🟥 Po niemal 14 latach za sterami MPGK, prezes Krzysztof Kryczka przeszedł na emeryturę. Kto na jego miejsce?
W piątek, 27.06.2025, Krzysztof Kryczka, prezes buskiego Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej ustąpił ze stanowiska i przeszedł na emeryturę. Kto wejdzie na jego miejsce? W kuluarach wskazuje się najczęściej na jedną osobę. – informuje 1.07.2025 portal Echo Dnia
- Krzysztof Kryczka z MPGK Busko-Zdrój na emeryturze
- Za czasów Krzysztofa Kryczki było mnóstwo inwestycji
- Krzysztof Kryczka: Zostawiam spółkę w dobrej kondycji
- Kto nowym prezesem MPGK w Busku?
▒ Krzysztof Kryczka z MPGK Busko-Zdrój na emeryturze
Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej’ (MPGK) w Busku-Zdroju to duża firma, zatrudniająca ponad 170 pracowników. Zakres jego działania jest bardzo rozległy – woda, ścieki, odbiór i zagospodarowanie odpadów, ciepłownictwo, utrzymanie cmentarza, remonty cząstkowe dróg i chodników i wiele innych.
Krzysztof Kryczka objął stanowisko prezesa zarządu tej instytucji 15 lipca 2011 roku. Teraz zakończyła się jego kolejna czteroletnia kadencja przewidziana ustawą i regulaminem spółki. Ma 67 lat i przeszedł na emeryturę. Informacja o odejściu Krzysztofa Kryczki wywołała duże poruszenie wśród mieszkańców.
▒ Za czasów Krzysztofa Kryczki było mnóstwo inwestycji
Za kadencji Krzysztofa Kryczki były prowadzone ogromne prace modernizacyjne. Wybudowano prawie 41 kilometrów sieci wodociągowej, a 40,5 kilometra wyremontowano. Powstało ponad sześć kilometrów przyłączy wodociągowych, wyremontowano ponad pięć.
>>> „Dziękuję za wspólne lata pracy” – Krzysztof Kryczka odchodzi z MPGK <<<
○ busko.com.pl [04.07.2025]: – Po 14 latach pracy na stanowisku Prezesa Zarządu Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej Sp. z o.o. w Busku-Zdroju, Krzysztof Kryczka zakończył swoją zawodową misję w strukturach spółki. W swoim podsumowaniu kadencji dziękuje pracownikom, samorządowcom i współpracownikom za wspólne lata działań, a także przywołuje najważniejsze inwestycje i osiągnięcia, które miały miejsce podczas jego pracy na czele spółki…♂
Równie imponująco przedstawia się dorobek w dziedzinie sieci kanalizacyjnej. Wybudowano jej w gminie Busko-Zdrój ponad 101 kilometrów, wyremontowano 23,5 kilometra. Wybudowano ponad 12 kilometrów przyłączy kanalizacyjnych.
W 2012 roku spółka zakupiła linię do sortowania odpadów. Po jej uruchomieniu gmina posiada własne składowisko odpadów w Dobrowodzie. Wymieniono sieć centralnego ogrzewania na osiedlu Pułaskiego oraz osiedlu Legionów. Zbudowano kotłownię gazową na ulicy Ciepłowniczej, zmodernizowano kotłownię na osiedlu Andersa.
Za jego kadencji firma zyskała nowoczesny park maszynowy. Pojawiły się 32 pojazdy, a wśród nich między innymi 8 specjalistycznych śmieciarek, 1 samochód ciśnieniowy wielozadaniowy, 5 koparko-ładowarek, 5 samochodów ciężarowych. Ogółem zostało zainwestowane około 127 milionów złotych.
▒ Krzysztof Kryczka: Zostawiam spółkę w dobrej kondycji
Krzysztof Kryczka jest zadowolony z kondycji, w jakiej zostawia zakład.
