Otwarta debata wyborcza z udziałem tylko jednego kandydata – Marconi, 30.10.2018
Niemal punktualnie, o godzinie 18.00 w Sali konferencyjnej Sanatorium Marconi rozpoczęła się zapowiadana od kilku dni publiczna debata kandydatów – czy raczej kandydata – Jerzego Szydłowskiego.
We wtorkowym otwartym spotkaniu z mieszkańcami Gminy Busko-Zdrój, wziął udział inicjator tej debaty – w takiej otwartej, bezpośredniej formule, na żywo – kandydat na urząd burmistrza, Jerzy Szydłowski.
Konkurent, obecny włodarz, Waldemar Sikora, mimo, że kilka godzin wcześniej wziął udział w zaproponowanej przez siebie zamkniętej debacie studyjnej – w redakcji Echa Dnia, nie przybył na 2-gą, publiczną turę rozmów do Marconiego. Według informacji przekazanych przez jednego z uczestników wieczornego spotkania, Waldemar Sikora w tym czasie był na mitingu wyborczym w Galowie. Jego Komitet Wyborczy niestawiennictwo tłumaczył niewłaściwym – w ich uznaniu – sposobie zaproszenia do debaty i narzuceniem bez konsultacji miejscem i czasem jej odbycia.
Zwolenników Waldemara Sikory na spotkaniu reprezentowało kilka przybyłych osób, z panem Włodzimierzem Wróblem, współwłaścicielem hurtowni SAWA na czele. Dzięki ich aktywnej, krytycznej względem Jerzego Szydłowskiego postawie i trudnym pytaniom, przedwyborcza dyskusja nabrała większej, merytorycznej wartości i wyborczych rumieńców.
Jak wypadł w tej bezpośredniej, niewyreżyserowanej konfrontacji na żywo z mieszkańcami pretendent Jerzy Szydłowski oceńcie Państwo sami zapoznając się z prawie 2,5 godzinnym nagraniem zrealizowanym przez pana Marka Ciszewskiego i niezawodną ekipę Ponidzie.tv.
Jarosław Kruk
fot. Jarosław Kruk
PS: W pewnym momencie, za ścianą, w sali tanecznej restauracji Belwerderska rozpoczął się zwyczajowy wieczorny dansing. W ten sposób debacie przybyła niezaplanowana, dodatkowa muzyczno-wokalna oprawa. Pani Małgorzata, właścicielka restauracji bardzo uprzejmie odniosła się do mojej prośby o czasowe, częściowe przyciszenie dźwięków, tak by klienci dansingu byli zadowoleni a jednocześnie debata była przyzwoicie słyszalna, za co serdecznie w imieniu organizatorów dziękuję. Biznes is biznes, ale jak widać, przy dobrej woli da się pogodzić często rozbieżne interesy stron.
Taneczne dźwięki zza ściany obniżyły nieco jakość nagrania, ale cóż… nie byłoby takiego dyskomfortu, jeśliby władze miasta i dyrektor BSCK udostępnili odpowiednią salę w Domu Kultury za darmo – bo tak uważam powinno być w przypadku publicznych debat o ważnych społecznie sprawach, szczególnie w okresie wyborczym.
18 odpowiedzi na “Otwarta debata wyborcza z udziałem tylko jednego kandydata – Marconi, 30.10.2018”
Witam wszystkich. Jestem mieszkańcem Buska-Zdroju. Dzisiaj obejrzałem debatę p. Szydłowskiego. Żałuję że p. Burmistrz nie podjął rękawicy. Wiem już dla czego po prostu w takiej debacie nie dał by sobie rady w bezpośredniej konfrontacji z mieszkańcami i konkurentem. Dla p. Szydłowskiego, którego osobiście nie znam chylę czoła. Wykazał się bystrością umysłu , ma wizję Buska i jest skłonny słuchać ludzi. Słynne powiedzenie „Nie bo nie” jego zdecydowanie nie dotyczy. Mimo ataków przeciwników, nie dał się zbić z tropu. Mam nadzieję że jak Pan zostanie Burmistrzem to dalej będzie pan słuchał ludzi. Liczę też na zmianę podejścia niektórych urzędników do petenta w Gminie. Bo jest tam co zmieniać. Ma Pan mój głos i liczę że w końcu w Busku zaświeci słońce dla normalnych ludzi a nie dla układów biznesowo politycznych.
Pozwolę sobie przytoczyć komentarz z tego portalu, który widnieje pod artykułem: „ED: Jaka przyszłość Buska? Zobacz debatę kandydatów do fotela burmistrza Buska”:
……………………….
„Pan Sikora wielce się odcina od Sawy.Jak padają pytania o Sawę to mówi:
„Yyy, nie do końca rozumiem pytania, ponieważ ono, ono, nie stanowi też w jakimś stopniu tutaj dobrze sprecyzowanego, yyy, w tym zakresie,(…)”.
Czego Pan nie rozumie? Przecież to banalnie proste pytanie.
