Wydarzenie dnia: Wystawa malarstwa Agaty Słowak w BSCK - 28.09.2018. Rozmowa z artystką. - Internetowy Portal Informacyjny Mieszkańców Miasta i Gminy Busko-Zdrój

Wydarzenie dnia: Wystawa malarstwa Agaty Słowak w BSCK – 28.09.2018. Rozmowa z artystką.

27 września 2018 | Agata Słowak / Jarosław Kruk | | 4 komentarze

Zapraszamy na otwarcie wystawy malarstwa Agaty Słowak, młodej artystki z Buska rodem, które odbędzie się 28 września 2018 roku o godzinie 17.00 w Buskim Samorządowym Centrum Kultury.

AGATA SŁOWAK – artystka sztuk wizualnych. Jest autorką obrazów olejnych, obiektów przestrzennych, tkanin klasycznych i eksperymentalnych. Urodziła się w 1994 roku w Busku Zdroju.

Jest absolwentką Ogólnokształcącej Szkoły Sztuk Pięknych w Kielcach (dyplom ze specjalności formy użytkowe – wzornictwo na specjalizacji tkanina artystyczna).

W 2014 roku rozpoczęła studia na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie.

Otrzymała stypendium dla najlepszych studentów ASP oraz stypendium wojewódzkie dla studentów uczelni artystycznych, zajmujących się twórczością artystyczną.

Brała udział w licznych wystawach zbiorowych i organizowała wystawy indywidualne. Członkini Komisji do spraw równouprawnienia i przeciwdziałania dyskryminacji z ramienia Wydziału Malarstwa w ramach działania Samorządu Studentów Warszawskiej ASP.

W swoich pracach porusza wątki autobiograficzne, zagadnienia z dziedziny antropologii kultury, feminizmu. Zastanawia się nad rolą kobiety w społeczeństwie, nad przyczynami wykluczenia i historią szaleństwa, rolą rytuału, magią. Malując ciało ludzkie stara się wydobyć z niego walory ekspresyjne i nadać nastrój pełen niepokoju i trudnych do jednoznacznego sprecyzowania napięć.

„Agatki” cykl kilkudziesięciu płócien ukazujących małą dziewczynkę w dużym kapeluszu, na bazie jednego zdjęcia-portretu z dzieciństwa.

By przybliżyć osobę młodej artystki przeprowadziłem z nią krótki wywiad:

Jarosław Kruk, infobusko.pl:  – Agato jesteś studentką piątego roku na Wydziale Malarstwa Warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, jak zaczęła się Twoja przygoda ze sztuką?

Agata Słowak: – Ta przygoda trwa odkąd pamiętam. Często wspominam okres gdy powstawały moje pierwsze prace, które można by przyrównać do sztuki prehistorycznej. Ekspresyjnie rysowane dziewczynki o proporcjach posążków Wenus albo uciążliwe dla rodziny freski na ścianach, które dziś przywodzą mi na myśl dzieła malarstwa jaskiniowego. Ja uważam, że dzieci mają taki naturalny zmysł kreowania ciekawej formy, który w większości przypadków niestety zanika. Trzeba go w dzieciach pielęgnować. Moi rodzice bardzo szybko zapisali mnie na zajęcia z plastyki do Buskiego Domu Kultury, potem była plastyka w szkole. To kółko plastyczne w Szkole Podstawowej Nr1 prowadzone przez panią Barbarę Spirowską miało na mnie wówczas wpływ szczególny. Były to pierwsze ekscytacje związane z językiem sztuki. Kantorek w piwnicach przedwojennego budynku szkoły w którym piętrzyły się prace plastyczne wspominam jako miejsce niemalże magiczne, a pierwszy plener w ogródkach nieopodal podstawówki – to dopiero było wydarzenie! W V klasie odniosłam pierwszy znaczący sukces na niwie sztuki, moja praca w Japonii zdobyła brązowy medal na międzynarodowym konkursie pt. „Świat widziany oczami dziecka”.
Potem był Kielecki plastyk ale to już osobny długi rozdział.

○ Graffiti w warsztacie ojca – buski okres twórczości Agaty Słowak.

Najpierw była plastyka, potem plastyk a teraz jest malarstwo. Jaką rolę odgrywa ono w Twoim życiu?

Malarstwo to jedna z najważniejszych części mojego życia. Najpierw poznałam je od strony formalno-warsztatowej, potem nauczyłam się tym warsztatem bawić, manipulować, przekształcać na potrzeby tego co aktualnie mam do powiedzenia. Bo malarstwo to nie tylko bezmyślne opanowanie pewnego warsztatu czy też sztuczki pozwalające stworzyć iluzję przestrzeni na kawałku płaskiej powierzchni. Bardzo łatwo jest być malarzem nie będąc jednocześnie artystą. Artysta ma za zadanie kreację. Artysta tworzy formę za którą stoi jakiś większy sens, jakaś idea, jakaś wyrazista postawa.

Jakie jest zatem Twoje malarstwo?

