JKR: UMiG i burmistrz nie tworzą miejsc pracy. Czy na pewno?!
UMiG i burmistrz nie tworzą miejsc pracy – to teza pojawiająca się co rusz w komentarzach obrońców obecnej rzeczywistości.
Nie zgadzam się z nią. To stwierdzenie jest nieprawdziwe w sposób bezpośredni i pośredni.
Jest nieprawdziwe w sposób bezpośredni gdyż za 2 kadencji obecnego włodarza przybyło kilka etatów w UMiG i w bodaj kilkanaście a może kilkadziesiąt w jednostkach podległych, których wcześniej, ani za śp. burmistrza Stefana Komendy, ani Witolda Gajewskiego, ani Piotra Wąsowicza nie było.
Myślę choćby o stanowisku doradcy burmistrza, które do czasu zmian prawnych likwidujących etaty doradców, pierwotnie piastował były burmistrz Chmielnika Jarosław Zatorski, a po zmianach, stanowisku Głównego Specjalisty ds. Współpracy z Organizacjami Pozarządowymi na którym został zatrudniony.
Myślę o dodatkowych etatach księgowych , które powstały po likwidacji przez burmistrza Sikorę Zespołu Obsługi Przedszkoli i Szkół – centralnej jednostki, obsługującej zbiorczo wszystkie szkoły i przedszkola naszej gminy, po to by w rozproszeniu zrobić to co robił ZOPiS.
Myślę o dodatkowych etatach w administracji BSCK, których wcześniej nie było.
Stwierdzenie, że burmistrz i UMiG z Radą Miejską nie tworzą miejsc pracy w sposób pośredni jest nieprawdziwe, gdyż to oni tworzą prawo lokalne, to oni ustalają podatki obowiązujące na terenie gminy, to oni uchwalają na jakie inwestycje pójdą pieniądze gminne. Oni ustalają wysokie, wyższe niż w Warszawie podatki od środków transportu, co sprawia, że lokalni spedytorzy floty swoich TIRów rejestrują np. w Jędrzejowie. Oni decydują czy miliony pójdą one na trawę z rolki, pomniki-słoneczka, czy potężną tężnię, czy raczej – jak w innych gminach np Morawicy czy Pierzchnicy – na przygotowanie i uzbrojenie terenów inwestycyjnych, na których powstaną nowe zakłady i firmy dające dziesiątki, setki miejsc pracy, wpływy finansowe do budżetu Gminy.
Poniżej w galerii – Gmina Morawica i kilka z kilkudziesięciu firm, które tu powstały w ostatnich kilku latach. Na zdjęciu 4 „pierwsze z brzegu” czyste i ekologiczne w Bilczy, przy trasie do Kielc, z setkami stanowisk pracy i milionami zasilającymi budżet Morawicy
Busko-Zdrój – miasto i gmina – w mojej ocenie jest bardzo atrakcyjnym miejscem dla inwestorów. Jest stosunkowo dużym ośrodkiem, położonym blisko Kielc i Krakowa, z rozwiniętą infrastrukturą miejską, ze szkołami branżowymi, które mogą przygotować pracowników i co bardzo istotne lokalizacją przy ruchliwej trasie Kielce-Tarnów i modernizowanym szlaku kolejowym lotniczy Centralny Port Komunikacyjny – Tarnów – Budapeszt.
Czy w Busku rzeczywiście może ktoś nowy chcieć wybudować „czystą” fabrykę? Moim zdaniem mógłby i może. Przyzwyczailiśmy się, że jest tylko firma SAS i Metal-Kop. Rodzime, wyrosłe w Busku. A czy wiedzą Państwo, że w szczerym polu, na wsi pod Kazimierzą Wielką wybudowana została ostatnio siedziba „pochodzącej z Buska” firmy CAFFARO, prężnie rozwijającego się producenta części samochodowych, zaopatrującego dystrybutorów części do aut w całej Europie?
„Pochodząca z Buska” bowiem jej właściciel pochodzi ze Zbludowic, a z produkcją rolek do silników samochodowych zapoznał się współpracując z buską firmą DEXWAL. Zakład stale się rozwija, obecnie zatrudnia ponad 80 pracowników i odprowadza do kasy Kazimierzy Wielkiej pokaźne, coraz większe pieniądze, wspiera lokalne inicjatywy. W sierpniu miałem przyjemność być tam i poznać osobiście właściciela.