Potem P. Sikora mówi:
„Działalność mojej małżonki nie ma związku jakiegokolwiek z pracą i z funkcjonowaniem urzędu(…)”
Nie ma związku? Skoro jednostki podległe UMIG się zaopatrują w Sawie, to nie ma tu żadnego związku jedno z drugim?
Idę wieczorem ulicą Wojska Polskiego koło Sawy, a tu wisi na terenie Sawy, przy płocie, wielki baner, do tego podświetlony w nocy, a na nim Waldemar Sikora. To jak to jest? Tu też nie ma żadnego związku Pana z Sawą???
Potem słyszymy:
„(…)zapraszam cały czas do urzędu i można sprawdzić ile tych jednostek się zaopatruje, a tak w zasadzie to prawie żadna, bo jeśli doraźnie ,yyy, ktoś, yyy, kupuje za 10 czy 20 złotych, bo coś brakło do, oo, funkcjonowania na przykład , yyy, przy, yyy, przyrządzaniu, posiłków, yyy, w przedszkolu,(…)”
To tak Panie Sikora funkcjonują jednostki Panu podległe? To tak są prowadzone przedszkola, że brakuje produktów do sporządzania posiłków? I co, i trzeba wtedy w Sawie za 10 czy 20 zł coś dokupić? To jak tak przedszkola funkcjonują, to jest Pan na prawdę „dobrym” gospodarzem…
Potem W. Sikora mówi:
„(…)a z kolei w kwestii nie rozumiem w ogóle pytania mającego związek z dzisiejszym tutaj debatą w zakresie wpływu na handel w sklepach, bo to są nie moje kompetencje(…)”
To może nam wyjaśni Pan, dlaczego na sklepach PSS Społem co rusz, to wiszą Pana ogromne banery wyborcze? Tu nie ma żadnego związku jedno z drugim? A czy sklepy Społem nie zaopatrują się w Sawie? Czy tu nie ma żadnych związków???
Potem w debacie słyszymy:
(00:18:25): „Zdecydowanie poprawiły się warunki naszego życia.”
Mieszkańcom raczej się nie poprawiły. A może pracownikom Sawy się poprawiły? Jak czytam komentarze o Sawie w internecie i słyszę, co ludzie opowiadają, to odnoszę wrażenie, że się nie poprawiły… Ciekawy jestem, czy obroty i zyski Sawy się poprawiły…”
………………………..
A teraz przechodzę do meritum. Na dzisiejszej debacie nie pojawił się W. Sikora. Byłem ciekawy, czy może pojawi się ktoś z jego grona, z jego komitetu wyborczego. Myślę sobie, może P. Maroński? Może ktoś inny? Kto przyszedł i chyba najwięcej zabierał głosu „za Sikorą”? WSPÓŁWŁAŚCICIEL HURTOWNI SAWA, WŁODZIMIERZ WRÓBEL! Brawo! Po raz kolejny maski spadły! Za Sikorą murem staje wspólnik jego żony, której to Sawa zaopatruje jednostki podległe swojemu mężowi, czyli burmistrzowi Sikorze.
„Działalność mojej małżonki nie ma związku jakiegokolwiek z pracą i z funkcjonowaniem urzędu(…)”.
Takie bajki to dzieciom na dobranoc, bo chyba nikt w całym Busku i okolicy w to nie uwierzy. Swoja drogą zobaczcie szanowni mieszkańcy i wyborcy zarazem, jak się nas traktuje i co się nam wciska. Czy „ciemnu lud wszystko kupi”? Mam nadzieję, że lud po raz kolejny nie da się nabrać…
Odsłuchując nagranie, czas od 1:50:10 W. Wróbel mówi, że „w Busku tak na prawdę nie ma bezrobocia.” Panie Wróbel, przypuszczam, czemu pan tak mówi. A temu, że do Sawy od lat nie ma zbyt wielu chętnych do pracy, taką ma ta wasza Sawa „wspaniałą” opinię jako pracodawca. Ja też miałem tę „przyjemność” bardzo krótko tam pracować i powiem tylko tyle, że nie zapomnę tego do końca swoich dni. Choć mówi się, że nikomu się źle nie życzy, to ja wam źle życze. Oby do was wróciło to, jak wy ludzi szanujecie i traktujecie oraz jak mnie potraktowaliście. Tego wam z całego serca życzę. Szkoda, że nie mogę publicznie mówić o szczegółach, ale prywatnie każdemu opowiadam, co mnie w Sawie spotkało i będę opowiadał do końca swoich dni, bo nie sposób zapomnieć tych „dobrodziejstw”, których u was zaznałem.
Jak ktoś jest ciekawy, jak się w Sawie pracuje, wystarczy wpisać sobie w Google SAWA BUSKO OPINIE i tam można sobie poczytać opinie. Polecam, ciekawa lektura…
gowork.pl/opinie_czytaj,12902
A kto to jest ta młoda kobieta?
Ona też razem z Wróblem tak głos zabierała i na Pana Szydłowskiego najeżdżała? Co ona za jedna?
