ZOZ: Policjant, także w służbie pacjentom
1 stycznia 2020 | Zespół Opieki Zdrowotnej w Busku-Zdroju 30.12.2019 / Jarosław Kruk 1.01.2020 |
| 22 komentarzeZ satysfakcją informujemy, że od 1 stycznia 2020 roku, pacę w naszym szpitalu podejmie funkcjonariusz policji sierż. szt. Robert Matusik. – poinformował na swojej e-stronie Zespół Opieki Zdrowotnej w Busku Zdroju.
Pan Robert, poza obowiązkami które wykonuje jako policjant, będzie zatrudniony dodatkowo na stanowisko kierowcy w szpitalu. Jako funkcjonariusz policji służy na co dzień naszym mieszkańcom dbając o ich bezpieczeństwo czy mienie, a już niebawem będzie służyć także naszym pacjentom jako kierowca transportu szpitalnego.
Osoba Pana Roberta Matusika jest przykładem nowoczesnej aktywności zawodowej.
Witamy w naszym szpitalu.
◙ Podobne informacje:
22 odpowiedzi na “ZOZ: Policjant, także w służbie pacjentom”
Jest tyle osób bezrobotnych, które nie mają jakiejkolwiek pracy. Czy zatrudnianie policjanta na kolejnym etacie nie jest aby skandalem? Moim zdaniem tak. Ten policjant ma już pracę za godziwym, wysokim wynagrodzeniem, luksusową opiekę zdrowotną i zapewnioną wcześniejszą emeryturę. Uważam, że można było powierzyć ten etat innej osobie, która nie ma żadnej pracy, żadnego źródła dochodu. Dawanie pracy komuś, kto już ma zatrudnienie i nazywanie tego „przykładem nowoczesnej aktywności zawodowej” jest w mojej ocenie „szyderstwem” i „kpiną” z osób, które pozostają na bezrobociu. Tak ja to odczuwam i odbieram. Jakie były kryteria naboru przy zatrudnianiu na to stanowisko pracy, przy zatrudnianiu tego policjanta? Można się domyślać…
No cóż, ja mam na ten temat
swoje własne zdanie.
podzielam twoje zdanie Marku, dla mnie też jest to szyderstwo z bezrobotnych. Zastanawiam się też czy zgodne z przepisami bo wydaje mi się, ze policjant, jak i np wojskowy, to szczególne zawody wymagające choćby całodobowej gotowości. Jak pogodzić etat kierowcy w ZOZ z gotowością całodobową? Ciekawe co zrobi sierżant Matusik gdy w czasie gdy wykonuje etat kierowcy w ZOZ, np wiezie dyrektora Lasaka do Ministerstwa Zdrowia do Warszawy i dostanie wezwanie służbowe z Policji by stawił się natychmiast na komisariat bo jest taka nagła potrzeba? Wysadzi dyrektora by ten dalej pojechał se stopem a sam wróci autem piorunem do Buska, czy poprosi dyrektora by on jechał dalej autem służbowym a sam autostopem wróci na Komisariat do Buska czy może oleje wezwanie?
No cóż pan policjant tak jak i strażak,schodząc z służby ma zagwarantowany przepisami czas na odpoczynek w czasie którego nie może być wzywany do pracy ale może ten czas poświęcić na dodatkową pracę np Szpitalu wielu tak robi nie tylko pan policjant panowie strażacy też.Ot taka sprawiedliwość maja wszystko zagwarantowane przez państwo mogą odchodzić wcześniej na emerytury to jeszcze jak piszecie blokują etaty.Największymi wygranymi w całej sytuacji są pracodawcy jak pan dyrektor bo koszty utrzymania pracownika spadły do minimum i są oszczędności.
Najważniejsze powinno być bezpieczeństwo. Każdy kierowca powinien być wypoczęty, zwłaszcza gdy prowadzi pojazd uprzywilejowany. W przypadku zawodowców obowiązkowe są urządzenia do rejestrowania ich czasu pracy zwane tachografami.