– Kiedy przychodziłem, firma była niedoposażona. Miała stratę około sześciu milionów złotych. Nie było pieniędzy na nic. W tej chwili zostawiłem spółkę z nowoczesnym sprzętem i około 15 milionami żywej gotówki na koncie. Nie mamy… – cały artykuł na źródłowej stronie Echa Dnia♂
◙ Podobne informacje:
List do Redakcji: „Śmieci idą w górę podobnie jak zarobki Pana Prezesa Kryczki”
Skąd w Busku podwyżka cen za śmieci? UMiG opublikował wyjaśnienie
List do Redakcji: „Śmieci idą w górę podobnie jak zarobki Pana Prezesa Kryczki”
Konwencja Stowarzyszenia Porozumienie Samorządowe Busko-Zdrój, 5.09.2018
30 odpowiedzi na “🟥 Po niemal 14 latach za sterami MPGK, prezes Krzysztof Kryczka przeszedł na emeryturę. Kto na jego miejsce?”
Oj, gdzie teraz pracę znajdzie prywatny syn prezesa Kryczki?
Chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć i wszyscy to wiemy, jaką mamy w Busku drogą wodę, ścieki, śmieci i ciepło. Teraz wiemy już dlaczego. Sam prezes MPGK Krzysztof Kryczka, który w piątek odszedł ze stanowiska powiedział, że:
„W tej chwili zostawiłem spółkę z nowoczesnym sprzętem i około 15 milionami żywej gotówki na koncie.”
Acha, to tu są nasze pieniądze, „zdzierane” z nas mieszkańców! 15 milionów NASZYCH PIENIĘDZY leży sobie na koncie MPGK! To skandal na skalę niespotykaną! MPGK to miejska spółka, która owszem jakiś plus w bilansie mieć powinna, ale żeby tak z nas „zdzierać” pieniądze, żeby na koncie uskładać 15 milionów?
Powyższe jest moją prywatną opinią, z którą można się zgadzać lub nie.
A Wy, Szanowni Mieszkańcy Buska i okolicznych miejscowości, co o tym sądzicie?
Ciekawe kto zajmie jego miejsce?
Ano tak, będzie ogłoszony konkurs na to stanowisko, a komisja konkursowa wybierze najlepszego kandydata, biorąc pod uwagę jedynie jego kompetencje i doświadczenie.
A nie, wróć, rozmarzyłem się…
Sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie – konkurs konkursem, ale jego życięzca musi być nasz człowiek
Ciekawe czy możliwe żeby był to któryś z kandydatów który startował z list pis z owczesnym burmistrzem w 2006 do Rady Miejskiej? Myślę że napewno nie. Napewno będzie konkurs i zostanie wybrany najlepszy kandydat
https://wybory2006.pkw.gov.pl/kbw/komListyRada8b46.html?okreg=260101-RDA%.com
A może to będzie któryś z kandydatów z 2006 roku do Rady Miejskiej z list Pisu? Osobiście uważam że będzie konkurs oraz będzie wybrany najlepszy kandydat.
„Osobiście uważam że będzie konkurs oraz będzie wybrany najlepszy kandydat.”
Uśmiałem się, aż zajadów dostałem. Naprawdę, żart Ci się udał!
Taki komentarz zacytuję z busko.com.pl z czasu kampanii wyborczej. Miał ktoś rację? Czas pokazał, że miał.
2024-03-15 14:11:41
„Rozmawiałem wielokrotnie z pewnymi dwoma osobami, które pracowały w MPGK. To conod nich się dowiedziałem, a szkoda gadać. Mam też własne doświadczenia z MPGK. Powiem tylko tyle: nowy burmistrz powinien pierwsze co, to zlecić szczegółowy audyt MPGK 10 lat wstecz co najmniej i zrobić porządek. Nie zrobi tego ani Maroński ani Szydłowski. Może to zrobić tylko Jarosław Kruk lub jeżeli komuś on nie odpowiada, to niech głosuje na Ściubisza i miejmy nadzieję, że on też zrobi porządek z tą Komunalką, bo to co tam się dzieje, to…”
https://busko.com.pl/_news.php?id=38529&page=25
Ten artykuł też warto przypomnieć i komentarze pod nim się znajdujące.