Sztuka już od dawna nie jest zależna od tradycyjnego pojęcia piękna. Malując nie myślę o tym, że obraz mógłby stać się dodatkiem nad kanapę. Chętniej maluję obrazy ukazujące pozorną brzydotę, dużo w nich jest ekspresji, ciemnych kolorów, nie są to obrazy ładne ale staram się aby były jakościowe. Wolę, żeby ktoś mi powiedział, że mój obraz jest „dobry” niż, że jest „ładny”. Chcę, żeby odstraszał tych, którzy szukają czegoś alternatywnego do wizyty w supermarkecie. W swoim malarstwie interpretuję tematy, które na dany czas są dla mnie zajmujące. Zrobiłam swego czasu bardzo wiele wariacji na temat motywu autoportretu ze swojego dzieciństwa. Na podstawie jednego zdjęcia namalowałam kilkadziesiąt płócien ukazujących małą dziewczynkę w dużym kapeluszu. Tak powstały „Agatki”. Jedne radosne, inne smutne. Niektóre realistyczne, a niektóre zdekonstruowane. Jedne zrozpaczone i zawiedzione, drugie pewne siebie, demoniczne i dosyć eleganckie. Jeszcze inne – moje ulubione – figurują na obrazach ze spokojnymi uśmiechami lub też całkowicie bez twarzy, niedopowiedziane i stanowiące tajemnicę. Wszystkie są zapisem aktualnych wówczas emocji na twarzy mnie jako małej dziewczynki. Im bardziej były upraszczane i syntetyzowane, tym bardziej ciekawe interpretacje na ich temat dane mi było usłyszeć. Na przykład wiele osób odczytywało kapelusz jako aureolę, sama chyba bym na to nie wpadła, ale podchwyciłam ten motyw. W obecnej chwili ważne źródło stanowi dla mnie antropologia kultury. Magia jest tematem, który ostatnio bardzo mnie pociąga, podobnie jak szaleństwo.

Twoja najbliższa wystawa nosi tytuł „Nikt nie rodzi się kobietą”, dlaczego akurat taki wybrałaś?

Kolejnym bardzo ważnym dla mnie tematem, jest rola jaką kobieta odgrywała i odgrywa w społeczeństwie. Podobno w prehistorii kobiety czczono jako boginie, potem wiodły już znacznie gorszy żywot. „Nikt nie rodzi się kobietą” to parafraza słów francuskiej intelektualistki ubiegłego wieku Simone de Beauvoir, które w oryginale brzmiały: „Nie rodzimy się kobietami, stajemy się nimi”. To oznacza, że na młode osoby płci żeńskiej nakładane bywa kulturowe brzemię, które ogranicza im prawo do wolności. Małym dziewczynkom pokazuje się jak powinny wyglądać i jak mają się zachowywać, często w sposób sprzeczny do ich samorozwoju. Podobnie oczywiście dzieje się w przypadku chłopców. Jest to niestety częstsze zjawisko w małych patriarchalnych społecznościach.

A jak ta sprawa wygląda w Twoim przypadku?

Ja czuję się dobrze z tym, że jestem kobietą. Nie wyobrażam sobie jednak, że gdybym miała ze swoją kobiecością jakiś problem i chciała być kimś innym jeżeli chodzi o płeć to można by było mi tego zabronić lub coś narzucić. Myślę też, że mam więcej szczęścia od niektórych ludzi. Wiele kobiet niestety musi żyć w ucisku, bojąc się cokolwiek zmienić, inne nie zdają sobie nawet z tego sprawy.

A więc sama wrażliwość na estetykę nie wystarczy aby dobrze funkcjonować w świecie sztuki?

Sztuka powinna być zaangażowana a artysta powinien być też intelektualistą. W przeciwnym razie staje się rzemieślnikiem. Bardziej szanuję rzemieślników dobrze wykonujących swój fach, niż osoby ze zmysłem estetycznym, które nie mają nic do przekazania.

Dlaczego zdecydowałaś się na wystawienie swoich prac w Busku Zdroju?

Czuję się bardzo związana z tym miastem. Chociaż od lat już tutaj nie mieszkam to w Busku żyją moi najbliżsi. Kończę niedługo pewien etap swojego życia i chciałabym aby zapętlił się on w miejscu gdzie wszystko się dla mnie zaczęło. Tutaj też są ludzie, którym wierzę, że mam coś do przekazania. Ponadto chciałabym, żeby moje babcie zobaczyły te obrazy.

Do zobaczenia na wernisażu Agato 🙂

 

 

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Za wypowiedzi naruszające prawo lub chronione prawem dobra osób trzecich grozi odpowiedzialność karna lub cywilna.

4 odpowiedzi na “Wydarzenie dnia: Wystawa malarstwa Agaty Słowak w BSCK – 28.09.2018. Rozmowa z artystką.”

  1. eryk pisze:

    Nie znam się na sztuce, ale te obrazy dla mnie są jakieś takie ponure i smutne…

  2. AGNIESZKA M pisze:

    A dla mnie są piękne i z przesłaniem

  3. eryk do AgnieszkaM pisze:

    Kobiecy punkt widzenia 😀

  4. Barbara Wnuk-Spirowska pisze:

    Autorce GRATULUJĘ i życzę dalszych sukcesów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Masz pytania? Napisz do nas: redakcja@infobusko.pl