Kalendarium: Czerwiec 1976: 25 czerwca 1976 r. rozpoczął się strajk w radomskich Zakładach Metalowych im. gen. Waltera
Około godz. 10 przed gmachem Komitetu Wojewódzkiego PZPR przebywało już blisko 6 tys. demonstrantów. Część z nich przyjechała na wózkach akumulatorowych, które zostały udekorowane biało-czerwonymi flagami. Domagano się rozmowy z I sekretarzem KW Januszem Prokopiakiem, który zaproponował wyłonienie delegacji, na co z kolei nie przystali protestujący.
W tym samym czasie władze zdecydowały się na wysłanie do Radomia oddziałów ZOMO z Golędzinowa i milicji z Łodzi, Kielc i Lublina, a także słuchaczy Wyższej Szkoły Oficerskiej MO ze Szczytna. Zanim wsparcie siłowe dotarło do Radomia, po godzinie 12 protestujący wkroczyli do siedziby Komitetu Wojewódzkiego, z którego uciekli partyjni funkcjonariusze.
Z bufetu komitetu wyrzucano na ulicę towary niedostępne na rynku dla zwykłych ludzi – szynki, balerony i inne luksusowe towary. Rozpoczęło się demolowanie budynku, przez okna poleciały telewizory, meble i dywany. W końcu budynek KW został podpalony, ale do dziś nie ma pewności, czy zrobili to protestujący, chuligani, czy pracownicy odpowiednich służb. Faktem jest, że na ulicach Radomia pojawiły się grupy cywilów, którzy przez kilka godzin wybijali szyby w sklepach, przy czym nie byli przez nikogo niepokojeni i sami nic z tych sklepów nie zabierali.
Około godz. 14.30 do akcji wkroczyło ZOMO, na ulicach Radomia rozpoczęły się walki. Przy pomocy pałek, gazów łzawiących i armatek wodnych rozpraszano demonstrujących. W odpowiedzi w stronę funkcjonariuszy poleciały kamienie i butelki z benzyną. Pojawiły się… – cały artykuł na źródłowej stronie PolskieRadio24.pl – po kliknięciu na link◙ Podobne informacje:
N: Męczennik radomskiego Czerwca 1976 r. – rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego
PR4: Polityczne procesy pokazowe – jak wyglądały i czemu służyły?
Jedna odpowiedź do “Kalendarium: Czerwiec 1976: 25 czerwca 1976 r. rozpoczął się strajk w radomskich Zakładach Metalowych im. gen. Waltera”
Propaganda PRL’owska komentując tamte wydarzenia pogardliwie nazwała Radomian WARCHOŁAMI. To określenie funkcjonuje po dziś dzień, z tym, że teraz zmieniła się jego konotacja, teraz jest to określenie slangowe, z przymrużeniem oka, podobnie jak scyzoryki kieleckie, czy lajkoniki krakowskie, określenie z którego Radomianie są dumni