniając policji prowadzenie czynności.”
Jakie to niby te zachowania były? Konkretnie.
Na czym to rzekome awanturowanie Ł. N. się miało polegać (oraz jakie to niby „czynności” prowadzili Zawada i Nowicki?) i gdzie dowody na nie, skoro G. J. ma kamerę skierowaną na chodnik?
„Czy został Pan przez funkcjonariuszy w zw. z tym skuty, czy mi się tylko wydaje?”
Przecież Ł. N. sam napisał, że został skuty. No i co z niby z tego ma wynikać??
Mógł zostać skuty BEZPODSTAWNIE.
„Zniesławia mnie Pan publicznie nie mając na to żadnych dowodów.”
A pan G. J. to niby ma jakiekolwiek dowody? Czemu ich nie pokazał?
„Ja świadka zdarzenia mam.”
Czy jest nią jego konkubina Beata W., także zatrudniona w Uzdrowisku Busko-Zdrój S. A.? XD
To nie jest niezależny świadek.
[…] Bogdan Latosiński, MPK: Autobus widmo przyjeżdża do Kielc z Buska jedną minutę przed MPK, a wyj… […]