PR: Armeński analityk: Rosja jest przerażona tym, co dzieje się w Armenii, powstaniem narodów, które już mają dość korpucji i kłamstw
Podkreśla, że praca polskich organizacji jest w Armenii zauważalna i ważne, by ją kontynuowano. Stwierdza też, że Rosja próbuje na powrót zaszczepić schematy korupcyjne w Gruzji i to oburza tamtejsze społeczeństwo.
Przedterminowe grudniowe wybory i zwycięstwo Nikola Paszyniana poprzedziły wielotysięczne protesty w wielu miejscach Armenii, blokady dróg dojazdowych. Liczebność niektórych protestów w Armenii szacowano nawet na 160 tys. osób. Katalizatorem wybuchu społecznego niezadowolenia była próba zmiany konstytucyjnej – w ramach zmiany modelu prezydenckiego na kanclersko-parlamentarny, chodziło o zachowanie władzy przez ówczesnego prezydenta Serża Sarkisjana, który w nowym systemie miałby dalej rządzić krajem, tyle że jako premier.
Jak mówi Stepan Grigorjan, wiele jest jeszcze do zrobienia: czeka reforma sądownictwa, potrzebna jest instytucjonalizacja walki z korupcją (obecnie jest ona selektywna).
◙ Podobne informacje: