Bogdan Latosiński: A miało być państwo prawa! Ta ,,patologia” przekracza wszelkie granice!
„- A miało być państwo prawa! Ta ,,patologia” przekracza wszelkie granice!” -pod koniec minionego, 2020 roku, stwierdza na fb profilu ♂ pan Bogdan Latosiński, przewodniczący Rady Nadzorczej MPK Kielce, poseł PiS na Sejm VIII kadencji
Ta gorzka refleksja przewodniczącego jest komentarzem do zacytowanego przez niego poniższego wpisu na facebookowym profilu Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji w Kielcach z 30 grudnia 2020♂:
Dostaliśmy kolejną wiadomość od naszego Pasażera, który tak jak my nie może uwierzyć, że urzędy wciąż pozwalają na samowolkę. W myśl zasady możesz być kim chcesz, w tym przypadku nawet bez odpowiednich zezwoleń
,,Dziś przechodząc w pobliżu przystanku autobusowego w Busku ul. Poprzeczna, pomyślałem że sprawdzę jak wygląda sprawa kursowania busów i autobusów do Kielc. Planuję wyjazd koło Nowego Roku, więc mówię sprawdzę. Patrzę a tu Muszkieterowi pozostało tylko 4 kursy dziennie do Kielc- reszta wszystko odwołane. A miał ich chyba ze 30. Te 4 kursy to kursy ranne i przed południem, a w południe, po popołudniu i wieczorem już nic nie kursuje. No i się ucieszyłem- pomyślałem że teraz Państwa firma będzie wreszcie mogła rozkwitnąć.
Było akurat po 15:00 a 15:15 jest Państwa kurs do Kielc, mówię spojrzę ile ludzi pojedzie. I jakież było moje zadziwienie jak podjechał owszem do Kielc ale … Muszkieter 15:08 w asyście drugiego Muszkietera.
Byłem w szoku totalnym- więc teraz jeżdżą już całkiem na dziko- zupełnie bez zezwolenia i mają wszystko w głębokim poważaniu. Chyba że to był opóźniony o jakieś 5 godzin – biedaczek. Kino, co się dzieje. Ten bus-autobus widmo też czasami w Busku widuję. Szaleństwo, dziękuję i pozdrawiam.”
Korzystając z okazji chcielibyśmy życzyć, w nadchodzącym roku, wszystkim z Urzędu Marszałkowskiego oraz Inspekcji Transportu Drogowego dużo chęci do pracy i wyników, wyników i jeszcze raz wyników
Jarosław Kruk: Cóż… Ja posłużę się tu cytatem z fb’profilu pani Marty Matyldy Moszczyńskiej ♂:
◙ Podobne informacje:
TVP1: Zamknięcie ośrodka zdrowia w Szczaworyżu tematem wtorkowego ALARMU! [AUDIO]
Bogdan Latosiński: Buski ZUK cofnął Muszkieterowi zgodę na korzystanie z przystanków
Bogdan Latosiński: Oświadczenie w związku z doniesieniem do Prokuratury zarzucającym korupcję
11 odpowiedzi na “Bogdan Latosiński: A miało być państwo prawa! Ta ,,patologia” przekracza wszelkie granice!”
Czemu Pan redaktor nie podzielil sie tak „blyskotliwym” komentarza przy artykule o buskowiance?
Czas zrobić wreszcie porządek z busiarnią!
-Kierowcy pracują po 12-16 godzin dziennie.
-Pojazdy wykonujące regularne przewozy pasażerskie do 50 kilometrów nie podlegają pod unijną dyrektywę WE 561/2006, a więc autobus taki nie musi być wyposażony między innymi w tachograf itd. W kwestii czasu pracy kierowców, wymaganych odpoczynków panuje swoista „wolna amerykanka”. Z pojazdami wyposażonymi w tachograf, które wykonują przewozy powyżej 50 kilometrów też nie jest lepiej. W grę wchodzą w takich wypadkach różne „kombinacje”.