🟥 List do Redakcji: Co robią pracownicy MPGK (Komunalki) w Busku-Zdroju W GODZINACH PRACY? Otóż krytykują nas mieszkańców! ♦ ?? Wybory 2024
https://infobusko.pl/co-robia-pracownicy-mpgk-komunalki-w-busku-zdroju-w-godzinach-pracy-otoz-krytykuja-nas-mieszkancow/comment-page-1/
https://busko.com.pl/wernisaz-wystawy-szopek-krakowskich-w-szancu-fotowkrotce-video,0,3,1,1,3,38420,n.html#gallery-31
Również ten artykuł też warto przypomnieć i komentarze pod nim się znajdujące.
List do Redakcji: 🆘 Kto w obszarze kanalizacji nie dochował należytej staranności? Kto powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności?
https://infobusko.pl/list-do-redakcji-%f0%9f%86%98-kto-w-obszarze-kanalizacji-nie-dochowal-nalezytej-starannosci-kto-powinien-zostac-pociagniety-do-odpowiedzialnosci/
https://share.google/qsPryyulEoJy2nKD5
Nowym prezes oraz dyrektor bsck będą kandydaci z listy komitetu burmistrza JS lub osoby z nimi powiązane?
„Ano tak, będzie ogłoszony konkurs na to stanowisko, a komisja konkursowa wybierze najlepszego kandydata, biorąc pod uwagę jedynie jego kompetencje i doświadczenie.”
Właśnie otrzymałem z UMiG „odpowiedź” podpisaną przez burmistrza na moje pytania w sprawie zatrudnienia pana Bębenka jako dyrektora MGOPS. Ponieważ w konkursie wzięło udział 4 kandydatów, zaś Bębenek ma skończone studia bodaj z geologii na AGH i bliżej nieokreślone studia z pracy socjalnej na Uniwersytecie Rzeszowskim, więc zapytałem, czy były to licencjackie, czy pozostałych kandydatów. Jerzy „czekam na rozwiązania systemowe” Szydłowski odmówił odpowiedzi, twierdząc jakoby rzekomo nie stanowiły informacji publicznej. Uzyskałem natomi8ast listę pytań z testu dla kandydatów, którą wysłałem red. Krukowi. Niektóre pytania są na poziomie „Kto jest pracodawcą dla dyrektora MGOPS w Busku-Zroju?”
Uważam, iż BRAK ODPOWIEDZI JEST ODPOWIEDZIĄ. Nie zdziwię się, jeśli studia z pracy socjalnej Bębenek zaczął już po wygranej Szydłowskiego, a ten czekał z odwołaniem Kaniowej na ich ukończenie.
Utajnienie wykształcenia pozostałych kandydatów (nie znam ich nazwisk) też pozwala przypuszczać, że mieli ukończone kierunki bardziej związane z działalnością MGOPS, ale mieli pecha, że nie byli kolegami wielokadencyjnego radnego wyspecjalizowanego we wstrzymywaniu się od głosu. 🙂
PS: Przed chwilą otrzymałem podpisane przez Szydłowkiego wezwanie w terminie 7 dni na „doprecyzowanie”, których lat dotyczy moje zapytanie o frekwencję w tężni oraz jej wyniki finansowe. Coś mi się zdaje, że tak,, jak za jego kolegi Sikory nie otrzymam tych informacji…
Największy port w Europie przygotowuje się na możliwość ataku Rosjan. A W BUSKU??!
https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-media-najwiekszy-port-w-europie-przygotowuje-sie-na-mozliwos,nId,22163254
A w Busku nie ma portu
„A w Busku nie ma portu” – niekoniecznie. Przy Małpiaku stoi statek, obok niego jest staw z którego woda płynie do Bałtyku więc mamy w Busku port – rzeczny 😀
Masz rację!!! Przepraszam że o tym zapomniałem. Głupio mi. W takim razie wywalmy ze statku zjeżdżalnie wstawmy jakaś armatę i Busko będzie sie mogło poszczycić marynarka wojenna
Ciekawe czy będzie tak wesoło jak przyjdzie czas W a ktoś krzyknie do nas – sprawdzam.
Czy Minister Rozwoju i Technologii z Polskiego Stronnictwa Ludowego Pan Krzysztof Paszyk, chce zwinąć Biuro Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców a stworzyć „państwową kancelarię prawną dla bardzo dużych rekinów biznesu” za 32 miliony rocznie? Zgodnie z założeniami, planowane jest także otwarcie nowych oddziałów w Lublinie, Szczecinie i Wrocławiu (pytanie retoryczne, a dlaczego akurat w tych miastach?) – informuje b. Zastępca Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców dr n. pr. Marek Woch.
Niespełnione zapowiedzi legislacyjne dotyczące przedsiębiorców[1].
W ostatnich latach wielokrotnie pojawiały się publiczne zapowiedzi przedstawicieli władz dotyczące zmian mających na celu realne wsparcie dla przedsiębiorców. Niestety, mimo wcześniejszych deklaracji, do dziś nie zostały zrealizowane kluczowe postulaty środowiska gospodarczego.
Zapowiadany powrót do ryczałtowej składki zdrowotnej (tak, jak przed tzw. Polskim Ładem) – rozwiązania prostego i przewidywalnego – do dziś nie został wprowadzony, mimo że oczekuje na niego ogromna część przedsiębiorców. Podobnie sprawa wygląda w przypadku postulatu dobrowolnego ZUS-u dla przedsiębiorców – również i tutaj mimo wcześniejszych deklaracji brakuje konkretnych działań legislacyjnych.
W ramach tzw. wakacji składkowych wprowadzono co prawda miesięczne zwolnienie z opłacania składek ZUS, jednak należy podkreślić, że jest to rozwiązanie doraźne, które nie spełnia obietnic złożonych przedsiębiorcom.
Dodatkowo, zapowiadane odciążenie mikroprzedsiębiorców z obowiązku opłacania wynagrodzenia chorobowego za pierwsze dni nieobecności pracownika, poprzez przeniesienie tego obowiązku na ZUS, również nie zostało dotychczas zrealizowane.
Stanowisko w sprawie projektu ustawy z dnia 1 lipca 2025 r. o zmianie ustawy o Rzeczniku Małych i Średnich Przedsiębiorców oraz niektórych innych ustaw[2].
W dniu 1 lipca 2025 r. przedstawiono projekt ustawy o zmianie ustawy o Rzeczniku Małych i Średnich Przedsiębiorców oraz niektórych innych ustaw (za projekt osobiście odpowiada Pan Krzysztof Paszyk, Minister Rozwoju i Technologii), który – wbrew wcześniejszym zapowiedziom – de facto osłabia systemową ochronę sektora MŚP w Polsce.
Należy przypomnieć, że już w 2017 roku, podczas prac nad powołaniem instytucji mającej stać na straży praw przedsiębiorców, pierwotna propozycja zakładała utworzenie Rzecznika wszystkich Przedsiębiorców. Jednak po licznych głosach krytycznych i uwagach ekspertów oraz środowisk reprezentujących mniejszych przedsiębiorców, ostatecznie zawężono zakres działania Rzecznika wyłącznie do sektora mikro, małych i średnich przedsiębiorców, co znalazło uzasadnienie w ich specyficznej pozycji rynkowej oraz ograniczonych możliwościach oddziaływania na proces legislacyjny.
Już wtedy podkreślano, że zbyt szerokie ujęcie mandatu Rzecznika mogłoby prowadzić do dominacji interesów dużych przedsiębiorstw, które i tak dysponują istotnymi narzędziami wpływu – m.in. poprzez rozbudowane struktury lobbingowe, organizacje pracodawców czy bezpośrednie relacje z decydentami. Uczestnictwo przedstawicieli dużych firm
w konferencjach, wydarzeniach branżowych czy galach z udziałem ministrów, posłów czy senatorów stanowi realny przykład takiego wpływu. Tymczasem Rzecznik MŚP miał być przeciwwagą dla tej nierównowagi – instytucją wspierającą tych, którzy tego wsparcia naprawdę potrzebują.
W 2025 roku nie nastąpiła zasadnicza zmiana w strukturze gospodarki ani relacjach instytucjonalnych, która uzasadniałaby otwarcie Biura Rzecznika MŚP na duże przedsiębiorstwa. Jak wskazano w Ocenie Skutków Regulacji dołączonej do projektu – w Polsce funkcjonuje jedynie ok. 3,9 tys. dużych przedsiębiorstw, podczas gdy sektor MŚP stanowi ok. 99% ogółu podmiotów gospodarczych – to ponad 3,4 mln firm (w tym ok. 2,6 mln aktywnych w CEIDG i ok. 700 tys. wpisanych do KRS).
Rodzi się zatem fundamentalne pytanie: czy 3,9 tys. dużych przedsiębiorców naprawdę potrzebuje „państwowej kancelarii prawnej dla bardzo dużych rekinów biznesu”, finansowanej z budżetu państwa kosztem 32 milionów złotych rocznie? Czy obecne władze powinny redefiniować instytucję, która powstała z myślą o wyrównywaniu szans mniejszych podmiotów, na rzecz tych, którzy mają znaczną siłę rynkową i organizacyjną?
Nie kwestionuję potrzeby technicznego doprecyzowania niektórych przepisów w ustawie o Rzeczniku MŚP (sam wiele razy takie propozycje składałem w latach 2019-2024 i część właśnie została zaimplementowana do porządku prawnego, a niektóre jeszcze czekają) – takie prace są zawsze możliwe i potrzebne. Jednak w mojej ocenie zmiany o charakterze strukturalnym, poszerzające zakres działania Rzecznika na duże przedsiębiorstwa, godzą w pierwotny cel tej instytucji i nie znajdują uzasadnienia w realiach polskiego rynku.
Apeluję o powrót do pierwotnych założeń ustawy i ochronę Rzecznika, jako głosu tych, którzy realnie potrzebują reprezentacji – mikro, małych i średnich przedsiębiorców, stanowiących fundament polskiej gospodarki.
Zmiana limitu wydatków z budżetu państwa na realizację zadań z 18 000 000 do 32 000 000 rocznie.
Projekt ustawy przewiduje również podniesienie limitów wydatków z budżetu państwa (czyli podatników) przeznaczonych na wykonywanie zadań Rzecznika w latach 2026-2027 – z poziomu 18 000 000 zł do poziomu 35 200 000 zł w 2026 r. oraz z poziomu 18 000 000 zł do poziomu 32 000 000 zł w 2027 r.
Biorąc pod uwagę, że budżet Rzecznika jest finansowany z części budżetowej 20 – gospodarka niezbędne będzie podniesienie limitu dla tej części budżetowej o 17,2 mln zł w 2026 r. oraz o 14 mln zł w 2027 r.
Należy zauważyć, że w latach 2018-2023 r. wydatki Biura Rzecznika MŚP (pomimo przyznanego limitu 18 000 000 zł rocznie) wynosiły:
2018 r. 1 663 640,84 zł.
2019 r. 8 242 093,27 zł.
2020 r. 9 593 273,61 zł.
2021 r. 11 828 314,64 zł.
2022 r. 12 406 661,28 zł.
2023 r. 13 063 973,43 zł.
W 2024 r. (od czerwca nowy Rzecznik MŚP) wydatki wyniosły: 16 996 805,20 zł z jednoczesnym przekroczeniem wydatków bieżących jednostki o blisko pół miliona złotych.
[1] https://ksiegowosc.infor.pl/obrot-gospodarczy/dzialalnosc-gospodarcza/6655274,skladka-zdrowotna-to-zwykly-podatek-przedsiebiorcy-czekaja-na-ryczaltowa-skladke-realizacje-obietnicy-wyborczej-doczekaja-sie.html, 9.07.2025 r.
[2] https://legislacja.gov.pl/projekt/12399454, 9.07.2025 r.