Ludziska, ale cyrk normalnie. Czy to prawda, że Straż Miejska przeleciała w okolicach tej Belwederskiej i mandaty powsadzała za szyby komu tylko się dało za złe parkowanie? Nie tak dawno Walusiakową z parku przegoniono, teraz znowu mandaty. Oj coś mi to dziwnie wszystko wygląda. Jakoś tak mi na myśl mi przychodzi powiedzenie, dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie… Zobaczymy, czy tym razem Jurcyś wyda jakieś oświadczenie? Tylko niech nie zapomni się podpisać z imienia i nazwiska.
Ten gościu w takie bluzie w paski koło tej kobiety, o którą pytasz to chyba syn Radnej Danuty Prędkiej z Oleszek. Zajmował się handlem aut sprowadzanych z zagranicy. Tu na debacie nagle sprawy geologiczne porusza jak jakiś ekspert. Żenada i tyle. Ta kobieta, to nie wiem, czy nie jego siostra, córka D. Prędkiej. Oto stronnicy Sikory na debacie, czyli Wróbel z Sawy, handlarz samochodów jako „ekspert geolog” i ta kobieta, nie wiem niestety czym się zajmuje. Tandem wzorowy.
To spotkanie to fajna sprawa widać, że Pan Szydłowski jest przygotowany do bycia Burmistrzem, ma wiedzę na różne tematy i potrafi rozmawiać z mieszkańcami. Myślę, że Pan Sikora zwyczajnie przestraszył się konfrontacji z mieszkańcami i konkurentem. Ale czego spodziewać się po osobie która 60sekund autoprezentacji musi czytać z kartki ( debata w echu dnia ) Po 8 lat jego rządów powinien mieć w jednym palcu pewne zagadnienia, a nie czytać co mu sztab przygotował.
Ten gościu w bluzie w paski to syn Radnej Danuty Prędkiej, a ta młoda kobieta w koku to jej córka.
A to ładne kwiatki… Waldemar „Tchórzliwy” Sikora po DWÓCH kadencjach bycia Burmistrzem moim zdaniem bał się pojawić i usłyszeć głos mieszkańców oraz ich pytania, a także opinie o swoich „wspaniałych” rządach. Kto pojawił się, kto reprezentował, że tak powiem jego stronę, jego argumenty? Wróbel z Sawy, syn i córka Radnej Danuty Prędkiej. Brawo! jeżeli Burmistrz po dwóch kadencjach urzędowania obawiał się debaty, a Wróbel i dzieci Radnej Prędkiej się nie bali i przyszli, to jak to interpretować? Wróbel i dzieci Prędkiej mają więcej do powiedzenia, mają większą wiedzę w sprawach Gminy Busko od Burmistrza??? Żenada… Jak mawia młodzież słabe to było, bardzo słabe…
Wszystko na tacy: https://www.facebook.com/photo.php?fbid=1007575069393915&set=t.100001429776360&type=3&theater
A gdzie to wszyscy kandydaci na radnych którzy przegrali wybory, nie ma ich zbyt wielu. Po wyborach nie ma co się pokazywać i pracować na rzecz Buska?
Jak się dobrze obieca to tak jakby się dało :). Rozumie Pan o co mi chodzi… Gro ludzi uwierzy. Miał pan być bezpartyjny.
Ale przez to z kim Pan zawarł porozumienie, przegra Pan wybory. A był pan moim liderem.
Sprzedał by Pan duszę diabłu by wygrać.
„Sprzedał by Pan duszę diabłu by wygrać.” O kim Pani pisze? Bo na pewno nie o Panu Szydłowskim. To stwierdzenie idealnie wprost pasuje do W. Sikory… On zrobi wszystko, by utrzymać się na stołku. Jego wybujałe ego i pycha nie dopuszczają nawet do jego świaomości tego, że może przegrać. To jednak nastąpi, wcześniej czy później. Oby wcześniej…
Czy poseł p.Cieślak nie popiera kandydata na burmistrza Pana Szydłowskiego. Swoje głosy pragnie mu także przekazać przegrana p.Śliwa, a czyje poparcie ona otrzymała. Czy czasem nie kłamczuchy Szydło i ministra infrastruktury w obecnym rządzie.Pytam tylko tak dla przyzwoitości, czy to jest prawda?
Czy poseł p.Cieślak nie popiera kandydata na burmistrza Pana Szydłowskiego. Swoje głosy pragnie mu także przekazać przegrana p.Śliwa, a czyje poparcie ona otrzymała. Czy czasem nie kłamczuchy Szydło i ministra infrastruktury w obecnym rządzie.Pytam tylko tak dla przyzwoitości, czy to jest prawda?
[…] Temat tężni zdrojowej szeroko i szczegółowo omówił radny Jerzy Szydłowski podczas debaty wybo… […]
[…] Pomysł tężni w nowym parku ukształtował się kilka lat temu. Jednym z jego ojców, był radny Jerzy Szydłowski, konkurent obecnego burmistrza w jesiennych wybor…. […]