-Kierowcy w najlepszym przypadku są zarejestrowani na 1/1 etatu za wynagrodzeniem minimalnym, a w pozostałych przypadkach na 1/2, 1/4, 1/8 etatu za wynagrodzeniem minimalnym albo na tzw. „umowie śmieciowej” i „na czarno” też się zdarza, szczególnie w przypadku emerytów, a pracują oczywiście po 12-16 godzin dziennie.
-Kierowcy pracują także „na KRUS-ie”, co oznacza, że posiadając grunt rolny opłacają składki w
KRUS-ie, a w związku z tym pracodawca już nie odprowadza składek od takiego pracownika, który pracuje de facto „na czarno”, bo powinien być ubezpieczony w ZUS-ie, jeśli nawiązuje stosunek pracy. Ewentualnie taki kierowca otrzymuje jakąś nic nie znaczącą „umowę śmieciową”, w której wynagrodzenie za pracę to jakieś „marne grosiki”. W razie wypadku kierowca zostaje z niczym, bo ubezpieczenie w KRUS-e obejmuje tylko wypadki w rolnictwie.
-Wynagrodzenie faktyczne kierowcy busa (czyli to co otrzymuje na rękę od pracodawcy) to są żenujące wręcz grosze, od 80-140 zł/dniówkę za 12-16 godzin, to ile to jest na godzinę…?
Opowiadał mi niedawno kierowca, który jeździł w pewnej firmie na M. Pracował od godz. 5:20 do
godz. 21:00 !!!! i otrzymywał 143 lub 146 zł, dokładnie nie pamiętam. Robił tym samym dwie dniówki w dniówce, więc ile mu wyszło za normatywne 8 godzin? A gdyby jeszcze odliczył sobie od tego składki ubezpieczeniowe chociaż od najniższej krajowej, to za ile pracował? Za miskę ryżu? Oczywiście pracował na śmieciówce, czyli ubezpieczenie i składki do emerytury miał minimalne lub wręcz „żadne”.
-Co do wypłaty (pensji) też bywa różnie, bowiem pracodawcy stosują różne metody, by „urwać” coś z pensji. Potrąca się pracownikowi z wynagrodzenia różne kwoty pod byle pretekstem (tu inwencja właścicieli jest wprost nieograniczona).
-Stan techniczny autobusów / busów często pozostawia wiele do życzenia. Kierowca nie może się doprosić o naprawy. Właściciel firmy udziela następujących odpowiedzi: „to są koszty” lub „to się tam zrobi kiedyś” itp.
-W praktyce często kierowcy nie przebywają na urlopach wypoczynkowych. Fałszuje się dokumentację czasu pracy, wypełniając listę obecności wstecz, że pracownik był na urlopie na przykład w ostatnich dwóch tygodniach, kiedy tymczasem on w tym czasie pracował. Nierzadkie są też przypadki braku jakichkolwiek list obecności i/lub braków innych wymaganych prawem dokumentów.
-Pójście „na chorobowe” jest w praktyce niemożliwe, poza jakimiś wyjątkami.
No pan redaktor nie napisze nic o skandalicznych sytuacjach w Uzdroisku SA? Przecież Uzdrowisko SA jest w Busku to część tego miasta gdzie pracują tu osoby z całego powiatu.
Czyżby firma z kapeluszem miała większe chody w Urzędzie Wojewódzkim niż Kieleckie MPK ?
„Lokalne afery PiS musi sprzątać centrala. Jarosław Kaczyński ma problem z partią
Donosy, kwity, grzebanie w życiorysach. Taśmy, nepotyzm, wojny działaczy o stołki i pieniądze. A nawet przemoc domowa i groźby. – Takie szambo wybiło na Dolnym Śląsku – mówią politycy PiS. Sprzątać po swoich podwładnych w regionach musi z Warszawy sam Jarosław Kaczyński.”
wiadomosci.wp.pl/lokalne-afery-pis-musi-sprzatac-centrala-jaroslaw-kaczynski-ma-problem-z-partia-6599708332428160a
TAKI CIEKAWY KOMENTARZ ZNALAZŁEM POD POWYŻEJ UKAZANYM ARTYKUŁEN W „Podobne informacje:”
„Bogdan Latosiński, MPK: Autobus widmo przyjeżdża do Kielc z Buska jedną minutę przed MPK, a wyjeżdża do Buska 2 minuty przed MPK. Samowolka trwa i ma się dobrze!”
infobusko.pl/bogdan-latosinski-mpk-autobus-widmo-przyjezdza-do-kielc-z-buska-jedna-minute-przed-mpk-a-wyjezdza-do-buska-2-minuty-przed-mpk-samowolka-trwa-i-ma-sie-dobrze/
A w Busku?