Niestety dla nas CAFFARO powstało nie u nas, a jestem przekonany, że przy sprzyjającym dla biznesu klimacie w Busku, mogło u nas.
Jest taki termin: dywesyfikacja – różnicowanie asortymentu produkcji lub usług w celu zmniejszenia ryzyka w prowadzeniu działalności gospodarczej. Jedna z podstawowych zasad w ekonomii i biznesie. Dobrze, żeby dotarło ono do Buska i do osób decydujących w naszej Gminie. Poleganie na jednym filarze gospodarczym – na uzdrowisku – skończy się losem niereformowalnych dinozaurów. Mały Solec skutecznie z Buskiem konkuruje, do gry uzdrowiskowej wchodzi Kazimierza Wielka z większymi od buskich zasobami wód siarczkowych, szykuje się Pińczów, który zamierza wodę sprowadzać z Lasu Winiarskiego rurociągiem.
Będą powstawały nowe firmy – będą powstawały nowe miejsca pracy – będzie praca dla młodych – młodzi nie będą musieli emigrować, zostaną w Busku – młodzi zostaną to Busko przestanie obumierać i na powrót zacznie się rozwijać, zaludniać i tętnić życiem. I o to chodzi!
Dlatego uważam, że w Busku potrzebna jest zmiana na szczytach władzy, na nowe czasy i nowe wyzwania potrzebny jest nowy burmistrz – menadżer dużego formatu, jakim jest buskowianin Jerzy Szydłowski.
A opinię, że jakoby tylko Waldemar Sikora, opartą na mniemaniu poszczególnych osób – ja między bajki wkładam i nie będę komentował.
Jarosław Kruk
20 odpowiedzi na “JKR: UMiG i burmistrz nie tworzą miejsc pracy. Czy na pewno?!”
Jarku, sprawdz i opublikuj kto za takimi podatkami w Busku z radnych w ostatnich dwuch kadencjach głosowal. Ciekawi mnie jak glosowal Jurek. Znajac twoj brak czasu do rzetelnych informacji zapewne tego nie zrobisz.
Ale ja sprawdziłem ostatnią uchwałę o podwyżce podatków i p. Jerzy Szydłowski był przeciw. Wystarczy sięgnąć do protokołu dostępnego na BIP UMiG Busko z 30 listopada 2017
A odkąd to są podane dane imienne jak któy radny głosował? A po drugie to chyba już wtedy Szydłowski był w opozycji ….
Do TAK MYŚLĘ Wystarczy przeczytać, że Szydłowski zgasił projekt uchwały niepodnoszący stawek podatków, jednak został ów projekt odrzucony.
Moje skromne pytanie odnosilo sie do dwuch kadencji a nie ostatniej uchwaly. Jezeli wczesniej byl za wysokim podatkiem to moze obietnice wyborcze tez pozniej zmienic o 180 stopni
Moze warto bylo by wspomnieć ze ta firma od początku funkcjonowala na terenie Kazimierzy a nie „pochodzaca z Buska”. Tak samo szanowny redaktor ktory tak mocno agituje „pochodzi z Buska” a tak naprawdę ma z nim niewiele wspólnego. Wiekszosc zycia spedzil w Krakowie i Kielcach , owszem pracowal w buskim UMiGu ale sie nie sprawdzil…Czyste mrzonki i demagogia. Skonczmy juz ta wyborcza farsę.
Do Zniesmaczonego: Spokojnie, ta farsa skończy sie po II turze i skończy sie „portal informacyjny mieszkańców Buska”. Najwyraźniej „redaktor” ma chrapkę na powrót do Urzędu. Gdyby tak pan Szydłowski wygrał i go zatrudnił, to stracę do niego (J. Szydłowskiego) cały szacunek. Do pracy polegającej na „kopiuj – wklej” wystarczą stażyści, choć nawet dla nich jest to zbyt proste – są teraz za dobrze wykształceni i kreatywni.
