Niespodziewane odejścia w Uzdrowisku Busko-Zdrój. Z UBZ rozstali się dyrektor Działu Inwestycji Marek Szczerba i specjalista od marketingu Paweł Kwietniewski
Marek Szczerba na stanowisku Dyrektora Działu Inwestycji pracował zaledwie kilka tygodni, od czerwca br. Wcześniej był kierownikiem Referatu Inwestycji w Urzędzie Gminy w Piekoszowie, a jeszcze wcześniej – jak podaje na swoim fb profilu – pracował w Świętokrzyskim Urzędzie Wojewódzkim w Kielcach. Przed nim, od wiosny 2019 r., fotel Dyrektora Działu Inwestycji UBZ zajmował Bernard Oziębły, wieloletni bliski współpracownik poprzedniego prezesa UBZ Wojciecha Lubawskiego, z czasów jego prezydentury w Kielcach♂. Warto tu wspomnieć, że Bernard Oziębły kilkanaście lat temu, za czasów burmistrza Stefana Komendy, pracował w UMiG Busko-Zdrój na stanowisku zastępcy włodarza Buska.
Paweł Kwietniewski w Uzdrowisku Busko-Zdrój S.A. był od maja tego roku. Objął po Gerardzie Jakubowskim stanowisko specjalisty od marketingu♂. – W spółce odpowiadam za wdrażanie działań promocyjno-informacyjnych oraz kontakt z mediami. Bardzo się cieszę, że dalej będą mógł współpracować z dziennikarzami w regionie – mówił w maju, po objęciu stanowiska, Paweł Kwietniewski dla portalu gazetaswietokrzyska.pl♂. Pochodzący z Włoszczowy, mieszkający w Kielcach, 27-letni Paweł Kwietniewski – jak informuje 24.04.2021 portal Wyborcza.pl – to działacz Prawa i Sprawiedliwości, przez dwa ostatnie lata był dyrektorem Fundacji im. Stefana Artwińskiego, wcześniej pracował w biurach prasowych Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego oraz Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Jarosław Kruk: Wczoraj, po odczytaniu tej intrygującej korespondencji – kilka godzin po jej nadaniu – by sprawdzić zawarte w niej wiadomości zerknąłem na e-stronę Uzdrowiska, ubz.pl. Nie znalazłem żadnej wzmianki na ten temat. Ani słowa o tym nie znajdował też w całym internecie „Wujek Google”. Pomyślałem więc, że może autor maila antycypuje, wyprzedza fakty, i że należy poczekać z tematem.
Wieczorem doniesienia sygnalisty znalazły potwierdzenie u „dużych redaktorów” – poinformował o tym redaktor Paweł Więcek w opublikowanym o 22:00 na portalu Echo Dnia artykule „Niespodziewane odejścia w Uzdrowisku Busko-Zdrój. Dyrektor Marek Szczerba i Paweł Kwietniewski rozstali się z firmą za porozumieniem stron„.
Okazało się więc, że sygnalista przesłał jednak prawdziwe informacje, a prawdopodobnie z powodu dynamiki wydarzeń personalnych w UBZ, w tyle za zmianami pozostał administrator e-strony Uzdrowiska. Podobnie „duzi redaktorzy”, no i ja, mały prowincjonalny redaktorek.
Przepraszam więc uprzejmie Pana Sygnalistę za to, że nie doceniłem jego wiedzy i dobrych chęci.
Przepraszam i pozdrawiam.
◙ Podobne informacje:
Po zmianie prezesa uzdrowiska w Busku. Działacz PiS nowym specjalistą od marketingu w UBZ
19 odpowiedzi na “Niespodziewane odejścia w Uzdrowisku Busko-Zdrój. Z UBZ rozstali się dyrektor Działu Inwestycji Marek Szczerba i specjalista od marketingu Paweł Kwietniewski”
A moze Pan redaktor zaglebi sie w temat i powie dlaczego ludzie pobierajacy nie male pensje odchodza od ubz? Przeciez Panie redaktorze tam sa sami Pana znajomi prosze zapytac Radnego sejmiku pania kandytat na burmistrza o co chodzi? Skoro jest tak dobrze to czemu wszyscy uciekaja? Mam nadzieje ze Redaktor sie odniesie i popyta znajmomych a nie bedzie udawal ze nie widzi…
Nawet tego komentarza naszego redaktora nie chce mi sie komentowac. Myslalem że po Panu L. Juz nic gorszego to miasto nie moze spotkać, a jednak sie mylilem!!!!! Przysłano kogos mlodego, i jak klocki, lego dzis jestes jutro cie nie ma. Ciekawe czy odprawy wzięli bo to teraz modne. Uzdrowisko perełka tego miasta, a tu robi sie jak dojna krowa . Czy w tym.uzdrowisku to sa jeszcze jakieś zwiazki zawodowe??? Czy Pan redaktor zagłębi sie i popyta chyba kolego xyz żartujesz cytacik ” jestem za maly” wlasnie wziął sie, kiedy trzeba bylo popytac o to co działo sie kiedys w uzdrowisku!!!! Wiec nie licz za wiele. No i hitek na koniec sygnalista napisal do redakcji czyli ten etat juz w naszym.kraju jest??? Brawo teraz listy do redakcji będą pisać sygnalisci czyli określając wprost donosiciele? A nasz redaktor nie docenił jeju ale skromny!!!!