14 LISTOPADA 2020 O 15:06
My tu o MPK, busach, a co się dzieje w Busku od wielu lat w kwestii dowozów dzieci do szkół, organizowanym przez Urząd Miasta i Gminy w Busku-Zdroju i finansowanym ze środków publicznych?
Czy tu aby nie mamy do czynienia z patologiami?
Jak zatrudniani są kierowcy? Jeżdżą „na czarno” i/lub „na śmieciówkach”?
Warto dodać, że prawie wszyscy kierowcy to emeryci z PKS-u, osoby w wieku 65-70 lat i powyżej 70 lat.
Z tego co mi wiadomo, dopóki istniał ZOPIS (Zespół Obsługi Przedszkoli i Szkół, zlikwidowany w 2015 roku) opiekunki, czyli panie jeżdżące w autobusie z kierowcami i sprawujące opiekę nad przewożonymi dziećmi, były zatrudniane przez ZOPIS. Po likwidacji tej jednostki obowiązek zapewnienia opiekunek spadł na przewoźników.
Czy odtąd opiekunkami są nierzadko starsze panie, żony tychże emerytów kierowców?
Czy pracują legalnie, czy też „na czarno”?
Czy to prawda, że ostatnio toczyło się ŚLEDZTWO i sprawa została skierowana do SĄDU w Busku-Zdroju, w związku z tym, że jeden z przewoźników świadczących te dowozy do szkół wykazał w dokumentach przetargowych, że będzie woził dzieci autobusami dość „młodymi”, czyli niezbyt starymi, a potem w praktyce woził je starymi pojazdami, czyli niezgodnie z tym co sam zadeklarował w dokumentach przetargowych?
Czy to prawda, że we wrześniu odbyła się pierwsza rozprawa w tej sprawa w SĄDZIE w Busku-Zdroju?
(Wiek autobusów jest jednym z kryteriów w przetargu. Im nowszy autobus tym więcej punktów jest przyznawane, czyli są większe szanse na wygranie przetargu).
A teraz najciekawsze. Czy ta firma obecnie świadczy dla Gminy Busko usługę dowozu dzieci do szkół?
Ja znam odpowiedzi na powyższe pytania…
Może Redaktor Kruk, może Radio Kielce, może jakiś inne media przyjrzą się tej sprawie? Zaręczam, że temat jest bardzo ciekawy…
Chyba chodzi o prawo buszu?
[…] Bogdan Latosiński: A miało być państwo prawa! Ta ,,patologia” przekracza wszelkie granice! […]
Bogdan Latosiński FB – 2 marca 2021 – https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=2522716264700577&id=100008866837065
Wolna ,,amerykanka” – ciąg dalszy!
Po bezprawnym stosowaniu ,,samowoli” w rozkładach jazdy, jazdy autobusami ,,widmo”, tym razem samowola ,,cenowa”!
Tak to jest, gdy wsiada się do autobusu ,,widmo” jadącego tuż przed konkurencją.
Swoją drogą, ciekawe co na to Inspekcja Transportu Drogowego oraz urzędnicy Urzędu Marszałkowskiego przecież na bilecie jest konkretna godzina wydania, a więc dowód, że przewoźnik jechał ,,bezprawnie” tuż przed kursem linii 208!
