ED: Strajk nauczycieli 2019 w powiecie buskim. Pustawe szkoły, ale… nie wszyscy protestują [RAPORT]
W poniedziałek, 8 kwietnia, rozpoczął się ogólnopolski strajk nauczycieli. Z założenia – bezterminowy. Jak wyglądał pierwszy dzień protestu na terenie powiatu buskiego sprawdziło Echo Dnia.
W największej w powiecie buskim szkole podstawowej – Publicznej Szkole Podstawowej numer 3 w Busku-Zdroju do akcji strajkowej przystąpiło 36 spośród 60 nauczycieli (60 procent). W poniedziałek rano pojawiło się w „Trójce” niewielu, po 50 – z ponad 600 uczniów. W dwóch klasach pierwszych: I B i I C lekcje odbywały się normalnie. Pozostali uczniowie mają zapewnioną opiekę: prowadzone są zajęcia wychowawczo-opiekuńcze. Egzamin ósmoklasisty w buskiej „Trójce” nie jest zagrożony. – Egzaminy odbędą się zgodnie z harmonogramem, w dniach 15-17 kwietnia – mówi dyrektor szkoły Marek Madetko.
4 odpowiedzi na “ED: Strajk nauczycieli 2019 w powiecie buskim. Pustawe szkoły, ale… nie wszyscy protestują [RAPORT]”
Kurwa wszytkim mało, zabrać 500+ tym nierobom co pracy nie mają i dać nauczycielom. Rozdawniczy PiS. 🙁 🙁
Niestety większość nauczycieli nie naucza tylko wymaga. Wzrost wynagrodzeń nawet o 2000 PLN nic nie zmieni; nadal będą udawać, że uczą. Wysokość wynagrodzeń powinna być skorelowana z wynikami nauczania.
Brat mojego ojca – przedwojenny nauczyciel – został – jako jedyny!!! – zamęczony przez NIEMCÓW – wzięty z MATUR!!! – które organizował za darmo! – z narażeniem życia! /jest tylko szkoła jego imieniem…/
BOLEK szmalcował mojego brata Jana Jasińskiego -SB, a Bartoszewski brata mojego ojca!!! – też Jana Jasińskiego… – NIEMCOM! – niestety brat mojego ojca został zamęczony przez NIEMCÓW!
Brat mojego ojca został nauczycielem przed wojną – ogromnym wysiłkiem bogatego dziadka – nauka kosztowała! /- więc mój ojciec mimo wielkiego pragnienia musiał zrezygnowac z dalszej edukacji…/
Pierwszy rok pracował za darmo – tak wygladała wówczas tzw. praktyka nauczycielska!
Po roku tej bezpłatnej praktyki zarabiał nieźle… ale trwało to tylko kilka lat i wybuchła II wojna swiatowa…
Od razu stryj zorganizował tajne nauczanie – oczywiscie bezpłatnie… a przede wszystkim jako delegat Rządu Londyńskiego organizował pomoc dla Żydów /współpracował z Zofią Kossak-Szczucką… /… podpisywał wyroki śmierci na kolaborantów… – jako minister Zdrowia, Opieki Społecznej i Oswiecenia Publicznego…
Pracując dla innych, sam był słuchaczem tajnego Uniwersytetu Warszawskiego, trzeciego roku na wydziale filologii polskiej., gdzie poznał Bartoszewskiego, który /wóczas bez matury/ był również słuchaczem na tzw. kompletach… – I to zgubiło mojego stryja!… i o mały włos całą rodzinę…
W czasie trwania egzaminów żandarmeria niemiecka otoczyła budynek szkoły i aresztowała nauczycieli i kilku uczniów, którym nie udało się zbiec. Jana Jasińskiego przewieziono do Buska na gestapo. Po dwunastu dniach bestialskiego traktowania nie wydając nikogo w dniu 4 maja został zamordowany i pochowany bez żadnego okrycia na cmentarzu żydowskim w Busku…
Niesamowite!… oprawcy zostali bohaterami!
Nie piszę o wszystkich nauczycielach tylko o tych, którzy przystąpili do strajku.
Zawód nauczyciela nie wzbudza zaufania już od wielu lat. W wyniku reformy Buzka nauczyciele nauczyli się lekceważyć problemy uczniów. Uczenie w cyklach trzyletnich sprzyjało leniwym i marnym nauczycielom bo problem można było łatwo przeczekać. W końcu to tylko 3 lata. Po co się wysilać, po co uczyć i wychowywać jak można było przetrwać problem. Mierni czuli się w tym systemie jak ryba w wodzie i to ich wzmacniało, a teraz strajkują.
Gdy Wąsowicz (nauczyciel) likwidował szkoły to siedzieli cicho jak mysz pod miotłą no bo jakby się wychylili to straciliby pracę. A praca miła, łatwa i przyjemna. 3 godziny dziennie, wakacje, ferie. Żyć nie umierać.
Sami zresztą uczyć też się nie chcieli no bo po co jak PO i PSL ciągle program ograniczali. Historia? A po co komu ta wiedza, matematyka? Są kalkulatory a w ogóle po co matura z matmy. Ortografia? No przecież jest dysleksja, WF? kto by się wysilał
Odpowiedzialność za wychowanie uczniów? Strach bo jeszcze się odszczekną. Nauczyciel nic nie mógł. Lepiej było wzywać rodziców i skarżyć się, że uczeń jest niegrzeczny na lekcji. A do jasnej cholery za co biorą pensję. I jeszcze chcą podwyżki? Zabrałabym nie dała. Pensja równa się dobra uczciwa praca a nie totalne lekceważenie uczniów co widać dziś w czasie strajków.
Dzisiejszy dzień pokazał również, że strajkujący przegrali totalnie. Chcecie kasy to do roboty i nie myślcie, że macie poparcie rodziców bo to nieprawda.