JKR: UMiG, podsumowanie minionych lat i spojrzenie na przyszłość Buska-Zdroju - Internetowy Portal Informacyjny Mieszkańców Miasta i Gminy Busko-Zdrój

JKR: UMiG, podsumowanie minionych lat i spojrzenie na przyszłość Buska-Zdroju

27 października 2018 | Jarosław Kruk | | 3 komentarze

Na początek pytanie: czy Urząd Miasta i Gminy w Busku-Zdroju to instytucja naczelna pokaźnej lokalnej społeczności? Jeśli tak, to czy w UMiG nie powinni pracować możliwie najlepsi fachowcy z poszczególnych dziedzin, zarządzani przez możliwie najlepszych kierowników? a całością nie powinien dowodzić możliwie najlepszy burmistrz?

Na potrzeby tego felietonu, zamierzam używać porównań do reprezentacji Polski w piłce nożnej i do piastującego jeszcze do niedawna stanowisko trenera/selekcjonera, Adama Nawałki. Przykład może wydać się odległy ale moim zdaniem dobry, bo prosty i obrazowy.

Pierwsza rzecz – reprezentacja.
Piłkarska kadra narodowa to zespół najlepszych zawodników reprezentujących ogół Polaków, grających na określonych pozycjach i mających za zadanie  osiągać jak najlepsze wyniki, dowodzonych przez selekcjonera-trenera i wspieranych przez sztab szkoleniowców.

W mojej opinii UMiG to reprezentacja blisko 33 tysięcznej  społeczności buskiej gminy, organ zatrudniający możliwie najlepszych fachowców z poszczególnych dziedzin, kierowany przez możliwie najlepszego burmistrza, wspierany i kontrolowany na bieżąco przez radnych miejskich. Organ, który w 2018 r. „wyda” blisko 163 000 000 zł naszych gminnych pieniędzy.

Czy w UMiG’u są najlepsi „piłkarze” – pracowałem w magistracie za burmistrza Wąsowicza 2 lata i pół roku za burmistrza Sikory i powiem, że uwzględniając buskie realia, uważam, że pracujące w UMiG osoby, w większości, są „zawodnikami” na odpowiednim poziomie. Moją ocenę opieram na konkretnych przykładach – owoce ich skutecznej pracy widać w Busku od lat. Szczególnie od 1.05.2004 – od wejścia naszego kraju do Unii Europejskiej i pozyskiwanemu od tego czasu ogromnemu wsparciu finansowemu.  Busko pięknieje i zmienia się na lepsze, podobnie jak wszystkie inne miejscowości i cały nasz kraj – są pieniądze – jest rozwój.

Inwestycje, które zmieniły oblicze miasta realizowane są nie od 8 ale od 14 lat.
Za kadencji burmistrza Witolda Gajewskiego rozbudowano Dom Kultury, powstał Nowy Park.
Za kadencji burmistrza Piotra Wąsowicza powstała Ścieżka rowerowa, nastąpiła modernizacja oczyszczalni, rozpoczęto rewitalizację alei Mickiewicza, rewitalizację Rynku, pekaesówki, zmodernizowano ulice i ruch w mieście, przygotowano budowę Hali Targowej, itd.
Konkretny wpływ na zmiany miały też lokalne grupy działania, takie jak Młode Busko, które wywalczyło SkatePark i cyfrowy projektor do kina. Zasługi mają lokalne społeczności, które wywalczyły inwestycje w ramach kolejnych Budżetów Obywatelskich.
Przypisywanie więc dzisiejszego wizerunku miasta obecnemu burmistrzowi, w mojej opinii, jest nadużyciem.

Burmistrz Sikora i UMiG pod jego zarządem zrobił to co przedstawia  w obecnej kampanii wyborczej. Zaplanował kolejne inwestycje – ze sztandarową tężnią w Nowym Parku. Ale czy je będzie robił okaże się 4 listopada.

Ja, patrząc na mijające właśnie 8 lat rządów burmistrza Sikory i jego dokonania, uwzględniając ewidentne potknięcia, które ma na koncie, choćby ostatnie: „rozjechanie się” remontu SP2 z 3 do 14 miesięcy, jednostronne działania przy zmianie lokalizacji zdrojowego bazarku, rozlewające „smród” śmieciarki czy osobliwa „rewitalizacja” Małpiaka –  przywołując przykład reprezentacji i trenera Nawałki, uważam, że przyszedł już czas by stanowisko buskiego selekcjonera przekazać w inne ręce. Adam Nawałka zrobił dużo. Waldemar Sikora też dużo ma na koncie. Moim zdaniem powinien wzorem trenera kadry zrozumieć, że przyszedł właściwy czas by się wycofać się, by przekazać stery następcy – młodszemu, pełnemu energii i nowych pomysłów liderowi.

Zmiany na mostku kapitańskim są normalnością i w biznesie. Choćby w Busku – pan Mieczysław Sas przekazał stery swoim córkom, Stafan i Zygmunt Parowie swoim synom. Taka jest normalna kolej rzeczy. Do śmierci lub upadku rządzą zazwyczaj monarchowie i dyktatorzy.