Załączone zdjęcie z zasobów Biura Rzecznika MŚP.
Na zdjęciu: Minister Rozwoju i Technologii z Polskiego Stronnictwa Ludowego, Pan Krzysztof Paszyk, oraz Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców, Pani Agnieszka Majewska – powołana na to stanowisko w czerwcu 2024 r. na wniosek Pana Ministra Krzysztofa Paszyka. Pani Agnieszka Majewska związana jest z Biurem Rzecznika MŚP od lutego 2019 r.
Pozdrawiam,
Dr n. pr. Marek Woch
Prezes KRP Kancelarii Rzecznika Przedsiębiorców
B. Zastępca Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców
https://kancelariarzecznika.pl/
tel. 797 844 172
Cytujesz tego samego Marka Wocha który podczas wyborów prezydenckich zebrał oszałamiające 18 tys głosów a zeby wogole startował potrzebował 100 tys podpisów?
Co szósty dorosły Polak przyznaje się do pracy „na czarno”
https://radiokielce.pl/1318238/co-szosty-dorosly-polak-przyznaje-sie-do-pracy-na-czarno/
„Prawie połowa kontroli przeprowadzonych w ubiegłym roku przez Państwową Inspekcję Pracy w Kielcach wykazała nieprawidłowości w zatrudnieniu.”
Tu jest przyczyna wszystkiego – wyludniania się, wyjeżdżania młodych (młody wyjedzie z Buska i tu nie będzie miał rodziny i dzieci, stąd dodatkowo wyludnianie), a za tym idą inne konsekwencje – pada handel, usługi, zmiejszają się dochody mieszkańców, wpływy z podatków, więc młodzi wyjeżdżają i tak koło się zamyka. BRAK PRACY ORAZ FATALNE WARUNKI PRACY, CZYLI PRACA NA CZARNO, NA ŚMIECIÓWCE, ZA GÓWNIANE WYNAGRODZENIE – to jest przyczyna wszystkiego. Busko schodziło i schodzi na psy i tak będzie dalej. Przyczyna? Brak miejsc pracy, a te które są, oferują kiepskie warunki pracy. O tym się nie mówi, a to jest GŁÓWNA PRZYCZYNA WSZYSTKIEGO! Czy ktoś to wreszcie zrozumie do ku.wy nędzy?! Na nic wodotryski, klomby, trawa z rolek. Nie tworzy się nowych miejsc pracy, a te co są, to szkoda gadać. Czy tak trudno to zrozumieć? Czemu młodzi wyjeżdżają do Krakowa, Warszawy? Bo tam jest praca na godnych warunkach, a tu jej nie ma (poza pracą po znajomości dla kolesi). Czy to tak trudno jest zrozumieć? Jak widać ku.wa tak. Dopóki się tego nie zrozumie i nie zacznie przeciwdziałać temu, to Busko będzie dalej schodziło na psy, i na nic kolejne fontanny, mosiężne tarcze i wieże widokowe. Na nic deweloperskie bloki, gdzie większość mieszkań kupili ludzie spoza Buska i stoją one puste. A miejsc pracy ile powstało? Na przykład w USA ludzie mieszkają tam, gdzie jest praca, a gdzie jej nie ma, miasta podupadają, albo stają się miastami widmo, jak dawniej miasteczka, w których skończyła się żyła złota, ludzie wyjechali i są zgliszcza. Czy ktoś to wreszcie zrozumie do ku.wy nędzy, że rozwój i bogactwo miasta czy państwa bierze się z surowców naturalnych (ropa, gaz – tuch nie mamy) i/lub pracy? Skąd 11-o krotny wzrost PKB Chin w ciągu 20 lat? Z pracy, z tego, że ludzie pracują, z tego, że się buduje zakłady dające prace, a nie klomby, skwerki, deptaki, wieże widokowe, czy mosiężne tarcze, przypominające włazy do studzienek kanalizacyjnych.