Niestety, jeśli „pracuś” rozpocznie szoferowanie po dyżurze na komendzie, to zapewne nie będzie on ujawniany w tachogramie.
To mi wygląda na kpinę z prawa oraz innych użytkowników dróg.
Podobno wcześniejsze resortowe emeryturki są z powodu rzekomo wyniszczającej służby. W mediach reżimowych płaczą, jaka to niby ciężka praca.
Tymczasem zaprzeczają temu sami mundurowi „pracusie” podejmująk kolejne dodatkowe etaty. A więc praca w mundurze jednak musi być lajtowa, skoro mają po niej siły na dorabianie.
Widzę że niektórzy mają tu dziwne problemy.
1. Znajdźcie dzisiaj kogoś, kto pracuje tylko na jednym etacie. To rzadkość, praktycznie każdy łapie dodatkowe zajęcia.
2. Dzisiaj raczej brakuje pracowników, a nie jest jakieś mityczne bezrobocie.
Uważasz, że pan policjant tak jak i strażak,schodząc z służby ma zagwarantowany przepisami czas na odpoczynek w czasie którego nie może być wzywany do pracy? obawiam się , że nie jest tak do końca. Już samo to, że to nie jest praca ale służba, a więc coś dużo więcej. Może i normalnie nie może być wzywany ale w awaryjnych sytuacjach, choćby strażak do pożaru lasu czy wysypiska to myślisz, że nie musi się stawić na wezwanie? Obawiam się , że jednak musi.
Ciekawe gdzie pracowity pan policjant pracuje a gdzie się regeneruje, bo śpi chyba w domu? Czy w policji zostawia serducho a lajcik za kółkiem karetki, czy na odwrót, wytężona uwaga za kierownicą a luzik na służbie mundurowej, tylko wtedy za co mu państwo płaci? Rzeczywiście osoba Pana Roberta Matusika jest przykładem nowoczesnej aktywności zawodowej. Brawo Ty! tylko co na to komendant? 🙂
Tysiące mieszkańców powiatu buskiego na emigracji zarobkowej to dla ciebie „mityczne bezrobocie”?
Dlaczego pan Dyrektor nie powierzył tej pracy jednemu z „mieszkających” w naszym powiecie kierowców TIR-ów, którzy jeżdżą w transporcie międzynarodowym? Cudzysłów dlatego, że tyle czasu pracują w delegacjach śpiąc w kabinach, iż w domach są gośćmi. Na pewno nie jeden z przyjąłby taką posadę chętnie, by móc wreszcie spędzić więcej czasu z rodziną.
Policjant dorobi, strażnik miejski dorobi, a człowiek poszukuje pracy i nigdzie jej nie może znaleźć.
Pracuję od kilku lat w Warszawie, bo w Busku nie mogłam znaleźć przyzwoitej pracy za normalne pieniądze, zapieprzam jak dzika ale przynajmniej wiem za co, nie za miskę ryżu. W Warszawie standardem jest, że w korporacjach, w wielu firmach zachodnich, często gęsto w prywatnych: pracownik podejmując pracę zobowiązuje się nie pracować na innych etatach. Dlaczego: bo pracodawca oczekuje i wymaga by KOWALSKI PO PRACY WYPOCZĄŁ, ZREGENEROWAŁ SIŁY I PEŁEN ENERGII NASTĘPNEGO DNIA PRZYSTĄPIŁ DO PRACY I DAWAŁ W NIEJ Z SIEBIE WSZYSTKO. Policja widać nie przywiązuje wagi do tego jak policjanci pracują i za co im państwo płaci chyba niezgorsze pensje a potem na wczesnej emeryturze solidne emerytury.
Dotychczasową buską tradycją było zatrudnianie policyjnych emerytowanych komendantów na ciepłych posadkach w jednostkach Gminy lub uzdrowisku.