W zachodnich, funkcjonujących od dawna demokracjach, jest zasada, że stanowiska naczelne w samorządach – prezydent, burmistrz, wójt – pełni się maksymalnie przez dwie kadencje. Życie i praktyka pokazały, że tak jest najlepiej dla demokracji. Takie prawo uchwalił i polski parlament. To, że dwukadencyjność jest optymalna bierze się z wielu przyczyn. Jedną z racji przemawiających za nią jest danie szansy innemu włodarzowi/menadżerowi na pokazanie swoich umiejętności. Jeśli okaże się, że zastąpiliśmy dotychczasowego lepszym – OK.  A jeśli tak nie będzie – zawsze w kolejnych wyborach możemy przekazać władzę wcześniejszemu liderowi.

Tej zasadzie 2 kadencji poddał się w 2008 r.  nawet prezydent Rosji, Władimir Putin, który po 2 kadencjach prezydenckich ustąpił ze stanowiska i w latach 2008-2012 piastował urząd premiera. W kolejnych wyborach, w  2012 r. wystartował ponownie i Rosjanie powtórnie wybrali go na prezydenta – widocznie Miedwiediew nie spełnił ich oczekiwań, ale dali mu szansę.

Nie szukając daleko – w Wiślicy, rządzący przez lata wójt/burmistrz Stanisław Krzak, w tym roku ustąpił miejsca nowym, pełnym energii kandydatom, choć w mojej ocenie, gdyby zechciał kontynuować rządy i wystartował w tegorocznych wyborach to by je wygrał na 99%. On jednak zwolnił miejsce dla nowego włodarza, sam w tym czasie oferując swoją wiedzę, doświadczenie i umiejętności jako kandydat do Rady Powiatu.

Blisko jest i przeciwny przypadek, tuż za buską miedzą – gmina Stopnica, liczącą 4 razy mniej mieszkańców niż buska, bo niespełna 8.000. W niej od wielu lat rządzi wójt/burmistrz Ryszard Zych. W tym roku po raz kolejny wystartował na burmistrza i uzyskując wysoki wynik, 68% głosów, ponownie wygrał.
W tym przypadku można przywołać powiedzenie, że wyjątek potwierdza regułę lub w rozbudowanej formie –  Nie ma takiej ogólnej reguły, która by nie dopuszczała wyjątków. Jaka jest możliwa przyczyna takiej sytuacji? Na szybko nasuwają się dwie odpowiedzi: albo nie ma go kto zastąpić, albo Ryszard Zych jest wyjątkowych zalet menadżerem. Albo po trochu i jedno i drugie. Wiadomo przecież, że począwszy od 89 r., od początku zmian ustrojowych i gospodarczych w naszym kraju, następuje emigracja ludzi z małych ośrodków do większych aglomeracji. Dotyczy to zwłaszcza osób o wyższych kwalifikacjach i umiejętnościach, którzy nie mogąc znaleźć odpowiedniej pracy, stosownych zarobków, nie mogąc się rozwijać opuszczają swoje małe ojczyzny.  To samo widać w piłce nożnej – kto lepiej gra – emigruje do większych ośrodków, do lepszych drużyn. Stąd bardzo prawdopodobne, że w małej stopnickiej społeczności nie ma na ten czas godnego następcy.

Ale czy tak jest w Busku i naszej 32 tysięcznej  Gminie? Czy w Busku nie ma wyboru? Moim zdaniem jest całkiem dobrze. Dwoje wyborczych  kontrkandydatów – Elżbieta Śliwa i Jerzy Szydłowski – według mojej wiedzy reprezentują bardzo dobry poziom i mogą śmiało przejąć  pałeczkę  burmistrza w sztafecie włodarzy Buska-Zdroju. To samo w 2010 r. zrobił Waldemar Sikora – przejął stery od Piotra Wąsowicza. Przejmując urząd przejął również „jego” inwestycje – przebudowę Mickiewicza, rewitalizację pl. Zwycięstwa czy budowę hali na placu Targowym. Przejęcie inwestycji jest o tyle łatwe do przeprowadzenia, gdyż za przygotowaniem i realizacją tych inwestycji stoją kompetentni pracownicy UMiG z odpowiednich wydziałów, a burmistrz je tylko firmuje swoim nazwiskiem. Obawianie się więc, że inwestycje „zawalą się” w przypadku zmiany na fotelu burmistrza jest nieuzasadnione, tym bardziej, ze ewentualnym następcą będzie mgr inż. AGH, Jerzy Szydłowski, który przez wiele lat jako dyrektor do spraw inwestycji odpowiadał za wielomilionowe realizacje PGNiG w naszym województwie. Ma więc kto płynnie, skutecznie i bezpiecznie przejąć kierownictwo w Gminie ze słońcem w herbie.

Jarosław Kruk

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Za wypowiedzi naruszające prawo lub chronione prawem dobra osób trzecich grozi odpowiedzialność karna lub cywilna.

3 odpowiedzi na “JKR: UMiG, podsumowanie minionych lat i spojrzenie na przyszłość Buska-Zdroju”

  1. . pisze:

    Oj panie redaktorze, panie redaktorze, pieprzysz 3 po 3jak zwykle, szkoda czytać te wypociny.

  2. Do powyżej pisze:

    A Ty Szanowny inteligencie, obdarzony wysokich lotów „kulturą”, może byś coś napisał mądrego? Potrafisz? Bo jak na razie w swym niemerytorycznym wywodzie raczyłeś zabłysnąć jedynie wulgaryzmami.

  3. Kat pisze:

    To cale pismo jest bezsensu.nie trzyma sie sensu..p.Szydlowski nie chcial kontynuować inwestycji na zlosc.p.s.bylo juz nieaktualne w momencie pisania…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Masz pytania? Napisz do nas: redakcja@infobusko.pl