Absurdy RODO gdy chodzi o czyjeś życie
4 września 2018 | Maciej Oswald /PR1 / Jarosław Kruk |
| 0 komentarzyWprowadzone niedawno i w Polsce europejskie rozporządzenie o ochronie danych osobowych, RODO, novum w ochronie prywatności, w założeniu ma ułatwić nad nimi kontrolę. Jednak czasem przepisy te doprowadzają do różnego rodzaju absurdów, budzą wątpliwości, strach, a czasem mogą mocno utrudnić życie.
– Do mojej mamy zostało wezwane pogotowie. Poinformowano mnie, że mama jest w ciężkim stanie, w drodze do szpitala, ale nie wiadomo było, do którego. Zadzwoniłam na alarmowy telefon pogotowia ratunkowego z prośbą o poinformowanie, do którego szpitala trafi. Usłyszałam, że w związku z nowymi przepisami, z RODO, oni mi takiej informacji udzielić nie mogą – powiedziała pani Jolanta reporterowi radiowej Jedynki.
źródło: PolskieRadio.pl – Jedynka
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Za wypowiedzi naruszające prawo lub chronione prawem dobra osób trzecich grozi odpowiedzialność karna lub cywilna.