sygnalista „w uzdrowisko mówią” ma stare i przeterminowane wieści. Czy z posłem nie jest związany obecnie ktoś z ważną funkcją w Markoni, a także ktoś kto kiedyś pełnił ważną funkcję w Krystynie? Czy to dlatego wiewiórki mówią, że jeden cały czas jest tam gdzie była, a o drugim się mówi, że może wrócić?
A wymieniony przez niego z tego co słyszałem to od dawna jest bezpartyjny.
Pytanie jest jedno jesli ma ktos wrocic, to niech bedzie to ktos co moze pomóc. Od poczatku podkreślam,że w tej firmie powinien zarządzać ktos stad, niestety za malo chyba tu w tym mieście ludzi o takiej wyrazistości lub brak niestety pleców!!!!! Choc widze dobrego kandydata ktory juz ma rozbudowaną siatkę sygnalistów i ma wiedzę na każdy temat, no chyba, że ……?
onet.pl/?utm_source=l.messenger.com_viasg_wiadomosci&utm_medium=referal&utm_campaign=leo_automatic&srcc=ucs&pid=1048a77b-cca6-4629-b73f-859d3e3caf46&sid=b177a2c9-166f-4113-9b28-185bbe554807&utm_v=2
by zobaczyć to trzeba skopiować ten link do przeglądarki a na początku napisać jeszcze https://www. Ta mądra inaczej strona nie przyjmuje komentarzy z adresem zaczybnającym się https itd. Czas by mały redaktor coś z tym zrobił bo wytykalem to już wiele razy
polsatnews.pl/wiadomosc/2021-07-31/skarzycko-kamienna-policjant-potracil-na-pasach-kobiete-78-latka-trafila-do-szpitala/
I po 5 tygodniach pracy w Uzdrowisku Pana Szczerby została tylko lampka nocna z temperaturomierzem.
Do xyz: Ciekawe jest to ze sami zainteresowani czyli pracownicy ubz nic od siebie nie napiszą!! A gdzie jest moj adwersaż Pan G. Czy dzis powtórzy to samo o tej firmie. Gdzie sa dzis pracownicy ktorzy walczyli o to uzdrowisko, by Marszałek kiedys je przejął. Czy prawda jest że ok. 100 osob ktore miały umowy czasowe juz zwolniono? Ludzie gdzie jest wasz radny wojewódzki, wasz Dyrektor ktory oprocz usunięcia pana L wogole w tym temacie nic nie mowi. Moze radni miasta by tez troszke zainteresowali sie losem tej instytucji, oby nie bylo.za pózno?
Po wojnie kto chciał, ten brał, tak tu było – mówi mi Barbara Skroś, która jest i nie jest właścicielką mieszkania przy placu Wolności 20. Jej rodzice przeprowadzili się do podzielonej na sześć domostw czynszówki z pobliskich Jarantowic. Wcześniej gnieździli się w dobudówce do młyna bogatych Żydów, Poznańskich. Po 1945 r. zamieszkali w ich kamienicy w samym centrum miasteczka naprzeciw kościoła. Nieformalnym gospodarzem domu został „pan Adam”, który przejął wcześniej stojącą na tyłach kamienicy żydowską olejarnię.
– Wszystkie domy na placu były czysto żydowskie – mówi mi Marek Walczak, osięciński fryzjer. Wychował się pod dwudziestką, a teraz prowadzi w parterze zakład z jednym fotelem i lustrem. – Po wojnie władza sprzedawała lokale za symboliczną złotówkę. Kto kupił, tego wpisywali w księgi. Tej kamienicy nie sprzedali, bo jeszcze żyła wnuczka właścicieli, Estera z Poznańskich Prusinowska. No i tak zostało, że dom jest jakby niczyj.
Weź się ogarnij. Klepiesz ni z gruszki ni z pietruszki.
Przypominam sobie rozmowę z redaktorem „za małym” sprzed ponad pół roku,a więc jeszcze zanim ujawnił się konflikt pomiędzy „chorowitym” dyrektorem a „betoniarzem” z Kielc. „Za mały” perorował wtedy, że nie ma prawa krytykować UBZ, bo to… „prywatna firma” (!) i, że „Sikora mógłby nosić teczkę za Lubawskim” 🙂
Jestem pod wrażeniem: redaktor Kruk nawet przeczytał maila do redakcji!
Mógłbym już pomyśleć, że piekło zamarza, gdyby nie to, że redaktor Kruk swą reakcją pokazał, że nadal jest sobą.