Tym razem pewien pasażer korzystający w ubiegłym tygodniu z usług naszej konkurencji na trasie Busko Zdrój – Morawica – Busko Zdrój podzielił się z nami pewnym niezrozumiałym dla niego zdarzeniem jakie Go spotkało podczas tej podróży! Otóż wsiadł w Busku do jednego z jadących do Kielc busów i poprosił bilet do Morawicy, kierowca wystawił bilet za 6 zł i nic w tym nie było dziwnego, jego zdziwienie nastąpiło w drodze powrotnej, gdy po załatwieniu spraw w Morawicy wsiadł ponownie do tego samego busa, tej samej firmy i gdy poprosił o bilet do Buska Zdroju, Pan kierowca wystawiając bilet poprosił tym razem o 12 zł. Szok, zdziwienie, niedowierzanie i oczywiście pytanie, dlaczego w ciągu zaledwie 1,5 godziny cena wzrosła dwukrotnie. No cóż Pan kierowca odpowiedział, że takie ma wytyczne, a jak nie chce zapłacić to może wysiąść i udać się do miejsca docelowego, albo pieszo, albo okazją, gdyż o tej godzinie nie jedzie już żaden inny przewoźnik.
https://kielce.wyborcza.pl/kielce/7,47262,26886403,duza-kontrola-itd-w-mpk-kielce-inspekcja-sprawdza-m-in-czas.html
Duża kontrola ITD w MPK Kielce. Inspekcja sprawdza m.in. czas pracy kierowców
Wojewódzka Inspekcja Transportu Drogowego rozpoczęła kontrolę w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacji w Kielcach. To pierwsza tak rozbudowana kontrola od ośmiu lat, ale odbywa się w siedzibie WITD.
O tym, że dojdzie do kontroli, wiadomo było od kilku tygodni. Bogdan Latosiński, szef związków zawodowych w MPK i przewodniczący rady nadzorczej Kieleckich Autobusów, krytykował nawet za to WITD. „Inspekcja szuka na siłę, aby tam, gdzie wszystko jest zorganizowane w oparciu o obowiązujące prawo, coś »znaleźć«, a otaczają parasolem »ochronnym« przedsiębiorców, u których pracownicy pracują po 14 godzin, bez umów o pracę lub na umowach śmieciowych” – napisał na FB.
W rozmowie z „Wyborczą” Bogdan Latosiński twierdził, że kontroli się nie boi, ale zarzucał, że „inspektorzy zażądali skopiowania kilkudziesięciu tysięcy dokumentów. Przecież to oznacza chaos organizacyjny, kosztuje. Takich rzeczy nie robi się w czasie pandemii”.
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=2524594767846060&id=100008866837065
Przewoźnik, który ma urzędowe przyzwolenie na lekceważenie, a wręcz drwienie sobie z polskiego prawa, wykonuje usługę zgodnie z rozkładem tylko wówczas, gdy jest przeprowadzana kontrola o której wie wcześniej niż osoby mające zamiar ją przeprowadzić!
Kolejna sytuacja prezentująca patalogię w pozamiejskim trasnporcie publicznym na trasie Busko-Zdrój – Kielce, z udziałem znanego już nam wszystkim przewoźnika. Przebieg zdarzeń ⤵
1⃣ Przystanek w Busku o 7:00 jest pusty i nie podjeżdża konkurencja, mimo iż taki ma odjazd według rozkładu.
2⃣ 7:08 – podjazd konkurencji na przystanek niezgodnie z rozkładem.
3⃣ 7:11 – odjazd konkurencji niezgodnie ze swoim rozkładem, 4 minuty przed MPK (jeżeli konkurencja podjechała opóźniona np. z powodu korków to powinna od razu odjechać, a nie bezpośrednio przed MPK).
4⃣ 7:15 – podjazd i odjazd MPK Kielce.
5⃣ 9:00 – podjazd i odrazu odjazd konkurencji (żółty autobus).
O godz. 9:00 konkurencyjny przewoźnik podjeżdża o czasie i od razu odjeżdża. Czyżby zdażył się cud i znalazł się rozkład jazdy?
Otóż nic bardziej mylnego. Po prostu przed 8:00 zaczęła się kontrola ITD na tej trasie, a przewoźnik chyba wie wczesniej od kontrolujacych, że będzie kontrola ?
Mam tutaj doskonale przedstawioną sytuację jak przewoźnik potrafi tylko nie chce jeździć według własnego rozkładu, podszywając się pod nas i lekceważąc przy tym pasażerów nagminnie – notorycznie nie przestrzegając rozkładu jazdy…