Codziennie wcześnie rano, mała mrówka przybywała do firmy i natychmiast rozpoczynała pracę. Produkowała dużo, czuła się potrzebna i szczęśliwa. Szef lew, był zdumiony widząc, że mrówka pracuje bez nadzoru.
Pomyślał, że jeśli może ona wytwarzać tak dużo bez nadzoru, to czyż nie wytwarzałaby jeszcze więcej, gdyby miała nadzorcę?!
Zatrudnił więc karalucha, który posiadał szerokie doświadczenie jako nadzorca i znany był z pisania znakomitych raportów. Pierwszą decyzją karalucha było wprowadzenie systemu kart zegarowych. Po jakimś czasie okazało się, że karaluch potrzebuje sekretarki, by pomagała mu pisać i drukować raporty, oraz zatrudnił pająka do zarządzania archiwami i monitorowania wszystkich rozmów telefonicznych. Lew był zachwycony raportami karalucha i poprosił go o sporządzenie wykresów w celu opisania tempa produkcji i analizowania trendów tak, by mógł je wykorzystywać do prezentacji na zebraniach Zarządu. Tak więc karaluch musiał kupić nowy komputer, drukarkę laserową i zatrudnił muchę do prowadzenia działu informatyki. Mrówka, kiedyś tak produktywna i zrelaksowana, nienawidziła nadmiaru nowej papierkowej roboty i spotkań, które zabierały jej większość czasu. Lew doszedł do wniosku, że nadszedł czas mianowania osoby kierującej działem, w którym pracowała mrówka. Stanowisko dano cykadzie, której pierwszą decyzją był zakup do biura nowego dywanu i ergonomicznego krzesła. Cykada, potrzebowała też komputera i osobistego asystenta, którego wzięła ze sobą z poprzedniego działu po to, by pomagał jej przygotowywać Strategiczny Plan Optymalizacji Kontroli Pracy i Budżetu. Doszło do tego, że dział, w którym pracowała mrówka stał się smutnym miejscem, gdzie nikt się nie śmieje, za to wszyscy są nerwowi. W tym czasie cykada przekonała szefa, lwa, co do absolutnej konieczności przeprowadzenia badania klimatycznego środowiska. Przy przeglądzie kosztów funkcjonowania działu mrówki, lew stwierdził, że produkcja uległa znacznemu zmniejszeniu. Zatrudnił więc sowę, prestiżowego i znanego konsultanta, by ta przeprowadziła audyt i zaproponowała rozwiązania. Sowa spędziła w dziale trzy miesiące i przygotowała ogromny, wielotomowy raport, kończący się następującym wnioskiem:
W dziale jest przerost zatrudnienia.
Zgadnijcie, kogo lew zwolnił jako pierwszego? Oczywiście mrówkę, gdyż wykazywała brak motywacji i negatywną postawę.
Bajka stara ale tylko w części pokrywa się z rzeczywistością. W samorządach wybraliśmy sami „Lwa” i dodatkowo ” Dwór” jako radę nadzorczą. Radni wybrani przez nas to organ nadzorujący i kontrolny „LWA”. To oni są organem uchwałodawczym i kontrolnym, powinni byś pomysłodawcami i incjatorami niezbędnych i potrzebnych projektów i inwestycji. Mają też obowiązek kontrolować wykonanie uchwał w każdym wymiarze, biznesowym też. Lew bez Rady jest bezradny i to wszyscy powinniśmy wiedzieć, no chyba że Rada jest bezradna i przytakująca uzależniona poprzez pracę, zlecenia i relacje nieformarne. Lew może ryczeć na radę, wymuszać zatrudnienia i zwolnienia jak RADA jest bezradna i nie działa jak powinna. Układ ryczącego LWA powstaje latami za zgodą elektoratu który nie chce zmian woli korzyści. Kadencjność to lekarstwo – jest dobry to musi wychować następce i powinien iść wyżej. Rozwój to parcie do przodu a nie buksowanie w błocie. Mrówkaja jest dobra, kompetentna i mądra to zawsze ktoś jej da więcej niż LEW (już polityk lub działacz) i odejdzie na pewno poszuka rozwoju bo taki ma charakter.
