W Busku uruchomiony został automatyczny monitoring zapylenia powietrza [aktualizacja 20181230]
Najmłodszy buski radny, Łukasz Szumilas w sobotę, 22.12.2018, opublikował na swoim FB profilu informację:
„Dziękujemy Burmistrzowi Miasta i Gminy Busko-Zdrój oraz urzędnikom Urząd Miasta i Gminy w Busku-Zdroju za uruchomienie tablicy pomiaru oraz czujników pyłów zawieszonych tzw. „smogu”✅Tablica pomiarowa znajduje się na budynku Urzędu Miasta i Gminy Busko-Zdrój ul. Aleja Mickiewicza 10, punkt pomiarowy w okolicach sanatorium „Włókniarz”. Sprawa zgłoszona podczas II sesji Rady Miejskiej Busko-Zdrój! Podziękowania dla PGNiG Termika – dzielimy się energią za sfinansowanie urządzenia ?”
20181229 Łukasz Szumilas: W powyższej informacji, na skutek mylnej informacji, niestety błędnie podałem, że punkt pomiarowy ulokowany jest w Zdroju, w okolicy sanatorium Włókniarz. Uprzejmie przepraszam.
Okazuje się, że czujnik zapylenia i temperatury został zainstalowany nie w parku, na poziomie sanatoriów, gdzie przebywają i spacerują kuracjusze i gdzie jego wskazania byłyby najbardziej miarodajne. W Urzędzie Miasta uzyskałem szczegółowe informacje, z których wynika, że czujnik został zainstalowany na budynku UMiG, al. Mickiewicza 10, kilkadziesiąt metrów powyżej poziomu Zdroju i wysoko ponad poziomem terenu. Nasuwa się więc pytanie czy jest to właściwy punkt pomiarowy i na ile wykonywane pomiary odzwierciedlają stan powietrza w nisko położonym Zdroju. Na III Sesji RM niestety nie uzyskałem stosownych odpowiedzi.
Od 22 grudnia 2018 więc buskowianie, a zwłaszcza goście kuracyjni będą mogli już sprawdzać jakość powietrza na poziomie dachu UMiG, w szczególności stężenie pyłów drobnych:
– PM10 – mieszanina zawieszonych w powietrzu cząsteczek o średnicy nie większej niż 10 μm ( 1 μm= 1/ 1 000 000 m) . W skład mogą wchodzić takie substancje toksyczne jak np. benzopireny, dioksyny i furany[1]. Występowanie pyłów PM10 związane jest m.in. z procesami spalania paliw stałych i ciekłych[2]. W przypadku Polski normy dla pyłów PM10 są określone w następujących sposób[3]:
- poziom dopuszczalny: 50 µg/m3 (dobowy);
- poziom informowania: 200 µg/m3 (dobowy);
- poziom alarmowy: 300 µg/m3 (dobowy).
– PM2,5 – aerozole atmosferyczne (pył zawieszony) o średnicy nie większej niż 2,5 μm, to bardzo drobne cząstki, które mogą docierać do górnych dróg oddechowych, płuc oraz przenikać do krwi. Zdaniem Światowej Organizacji Zdrowia jest najbardziej szkodliwy dla zdrowia człowieka spośród innych zanieczyszczeń atmosferycznych.
- poziom dopuszczalny dla stężenia średniorocznego dla pyłu PM 2,5 wynosi 25 µg/m3.
Trzecim wyświetlanym parametrem jest temperatura.
Urządzenie wykonuje pomiary w trybie ciągłym i przesyła wyniki o aktualnym stanie powietrza średnio co 60 sekund.
Póki nie ma dostępności do tych informacji w internecie, ale jest to zapewne kwestia czasu by to było możliwe.
Urządzenie pomiarowe wraz ze stacją meteo gmina otrzymała od Polskiej Spółki Gazowniczej w ramach programu „Przyłącz się, liczy się każdy oddech”. Busko-Zdrój jest jedną z 22 miejscowości w kraju i jedną z dwóch w regionie objętych programem „Przyłącz się, liczy się każdy oddech” realizowanym przez spółkę gazową.
◙ Główny Inspektorat Ochrony Środowiska: – Normy dla pyłów drobnych w Polsce
◙Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Kielcach – Skala jakości powietrza
◙ Podobne informacje:
4 odpowiedzi na “W Busku uruchomiony został automatyczny monitoring zapylenia powietrza [aktualizacja 20181230]”
Szumi dzięki za informację, ale czy te podziękowania to nie przesada? myślę,że to dyplomacja z twojej strony, ale czy nie jest przesadą oficjalne dziękowanie za coś co powinno być zrobione już dawno bo Busko-Zdrój jest uzdrowiskiem? i co mieści się w ramach normalnego zakresu ich pracy, za którą pobierają całkiem dobrą kasę
Myśle, że warto doceniać dobre i słuszne działania naszych władz, których niestety w przestrzeni publicznej nie ma zbyt wiele! Tablica pomiarowa to super inicjatywa jednak jak się po wnikliwy zbadaniu okazało umieszczenie punktu pomuarowego na dachu Urzędu Miasta to nonsens logiczny i totalne nieporozumienie. W Busku-Zdroju władza boi się prawdy i konfrontacji z rzeczywistością jak „ognia”!
proponuję by czujnik smogu przenieść z dachu urzędu na górę Kwiatkową, wtedy odczyty będą zdecydowanie najlepsze 🙂 wtedy będzie można oddychać pełną piersią i chwalić się wyjątkową jakością powietrza w uzdrowisku.
Pomiar własnym czujnikiem na wys.Nidy wykazał