RK: Oskarżona o korupcję dyrektorka zrezygnowała ze stanowiska
Małgorzata S., dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Kielcach, złożyła rezygnację ze stanowiska. Zastąpił ją Grzegorz Piwko, który przeprowadzał kontrolę w urzędzie. W jej wyniku wykryto wiele nieprawidłowości.
W Sądzie Rejonowym w Kielcach toczy się proces przeciwko Małgorzacie S., w którym jest oskarżona o korupcję. Według śledczych była dyrektor miała przyjąć od przedsiębiorców 3,5 tysiąca złotych łapówki. Obrona twierdzi, że nie były to korzyści majątkowe, a wpłaty na kampanię wyborczą. W ocenie prokuratury oskarżona w zamian za łapówki miała zorganizować staż dla poleconej osoby oraz w przyszłości mieć przychylne nastawienie do wniosków składanych przez wskazane firmy. Kolejna rozprawa w tym procesie odbędzie się w lipcu.
W Powiatowym Urzędzie Pracy, jak już informowało Radio Kielce, od miesiąca trwa kontrola, której wyniki są niepokojące. Dotyczą one między innymi przerostu zatrudnienia w instytucji, naboru pracowników na stanowiska kierownicze i wysokości ich wynagrodzenia.
– Kontrola jeszcze się nie zakończyła, ale wstępne ustalenia już są. Szczególne wątpliwości budzi sposób przeprowadzania konkursów w 2018 roku. Przeprowadzono dwa konkursy. Drugi z nich był zorganizowany w okresie wyborczym i w jego wyniku zatrudniono siedem osób, które zwolniono z tak zwanej służby przygotowawczej i przyjęto na czas nieokreślony, co jest niezgodne z ustawą o pracownikach samorządowych – wyjaśnia Grzegorz Piwko, nowy dyrektor PUP.
Ponadto Powiatowy Urząd Pracy generuje duże koszty utrzymania. Liczba zatrudnionych w urzędzie wzrasta podczas, gdy spada liczba bezrobotnych w regionie. Jesienią ubiegłego roku część pracowników otrzymała podwyżki. Niektórzy dwukrotnie w ciągu miesiąca.
◙ Podobne informacje:
2 odpowiedzi na “RK: Oskarżona o korupcję dyrektorka zrezygnowała ze stanowiska”
Moim zdaniem dla rządu PIS należy się wielki minus. Ba, nawet nie jeden a wiele minusów.
Po pierwsze rząd powinien się poważnie zastanowić nad następującą kwestią: Czy urzędów pracy w Polsce nie należy ZLIKWIDOWAĆ? Po co taki twór jest potrzebny? W dobie wolnego rynku, czy to normalne i mądre, aby państwowe, PODKREŚLAM PAŃSTWOWE urzędy szukały ludziom pracy? Przecież to nonsens! W obecnych czasach coraz powszechniejszego internetu, gdzie mnóstwo osób ma przecież na wyciągnięcie ręki smartfon, a tam jest cała masa stron z ofertami pracy, czy urzędy pracy mają jeszcze rację bytu? Ile milionów, a w skali kraju może i miliardów złotych rocznie pochłania utrzymanie tych urzędów? Jaki to ma sens?
Po drugie myślę, że jest wiele takich „reliktów” i „tworów” które powinny być niezwłocznie zlikwidowane, mianowicie:
-Spółdzielnie mieszkaniowe – jeden z ostatnich bastionów i reliktów komuny. Rozwiązać, zlikwidować to dziadostwo z mocy ustawy. Co w zamian? Oczywiście wspólnoty mieszkaniowe.
-Powiaty. Nikomu nie potrzebne instytucje, oczywiście poza grupą kolesi, pociotków i znajomków, którzy mają tam pracę.
-Urzędy marszałkowskie razem z sejmikami. Są wojewodowie i urzędy wojewódzkie, i to ma wystarczyć.
-ZUS oraz KRUS – w zamian emerytura obywatelska z budżetu państwa, podobnie jak z budżetu mają wypłacane emerytury wojskowi, milicjanci, strażacy.
-Inspekcja Transportu Drogowego – od kontroli ruchu drogowego jest policja, czyli w tym wypadku „drogówka”.
-NFZ – dawniej jakoś nie było kas chorych, NFZ-u, i… takich kolejek do lekarzy jak teraz.
Do tego szereg wszelkich innych inspekcji, urzędów , które należy polikwidować, a resztę gruntownie zreformować. Dość już tych tysięcy urzędników, urzędów i wszelkiej maści instytucji, które nie służą zasadniczo niczemu, poz tym, że dają zatrudnienie kolesiom i znajomkom oraz utrudniają życie obywatelom i przedsiębiorcom, a na dodatek generują ogromne koszty dla budżetu państwa, czyli dla nas wszystkich. Dość już na każdym kroku pozwoleń, zezwoleń, oświadczeń, zaświadczeń, licencji, certyfikatów, itd.
DEMOKRACJA I WOLNY RYNEK – TAK!!!
URZĘDY I WTRĄCANIE SIĘ PAŃSTWA ZA ICH POŚREDNICTWEM NA KAŻDYM KROKU W ŻYCIE OBYWATELI, CZYLI KOMUNA BIS – NIE!!!
Ależ za tego PiSu nastąpił upadek urzędów! W 2015 PUP otrzymuje znak jakości Przyjazny Urząd, a w 2019 łapówki, kolesiostwo, przerost zatrudnienia, podwyżki, nagrody! Fuj!! Mam nadzieję, że to zepsucie dotknęło tylko kielecką PUPę?