Houston, mamy problem – smog PM2,5 osiągnął w BZ niebezpieczne stężenie

Niedziela, 20 stycznia obdarzyła miasto ze słońcem w herbie piękną, słoneczną, zimową aurą i… rekordem smogu.

Wyniki na tablicy informacyjnej – 20 stycznia 2019, g.20;00 / fot. Łukasz Szumilas

Po raz pierwszy od chwili uruchomienia w grudniu 2018 na wyświetlaczu zamontowanym nad bocznym wejściem do budynku Urzędu  pojawiło się czerwone wskazanie. Stężenie PM2,5 – na poziomie umiejscowienia czujnika, tj. na dachu UMiG osiągnęło stan niebezpieczny dla zdrowia.

PM2,5 – to aerozole atmosferyczne (pył zawieszony) o średnicy nie większej niż 2,5 μm, to bardzo drobne cząstki, które mogą docierać do górnych dróg oddechowych, płuc oraz przenikać do krwi. Zdaniem Światowej Organizacji Zdrowia jest najbardziej szkodliwy dla zdrowia człowieka spośród innych zanieczyszczeń atmosferycznych.

Z zawiesiną pyłów w powietrzu jest podobnie jak z fusami kawy w szklance – im niżej tym gęściej, fizyka. Jeśli więc na poziomie dachu dopuszczalna norma smogu została przekroczona, ciekawe jakie stężenie pokazałby miernik umieszczony prawidłowo, na wysokości człowieka? Jakie wartości pomiarowe byłyby w najniższym, osłoniętym od wiatru punkcie miasta – w Parku Zdrojowym?
Na to drugie pytanie – w przypadku PM10 – udzieli odpowiedzi stosowny odczyt z nieautomatycznej stacji pomiarowej usytuowanej przy Sanatorium Włókniarz, który z pewnym opóźnieniem publikuje Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Kielcach.

Analizując odnotowane już wskazania – Sorry, taki mamy klimat w BZ  – nasuwa się interpretacja, że w mroźne, słoneczne dni chyba lepiej dla zdrowia jest unikać w Busku spacerów na świeżym powietrzu.

Pora chyba zadać dwa pytania:
– czy nie czas zająć się jakością powietrza w mieście uzdrowiskowym Busko-Zdrój?
– kiedy wskazania z tego automatycznego miernika smogu będą dostępne w internecie?

/JKR

◙ Podobne informacje:

• tvp.info 2014.10.23: – „Houston, mamy problem”; Historia NASA w dźwiękach – do ściągnięcia na telefon