Teraz ten zwyczaj ulega poszerzeniu, skoro mając mundur i znajomości nie trzeba nawet być komendantem, ani czekać do wczesnej emeryturki, by dostać dodatkowy stołek w sektorze publicznym.
Oburzona ma rację!
Ko-mendan-ntowi zwisa jakość podległych mu nierobów.
Powszechne na buskiej ko-mendzie jest wyłudzanie świadczeń chorobowych. Przy byle stłuczce z udziałem suki mendy idą na zwolnienia.
Policjant duszący radnego także poszedł na zwolnienie, co nie przeszkodziło mu jechać po gratulacje do Warszawy.
Ja nie dorabiam na drugim etacie. I nie pracuję w którymś z urzędów tylko zapieprzam u prywaciarza.
eH!De
Radny Łukasz też był na kilku etatach jako radny, strażak osp i jako kucharz jak kręcił kebsy
W Busku jest najmniejsze bezrobocie według GUS więc o jakim bezrobociu my tu mówimy
Zamknij już ten ryj psycholu z tym śmiesznym duszeniem hah
Widać jak ludzie chcą iść pracować w szpitalu. Aż pan Lasak się chwali że nawet jedną osobę przyjął; pal sześć że to hau. A może się pochwali ile nowych pielęgniarek zatrudnił za swojego panowania? Bo wg przepisów to 0,6 pielęgniarki na łóżko a na oddziałach zabiegowych 0,7. No panie Lasak, pochwal się pan. A jak nie to może PIP się powiadomi i się pan ogarniesz.
Bezrobocie spada, bo młodzi wyjechali za granicę, a starszych tak ganiają z ofertami ze stażami za kilkaset złotych na m-c lub ofertami do „obozów pracy”, ze część bezrobotnych sama się wyrejestrowała.
Podać liczbę nie osób zarejestrowanych w urzędach pracy, a liczbę osób bez pracy, z pominięciem osób uczących się i emerytów. To jest rzeczywiste bezrobocie. A statystyki państwowe urzędów są jakie są i mają pokazywać „optymistyczne bezrobocie”.
Szanowny Panie Starosto,
przeczytałem z zainteresowaniem powyższy artykuł, z ciekawością zapoznałem się z komentarzami i znając się nieco na ekonomii i zarządzaniu pragnę zapytać Szanownego Pana Starostę, czy w związku z tak niskim bezrobociem w powiecie jak można wnioskować z lektury i analizy artykułu, nie powinno się rozważyć redukcji zatrudnienia w Powiatowym Urzędzie Pracy?
Na ile się orientuję, liczba zatrudnionych w tej jednostce jest podobna jak w czasach kiedy bezrobocie było duże i było wielu petentów. W innych regionach naszego kraju aktualnie takie redukcje, a czasem wręcz likwidacje [https://radiogdansk.pl/slupsk/item/93608-dwie-filie-urzedu-pracy-zamkniete-bezrobotnych-jest-za-malo/93608-dwie-filie-urzedu-pracy-zamkniete-bezrobotnych-jest-za-malo] są na porządku dziennym.
Formułuję więc pytanie: Czy w związku z tak niskim bezrobociem w powiecie, jak można wnioskować z lektury, nie powinno się rozważyć redukcji zatrudnienia w Powiatowym Urzędzie Pracy, a środki zaoszczędzone w ten sposób przeznaczyć na przykład na wsparcie dla ZOZ w Busku, by nie musiał się podobno ratować – jak usłyszałem – pożyczkami w parabankach?
Uprzejmie proszę wybaczyć, że nie podpisuję się personalnie pod moim pytaniem, ale to z podobnych powodów jakimi kierują się inni komentatorzy, o których zapewne Pan wie.
z wyrazami szacunku
Ekonom
Krótko: ten ruch kadrowy top dla mnie SKANDAL.