„Redaktor” chorągiewka, to też za duzo powiedziane. Żeby pan Kruk zmienił poglądy nie trzeba nawet słabego wiatru – przelatująca mucha wywoła powiew wystarczający, żeby go odwrócić. Niedawno grzmiałes pan z oburzenia nad „wyrąbanym malpiakiem”. Teraz chcesz nam zafundować betonowe monstrum zwane parkingiem, wycinając przy tym drzewa koło stadionu! (patrz wizualizacje załączone do urojeń pod tytułem „Tężnia za 33 miliony czy wielopoziomowy parking z bazarkiem i boiskiem?”). Skończ waść, wstydu (sobie) oszczędź.
PS Ciekawe kiedy skończy sie archiwum zdjęć firm, zrobionych na trasie Kielce – Busko? Nawet nie chciało sie „redaktorowi” podjechac bliżej…
Pytanie zasadnicze:
Czy władzom Buska zależy, żeby ściągnąć do nas inwestorów, żeby powstawały nowe miejsca pracy?
Na podstawie tego, co robią (wysokie podatki, wysokie ceny określonych mediów) i czego nie robią (nie robią NIC w tym kierunku), można odpowiedzieć, ŻE NIE ZALEŻY.
Dociekliwi zapytają:
DLACZEGO NIE ZALEŻY, DLACZEGO SĄ TAKIE WYSOKIE PODATKI ETC.? PRZECIEŻ WŁODARZE INNYCH MIASTA STAJĄ NA GŁOWIE, ABY PRZYCIĄGNĄĆ INWESTORÓW?
Moje osobiste zdanie w tym temacie jest następujące: Pomyślcie logicznie. Wszyscy wiemy, jakie NĘDZNE, podkreślam NĘDZNE są w Busku wynagrodzenia i warunki pracy. Na tym korzystają firmy, w tym także, firmy z pewnego grona „znajomych” (patrz: na przykład lista biznesmenów popierających Sikorę). Nowy zakład pracy, zgodnie z prawami rynku, będzie potrzebował pracowników. Aby ich przyciągnąć będzie oferował ciekawe warunki pracy, prawda? No właśnie. Pomyślmy, czy na przykład na rękę hurtowni żony burmistrza SAWY, która ma taką opinię jaką ma jako pracodawca, jest to, aby inwestor utworzył nowe miejsca pracy w Busku? No właśnie. Podobnie ma się sprawa z innymi biznesmenami. Im też nie zależy, by powstawały nowe miejsca pracy, bo by musieli więcej zapłacić i poprawić warunki pracy, żeby pracownicy od nich nie odeszli. Dlatego też będą popierać Sikorę, będą popierać jego politykę porównywalnych i wyższych niż w Warszawie podatków, wysokich cen wody i ścieków etc. Rozumiecie już? No właśnie.
O jakie podatki chodzi? Które są wysokie? VAT, dochodowy?
http://g.ekspert.infor.pl/p/_dane/akty_pdf/U73/2017/211/9654.pdf#zoom=90
https://dl.umig.busko.pl/uchwaly/2016/2016_XXIII_317.pdf
Niektóre stawki podatków od środków transportu obowiązujące w 2018 roku:
-od samochodu ciężarowego o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 9 ton i poniżej 12 ton:
Warszawa – 986,00 zł, Busko Zdrój – 1280,00 zł
-od ciągnika siodłowego lub balastowego przystosowanego do używania łącznie z naczepą lub przyczepą o dopuszczalnej masie całkowitej zespołu pojazdów od 3,5 tony i poniżej 12 ton: Warszawa – 925,00 zł, Busko Zdrój – 1650,00 zł
-od autobusów o ilości miejsc do siedzenia równej lub wyższej niż 30 miejsc: Warszawa – 1232,00zł
-od autobusów o ilości miejsc do siedzenia równej lub wyższej niż 22 miejsca: Busko Zdrój – 2050,00 zł
………………………………………………………
http://edziennik.mazowieckie.pl/WDU_W/2017/9653/akt.pdf
https://dl.umig.busko.pl/uchwaly/2017/2017_XXXV_478.pdf
Niektóre stawki podatków od nieruchomości związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej obowiązujące w 2018 roku:
-od gruntów: związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, bez względu na sposób zakwalifikowania w ewidencji gruntów i budynków Warszawa – 0,91 zł od 1 m2 powierzchni
Busko Zdrój – 0,88 zł od 1 m2 powierzchni
-od budynków lub ich części związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej oraz od budynków mieszkalnych lub ich części zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej
Warszawa – 23,10 zł od 1 m2 powierzchni
Busko Zdrój – 22,20 zł od 1 m2 powierzchni
……………………………………..
