Kalendarium: 7 października 2006 r. w centrum Moskwy zastrzelona została Anna Politkowska, niezależna rosyjska dziennikarka, znana ze swojego krytycznego stosunku do rządu Putina oraz wojny w Czeczenii
Anna Politkowska (z domu Mazepa (ur. 30 sierpnia 1958 w Nowym Jorku, zm. 7 października 2006 w Moskwie) – rosyjska dziennikarka niezależna pochodzenia ukraińskiego, znana z krytycznego stosunku do administracji Putina oraz prowadzonej przez niego wojny w Czeczenii. – informuje Wikipedia
Poszukiwanie prawdy
Ostatnia jej publikacja, jaka ukazała się w niezależnej „Nowej Gaziecie”, dla której pracowała, poświęcona była oddziałom czeczeńskim walczącym po stronie rosyjskich sił rządowych. I to właśnie Czeczenia i tocząca się w niej wojna, były głównymi tematami dziennikarki przez ostatnie lata jej życia. – informuje portal PolskieRadio24.pl’
– Niczego nie tłumaczę, bo jak można powiedzieć skazanemu, że po pierwsze moje wyjaśnienia Kreml ma absolutnie gdzieś. Po drugie sytuacja w Moskwie w związku z wojną na Kaukazie jest tak zagmatwana, że tak naprawdę nikt nic nie wie, dlatego, że wiedzieć nie chce – pisała w książce „Druga wojna czeczeńska”.
Krytyka Putina
Niepokorna i niezależna dziennikarka, znana z ostrej krytyki zarówno prezydenta Władimira Putina, jak i prorosyjskiego przywódcy Czeczenii Ramzana Kadyrowa, była solą w oku władz. Wielokrotnie próbowano ją zastraszyć, zmarginalizować, a nawet otruć.
Mimo to Politkowska stale jeździła na Kaukaz, wymykając się rosyjskim służbom specjalnym i milicjom Kadyrowa. Z każdej podróży przywoziła relacje o mordach na ludności cywilnej, panującym bezprawiu i zacieraniu śladów zbrodni.
„Politkowska była więcej niż dziennikarką – była publicystką, której teksty wypełnione były bólem i goryczą z powodu tego wszystkiego, co działo się w Rosji i na świecie” – napisał w artykule wspomnieniowym portal Gazeta.ru. Przypomniał, że tematami Politkowskiej były tragedie zwykłych ludzi, którzy stali się ofiarami samowoli i okrucieństwa.
Zabójstwo wciąż nie wyjaśnione
Proces był możliwy, gdyż jeden z byłych milicjantów Dmitrij Pawluczenkow, podpułkownik policji, przyznał się do winy i zobowiązał do współpracy. To on – jak pisała „Nowaja Gazieta” – przyjął zlecenie zabójstwa, zaangażował swoich podwładnych do śledzenia Politkowskiej i znalazł wykonawców. Początkowo jednak- cały artykuł na źródłowej stronie PolskieRadio24.pl♂
◙ Podobne informacje:
doRZ: Śmierć dziennikarki Polsatu. Miała posiadać dokumenty o pedofilii – a…
Sejm przez aklamację przyjął uchwalę upamiętniającą Jolantę Brzeską w 10. rocznicę jej zabójstwa
TVN: ? ,,Zastraszyć dziennikarza”. Superwizjer – Lokalne media. Cena niezależności