PR: Czym jest zastępowalność pokoleń i jakie ma znaczenie dla rynku pracy? - Internetowy Portal Informacyjny Mieszkańców Miasta i Gminy Busko-Zdrój

PR: Czym jest zastępowalność pokoleń i jakie ma znaczenie dla rynku pracy?

10 czerwca 2019 | Polskie Radio 24 Gospodarka 10.06.2019 08:24 / Jarosław Kruk 10.06.2019 | | 2 komentarze

Na rynek pracy każdego roku wchodzi około 400 tysięcy osób, a schodzi z niego ponad 700 tysięcy osób. Luka na rynku pracy z roku na rok się powiększa. Jednym ze sposobów na jej zniwelowanie mogłoby być zwiększenie dzietności tak, by rosła zastępowalność pokoleń. A czym ona dokładnie jest?

źródło: oaza.pl

Andrzej Kubisiak z Polskiego Instytutu Ekonomicznego wyjaśnia, że jeśli mamy rodzinę z dwójką dzieci, to wówczas właśnie mamy do czynienia z prostą zastępowalnością pokoleń. W skali całego społeczeństwa, jeśli dzietność jest powyżej 2, to w takiej sytuacji mamy wyż demograficzny.

W Polsce obecnie ten wskaźnik 1,45, więc nie możemy mówić o prostej zastępowalności pokoleń. To zła informacja, bo w związku z tym traci gospodarka – ludzi aktywnych zawodowo jest coraz mniej, i to… – cały artykuł i rozmowa na źródłowej stronie Polskiego Radia – po kliknięciu na link

 

◙ Podobne informacje:

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Za wypowiedzi naruszające prawo lub chronione prawem dobra osób trzecich grozi odpowiedzialność karna lub cywilna.

2 odpowiedzi na “PR: Czym jest zastępowalność pokoleń i jakie ma znaczenie dla rynku pracy?”

  1. Realista pisze:

    Problem dzietności to temat rzeka. Przyczyn niskiego przyrostu naturalnego jest wiele. Ja zwrócę uwagę tylko na jedną z nich, myślę że jedną z najważniejszych przyczyn, czyli ekonomiczną. Odwołam się tu do całej Polski, a także do naszego Buska. Pytam zatem: Jak mają się rodzić dzieci, jak najniższe wynagrodzenie w Polsce w 2018 roku wynosi NA RĘKĘ 1633 zł? W Busku najniższe wynagrodzenie to powszechna i przeważająca norma. 500 plus jest owszem, ale to tylko dodatek do utrzymania dziecka. Sam koszt pieluch miesięcznie to wydatek rzędu minimum 300 zł i więcej. Inny aspekt, a właściwie skutek, który uważam że też jest bardzo istotny: załóżmy hipotetycznie, że dzietność wzrosła i rodzi się wystarczająco dużo dzieci. Czy dzieci te, gdy dorosną i wejdą na rynek pracy, będą chciały pracować za te ochłapy, czy też wyjadą z Polski, podobnie jak miliony młodych ludzi obecnie wyjechało i wyjeżdża nadal? Wyjechali i tam za granicą mają rodziny i rodzą dzieci, zamiast żeby mieszkali w Polsce. Wyjechali, bo w Polsce jest jak jest. I tak koło się zamyka… Konkluzja: Moim zdaniem dzietność się nie poprawi, dopóki w Polsce będą takie nędzne zarobki, do tego w połączeniu z wysokimi cenami, wysokimi opłatami za media i horrendalnymi cenami mieszkań. A nawet jakby jakimś cudem się poprawiła, to w przyszłości ci ludzie i tak wyjadą z Polski. Chyba, że do tego czasu coś się tu w tym kraju poprawi, w co ja osobiście nie wierzę….

  2. statystyk69 pisze:

    Polecam dane ze strony beeg.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Masz pytania? Napisz do nas: redakcja@infobusko.pl