Woidzę że jest u nas
c) powyżej 9 ton, a poniżej 12 ton 1 180,00 zł
a nie tyle co podane wyżej
To co podałem zgadza się ze stanem faktycznym. Trzeba zwrócić uwagę na datę produkcji aut. Porównanie obu przypadków dotyczy aut starszych. W Warszawie nowsze auta też mają nieco niższy podatek, np. powyżej 9 ton i poniżej 12 ton – 888,00zł – auto wyprodukowane po 2016 roku. W Busku auto wyprodukowane po 1995 roku – powyżej 9 ton, a poniżej 12 ton 1180,00 zł.
Panie Marku
Czyli z tego Pana postu wynika też, że w Warszawie podatki od nieruchomości są wyższe niż w Busku.
Nadal jedna jest brak odpowiedzi z pierwszego postu. Pytanie co prawda do redaktora Jarka, ale jeżeli ktoś takową wiedzę posiada to było by miło zapoznać z nią tu goszczących.
Twoje wpisy są po prostu demagogiczne. Mieszasz, kombinujesz, jak ta córka Prędkiej na debacie w Belwederskiej. Z drugiej strony Twoje komentarze są bardzo podobne do tej taniej i pokrętnej retoryki, jaką cachują się wpisy na profilu FB Porozumienia Samorządowego
Z tego co słyszałem, robi je ten filozof z Bożej łaski Michałek Maroński? Ja osobiście brzydzę się taką pokrętną propagandą, bo śmierdzi mi to na kilometr komuszą agitacją. W tamtych czasach w ten właśnie sposób robiono ludziom wodę z mózgu. W dzisiejszych czasach niektórzy ludzie jeszcze się na te kity i taką agitację dają nabrać. Na szczęście jest ich z roku na rok coraz mniej. SLD poza sejmem, PO przegrało, PSL też już połowę sejmików stracił. Oby tak dalej. Dość już tej komuny, propagandy, kłamstw, układów,korupcji i złodziejstwa. Wracając do tematu głosowania w kwestii podatków, to dobrze wiesz SZANOWNY DEMAGOGU I PROPAGANDZISTO, że głosowania w Radzie Miasta nie są imienne, więc nie ma tego jak sprawdzić, ani odłuchując nagrania audio, ani czytając protokoły. Nagrania zaś video nie wiem jak długo są archiwizowane w Ponidzie TV, jednak kamery nie ujmują każdego radnego jak głosuje. Konkludując, nie ma możliwości by sprawdzić dokładnie kto jak głosował. Jak chcesz, to Ty sobie możesz sprawdzić,o ile są wszystkie sesje zarchiwizowane jeśli chodzi o zapis video. Tak średnio licząc to: 8 lat X 11 sesji / rok X 5 godzin czas jednej sesji = 440 godzin. Jakbyś siedział po 8 godz/dzień, to zajmie Ci to zaledwie 55 dni. POWODZENIA W OGLĄDANIU…
O zarobkach piszecie. Ja tam po 12 latach pracy u buskiego biznesmena mam 10 zł/h. Dobrze że żona zarabia w miarę przyzwoicie. Pracy raczej już nie zmienię bo już po 50 jestem i inni buscy biznesmeni dali by i 11.50 na godzinę ale nie jestem już w stanie zapier… jak 25-latek.
Władze Buska zatrudniają swoich dawnych kompanów, którzy stracili swoje dawne ciepłe posadki. Są w Busku doradcami burmistrza lub ” głównymi specjalistami od spraw zbytecznych”. Nie należy dziwić się, że pieniądze podatników wydawane są na bzdury. Na swoich dawnych stanowiskach robili to samo.
[…] infobusko.pl: – JKR: UMiG i burmistrz nie tworzą miejsc pracy. Czy na pewno?! […]
A w Uzdrowisku znajdują znajomkowie Cieślaka (Gawin i Śliwka) oraz Gowina (Lubawski).
[…] JKR: UMiG i burmistrz nie tworzą miejsc pracy. Czy na pewno?! […]
[…] JKR: UMiG i burmistrz nie tworzą miejsc pracy. Czy na pewno?! […]