RK: Zmiana właściciela ożywi ponidziańską wąskotorówkę? - Internetowy Portal Informacyjny Mieszkańców Miasta i Gminy Busko-Zdrój

RK: Zmiana właściciela ożywi ponidziańską wąskotorówkę?

3 lutego 2019 | Radio Kielce, Izabela Mortas , 01.02.201 / Jarosław Kruk | | 0 komentarzy

Koniec ze spółką. Ciuchcia Express Ponidzie będzie zarządzana wyłącznie przez samorząd województwa. Takie decyzje zapadły podczas spotkania przedstawicieli samorządów i instytucji tworzących spółkę nadzorującą funkcjonowanie Świętokrzyskiej Kolejki Dojazdowej Ciuchcia Expres Ponidzie.

Lokomotywa Px48-1724 to jeden z pierwszych wyprodukowanych (na podstawie cudem odnalezionej dokumentacji przedwojennego parowozu Px29) parowozów tej serii opatrzony numerem fabrycznym 2024 – pochodzi z roku 1950 – jest jednocześnie najstarszym sprawnym parowozem Px48. / źródło: www.ciuchcia.eu

Jak mówi marszałek województwa Andrzej Bętkowski zmiana lidera przedsięwzięcia została wypracowana wspólnie z pozostałymi przedstawicielami samorządów.

– Majątek w postaci torowiska i infrastruktury przejęłyby samorządy gminne i powiatowe, natomiast głównym prowadzącym ciuchcię byłby samorząd województwa poprzez podlegający mu Zespół Świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych – wyjaśnia marszałek Andrzej Bętkowski.

źródło: Świętokrzyska Kolejka Dojazdowa „Ciuchcia Expres Ponidzie” Sp. z o.o.

Świętokrzyska Kolejka Dojazdowa Ciuchcia Expres Ponidzie od dłuższego czasu… – całość na źródłowej stronie Radia Kielce – po kliknięciu na link.

źródło: Radio Kielce

◙ Podobne informacje:


A co z naszą Ciuchcią Expres Ponidzie?

Jarosław Kruk, 10.01.2019

Chyba w 2009 r. z buskim PTTK byłem na wycieczce do Rumunii. Kilkudniowy autokarowy wyjazd był baaardzo ciekawy. Jedną z większych, spośród licznych atrakcji była przejażdżka lokalną działającą wciąż kolejką wąskotorową. Zaprzężony w parowóz skład pomykał leniwie malowniczą, lesistą doliną, wzdłuż strumienia, pomiędzy wzgórzami. Dobrze pamiętam wielki zachwyt i emocje jaki ten stary skład kolejowy  wzbudził wśród grupy kilkunastu turystów z Niemiec i bodaj Holandii. W szczególności rozruch lokomotywy, towarzyszące temu kłęby pary i dymu, no i donośny gwizd  – kilkanaście kamer video i kilkadziesiąt fotoaparatów utrwalało te chwile. Taka kolejka, którą wiele osób w Polsce jeszcze dobrze pamięta jest jak widać wielką atrakcją dla turystów z Europy Zachodniej, w szczególności Niemców.

A my na Ponidziu taką kolejkę przecież mamy – Jędrzejowską Kolej Dojazdową – popularnie zwaną Ciuchcia Expres Ponidzie ( http://www.ciuchcia.eu/) . I co? I nic – wegetuje gdzieś na boku, niedoinwestowana, mało znana, słabo wypromowana… Powstały w 1915 roku, już wiec ponad stuletni zabytek techniki czeka na ponowne odkrycie.

Lokomotywa Px48-1724 . / źródło: www.ciuchcia.eu

Cytat ze strony JKD:  „Z dawnej, ponad 340-kilometrowej sieci Jędrzejowskiej Kolei Dojazdowej, która to sięgała aż po Tarnobrzeg, Szczucin, Miechów/Charsznicę i Kocmyrzów, do dnia dzisiejszego ostało się ledwie 104 kilometry szlaku. Odcinek aktualnie eksploatowany przez Świętokrzyską Kolejkę Dojazdową liczy niecałe 29,5 km. Niewielką jego długość wynagradza jednak niepowtarzalny i urozmaicony przebieg, urzekająca okolica, duże nasycenie miejsc szczególnych zarówno pod względem historycznym jak i przyrodniczo – krajoznawczym. Dodatkowo miłośnicy jędrzejowskiej wąskotorówki od lat czynią starania o ponowne przywrócenie ruchu na odcinku Umianowice – Chmielnik dla lekkich pojazdów drezynowych. Tym samym będzie możliwość przejażdżki zarówno wzdłuż, jak i wszerz unikalnej, śródlądowej delty rzeki Nidy”…

Czego brakuje? Oczywiście pieniędzy, ale przede wszystkim dostrzeżenia potencjału turystycznego jaki w sobie ta kolejka posiada. Docenienia roli jaką mogłaby spełniać ta kolejka dla ożywienia turystycznego całego Ponidzia  i spięcia komunikacyjnego w jeden wspólny produkt poszczególnych perełek Ponidzia – Jędrzejowa, Pińczowa, Wiślicy i może dalej pociągnąwszy jej trasę – Nowego Korczyna, Solca-Zdroju i Pacanowa. Póki co miejscowości te próbują indywidualnie, na własną rękę się sprzedawać. Wychodzi to im różnie. Przyczyny są różne. Istotnym problem, moim zdaniem, jest to, że indywidualnie są za małe, że „wystarcza ich” tylko na kilka godzin. Ale gdyby je połączyć właśnie taką wąskotorówką we wspólny produkt turystyczny całodniowy lub wręcz kilkudniowy, weekendowy, to atrakcyjność ich by się połączyła, wzrosła, a w ślad za tym zwiększyła by się liczba odwiedzających gości.

Duża część infrastruktury jeszcze istnieje. Chyba nadal jest jeszcze linia pomiędzy Pińczowem a Wiślicą, którą jak słyszałem kilka lat temu, Pińczów zamierzał przebudować na ścieżkę rowerową…. Potencjał więc jest. Źródła finansowania np. w funduszach europejskich też są jeszcze. Turyści też są  – w samym Busku leczy się i …nudzi co roku bodaj 80 tys kuracjuszy – potencjalnych klientów. A zaledwie 10 km od królewskiego miasta Nowy Korczyn, za Wisła, jest jedna z największych polskich atrakcji w ocenie japońskich biur podróży – malowana wieś Zalipie.

Może więc warto pochylić się nad tematem i rozważyć czy aby weń nie zainwestować z korzyścią dla województwa i dla Ponidzia.

/ JKR

ps. Poniżej filmik – jak się modernizuje tory w Rumunii

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Za wypowiedzi naruszające prawo lub chronione prawem dobra osób trzecich grozi odpowiedzialność karna lub cywilna.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Masz pytania? Napisz do nas: redakcja@infobusko.pl