Rzecznik KEP: Prezydium Episkopatu prosi, by 11 listopada w kościołach zabiły dzwony
Setna rocznica odzyskania niepodległości jest historycznym wydarzeniem, dlatego Prezydium Konferencji Episkopatu Polski zwraca się z prośbą, by jeśli to możliwe, 11 listopada o godz. 12.00 w kościołach zabiły dzwony – poinformował rzecznik Episkopatu ks. Paweł Rytel-Andrianik.
Rzecznik KEP podkreślił, że dzwony towarzyszą ważnym wydarzeniom w historii naszej ojczyzny, takim na przykład był wybór kard. Karola Wojtyły na papieża Jana Pawła II. „Bicie dzwonów oznacza doniosłość chwili. Niech tak będzie również w dniu, w którym świętujemy 100-lecie odzyskania niepodległości. Dźwięk dzwonów niech będzie wezwaniem do modlitwy w intencji tych, którzy oddali życie za ojczyznę oraz znakiem wdzięczności Bogu i ludziom za wolność i niepodległość Polski” – powiedział.
Ks. Rytel-Andrianik wskazał, że wiara katolicka scalała rodaków podzielonych przez granice zaborów, przez co gwarantowała narodowi przetrwanie. Kształtowali go oddani biskupi i kapłani polscy – tak walcząc w czasie powstań, jak i prowadząc pracę organiczną u podstaw pośród najuboższych ludzi. „Wśród ludzi Kościoła, którzy przyczynili się w ogromnej mierze do podtrzymywania ducha polskości w narodzie byli m.in. św. Brat Albert Chmielowski, św. o. Rafał Kalinowski, bł. bp Józef Sebastian Pelczar, bł. o. Honorat Koźmiński, św. s. Urszula Ledóchowska, bł. Edmund Bojanowski, bł. ks. Ignacy Kłopotowski i wielu innych” – przypomniał.
Rzecznik Episkopatu podkreślił także, iż Stolica Apostolska była jednym z pierwszych państw, które uznały niepodległość Polski. Stało się to 7 marca 1919 r.
Ks. Rytel-Andrianik dodał, że duchowni Kościoła katolickiego ponosili śmierć męczeńską za ojczyznę. Zwrócił również uwagę na rolę Jasnej Góry, która zawsze była ostoją polskości. „To właśnie przed obliczem Matki Bożej w jasnogórskim sanktuarium Polacy odnajdywali umocnienie w czasach zaborów. To tu opłakiwali poległych w powstaniach i modlili się za ich dusze. Maryi jako Królowej Polski zawierzali losy ojczyzny i prosili ją o wsparcie w niepodległościowych dążeniach” – powiedział ks. Rytel-Andrianik.
Prezydium Konferencji Episkopatu Polski stanowią: abp Stanisław Gądecki, przewodniczący, abp Marek Jędraszewski, z-ca przewodniczącego, bp Artur Miziński, sekretarz generalny.
źródło: episkopat.pl: – Rzecznik KEP: Prezydium Episkopatu prosi, by 11 listopada w kościołach zabiły dzwony
◙ Wikipedia: – Konferencja Episkopatu Polski
5 odpowiedzi na “Rzecznik KEP: Prezydium Episkopatu prosi, by 11 listopada w kościołach zabiły dzwony”
Najwyraźniej coś się komuś pop… Czy to ma być bojkot, albo wręcz zwalczanie akcji Prezydenta AD „Niepodległa do Hymnu”? 11 listopada o godzinie 12 wszyscy spiewają Mazurka Dabrowskiego!!! A dzwony bedą to zagłuszać!!!!!!!!!!!!!!
Panie Kruku „podredaktorze”, zamiast powielać pierdoły znów siejesz pan – jakby powiedział kolega HAHAHa – zamęt. Ale teraz to juz zakrawa na zdradę stanu nawet albo jakąś rewolucję!
Wez pan daj juz sobie spokój i nie podtrzymuj na siłe trupa przy życiu. Zamknij „redaktorku kopiuj/wklej” ten portal, bo jest pare ciekawszych i aktualniejszych. Wrócisz sobie za 5 lat znów wciskając, kit o niezależności, obiektywiźmie. Amen
„Lepiej jest nie odzywać się wcale i wydać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.”
Mark Twain
Do powyżej: Mark Twain (z tego samego tomiku) – „To małe, biedne, jednokonikowe miasteczko”. Niestety, niektórzy ludzie też…
Od dawna czekam tu na jakąś konstruktywną wymianę zdań. W czasie kampanii musiałbym się przyznać, że jestem informatykiem w Sawie, to może (a raczej na pewno) fala hejtu wylałaby się jak jakies tsunami. Normalnie, bywalcy tego portalu, a nawet jego zwolennicy, nie macie po prostu kontrargumentów żeby coś sensownego odpowiedzieć. Ty „powyzej” nawet nie zrozumiałeś o czym mówię. Domyślam się, że jestes elektoratem „redaktora kopiuj wklej kruka”, albo nawet nim samym. Pozdrawiam , bez wzajemności.
