Kalendarium: 7 listopada 1849 roku urodził się Józef Chełmoński, mistrz polskiego pejzażu, najważniejszy przedstawiciel polskiego realizmu w malarstwie
7 listopada 1849 roku urodził się najważniejszy przedstawiciel polskiego realizmu w malarstwie – Józef Chełmoński. Przez całe życie inspirował go głównie rodzimy krajobraz i sceny z życia chłopów. – informuje 7.11.2023 w sekcji Historia portal PolskieRadio.pl
Wpływ na wybór życiowej drogi Józefa Chełmońskiego miała rodzina i okolica, w której dorastał. Urodził się we wsi Boczki pod Łowiczem – regionie znanym z barwnego folkloru. Ojciec był uzdolniony plastycznie i muzycznie, matka była rozmiłowana w literaturze i sztuce. Jako 14-latek widział, jak władze zaborcze zamieniły szkołę, do której uczęszczał, w więzienie dla powstańców styczniowych. Sam był świadkiem publicznej egzekucji na łowickim rynku. Domyślał się, że jego ojciec – wójt gminy – pomagał ukrywać się powstańcom styczniowym, pomimo tego, że groziła mu kara śmierci.
○ Szkolne kroki
○ Etap monachijski
○ Miłość do koni
○ Pasmo sukcesów
○ Powrót do Polski
○ Na polskiej ziemi
Szkolne kroki
Chełmoński już w dzieciństwie przejawiał talenty plastyczne. Postanowił rozwijać się w tym kierunku. Wybór artystycznej drogi zaakceptował ojciec, co było nietypowe jak na tamte czasy. W 1867 roku Józef Chełmoński rozpoczął naukę w warszawskiej Klasie Rysunkowej i pracowni Wojciecha Gersona’, który wywarł na niego ogromny wpływ.
Gerson reprezentował liberalne podejście do uczniów. Dbał o to, by młodzi adepci sztuki potrafili dostrzec, co jest ciekawego w najbliższym otoczeniu i poszukiwali własnych dróg artystycznych, zamiast naśladować uznanych malarzy. Mniejszą uwagę przywiązywał do umiejętności technicznych, kładąc nacisk na to, by uczniowie pozostali po prostu sobą.
Mistrz był dla Chełmońskiego tak ważny, że wiele lat po zakończeniu szkoły poprosił go o zostanie chrzestnym swojego dziecka.
Etap monachijski
W 1872 roku ukończył naukę w Klasie Rysunkowej prof. Gersona. Miał już dobrze opanowany warsztat. Jego szkolni koledzy starali się o przyjęcie do Akademii Sztuk Pięknych w Monachium, jednak Chełmońskiego nie było stać na wyjazd. Po śmierci ojca, w tym samym roku, bardzo pogorszyła się jego sytuacja materialna. Z pomocą przyszedł mu malarz Maksymilian Gierymski’, który wystawił na loterii jeden ze swoich obrazów, by w ten sposób zdobyć fundusze dla kolegi. Dzięki temu szlachetnemu gestowi Chełmoński mógł rozpocząć naukę w Akademii.
– Po latach Chełmoński przyznał, że znacznie większy wpływ niż prestiżowa Akademia miała na niego monachijska Polonia i Maksymilian Gierymski. Przebywając w Niemczech, tęsknił za Polską i jej przyrodą. Wyrazem rozterek Chełmońskiego z tamtego czasu jest obraz „Odlot żurawi” ’ – mówiła Renata Higersberger, kustosz z Muzeum Narodowego w Warszawie w audycji „Ćwiczenia z myślenia” z 2014 roku.
Chełmoński potrzebował polskiej przyrody, by tworzyć. Często wyjeżdżał na Kresy i Ukrainę w poszukiwaniu pleneru, by rozwijać swoje zainteresowania.
Miłość do koni
– Chełmoński kochał konie bardziej niż ludzi. Wystarczy popatrzeć, w jaki sposób je malował. Podchodził do nich z miłością i zrozumieniem – wyjaśniła Renata Higersberger.
Konie przyniosły mu sławę we Francji. Konne trójki i czwórki były… – cały artykuł i audycje radiowe na źródłowej stronie PolskieRadio.pl♂
◙ Podobne informacje:
Kalendarium: 9 czerwca 1855 zmarł Piotr Michałowski, największy polski malarz romantyczny