Nie chciało mu się bowiem rzetelnie sprawić informacji od czytelnika, tylko wolał czekać.
Wprawdzie sprawdził na stronie internetowej, ale znalazłszy tam informacji o zmianach wolał poczekać. Na stronach internetowych często bywają informacje nieaktualne i GJ (ten, który pomówił mnie o rzekome kopanie psa) też jeszcze długo po wylotce figurował na tronie UBZ. Prawdziwy dziennikarz sięgnąłby zaraz po telefon: „Z rzecznikiem prasowym proszę… Czytelnik napisał, że Szczerba i Kwietniewski wylecieli – czy prawda to?” Za to tak zapewne uczynili redaktorzy obajtowego Echa i Wybiórczej Dlatego byli pierwsi, a „za małemu: zostało kopiuj-wklej. W tej branży „kto pierwszy, ten lepszy” i to rozumie każdy szanujący się redaktor naczelny. Kruk jest mistrzem od „rozbrajania” chwytliwych tematów nudnymi tytułami oraz marnowania okazji na bycie pierwszym.
Tak było w sierpnia 2020 roku, gdy mu w sobotę rano wysłałem przełomową informację o powrocie porannego pociągu. To był klasyczny „gotowiec” z opracowaniem tematu pod każdym względem i grafiką z rozkładem jazdy. Kruk zamieścił to bodaj w poniedziałek po południu, jak już temat „wystygł”, bo wcześniej miał masę „ważniejszych” tematów.
Gdyby przyznawano jakieś przeciwieństwo nagrody Pulitzera, to Kruk powinien być jej laureatem.
Spokojnie, znajdą im „stołki”.
A kto na ich miejsce.Może GJ wróci ?
Po złożeniu na mnie fałszywego zawiadomienia przez GJ i skandalicznym zachowaniu policjantów ZAWADY i NOWICKIEGO zażądałem pokazania mi notatki służbowej. W piśmie podpisanym przez kom. Hatysa odpisano mi, że notatki nie pokażą, ponieważ „nie została sporządzona”.
Tymczasem po zapoznaniu się z aktami sprawy STWIERDZIŁEM OBECNOŚĆ W NICH TEJ NOTATKI.
Jutro złoże w buskiej prokuraturze zawiadomienie na policjanta sporządzającego tę odpowiedź, który to dopuścił się bowiem czynu z Art. 271. § 1, Art. 233. § 1 oraz Art. 236. § 1 kodeksu karnego.
Wniosę o przesłuchanie komendanta powiatowego policji na okoliczność tożsamości funkcjonariusza, który poświadczył nieprawdę.
Ponieważ jestem szykanowany przez buską prokuraturę kierowaną przez tę kreaturę Gogacza, to pewnie będzie odmowa wszczęcia śledztwa, jednak na pewno złożę na takie postanowienie zażalenie.
W sprawie podszywania się pode mnie sąd przyznał mi rację i nakazał wszczęcie śledztwa.
Już widać rękę niezwykle doświadczonego managera co nosił kilka miesięcy teczkę za Glińskim. Takie kadry menadżerskie.
To jest poważna spółka z dużym majątkiem i znacznymi zasobami ludzkimi, tym trzeba umieć kierować, to są warunki biznesu, to nie jest jakaś fuszka w nadbudowie politycznej że nic nie umiesz ale piastujesz bo nic się nie zawali.
„A wymieniony przez niego z tego co słyszałem to od dawna jest bezpartyjny.” Michalkiewicz o takiej oficjalnej formie niebytu ASZ w partii, znając jego CV zapewne by powiedział, że to jest wyższa, utajniona, forma bytu. Warto posłuchać youtube.com/watch?v=Kd4w3rW0WeE
Przypomnijmy, do tej pory dyrektorem ds. operacyjnych był radny Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego Janusz Koza, a za inwestycje odpowiadał Bernard Oziębły. Obaj pracowali z Wojciechem Lubawskim jeszcze w kieleckim ratuszu.
Niedługo po jego odwołaniu z funkcji prezesa pożegnali się z pracą w uzdrowisku. Odeszli za porozumieniem stron.
W ostatnim czasie zatrudniono ich następców, choć nieco inaczej nazywa się jedno ze stanowisk. Zamiast dyrektora operacyjnego jest dyrektor pionu zarządu. Na to stanowisko powołana została Jolanta Jasieńczuk, do niedawna emerytowana policjantka. itd.
kielce.wyborcza.pl/kielce/7,47262,27253195,z-komendy-policji-i-urzedu-gminy-w-uzdrowisku-zatrudniono-nowych.html
i po 5 tygodniach Pan Sz. pobiera wynagrodzenie do końca roku. Co Ci ludzie robią w buskim uzdrowisku, gnębią Bogu ducha winnych ludzi, nie pozwolą im spokojnie pracować. Mało stołków w Kielcach?