11 listopada 2018 – 100 lat odzyskania niepodległości, bardzo duże święto dla wszystkich Polaków. W każdym mieście obchody, a w Busku gdzie to się podziali na tych obchodach ci wszyscy co tak walczyli w wyborach, gdzie to Pan Redaktor, Jurek, Elżbieta i inni co tak, widać z perspektywy czasu, walczyli o władzę dla siebie. Wybory przegrane, czas pokazać co się robi dla Buska, dla ludzi.
Nie ma co się usprawieliwiać – byłem chory, musiałem wyjechać itp.
W wyborach co niektórzy deklarowali, że czas dla Buska zawsze znajdą.
Kościół katolicki znienawidzony był przez Bolszewików i Komunistów. W ZSRR niszczono kościoły i prześladowano wierzących. Zwolennikami Kościoła nie byli nigdy ludzie nieprawi, czyli zaborcy, zdrajcy ojczyzny, UB-ecy, Komuniści. Tym ludziom Kościół zawsze wadził. Komu Kościół przeszkadza w dzisiejszych czasach? Komu przeszkadzają modlitwy, obrzędy, procesje, dzwony? Moim zdaniem ludziom tego samego pokroju.
Zostałem wychowany i wyrosłem w atmosferze patriotyzmu. Uczciwość i honor to dla mnie najwyższe wartości. Nie to, ile kto posiada dóbr, nie to jakie piastuje stanowiska, ale to jakim ktoś jest człowiekiem, to jest dla mnie wyznacznikiem jego wartości. Najdelikatniej mówiąc „nie mam poważania” dla ludzi działających na szkodę ojczyzny, na szkodę innych ludzi. Nie poważam UB-eków, TW i Komuchów oraz donosicieli, sprzedawczyków, wazeliniarzy, ludzi bez zasad i honoru, którzy dla stanowisk, dla pieniędzy gotowi są na wszystko. Niestety ludzi tego pokroju nigdy nie brakowało w polskim społeczeństwie. Mam na myśli zdrajców, kolaborantów, sługusów, pożytecznych idiotów, donosicieli, szpiclów etc. Podobnie jest i w dzisiejszych czasach. Są tacy, którzy bez wazeliny wejdą w całości, którzy dla judaszowych srebrników gotowi są zrobić wszystko, kłamać, donosić, obrzucać innych błotem, twierdzić, że dwa razy dwa jest pięć. Widać to było jakże wyraźnie w niedawnej kampanii wyborczej. Widoczne to było na tym i innych portalach w komentarzach. Brak merytorycznej dyskusji i ataki ze strony określonych osób. Ataki na Redaktora tego portalu, polegające na nazywaniu go np. „podredaktorem”. Niewybredne ataki na innych komentujących poprzez używanie epitetów, poprzez wyrywanie zdań z kontekstu, manipulacje, półprawdy a nawet kłamstwa. Wpisy nierzadko były prostackie, a nawet wulgarne. Do tego „odwracanie kota ogonem”, czyli zarzucanie tego, co się samemu robiło stronie przeciwnej, jak na przykład twierdzenia o niemerytorycznych wypowiedziach. Czy mało tu i na innych portalach było konkretnych i merytorycznych wpisów np. o wysokich podatkach, o wyludnianiu Buska, o traktowaniu pracowników w niektórych zakładach pracy itp.? No właśnie. Prawda jest taka, że niektórych to bardzo bolało i bardzo im przeszkadzało. Przeszkadzała im PRAWDA. Przeszkadzały im prezentowane FAKTY. Niektórzy nadal będą twierdzić zaklinając rzeczywistość, że od dawna czekają na jakąś konstruktywną wymianę zdań. Takie konstruktywne i merytoryczne przedstawienie swoich argumentów a także faktów było. Niestety było i jest to nie w smak określonym osobom, określonym grupom interesów. Wtedy prawdę nazywa się kłamstwem, a fakty plotkami, czarne białym, a białe czarnym. Niestety zawsze znajdą się ludzie, którzy w podzięce za różne korzyści, na przykład otrzymane stanowiska, zrobią wszystko dla swoich „panów”. Będą im wiernie i poddańczo służyć, będą oddawać pokłony, służalczo wykonywać wszelkie polecenia i rozkazy. Tak było od zawsze i tak jest nadal. Moja natomiast ocena takich osób jest jednoznaczna.