„Prawie połowa kontroli przeprowadzonych w ubiegłym roku przez Państwową Inspekcję Pracy w Kielcach wykazała nieprawidłowości w zatrudnieniu.”
Tu jest przyczyna wszystkiego – wyludniania się, wyjeżdżania młodych (młody wyjedzie z Buska i tu nie będzie miał rodziny i dzieci, stąd dodatkowo wyludnianie), a za tym idą inne konsekwencje – pada handel, usługi, zmiejszają się dochody mieszkańców, wpływy z podatków, więc młodzi wyjeżdżają i tak koło się zamyka. BRAK PRACY ORAZ FATALNE WARUNKI PRACY, CZYLI PRACA NA CZARNO, NA ŚMIECIÓWCE, ZA GÓWNIANE WYNAGRODZENIE – to jest przyczyna wszystkiego. Busko schodziło i schodzi na psy i tak będzie dalej. Przyczyna? Brak miejsc pracy, a te które są, oferują kiepskie warunki pracy. O tym się nie mówi, a to jest GŁÓWNA PRZYCZYNA WSZYSTKIEGO! Czy ktoś to wreszcie zrozumie do ku.wy nędzy?! Na nic wodotryski, klomby, trawa z rolek. Nie tworzy się nowych miejsc pracy, a te co są, to szkoda gadać. Czy tak trudno to zrozumieć? Czemu młodzi wyjeżdżają do Krakowa, Warszawy? Bo tam jest praca na godnych warunkach, a tu jej nie ma (poza pracą po znajomości dla kolesi). Czy to tak trudno jest zrozumieć? Jak widać ku.wa tak. Dopóki się tego nie zrozumie i nie zacznie przeciwdziałać temu, to Busko będzie dalej schodziło na psy, i na nic kolejne fontanny, mosiężne tarcze i wieże widokowe. Na nic deweloperskie bloki, gdzie większość mieszkań kupili ludzie spoza Buska i stoją one puste. A miejsc pracy ile powstało? Na przykład w USA ludzie mieszkają tam, gdzie jest praca, a gdzie jej nie ma, miasta podupadają, albo stają się miastami widmo, jak dawniej miasteczka, w których skończyła się żyła złota, ludzie wyjechali i są zgliszcza. Czy ktoś to wreszcie zrozumie do ku.wy nędzy, że rozwój i bogactwo miasta czy państwa bierze się z surowców naturalnych (ropa, gaz – tuch nie mamy) i/lub pracy? Skąd 11-o krotny wzrost PKB Chin w ciągu 20 lat? Z pracy, z tego, że ludzie pracują, z tego, że się buduje zakłady dające prace, a nie klomby, skwerki, deptaki, wieże widokowe, czy mosiężne tarcze, przypominające włazy do studzienek kanalizacyjnych.
„Rewolucja w Rosji nie po to się dokonała, żeby robotnika i chłopa od eksploatacji uwolnić, lecz po to, żeby ich ogłupić, obrabować, wpędzić w nędzę i zrobić całkowicie niewolnikami. […] rząd nie chce, żeby naród był syty albo miał dostatek. Oni dobrze wiedzą, że człowiek syty zaczyna o czymś innym prócz jedzenia myśleć. A tak to każdy ma tyle tylko, żeby z głodu nie zdechnąć i gołym nie chodzić, i boi się to utracić. A jednocześnie wbijają mu w głowę przez tyle lat, że nigdzie na świecie tak dobrze nie jest jak u nich”. – Sergiusz Piasecki
Do powyżej . Osobiście coŝ zrobiłeŝ w tym zakresie czy tylko radzisz? Tak dla kolegi pytam.
Ścięli drzewo znane z „Robin Hooda”. Idą do więzienia 🌳 A w Busku czy ktoś odpowie za zniszczenie 2 wielkich buków w zabytkowym Parku Zdrojowym?!
https://tvn24.pl/tvnmeteo/swiat/scieli-drzewo-znane-z-robin-hooda-ida-do-wiezienia-st8558429