Krowy, owce i konie przywrócą dawny charakter delty Nidy - w gminie Kije można, w Wiślicy i Busku nie - Internetowy Portal Informacyjny Mieszkańców Miasta i Gminy Busko-Zdrój

Krowy, owce i konie przywrócą dawny charakter delty Nidy – w gminie Kije można, w Wiślicy i Busku nie

13 września 2018 | Kamil Włosowicz /Radio Kielce / Jarosław Kruk | | 3 komentarze

Przywrócenie naturalnego stanu w delcie śródlądowej Nidy to kolejny projekt, który zrealizuje na Ponidziu Zespół Świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych. Instytucja otrzymała kilkumilionowe dofinansowanie z unijnego programu „Life”, w ramach którego finansowane są różne inicjatywy mające na celu ochronę środowiska i przyrody.

Jeszcze czterdzieści lat temu w Umianowicach było tysiąc krów mlecznych i drugie tyle byczków, jałówek i koni. Dwa tysiące zwierząt pasło się na nadnidziańskich łąkach. Tomasz Hałatkiewicz, dyrektor Zespołu Świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych podkreśla, że dzisiaj we wsi są zaledwie dwie krowy, przez co w dużej mierze jedyna w kraju, śródlądowa delta rzeki zatraca swój pierwotny charakter. Aby ją ratować, przyrodnicy chcą, by krowy w Umianowicach znów liczone były w tysiącach.

Nadwiślańskie błonia w Opatowcu i konie pasące się swobodnie na rozległych tamtejszych łąkach, lipiec 2018  / fot. Jarosław Kruk

 

– Projekt polega na połączeniu ochrony przyrody z rolnictwem, czyli zakłada właściwe wykorzystanie gruntów. W okolicach Umianowic jest olbrzymi obszar łąk nadnidziańskich. Użytkowane niegdyś poprzez wypas bydła, były prawdziwym rajem przyrodniczym. Przy braku zwierząt tereny te zarastają – zaznaczył.

Poprzez wypas bydła i szereg prac melioracyjnych delta Nidy ma mieć przywrócony dawny stan. Projekt obejmuje odbudowę urządzeń hydrotechnicznych, udrożnienie starorzeczy oraz wytyczenie ścieżek przyrodniczo-edukacyjnych. Przyczynić się do tego w dużej mierze ma wypasane cały rok bydło i koniki polskie. Osiem takich zwierząt, których przodkami były słynne dzikie tarpany, już na Ponidzie trafiło. Niebawem mają się pojawić kolejne.

– Chronimy całą bioróżnorodność, nie pomijając żadnej grupy roślin i zwierząt. Ponownie chcemy przywrócić na ten teren m.in. żółwie błotne i szczeżuje, czyli małże pełniące rolę czyścicieli rzek. Niegdyś czysta Nida zawdzięczała swój stan właśnie tym zwierzętom – podkreślił Tomasz Hałatkiewicz.

Projekt zakłada również odtworzenie lasów łęgowych i czynną ochronę ptaków, w tym zagrożonego wyginięciem bielika i bocianów, których populacja w Polsce i Europie, jak zauważył Tomasz Hałatkiewicz, jest coraz mniejsza. Programem objęte mają zostać również m.in. traszki i żaby.

Zespół Świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych zakończył jednocześnie pierwszy, czteroletni projekt realizowany również dzięki unijnemu dofinansowaniu, który zakładał wypas na Ponidziu owiec czarnogłówek. Dzięki nim na powierzchni około 10 hektarów, w tym również w lasach, udało się przywrócić cenne murawy kserotermiczne i ciepłolubne dąbrowy. Obecnie nadnidziańskie stado owiec liczy 400 sztuk. Hoduje je 6 gospodarzy, którzy wypas i hodowlę będą kontynuować dalej.

Podobnie, jak w przypadku owiec, rolnicy zamieszkujący tereny delty Nidy mogą liczyć na dofinansowanie hodowli bydła. Koordynatorzy projektu zaopatrzą gospodarzy w niezbędny sprzęt, zorganizują szkolenia i zapewnią opiekę weterynaryjną dla zwierząt. Po kilku latach rolnicy sami przejmą wypas, który, jak przekonują inicjatorzy projektu, ma być opłacalny. Projekt będzie trwał 6 lat. Jego realizacja ma się rozpocząć 1 stycznia. Umowa na dofinansowanie projektu z pieniędzy unijnych i Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska ma być podpisana jeszcze w tym miesiącu.

Główną atrakcją ośrodka w Umianowicach ma być „Nidarium”, wielkogabarytowe akwarium, pokazujące życie w środowisku rzeki Nidy. Na zdjęciu zbiornik „Środowisko rzeki Amazonki” w Palmiarni Miejskiej w Gliwicach. fot. Jarosław Kruk

Projekt jest ściśle powiązany z planowaną budową w Umianowicach Ośrodka Edukacji Przyrodniczej i kolejowego skansenu na stacji w Hajdaszku, które również powstaną dzięki unijnemu dofinansowaniu. Zespół Świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych w najbliższych miesiącach ogłosi przetargi na realizację obu inwestycji, których koszt szacowany jest na…. cały artykuł dostępny jest na stronie Radia Kielce – proszę kliknąć na ten link by do niego przejść.

źródło: Radio Kielce

—-

Radio Kielce: – Nidarium, kolejowy skansen i hotel. Ponidzie będzie kusić turystów, 3.04.2018

Radio Kielce: – Coraz bliżej budowy Centrum Edukacji Przyrodniczej w Umianowicach, 15.02.2018

Echo Dnia: – Niesamowita atrakcja w Umianowicach nad Nidą, 6.03.2017

TVP Kielce: – W Umianowicach powstanie niezwykły ośrodek, 9.08.2016

 

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Za wypowiedzi naruszające prawo lub chronione prawem dobra osób trzecich grozi odpowiedzialność karna lub cywilna.

3 odpowiedzi na “Krowy, owce i konie przywrócą dawny charakter delty Nidy – w gminie Kije można, w Wiślicy i Busku nie”

  1. redakcja pisze:

    Czytając kolejne informacje o działaniach Zespół Świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych i ich realizacji w nieodległych Umianowicach, gmina Kije, dużym, wartym kilkanaście milionów złotych Ośrodku Edukacji Przyrodniczej i kolejowym skansenie na stacji w Hajdaszku – żal serce ściska, że przy choć odrobinie dobrej woli wiślickich czy buskich samorządowców, ta inwestycja – jak poinformowano mnie w Parkach – mogłaby być realizowana w okolicy Buska lub Wiślicy. Nowoczesność + tradycja – bardzo atrakcyjny turystycznie i edukacyjnie całoroczny obiekt, mógł być ciekawą atrakcją dla kuracjuszy i gości miasta słońca. A przy okazji przybyłoby kilkadziesiąt miejsc pracy i ok. 75 miejsc hotelowych. Wielka szkoda…..

  2. on pisze:

    Bo w Kijach rządzi Krzysztof Słonina, który wie za co mieszkańcy mu płacą i od zawsze stara się jak może.

  3. […] – Zespół Świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych od kilku lat realizuje … może więc i to stado krów i wiślickie łąki dałoby się włączyć do programu renaturyzacji Nidy – powiedział w rozmowie z infobusko.pl włodarz Wiślicy. – Trawy i wody Ci u nas dostatek  – dodał, wyraźnie jednak podkreślając, że obecnie najważniejszą sprawą jest udzielenie pomocy poszkodowanym przez powódź mieszkańcom gminy i możliwie szybkie usunięcie szkód. […]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Masz pytania? Napisz do nas: redakcja@infobusko.pl